Dom Schadzek Jadeit [Homeworld]
-
-
Woj2000
Widząc ją, spokojnie do niej podchodzi i staje w pewnej odległości naprzeciwko niej i odzywając się całkowicie poważnie, bez cienia udawanej wesołości.
-Kochanieńka, mam dla cie ważne zadanie. Przyszła do nas pewna Gnejs i bardzo prosi, aby cicha, spokojna i powściągliwa Perełka jej coś poczytała. Tylko tyle, lecz nasza klienta jest bardzo nieśmiała i boi się kontaktów z innymi, więc musisz uważać, dobrze? -
-
-
-
-
-
Woj2000
Jadeit poobserwowała wychodzącą Perłę, a kiedy już całkiem wyszła, usiadła zrezygnowana i złapała się za głowę z powodu sytuacji, w którą nieświadomie się wpakowała.
-Gwiazdy, dajcie mi siłę… - odezwała się szeptem, wiedząc dobrze, że jeśli ta Gnejs wyjdzie z jej przybytku nieusatysfakcjonowana, to równie dobrze może zamknąć działalność i szukać kwatery w mniej prestiżowym światku niż Homeworld. -
-
-
-
-
-
Woj2000
Jednego Jadeit jest pewna: przy takiej opiece już za kilka chwil zapomni nie tylko o teraźniejszym problemie z Gnejs, ale i o wszystkich swoim troskach, jakich doświadczała prze swoją egzystencję. Dlatego też oddaje się masażowi z rąk kilku swoich gejsz.
-Jesteście kochane, wiecie? - odpowiada już całkowicie rozanielona - Moje skarbeńki… -
Andrzej_Duda
Tą anielską rozkosz przerwała Orientalnej Jadeit Perła, która wpadła do garderoby cała zalana rumieńcem oraz wyraźnie zawstydzona.
-Mój Jadeicie… Gnejs chcę… Zobaczyć fuzje Pereł… - powiedziała mocno zestresowana i zdezorientowana.
Trzeba przyznać, jest dość… Wymagająca klientka z tej Gnejs, że chciałaby dostać fuzję Pereł. -
-
Woj2000
Kiedy usłyszała słowa Perły, cała radość Jadeit prysnęła niczym bańka. Z całym szacunkiem dla Gnejs, ale że też teraz wymyśliła sobie ekstrawaganckie zachcianki…
-Dobra, dosyć. - odezwała się do masujących ją Pereł, po czym natychmiastowo wstała i dodała:
-Jakkolwiek nie podoba mi się taka ekstrawagancja, trzeba będzie ją spełnić. Bądź co bądź, jesteśmy tu od spełniania zachcianek, prawda? W takim razie… czy któraś z was kiedyś się łączyła z inną Perłą? -
-
-
MrocznyK
- Tak jest, Mój Jadeicie, zrobię wszystko, żeby usatysfakcjonować Gościa Mojego Jadeitu…
delikatnie poprawiła sweter i położyła dłonie na biodrach - czy jest wśród was jakaś chętna do dokonania fuzji, Moje Perły?.. - zapytała niepewnie. Cóż, robiła to wiele razy, ale nadal za tym zbytnio nie przepadała
- Tak jest, Mój Jadeicie, zrobię wszystko, żeby usatysfakcjonować Gościa Mojego Jadeitu…