Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Nowe Gilgasz

Nowe Gilgasz

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.2k Posty 5 Uczestników 21.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • theslowestfootintheeastT Online
    theslowestfootintheeastT Online
    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
    odpowiedział Kubeł1001 o ostatnio edytowany przez
    #2132

    @Kubeł1001 napisał w Nowe Gilgasz:

    • Nie masz, ale ja jestem rycerzem i wasalem Cesarza, moje słowo powinno być święte nawet dla kogoś takiego… jak ty. Gwarantuję, że jeśli przyjmiesz ofertę, odejdziesz i nie zainteresujesz się nami nigdy więcej, wyjdziesz stąd nie tylko bogatszy, ale przede wszystkim żywy.

    Morkar Torgaldsson, Władca Much
    Choć “święte” słowo rycerza ma jakiś autorytet pośród ludzi z Verden, tak dla Norda było ono całkowicie puste, szczególnie w sytuacji, gdzie prędzej ludzie zabiliby go aniżeli pozwolili mu swobodnie żyć. Współpraca z Czarnym Słońcem miałaby więc teoretycznie jakieś korzyści, a fakt, że Nord walczył przeciwko członkom Kartelu, tym bardziej popychał go w stronę współpracy z ową organizacją.

    W obecnej sytuacji też nie było mowy o ujściu z życiem - od Norda zależało tylko to, czy woli zginąć w boju, czy zostać zabity przez skrytobójców Czarnego Słońca, o ile to postanowi się o niego upomnieć. Wybór i tak był oczywisty dla takich, jak on - śmierć w boju. Przy pomocy Magii Lodu wytworzył sopel wielkości pocisku od balisty i przygotował się do rzutu.

    -- Martwemu złoto nigdy nie będzie przydatne. - odrzekł srogo do rycerza, a następnie cisnął soplem; nie w rycerza, a nad Elfem, pachołkami i żołnierzami, aby zmiażdżyć ich przy pomocy kamieni lub przynajmniej odgrodzić ich od rycerza, by ten musiał sam walczyć z Nordem. Po rzucie oszczepem, ponownie wziął swój miecz i zaczął powoli okrążać swojego przeciwnika, jednocześnie przyjmując postawę defensywną, aby to przeciwnik ruszył na niego pierwszy.

    My rule is never to show any mercy to women.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • TaczkajestcoolT Niedostępny
      TaczkajestcoolT Niedostępny
      Taczkajestcool Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2133

      -To już wszystko. - Ukłoniła się nisko i odeszła z powrotem do Vorkora, żeby opowiedzieć mu o audiencji.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • VaderV Niedostępny
        VaderV Niedostępny
        Vader ŻBŻP
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2134

        Xavier Waasi
        Kiedy wyszła, przetarł kark. Dwie misje, w obu najchętniej wziąłby udział. Ale to chyba była zaleta bycia Vigo, teraz będzie mógł wybierać, gdzie chce trafić, a kogo wyśle gdzieś indziej. Jednak, musiał pamiętać teraz jeszcze jedną kwestię. Członkowie Czarnego Słońca mogli nie wrócić już z takiej misji i to byłoby coś, za co sam odpowiada.
        Jednakże, zanim zrobi cokolwiek więcej, poczekał za kolejnymi audiencjami. Jeżeli takich nie było, rozejrzał się po pomieszczeniu. Słyszeli go? Nie wiedział tego. Jeszcze nie do końca czuł się tutaj swobodnie.

        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
        V.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2135

