Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Złota Dolina
  3. Karczma Złotojad

Karczma Złotojad

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Złota Dolina
103 Posty 7 Uczestników 1.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #88

    Klaus Il Spazzio

    — Nic ważnego. Zapomnij, że pytałem. — Odpowiedział chłodno i kontynuował drogę do koszar w milczeniu.

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • theslowestfootintheeastT Niedostępny
      theslowestfootintheeastT Niedostępny
      theslowestfootintheeast Aftermath 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #89

      Jurko

      Wzruszył ramionami w odpowiedzi na słowa towarzysza. Nie będzie go naciskał na wyjawienie tego, co zaszło między nim i tamtym szlachcicem, a widocznie ten temat zdenerwował Klausa.

      -- Jak uważasz. - odrzekł i również kontynuował drogę do koszar, nie zamieniając już po drodze słowa z Klausem.

      My rule is never to show any mercy to women.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • PiechuurP Niedostępny
        PiechuurP Niedostępny
        Piechuur Złota Dolina
        napisał ostatnio edytowany przez Piechuur
        #90

        Hans
        Medalion skontaktował się z rycerzem telepatycznie, co zdecydowanie przeraziło Ojca Grisha.
        Wypowiedz moje imię! Myrhidon! Objaw mnie! Myrhidon
        Powtarzał przedmiot. Czego chce? Czym jest medalion? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi!

        Jurko & Klaus
        Opuściliście teren karczmy i dotarliście bezpieczne do koszarów straży miejskiej. Droga była całkiem prosta i nieskomplikowana, co wychodzi zdecydowanie na plus.

        [Zmiana tematu. Zacznijcie w Koszarach Straży Miejskiej]

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • TheCrusade_erT Niedostępny
          TheCrusade_erT Niedostępny
          TheCrusade_er Aftermath 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #91

          Valentin
          -Cóż, skoro tamci idą na polowanie i nie są zbyt entuzjastyczni co do znalezienia twojego miecza, raczej powinieneś się z nim pożegnać. Sam nie będę się bez rozmysłu pchać im pod miecze żeby wynieść stamtąd twoją zgubę. Za to z listem mogę pomóc. Droga z Ayerbe do Doliny nie była prosta, więc wiem na co się piszę.
          Valentin kontynuował picie wina, ale siedząc już jedynie z nordem przy stoliku po tym jak on i ten książe się pokłócili. Zaintrygowała go historia, i zapamiętał sobie twarz księcia Spazzio. W końcu, zhańbieni, zbiegli szlachcice powinni trzymać się razem, nie?

          Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • PiechuurP Niedostępny
            PiechuurP Niedostępny
            Piechuur Złota Dolina
            napisał ostatnio edytowany przez
            #92

            - Takim jak oni zależy na złocie. Myślę, że będą chcieli dorobić nieco grosza, a jak nie to i tak w ten czy inny sposób odzyskam ten rodowy bibelot. - oznajmił, po czym wziął łyk wina ze swojego rogu i spojrzał na Valentina przychylniejszym wzrokiem.
            - Sprawa. - szepnął niemal konspiracyjnej i szeptem godnym prawdziwego rewolucjonisty - Jest delikatna. - zaczął, jakby niepewnie. Valentin właśnie zdał sobie sprawę, że to nie będzie zwyczajne poselstwo, o czym wkrótce miał się przekonać. - KarakaKahrak zajęte jest przez podziemnych, z którymi komendant i mój ród Reinhaufów nie ma po drodze. Diabeł tkwi w tym, że musisz ten list dostarczyć jednemu z podziemnych, alchemikowi, a kiedy to zrobisz ten wręczy ci pewną paczkę. Masz wrócić z nią do mnie, a wtedy ci zapłacę. Rozumiesz? - zapytał dla upewnienia się, że Valetnin zrozumiał, co dokładnie ma zrobić.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Degant321D Niedostępny
              Degant321D Niedostępny
              Degant321
              napisał ostatnio edytowany przez
              #93

              Hans Grish
              Hans kiedy zasłyszał głos pochwycił za swój amulet i począł modlić się do Morrana o ochronę. By wybronił go od tej obcej jaźni najeżdżającej jego myśli i by dał mu jasny oraz klarowny obraz tego co się dzieję. Medalion z czaszką natomiast upuścił na ziemię kiedy tylko usłyszał głos w swojej głowie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ? Niedostępny
                ? Niedostępny
                Dawny użytkownik
                napisał ostatnio edytowany przez
                #94

                Darra
                -- Chciałabym zamówić cztery porcje pieczonego kurczaka z ziemniakami i wodą do tego – złożyła zamówienie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • PiechuurP Niedostępny
                  PiechuurP Niedostępny
                  Piechuur Złota Dolina
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #95

                  Hans
                  Amulet upadł bezradnie na ziemię, a wtedy przestał świecić tajemniczą aurą. Wraz z jego upadkiem głos zamilkł.

                  Darra
                  - Dwa złotniki. - podsumował zamówienie Darty karczmarz i oczekiwał zapłaty.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ? Niedostępny
                    ? Niedostępny
                    Dawny użytkownik
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #96

                    Darra
                    Centaurzyca wyciągnęła sakiewkę z monetami i podała karczmarzowi dwa złotniki. Potem szybkim ruchem ręki przywiązała sakiewkę na swoje miejsce.
                    -- A, proszę pana, mam też jedno pytanie… – zaczerwieniła się.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • PiechuurP Niedostępny
                      PiechuurP Niedostępny
                      Piechuur Złota Dolina
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #97

                      Darra
                      Krasnolud przekazał zamówienie do kuchni, a potem spojrzał na Darre ciekawskim spojrzeniem. Co to za tajemnicze pytanie chciała mu zadać. Jest tylko jeden sposób, żeby się o tym przekonać.
                      - Tak? - zapytał brodacz zainteresowany ewentualnym pytaniem, o które się tutaj rozchodziło.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ? Niedostępny
                        ? Niedostępny
                        Dawny użytkownik
                        napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
                        #98

                        Darra
                        -- Wie pan jak to jest… – zaczęła. – Ostatnio dużo podróżuję, z resztą z tego powodu się tu znalazłam. Potrzebowałabym troszkę pieniędzy na dalszą podróż… Czy nie potrzebujecie może jakiejś pomocy w karczmie? Na przykład kelnerki lub sprzątaczki? Potrafię się chwycić każdej pracy. Wiem, że przez moje ciało mogłabym zostać uznana za abominację, ale potrzebuję tych pieniędzy… – na jej ślicznej twarzyczce pojawiła się czerwień zakłopotania.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • PiechuurP Niedostępny
                          PiechuurP Niedostępny
                          Piechuur Złota Dolina
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #99

                          Krasnolud zamyślił się przez kilka sekund i po tym czasie udzielił odpowiedzi.
                          - Słyszałem, że ród Reinhauf poszukuje służących. Z resztą to władcy tych ziem. To oni powołują komendantów Złotobrzegu i mają bardzo dużą posiadłość. Tak wielką, że ja pierdole.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ? Niedostępny
                            ? Niedostępny
                            Dawny użytkownik
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #100

                            Darra
                            -- Czy to od nich jest to ogłoszenie na tablicy koło karczmy?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • PiechuurP Niedostępny
                              PiechuurP Niedostępny
                              Piechuur Złota Dolina
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #101

                              Karczmarz dość szybko sprostował sprawę.
                              - Ród Reinhauf się nie ogłasza, oni zawsze kogoś szukają do pomocy. Jak już mówiłem, mają dużą posiadłość.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ? Niedostępny
                                ? Niedostępny
                                Dawny użytkownik
                                napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
                                #102

                                Darra
                                – Dobrze, dziękuję – powiedziała, po czym skierowała się z powrotem do swoich nowych towarzyszy, dla których w końcu zamówiła ten obiad. – Zamówienie poszło. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać.
                                Och tak, chciałby w końcu przekąsić coś dobrego. Dalej w myślach miała to pytanie zadane jej przez krasnoludzkiego karczmarza. Kiedy ochłonęła po fali zakłopotania i gniewu, zaczęła uśmiechać się lekko, w międzyczasie czekając na przyniesienie strawy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • PiechuurP Niedostępny
                                  PiechuurP Niedostępny
                                  Piechuur Złota Dolina
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #103

                                  Krasnolud prędko przyniósł zamówioną strawę i oto oczom Darry i jej towarzyszy ukazały się cztery porcje pieczonego ziemniaka z kurczakami.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                  • Zaloguj się

                                  • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                  • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                  • Pierwszy post
                                    Ostatni post
                                  0
                                  • Kategorie
                                  • Ostatnie
                                  • Użytkownicy
                                  • Grupy