Platformy growe
-
Wszyscy srogo atakowali EGS za eksluzywności i braki podstawowych funkcji, za Fortnite i tym podobne… A co powiecie teraz, już po takim okresie?
I co powiecie o tym, że 01.10.19 Bungie uciekło od Battle.net i przeszło ze swoim Destiny 2 na Steam? Szczury uciekające z tonącego okrętu? Czyżby czas wielu platform miał się skończyć i wracamy do klasyki, hegemona Steama i kilku smiałków, którzy próbują rzucić mu wyzwanie? Na chwilę obecną najwięcej kart wysokiej szarży ma w ręku Epic…
-
Bungie skończyła się umowa z Activision - tbh ich ucieczka z Battle.net nie wynika raczej z niczego dotyczącego tego czy platformy powinny być różnorodne, a zwyczajnie tego co to za platformy. Battle.net aż do wydania tam Destiny był tylko launcherem dla gier Blizzarda. Po Destiny wydawało się, że będzie sklepem już nie tylko gier wydawanych pod marką Blizzard, ale też tych związanych z Activision.
Ale nie wydaje mi się by poza Destiny coś tam trafiło…
Jeśli możesz jechać na reputacji tak jak Blizzard, to własny launcher i sklep wciąż może się opłacać. Battle.net nie ma problemu ze zbyt małą ilością gier, bo z założenia jest tam ich mało (tylko gry Blizzarda). Origin i Uplay jada też na grach od jednego wydawcy.
Ale jeśli wybór jest między monopolem, a fragmentacją na wydawców to żadna opcja nie jest dobra. Dlatego dobrze, że powstały platformy takie jak GOG czy teraz EGS…
Problemem jest to, że jedynym sposobem na jaki Epic jest obecnie w stanie przyciągnąć graczy jest rzucanie pieniędzmi w twórców gier by wydawali je na wyłączność na EGS i by rozdawać gry co jakiś czas.
Do tego EGS nawet nie próbuje być przyjazny dla użytkownika. EGS ma być przyjazny dla wydawcy - nie gracza. Niższe prowizje, programy pozwalające twórcom gier dostać dodatkowe środki od Epica w zamian za wyłączność, czy nawet planowane funkcje jak dodanie możliwości wyłączenia recenzji przez twórcę (gdy już te dojdą).
Jeśli więc ktoś ma nadzieję, że rywalizacja Epic i Steam poprawi coś dla użytkownika, to obawiam się że może się skończyć nawet gorzej, bo nie rywalizują one o graczy, a o wydawców. A dla wydawców jest tym lepiej im więcej mają kontroli nad dyskusją o ich grze, im drożej mogą ją sprzedać i im lepiej mogą przekonać ludzi by kupili następne ich produkty.
Więc wątpię by Epic dostało odpowiednik Workshopa w jakkolwiek niedalekim czasie - bo mody ogólnie raczej nie są idealne dla wielu producentów.
W niższe ceny też wątpię.Epic po prostu jest dla graczy platformą gorszą pod prawie każdym względem poza designem i rozdawnictwem. Konkurencja jest dobra, ale czy to nie jest trochę głupie kiedy popieramy konkurencję gorszą pod praktycznie każdym względem - nawet ich postawy wobec klientów - od obecnego rozwiązania? Nawet wybierając alternatywę dla Google mówi się zwykle o wyszukiwarkach bardziej dbających o prywatność kosztem gorszych wyników. Ale kto kto ma wybór używa Binga, który ma gorsze wyniki i też jest produktem wielkiej firmy zbierającej twoje dane.
EGS to właśnie taki Bing. Nawet darmowe rzeczy pasują, bo Microsoft prowadzi w niektórych państwach program Bing Rewards pozwalający zbierać jakieś bonusy za używanie
I spodziewam się, że tak jak Bing przestanie istnieć jako cokolwiek innego niż źródło darmowych rzeczy. Jeśli jedynym co trzyma użytkowników są nagrody, to trudno się dziwić że nie stworzą oni zdrowej społeczności która nie zniknie gdy rozdawnictwo się skończy. -
Jakkolwiek Epic nie jest bardzo przyjemny w obsłudze, tak również mam problemy z Steamem, aczkolwiek o wiele mniejsze niż w tym pierwszym. Niemniej, kibicuję każdej platformie, która rzuci wyzwanie Steam - monopol jest złem.