          Stopa:
          Szczęśliwie pocisk miał za mało mocy, aby zrobić to, czego od niego oczekiwałeś, bo krótko po rzucie zdałeś sobie sprawę, że możesz w ten sposób zawalić sobie dalsze przejście do jaskini, odcinając się od ludzi, których miałeś zabić i przynieść ich głowy. Rycerz machnął ręką, a Elf wypuścił strzałę, powstrzymaną przez tarczę z lodu. Do walki z tobą ponownie ruszyli dwaj wojownicy, obaj z mieczami w dłoniach. Choć jeszcze nie doszło do wymiany ciosów, miałeś przeczucie, że będą bardziej wymagający od tych, z którymi zmierzyłeś się wcześniej, już po tym, jak się poruszali, widziałeś, że potrafili współpracować i pewnie długo walczyli ramię w ramię, wyrabiając sobie odpowiednią koordynację.
          Taczka:
          Nie musiałaś opowiadać mu niczego, był w końcu w tej samej sali, widział i słyszał wszystko, co powiedziałaś.
          - Rzeczywiście, nieciekawa sprawa. - powiedział tylko, gdy wróciłaś do stolika. Zauważyłaś, że stał już przed nim nowy kufel jakiegoś trunku, drugi podsunął tobie.
          Vader:
          Kolejne audiencje, a było ich sporo, dotyczyły w zasadzie tego samego: dworzanie, porucznicy i wszyscy, którzy pełnili za poprzedniego Vigo jakiekolwiek funkcje, klękali przed tobą, ślubując ci wierność i lojalność. Nie miałeś wątpliwości, że przynajmniej połowę będziesz musiał zgładzić, nim skończy się ten miesiąc, aby ugruntować swoją pozycję, ale nie jest to coś, co powinieneś zrobić teraz. Ostatni spośród nich był Krasnolud o bujnej, czarnej, zaplatanej w warkocze brodzie, który skłonił ci się tak nisko, że zamiótł nią podłogę przed tronem.
          - Mój panie, zwę się Ruthid i byłem majordomusem poprzedniego Vigo. Jeśli taka będzie twa wola, panie, chętnie wstąpię na służbę na to samo stanowisko u ciebie, ślubując ci moją wierność i lojalność… A także chętnie pokażę to, co należało do Vigo, nim inni dworzanie spróbują to splądrować i uciec po zmianie władzy. - powiedział, ostatnie zdanie dodając dużo ciszej, tak abyś tylko ty mógł je usłyszeć.
          //O kim była mowa w poście? W sensie, kto miał cię słyszeć, bo nie do końca łapię?//

          TaczkajestcoolT 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • theslowestfootintheeastT Online
            theslowestfootintheeastT Online
            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2136

            Rzeczywiście mógł darować sobie ten manewr, patrząc na to, że gdyby ktoś ocalał nalot skał, to mógłby nakłonić synów barona do ucieczki, a odblokowanie przejścia zajęłoby trochę czasu, co tylko pogarszałoby sytuację. Jako, iż dwójka wojowników ruszyła na niego, Morkar również na nich ruszył, ale nie decydował się na atak, bynajmniej nie od razu - dopóki nie znajdzie się odpowiedni moment na atak jednego z wojowników, Morkar będzie blokował ciosy jednego z nich swoją lodową tarczą, natomiast ciosy drugiego wojownika będzie parował przy pomocy miecza.

            Nie spodziewał się tego, że jakkolwiek wygra tę walkę. Choć zabił kilku wrogów, tak w obecnym momencie jego szanse na przetrwanie nie wyglądały najlepiej, nie tylko ze względu na przewagę liczebną wroga, ale i też z powodu ostrzału ze strony Elfa. Jedyne, co w jego myślach mogłoby przeważyć szalę zwycięstwa na jego korzyść, to błogosławieństwo Tempusa. Ale czy Tempus rzeczywiście pomaga takim, jak on? I co ważniejsze, czy Tempus przyjmie Morkara do swej wielkiej sali pomimo klątwy Norda?

            My rule is never to show any mercy to women.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2137

              Cóż, jeśli Tempus nie patrzył na ciebie łaskawie, to przynajmniej też nie było to krzywe spojrzenie, bo wciąż trzymałeś się na nogach. Obaj żołnierze zdołali zadać ci kilka niegroźnych ciosów, które bez trudu zatrzymała twoja zbroja. Ty zaś, walcząc z nimi, dostrzegłeś kilka ciekawych detali: ten po lewej, zdecydowanie mniej doświadczony, bardziej rwał się do boju, czasami wchodząc w paradę swojemu kompanowi, co jednak nie było problemem teraz, gdy przyjąłeś tak defensywną postawę. Ponadto ich ruchy były bardzo schematyczne, choć nie walczyliście długo, nabrałeś przekonania, że nie mogą cię już niczym zaskoczyć i teraz nastąpił dobry moment, aby przejść do ataku.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • theslowestfootintheeastT Online
                theslowestfootintheeastT Online
                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2138

                Może i nie był pewien tego, jak patrzył na niego Tempus, ale był pewien, że jest to idealny moment, by przejść do ofensywy. Ruszył więc do ataku, wykonując serię cięć w kierunku mniej doświadczonego z żołnierzy, wpierw trzykrotnie wymachując poziomo, a następnie dwukrotnie pionowo - w przypadku cięć poziomych celował w klatkę piersiową, a w przypadku pionowych ataki były wymierzone w szyję. Jednocześnie starał się zablokować ciosy drugiego z wojowników przy pomocy tarczy.
                // Wybacz, że nie odpisywałem, ale zwyczajnie byłem przekonany, że to zrobiłem. Obecnie mam zapierdol na studiach, więc mogę mieć problem z odpisywaniem, ale postaram się to zrobić. //

