Baza Forsterytu [HOMEWORLD]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-CHOMIK GRA NA UKULELE, PONIEWAŻ SARNA KASZALOT!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Ach ta referencja do Pingwinòw…//
Skorygował chip by działał poprawnie.
-Teraz powinno działać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Tak //
-SARNA GRA NA KASZALOCIE, PONIEWAŻ CHIMIK UKULELE!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Naprawiał chip tak długo, aż ten zaczął poprawnie działać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie udało się wcale.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Zabrał chip, odłożył go do magazynu i poszukał za odpowiednim chipem mowy dla zepsutych klejnotów.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie masz żadnych takich.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wyszedł z magazynu.
-Mordko, mógłbyś pójść ze mną? Chcę ci zrobić chip mowy. -rzekł, wchodząc do pokoju technicznego gdzie tworzył te swoje nowe wynalazki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Okazało się coś ciekawego… Jego pokój techniczny jest pusty. Ani jednego narzędzia, wynalazku, przyrządzu i tak dalej…
Zepsuty Forsteryt podchodzi do Forsferytu.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Gdzie do cholery są moje przyrządy?!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kto to wie?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Sprawdził czy inne rzeczy są na swoim miejscu. Czy jest jego Perła itp.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jego Perła jest na Ziemi, tam gdzie ją zostawiłeś, a wygląda na to, że wszystko co ma praktyczne użycie zostało skradzione.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Aż wyszedł na zewnątrz bazy by sprawdzić, czy jest gdzieś coś po czym można poznać że to nie jego wymiar.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wygląda na to, że nie. Wszystko jest tak jak powinno być.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wrócił do siebie.
-Zaje*iście, okradziono mnie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas:
-Tak, zrobiono to dwa dni, 5 godzin i 6 minut temu.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Kto to zrobił dokładniej?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas:
-HMMMM… Nie wiem. Zbyt dużo rozwidleń, ale najbardziej prawdopodobne opcje to konfiskacja majątku nakazana przez Diamenty.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Przynajmniej wiem do kogo mam skierować karabin, heheh. Jakby co to jestem na Ziemii, także wiesz gdzie mnie szukać.
Stanął na warpie.
-Ej, chcesz ze mną iść? -spytał się Zepsutego siebie