Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Zachichotał, powstrzymując się od parsknięcia.
Teraz doszło zdjęcie Kyberyt niosącej swoją Perłę na barana
Mocniejszy chichot.
Ametyst podpatruje co tam patrzysz
Skapnął się, że Ametyst podgląda co robi i zrobił sztuczkę - mianowicie zrobił jej holograficzną figurkę. -Ta-da.
Ametyst za to zrobiła sobie z dłoni (a w tym przypadku oparcia) twoją figurkę Figurka tańczy i klepie się po tyłku
Zachichotał. -Nieźle. Co jeszcze potrafisz?
Ametyst -Koleś, było tak od razu! Zostajesz uwolniony z krzesła, ale za to związany podwójnym biczem -Ta-da!
-Hm. W sumie…z czystej ciekawości się spytam, jak to jest być “wolnym”? Wiesz, nic nie musisz robić, nikomu nie podlegasz itp.
Ametyst -No fajnie jest! Kopię tyłki, jem pizzę i mogę robić co chcę!
-Brzmi fajniejsze od sterczenia jak kołek w swoim pokoju i sprawdzanie 24/7 danych bo ktoś ci tak kazał.
// zw, telefon mi pada
//nibba answer
// no u // Wchodzi Perydot -TY TUTAJ, TY GRUDO?!
-Uhm…tak. A co, zieleniejesz z zazdrości bo nie masz swoich wzmacniaczy? -Ba dum tss.
Perydot -YOU CLOD Bije Forkstryt małymi piąstkami Ametyst je pizzę i patrzy
-Bez swoich wzmacniaczy jesteś coś słaba.
Perydot wyrywa metalową rurę z podłogi ferrokinezą Ametyst: “Osz ty w pyte” Perydot: -GRUDO
Kic kic w cholerę od niej.
Perydot tłucze Forkstryt po gębie prętem