                My rule is never to show any mercy to women.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2139

                  //Luz.//
                  Udało ci się w ten sposób powalić jednego z oponentów, raczej bez większego zaskoczenia (przynajmniej dla ciebie, bo chyba widziałeś na jego twarzy nieco zdziwienia, gdy twoja klinga dosięgnęła celu), drugi zaś natarł na ciebie z jeszcze większą furią, aby pomścić kompana, oraz desperacją, widząc, że został sam w tej walce.

                  theslowestfootintheeastT 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • PiłatP Niedostępny
                    PiłatP Niedostępny
                    Piłat
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2140
                    Ten post został usunięty!
                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • PiłatP Niedostępny
                      PiłatP Niedostępny
                      Piłat
                      odpowiedział Kubeł1001 o ostatnio edytowany przez
                      #2141

                      @Kubeł1001 napisał w Nowe Gilgasz:

                      Piłat:
                      Uśmiechnął się pod nosem, z lekkim pobłażaniem, raczej nie złośliwie.

                      • Warto byłoby przedstawić swoje umiejętności i zalety. Może też wady. Widzisz, otrzymałem propozycję wypełnienia bardzo intratnego kontraktu, ale brakuje mi ludzi, którzy nadawaliby się akurat do tego typu zadania. Dlatego poleciłem moim porucznikom szukać w mieście każdego, kto chociaż sprawia wrażenie, że mógłby nam pomóc, i przyprowadzić ich tu. Jesteś pierwsza, więc masz spore szanse, że to na ciebie padnie mój wybór. A co do złota to nie musisz się nim przejmować. Nawet jeśli pomożesz nam wykonać tylko to jedno zadanie, to nagroda będzie spora, a gdybyś chciała przyłączyć się do nas na stałe, to tym bardziej zarobisz.

                      Wypełnienie bardzo istotnego kontraktu? To brzmiała jak okazja dla Shimi, która postanowiła przedstawić się z najlepszej strony. Nie żeby niczego nie potrafiła i musiała lać wodę, wręcz przeciwnie. To istna zabójczyni. A spora nagroda stanowi wyłącznie zachętę do wykonania zadania.
                      - Umiem walczyć jataganami. - oznajmiła wskazując na swoją broń. No i znam magię ognia oraz pyłu bardzo dobrze. Mogę się znikąd gdzieś pojawić, wywołać pożar i zniknąć jak gdyby nigdy nic. - powiedziała zachowując powagę. - Jestem drobna i niezbyt wysoka, szybka, zwinna i te sprawy.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2142

                        - We wszystko, poza Magią, nie wątpię, bo jednak składa mi się to na typowy obraz drowskiego wojownika i zabójcy… Lub wojowniczki i zabójczyni. Mogłabyś mi więc zademonstrować swoje magiczne zdolności? W jakikolwiek sposób, jaki uznasz za stosowny? Ale najlepiej na zewnątrz, nie chcę tu pożaru.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • PiłatP Niedostępny
                          PiłatP Niedostępny
                          Piłat
                          napisał ostatnio edytowany przez Piłat
                          #2143

                          Typowy obraz drowskiej wojowniczki i zabójczyni. Cholera nie sądziłam, że jestem tak przeciętna. To musi być wina ojca.
                          Shimi zamyśliła się nad słowami mężczyzny. To była jej szansa, żeby zabłysnąć, ale nie jak chrząstka w salcesonie tylko jak gwiazda. Drowka zmieniła się w cień i opuściła pomieszczenie kierując się na zewnątrz, tam zaczekawszy czas odpowiedni na obserwatora, poczęła ciskać w gołe niebo lance, kule oraz strumienie ognia.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2144

                            Przyciągnęłaś tym uwagę nie tylko jego, ale i wszystkich innych zgromadzonych w obozie najemników. Ci, którzy nie byli zajęci niczym produktywnym wpatrywali się w ognisty pokaz od samego początku, po jakimś czasie od pierwszego aktu magicznego przedstawienia dołączyli do nich też inni najemnicy, szkolący się w boju, nawet ich instruktor przestał się na chwilę wydzierać… Kapitan kompanii patrzył na to wszystko z zaciekawieniem i rosnącym z każdą chwilą uznaniem oraz entuzjazmem, na koniec nagradzając twój pokaz krótkim aplauzem. Jedynie ten rudowłosy mężczyzna, tak samo ponury teraz, jak wtedy, gdy wkroczyłaś do obozu, nie wykazywał żadnego entuzjazmu ani zainteresowania twoimi umiejętnościami, z takim samym zacięciem ostrzył swoją dwuręczną broń, kompletnie nie zwracając uwagi na to, co dzieje się na niebie.
                            - Rzeczywiście, bardzo imponujące. - powiedział w końcu dowódca najemników. - W tej konkretnej misji, którą chciałbym ci zlecić, raczej się nie przydadzą, to dość delikatna sprawa, ale jeśli zdecydujesz się zostać z nami na dłużej to na pewno nieraz będziesz mogła je wykorzystać.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • TaczkajestcoolT Niedostępny
                              TaczkajestcoolT Niedostępny
                              Taczkajestcool Elarid
                              odpowiedział Kubeł1001 o ostatnio edytowany przez Taczkajestcool
                              #2145

                              @Kubeł1001 napisał w Nowe Gilgasz:

                              Taczka:
                              Nie musiałaś opowiadać mu niczego, był w końcu w tej samej sali, widział i słyszał wszystko, co powiedziałaś.
                              -Rzeczywiście, nieciekawa sprawa. - powiedział tylko, gdy wróciłaś do stolika. Zauważyłaś, że stał już przed nim nowy kufel jakiegoś trunku, drugi podsunął tobie.

                              -Przynajmniej szczęście mi znowu sprzyja. - Upiła spory łyk z kufla. - Teraz nie odpuszczę temu mutageniście, nawet jeśli miałabym przeczesać wszystkie jaskinie w okolicy, a z pomocą Czarnego Słońca i twoją załatwimy to w mgnieniu oka, piszesz się?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2146

                                Vorkor zaśmiał się.
                                - Jasne, czemu nie? Odkąd wróciłem z Otuliska to jedyne, co robię, to piję i gram w kości, przyda mi się trochę rozrywki. Chociaż nigdy nie walczyłem z żadnym Mutantem…

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • PiłatP Niedostępny
                                  PiłatP Niedostępny
                                  Piłat
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2147

                                  Shimi nie spodziewała się, że jej sztuczki zaimoonują komuś i zwrócą uwagę, tym lepiej dla niej.
                                  - Co to za misja? - zapytała ciekawsko.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    Taczkajestcool Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2148

                                    -Walcząc z mutantami trzeba być gotowym na wszystko. Nigdy tak naprawdę nie wiesz z czym walczysz, ale nie ma się czego bać, jego twory są głupie i ociążałe, do tego brakuje im sprytu, który posiadają ludzie. Na nasze szczęście ten mutagenista tego nie rozumie. - Wyjaśniła, po czym znowu się napiła. - Wcześniej mu się udało, tylko dzięki tej głupiej zasadzce…

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2149

                                      Piłat:
                                      Twoje pytanie przywróciło towarzystwo do rzeczywistości, większość wróciła do swoich obowiązków, od czasu do czasu rzucając na ciebie ciekawskie spojrzenia.
                                      - Omówmy to w moim namiocie. - odparł kapitan najemników, wchodząc do środka.
                                      Taczka:
                                      - A skąd pomysł, że nie nauczył się na swoich błędach? Poza tym, nie zakładałbym, że siedzi tam teraz z założonymi rękoma i dobrze się bawi ze swoimi potworkami, jeśli ma choć trochę oleju w głowie to albo barykaduje się w swojej kryjówce, albo pakuje, co się da, żeby zwiać, kiedy o tym rozmawiamy.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                                        Taczkajestcool Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2150

                                        -Hej, po prostu staram się być pozytywnej myśli. Wiem, że to nie będzie takie łatwe, ale wierzę, że mi-… to znaczy nam uda się go dorwać, inaczej nie byłabym taka pewna swoich słów. Póki co wszystko idzie po mojej myśli, więc szkoda byłoby przerwać taką passę. - Uśmiechnęła się kącikami ust.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2151

                                          Również się uśmiechnął, kiwając głową.
                                          - I tego ci życzę. - powiedział, wstając od stołu. - Mam kilka spraw do załatwienia, muszę już iść. Daj znać, kiedy zaczniesz wybierać się na tę swoją misję, będę gotowy.
                                          Mówiąc to, rozejrzał się jeszcze szybko po pomieszczeniu i odszedł.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy