Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Black Wonderland 2.0
  3. Begin

Begin

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Black Wonderland 2.0
1.1k Posty 10 Uczestników 14.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AbbeyA Niedostępny
    AbbeyA Niedostępny
    Abbey Black Wonderland
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1050

    — W zasadzie wszędzie i nigdzie. Pojawić może się tam, gdzie ma ochotę, ale żeby jej szukać? Najprościej pewnie byłoby odwiedzić ją w Kotrii.

    Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
      RadiotelegrafistaR Niedostępny
      Radiotelegrafista Metro 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1051

      Zmarszczyła brwi.
      — To daleko? Brzmi daleko.

      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AbbeyA Niedostępny
        AbbeyA Niedostępny
        Abbey Black Wonderland
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1052

        — Dziś byś dojechała. Kilka godzin drogi wozem. Marszem niewiele więcej. Kwestia uporu.

        Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
          RadiotelegrafistaR Niedostępny
          Radiotelegrafista Metro 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1053

          — Spoko. — Pokiwała głową, obmyślając czy chce już dzisiaj tam wyruszyć. — W którą to stronę? Potrzebuję mapy czy droga jest prosta?

          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AbbeyA Niedostępny
            AbbeyA Niedostępny
            Abbey Black Wonderland
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1054

            — Najprościej będzie złapać wóz do Rebel, a z Rebel na pewno będzie ktoś jechał do Kotrii.

            Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
              RadiotelegrafistaR Niedostępny
              Radiotelegrafista Metro 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1055

              “Rebel, Kotria, tam znaleźć Kizukę. I mam szansę jeszcze dzisiaj dojechać… Nie ma na co czekać.” Stwierdziła milcząco, w myślach opracowując plan drogi.
              — Świetnie. — Przeciągnęła ramiona, podnosząc się z taboretu. — I dzięki.
              Od razu opuściła bar i skierowała się wprost do hotelu, by stamtąd zebrać swoje pozostałe rzeczy i udać się w drogę.

              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AbbeyA Niedostępny
                AbbeyA Niedostępny
                Abbey Black Wonderland
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1056

                Pan Hejter
                Dimitry obudził się nagle. Czuł ból pulsujący mu w skroniach. Przez dłuższą chwilę był nim przytłoczony, jednak gdy się otrząsnął i wyszedł z otępienia, zorientował się, że coś jest nie tak. Słyszał w pobliżu konia, jednak przeczuwał, że to nie jego wierzchowiec. Było mu ciepło, pachniało sianem, a gdzieś w oddali słyszał dziecięce śmiechy. Gdy się rozejrzał, zorientował się, że siedzi w kącie stajni.

                Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Pan HejterP Niedostępny
                  Pan HejterP Niedostępny
                  Pan Hejter
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1057

                  Dimitrii natychmiast połączył fakty: jeśli przeżył bitwę to znaczy że jest w jakimś obozie. Ale czy został wzięty w niewole przez francuzów czy uratowali go swoi? To istotna zagadka. Udając wciąż nieprzytomnego z zamkniętymi oczami nasłuchiwał języka aby połapać się wśród jakiego narodu się znajduje. Przy okazji powoli ręką szukał swojej szabli i bandoletu, gdyby był zmuszony do samoobrony.

                  Etyka nie jest nauką, jest paradoksem

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AbbeyA Niedostępny
                    AbbeyA Niedostępny
                    Abbey Black Wonderland
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1058

                    Radio
                    W hotelu Suseł zajęta była czytaniem książki. Spojrzała przelotnie na Adahy, ale nic nie powiedziała. W pokoju nic się nie zmieniło, raczej nikt do niego nie wchodził. Nie było wiele rzeczy do zabrania. Przez okno Adahy miała widok na morze i bawiące się na podwórzu dzieci.

                    Pan Hejter
                    Szablę miał przy sobie, jednak po bandolecie nie było śladu. Po jakimś czasie usłyszał kroki i kobiecy głos, nucący nieznaną mu melodię. Dziewczyna przemówiła do najwyraźniej do któregoś konia, bo wspomniała, że przyniosła mu jedzenie. Jeśli chodzi o język, w jakim mówiła, to tutaj Dimitry czuł swego rodzaju dysonans poznawczy - rozumiał jej mowę, jednak z drugiej strony czuł, że nie mówi w znanym mu języku.

                    Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      Radiotelegrafista Metro 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1059

                      Nie zamierzała tracić wiele czasu; ani na zwłokę, ani na szukanie transportu. Narzuciła na siebie kurtkę i zadbała o to, by scyzoryk znalazł się w kieszeni pozbawionej dziur. Po tym powróciła do recepcji i stając w wyjściu, zawołała.
                      — Ej, Suseł! Pokój wolny, łap klucze! — I biorąc niewielki rozmach, rzuciła klucz do zmiennokształtnej (nego?).

                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Pan HejterP Niedostępny
                        Pan HejterP Niedostępny
                        Pan Hejter
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1060

                        Dimitrii zmieszał się wewnętrznie, pomyślał, że skoro to nie francuski to tak źle nie było. Wstał ze stogu na którym leżał poprawił swoją szablę i strzepał siano z ubrań i rozejrzał się za kimś z kogo można by zapytać co tu się dzieje.

                        Etyka nie jest nauką, jest paradoksem

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AbbeyA Niedostępny
                          AbbeyA Niedostępny
                          Abbey Black Wonderland
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1061

                          Radio
                          Suseł złapała klucze i uśmiechnęła się łagodnie.
                          — Szerokiej drogi!
                          Chwilę później Adahy znów była na zewnątrz.

                          Pan Hejter
                          Mógł chociażby zapytać tej kobiety, która akurat odwróciła się w jego stronę. Wyglądała na zaskoczoną, ale zebrała się w sobie i uśmiechnęła, chyba właśnie do Dimitra. Choć w sumie to nie był tego pewien.
                          — Dzień dobry?

                          Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            Radiotelegrafista Metro 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1062

                            — Żebym tylko znała tą drogę… —Wymamrotała Adahy sama do siebie. Jej celem było Rebel i jak się orientowała, z Begin prowadziła do niego droga. Raczej nie powinna być trudna do znalezienia, prawda? Poszła na obrzeża, mając nadzieję, że tam będzie się zaczynała.

                            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Pan HejterP Niedostępny
                              Pan HejterP Niedostępny
                              Pan Hejter
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1063

                              Dimitri ukłonił się lekko kobiecie po czym zaczął rozmowę. - Witam cię droga damo, czy mógłbym zapytać gdzie się znajduję? Upadłem podczas bitwy i szczerze nie pamiętam co się działo dalej, a niemiły ból w skroni przypomina mi, że nie znajduje się w niebie. Choć moim oczom zapewne ukazał się anioł. -

                              Etyka nie jest nauką, jest paradoksem

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AbbeyA Niedostępny
                                AbbeyA Niedostępny
                                Abbey Black Wonderland
                                napisał ostatnio edytowany przez Abbey
                                #1064

                                Radio
                                Dotarła na obrzeża i zobaczyła drogowskaz. Jedna droga prowadziła do Midfen, druga do Rebel. Widziała przed sobą nieprzebyte łąki i słyszała śpiew ptaków.

                                Pan Hejter
                                Kobieta zawstydziła się nieco.
                                — To jest… jakby to powiedzieć, skomplikowana sprawa, proszę pana. Większość mężczyzn potrzebuje alkoholu, by przetrawić obraz swojej obecnej sytuacji. Muszę nakarmić konie, ale zaraz potem mogę zaprowadzić pana do karczmy.

                                Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Pan HejterP Niedostępny
                                  Pan HejterP Niedostępny
                                  Pan Hejter
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1065

                                  Dziwne zachowanie zaskoczyło Dymitriego, jednak po chwilowym namyśle pojął wszystko w mig. - A więc przegraliśmy! - Zawołał. - No cóż skoro taka wola boga, proszę mnie zaprowadzić do karczmy gdzie zapewne większość moich kamratów opija porażkę, chociaż w razie zwycięstwa czekałoby ich to samo. Tymczasem proszę pozwolić mi sobie pomóc, może tego pani nie zauważyła ale jestem wojskowym konnym więc i umiem zająć się tymi zwierzętami. - Powiedziawszy to Dymitri wziął część karmy i zaczął pomagać kobiecie w pracy.

                                  Etyka nie jest nauką, jest paradoksem

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AbbeyA Niedostępny
                                    AbbeyA Niedostępny
                                    Abbey Black Wonderland
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1066

                                    We dwójkę uwinęli się z tym szybko. Kobieta nie skomentowała jego toku myślenia.
                                    — Proszę za mną.
                                    Wyszli wspólnie na zewnątrz, gdzie Dimitr mógł się rozejrzeć. Widział wyłożony kocimi łbami główny plac, otoczony jasnymi budynkami. Całkiem niedaleko widział zejście nad wodę. Już stąd słyszał morski szum. Widział dzieciaki bawiące się z psem, dwóch mężczyzn naprawiających wóz i innych ludzi, zajętych swoimi sprawami. Stroje mieszkańców były Dimitrowi obce.

                                    Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Pan HejterP Niedostępny
                                      Pan HejterP Niedostępny
                                      Pan Hejter
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1067

                                      Dymitri zamyślił się nad całą sytuacją, ciekawe w jakiej części Europy się znalazł, wiedział że bitwę prowadzili w Austrii ale takiego pięknego miasteczka to jeszcze nie widział może to był ten słynny Wiedeń. Jeszcze jakże kontrastowe wydało mu się to po tylu biednych i zrujnowanych wioskach, które spotkał po drodze na bitwę, lub brudnych koszarach wojskowych. Po chwili odezwał się do kobiety. - Możeśmy i przegrali ale tu jakby nikt się wojną nie przejmował, naprawdę urokliwe miejsce, muszę przyznać. Gdy to wszystko się skończy chciałbym przybyć tu jeszcze kiedyś. -

                                      Etyka nie jest nauką, jest paradoksem

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AbbeyA Niedostępny
                                        AbbeyA Niedostępny
                                        Abbey Black Wonderland
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1068

                                        — W moich stronach raczej by pan wojny nie przeżył, nie w ten sposób. A co do tego miasteczka… zobaczy pan.
                                        Poprowadziła go do budynku, który wyglądał na jakąś jadłodajnię. Miał ładny szyld, ale nazwa była trochę zatarta i Dimitr nie mógł jej odczytać. Ze środka dochodził gwar.

                                        Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Pan HejterP Niedostępny
                                          Pan HejterP Niedostępny
                                          Pan Hejter
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1069

                                          - Oh niech pani nie przesadza w każdej bitwie łatwo o rannych. Dziękuje za przechadzkę, idę znaleźć jakichś towarzyszy i zobaczyć co dalej -

                                          Etyka nie jest nauką, jest paradoksem

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy