Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Bezszelestnie się do niego udał i się wychylił.
A tam Umysł wyświetla swoim klejnotem obraz z terenu Obsydianowen Świątyni. Rzeczywistość i Potęga tam są i się śmieją.
Podgląda ją dalej.
Umysł: -Co za troglodyckie źródło rozrywki… Potęga i Rzeczywistość się dalej śmieją.
-SKAZYWANIE INNYCH NA ŚMIERĆ TO FAJNA ROZRYWKA?
Rzeczywistość: Przestraszyła się. Potęga: -No a jak!
-Brak mi na was słów. Umyśle, potrzebuję twojej pomocy.
Umysł: Podlatuje do Forsterytu. -Tak?
-Jest sprawa. Mogłabyś wyprać umysły Diamentom by te myślały że jestem na stanowisku Białej Diament I zrobić tak, by były mi absolutnie oddane? Jeśli można to zmień im w tym celu wspomnienia.
Umysł: -Mogę, ale tego nie zrobię.
-To przynajmniej zamiast tego mogłabyś im usunąć wspomnienie o tym “szantażu”?
Umysł: **<u>-Nie.</u> **
-Czemu?
Umysł: -Sam się w to wpakowałeś, teraz z tego wyjdź.
-Prędzej zostanę rozbity niż mi się to uda! To jest niemożliwe do zrealizowania!
Umysł: -Nie moja sprawa.
-To chociaż mogę od Rzeczywistości odzyskać moc latania?
Umysł: -Wątpię, żeby się zgodziła.
-A czemuż to?
Umysł: -Domyśl się.