Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Black Wonderland 2.0
  3. Begin

Begin

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Black Wonderland 2.0
1.1k Posty 10 Uczestników 14.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Gulasz86G Niedostępny
    Gulasz86G Niedostępny
    Gulasz86
    napisał ostatnio edytowany przez
    #72

    - Tja, tej karty szybko nie zdobędę… - westchnął i zwrócił się do barmana - Poproszę dolewkę tego burbona. I może jakiś pomysł co robić.

    There once was a vampire named Thume,
    Who took a succubus up to his room,
    Where they argued all night,
    Over who had the right,
    To drain away what, and from whom.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • WikuniaAndyjskaW Niedostępny
      WikuniaAndyjskaW Niedostępny
      WikuniaAndyjska
      napisał ostatnio edytowany przez
      #73

      -Hmmm… Brzmi cholernie prosto. Ile kart ma ta cała talia?
      Wyciągnęła ponownie swoją kartę i zaczęła obracać ją w ręce podziwiając swój wizerunek.

      “Can a magician kill a man by magic?” Lord Wellington asked Strange.
      Strange frowned. He seemed to dislike the question. “I suppose a magician might,” he admitted, “but a gentleman never could.”

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AbbeyA Niedostępny
        AbbeyA Niedostępny
        Abbey Black Wonderland
        napisał ostatnio edytowany przez
        #74

        Gulasz
        — Muszę ci powiedzieć, że raczej dobrze zrobiłeś. A jak sobie z tym poradzić… Cóż, z Risu różnie bywa. Najlepiej zanieść jej wódki.

        Kwiatuszek
        — Tyle co zwykle. Pięćdziesiąt dwie. Twoja jest pięćdziesiąta trzecia.
        Karta była dobrze wykonana i całkiem wytrzymała. Pachniała nowością.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • WikuniaAndyjskaW Niedostępny
          WikuniaAndyjskaW Niedostępny
          WikuniaAndyjska
          napisał ostatnio edytowany przez
          #75

          -Ughhhhhhhh - wydała z siebie odgłos Natasha, która do tej pory nie wiedziała, jak dużo kart znajduje się w jednej talii - Okej, to wciąż jest dość znośne. Więc, jeśli chcę stąd wyjść, to muszę przejść się spacerkiem po tym mieście, odebrać po karcie od pięćdziesięciu dwóch osób i po sprawie?
          Przestała na chwilę bawić się kartą, by wziąć kolejny łyk z swojej kawy.

          “Can a magician kill a man by magic?” Lord Wellington asked Strange.
          Strange frowned. He seemed to dislike the question. “I suppose a magician might,” he admitted, “but a gentleman never could.”

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ? Niedostępny
            ? Niedostępny
            Dawny użytkownik
            napisał ostatnio edytowany przez
            #76

            -Ludzi?- Potrząsnęła głową. -Nieważne, rozumiem. Chyba.- Wychlipała resztę alkoholu i odetchnęła. Świat stał się bardziej przytępiony, ale dzięki temu poczuła się bardziej realnie. Paradoksalnie.
            -Dziękuję bardzo.- Kiwnęła głową i już miała odchodzić, gdy nagle zawahała się.
            -Nie mam przy sobie pieniędzy…-

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Gulasz86G Niedostępny
              Gulasz86G Niedostępny
              Gulasz86
              napisał ostatnio edytowany przez
              #77

              - Jak tu wróci a mnie już nie będzie, to postaw jej połówkę, w moim imieniu. - skomentował i spojrzał się w swój kieliszek. Rozmyślał kilka chwil, kręcąc lodem. Nie mógł uwierzyć gdzie się znajduje, wszystko wydawało mu się nierealne. Na szczęście miał jedno, doświadczenie Lawrence’a Seniora, które ten tak chętnie opowiadał po powrocie. Teraz żałował że nie słuchał uważniej…
              - Mój ojciec… opowiadał że podczas pobytu tutaj zaprzyjaźnił się z kilkoma elfami. Wiesz gdzie mógłbym je znaleźć?

              There once was a vampire named Thume,
              Who took a succubus up to his room,
              Where they argued all night,
              Over who had the right,
              To drain away what, and from whom.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AbbeyA Niedostępny
                AbbeyA Niedostępny
                Abbey Black Wonderland
                napisał ostatnio edytowany przez
                #78
                Ten post został usunięty!
                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • AbbeyA Niedostępny
                  AbbeyA Niedostępny
                  Abbey Black Wonderland
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #79

                  Kwiatuszek
                  — Cóż, może to wymagać nieco więcej wysiłku. Z tego co mi wiadomo, Kraina jest nieco większa. Albo więcej niż nieco.

                  Vapen
                  — Nie martw się, ja też nie. Chcesz jeszcze czy ci wystarczy?

                  Gulasz, który nie powinien przesadzać ze złotymi radami od samego siebie
                  — To zależy czy masz na myśli tych, z którymi się przyjaźnił, czy tych z którymi sypiał.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ? Niedostępny
                    ? Niedostępny
                    Dawny użytkownik
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #80

                    Eva bila się przez chwilę ze swoimi myślami, aż w końcu potrząsnęła głową.
                    -Jak zbiorę wszystkie karty, co się wtedy stanie?- Uśmiechnęła się zakłopotana. -To naprawdę, ostatnie pytanie. Przyrzekam.-

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Gulasz86G Niedostępny
                      Gulasz86G Niedostępny
                      Gulasz86
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #81

                      - Przepraszam? - zapytał odrobinę zaskoczony - Czy te dwie grupy są aż tak liczne, ze trzeba je rozdzielać?

                      There once was a vampire named Thume,
                      Who took a succubus up to his room,
                      Where they argued all night,
                      Over who had the right,
                      To drain away what, and from whom.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AbbeyA Niedostępny
                        AbbeyA Niedostępny
                        Abbey Black Wonderland
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #82

                        Przez chwilę barman starał się utrzymać poważną minę, jednak szybko znów parsknął śmiechem.
                        — Tego nie wiem. Nie pytam każdej elfki, czy naprawdę z nim spała czy tylko tak twierdzi.
                        Odwrócił się do Evy.
                        — Możesz tak cały dzień. Mi nie przeszkadza. A jak zbierzesz karty… To sama zdecydujesz, co się stanie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • ? Niedostępny
                          ? Niedostępny
                          Dawny użytkownik
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #83

                          Kobieta tylko kiwnęła głową i wstała.
                          -W takim razie dziękuję bardzo.- Przymknęła oczy, starając się nie odpłynąć. Nie miała pojęcia czymże był ten alkohol ale kopał dobrze. Odeszła trochę od baru, rozglądając się zamglonym wzrokiem po barze.
                          Zabawnie, poczucie surrealności powoli znikało, wciąż jednak dziwna tęsknota łapała ją za serce.
                          Powoli, trzymając się dość prosto, ruszyła do wyjścia.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Gulasz86G Niedostępny
                            Gulasz86G Niedostępny
                            Gulasz86
                            napisał ostatnio edytowany przez Gulasz86
                            #84

                            - Ktoś… mógłby kłamać na temat tego że spał z moim ojcem? I to są osoby w liczbie mnogiej? - pytał z widocznym niedowierzaniem - Czemu?

                            There once was a vampire named Thume,
                            Who took a succubus up to his room,
                            Where they argued all night,
                            Over who had the right,
                            To drain away what, and from whom.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • WikuniaAndyjskaW Niedostępny
                              WikuniaAndyjskaW Niedostępny
                              WikuniaAndyjska
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #85

                              -Ta twoja cała kraina ssie coraz bardziej. Czy istnieje jakiś sposób, bym nabyła w tym mieście jakąś mapę? Najlepiej taką, na której ktoś już zaznaczył wszystkie miejsca, w których znajdę karty? - spytała, choć była pewna, że nieważne, jaką otrzyma odpowiedź, nie będzie zbyt szczęśliwa.
                              Nie masz nawet pieniędzy klaunie - pomyślała, po czym znowu kilkukrotnie przeklęła w duszy na kapitalizm.

