Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Zepsuty Forstryt położył głowę na kolanach Czasu, a ta zaczęła go głaskać. To chyba znaczy “nie”.
-Jak wolisz. Wiesz gdzie mnie szukać. -rzekł, po czym przeniósł się do siebie
// www.grupy.jeja.pl/topic,63950,jaskinia-forstrytu.html//
Pojawiają się Perydot i Forsteryt poprzez warpa.
-Hejka, wróciłem. -rzekł do Czasu i Zepsutego siebie.
Czasu nie widać, ale Zepsuty Ty od razu podchodzi do Perydot i ustawia się do głaskania.
-I co niedowiarku, teraz wierzysz? -rzekł do Perydot.
Perydot: -Czy ty chcesz mi powiedzieć, że hodujesz zepsutą wersję samego siebie?
-Nie. Chcę go wyleczyć z Zepsucia, by posiadać swego rodzaju…kompana-alternatywnego siebie i przy okazji dowiedzieć się o alternatywnym świecie z którego “zepsuty ja” jest. Kto wie, może poznam jakieś nowe lokacje?
-Brzmi bardzo ciekawie! Mogę pomóc?-słodka minka.
-Jeśli chcesz. Potrzebowałbym próbki śliny/łzy Stevena do eksperymentu.
-Postaram się to zdobyć.
-Dzięki. Natomiast “zepsuty” ja, mógłbym cię nazywać Forsteryt-2 albo F-2?
F-2: “Tak”
-Dobrze. F-2, chciałbyś ze mną i Perydot się udać na Ziemię?
F-2 “Tak”
-Okej. To choć. -rzekł i warpnął siebie, Perydot i F-2 do Jaskinii.
// www.grupy.jeja.pl/topic,63950,jaskinia-forstrytu.html //
Forsteryt tu dotarł i spróbował kontaku z Umysłem.
Z drugiego pokoju widzisz jakieś błyski.