                              “Can a magician kill a man by magic?” Lord Wellington asked Strange.
                              Strange frowned. He seemed to dislike the question. “I suppose a magician might,” he admitted, “but a gentleman never could.”

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AbbeyA Niedostępny
                                AbbeyA Niedostępny
                                Abbey Black Wonderland
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #86

                                Kwiatuszek
                                — Taka ona moja jak i twoja, Natasho. Mapę możesz dostać niemal wszędzie, może nawet barista ją ma. Ale co do lokalizacji, to podobno trzeba mieć trochę szczęścia. Ja się tym nie zajmuję.

                                Gulasz
                                — Na pewno był jeden taki przypadek. Ale mówi się, że mogło to być więcej lasek. Jak mówiłem, gejem nie jestem, ale jestem świadom, że twój stary najprawdopodobniej miał branie. Takie to były czasy.

                                Venus
                                Ci zebrani przy stole tym razem popatrzyli na nią z zaciekawieniem. Barman pomachał jej i życzył pomyślnych wiatrów.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Gulasz86G Niedostępny
                                  Gulasz86G Niedostępny
                                  Gulasz86
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #87

                                  - O tym mi nie opowiadał… - oparł głowę o dłoń i dopił resztę drinka. Pomasował sobie skroń - No nic. Wiesz gdzie dostanę jakąś mapę okolicy?

                                  There once was a vampire named Thume,
                                  Who took a succubus up to his room,
                                  Where they argued all night,
                                  Over who had the right,
                                  To drain away what, and from whom.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • ? Niedostępny
                                    ? Niedostępny
                                    Dawny użytkownik
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #88

                                    Eva w niesamowicie elegancki sposób pokazała wszystkim “peace” i wyszła z baru. Powietrze miasta niemalże zmiotło ją z nóg, ale już po chwili dziewczyna powoli wędrowała w stronę hotelu. Pieniądze nie wydawały się być tutaj problemem, przez co odetchnęła z ulgą. Nie miała pojęcia co robić później, czy szukanie kart miało jakikolwiek sens. Bo w sumie… Czego ona chciała? Spokoju, tego na pewno. Ale w rzeczy samej nie znała siebie na tyle dobrze, by móc spełniać swoje marzenia.
                                    Ostatnio, jak próbowała sobie tenże spokój zapewnić, skończyła w innym świecie.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwas
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #89

                                      - Jako “Repatriant” mam jakieś specjalne przywileje, zdolności czy coś takiego w tym świecie? Jak się zbiera te całe karty? -

                                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • WikuniaAndyjskaW Niedostępny
                                        WikuniaAndyjskaW Niedostępny
                                        WikuniaAndyjska
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #90

                                        -Ughhhhh - wydała z siebie kolejny odgłos Natasha odchylając się ponownie do tyłu na krześle - Okej, wiem już mniej więcej, jak stąd wyjść, ale wiesz może jak i po co zostałam tutaj przeniesiona? Ostatnie, co pamiętam, to wyjście na zwykły spacer do parku, jeśli to w jakiś sposób pomoże.

                                        “Can a magician kill a man by magic?” Lord Wellington asked Strange.
                                        Strange frowned. He seemed to dislike the question. “I suppose a magician might,” he admitted, “but a gentleman never could.”

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • AbbeyA Niedostępny
                                          AbbeyA Niedostępny
                                          Abbey Black Wonderland
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #91

                                          gulasz
                                          — Za wiele nie pomogę, pojawiłem się już po tym jak się stąd wyniósł.

                                          vapen
                                          Dotarła do hotelu. W recepcji siedział nieco markotny mężczyzna i wertował prasę. Gdy zobaczył Evę odłożył gazetę.
                                          — W czym mogę pomóc?

                                          bubban
                                          — W świetle prawa jest pan raczej nieumyślnym imigrantem. Co do zdolności to raczej nie. A karty… to zależy od osoby. Niektórzy dadzą jak ładnie poprosisz. Ale to różnie bywa.

                                          Kwiatuszek
                                          — Są takie rzeczy na ziemi i w niebie, które nie śniły się filozofom. Osobiście sam chciałbym to wiedzieć, Natasho, ale na tym to się znają osoby władające Krainą.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy