Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Gospodarstwo na Równinie

Gospodarstwo na Równinie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
560 Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #501

    //Czekaj czekaj, ja jeszcze muszę zrobić gear-up na spotkanie z moim Starem! //

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #502

      //Niezbyt rozumiem.//

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
        #503

        Rudowłosa kiwnęła jej głową, po czym wróciła do swojej “pracowni”. Zaczęła przygotować wszelką, sprawną broń jaką tylko miała. Nie tylko dla Clyde’a i Williama, ale też dodatkową, dla siebie. W szczególności zależało jej na rewolwerach, najlepiej miniaturowych, łatwych do ukrycia. Gdy już wyciągnęła wszelkie dostępne pukawki wraz z amunicją(//możesz opisać jakie to i ile, albo zostawić to mnie//) przygotowała także noże i inne ostrza, scyzoryki, brzytwy. Planowała ukryć je w jakiś sposób tak, by w razie zostania związaną, mogła dobyć ich i rozciąć więzy. W rękawach? Gdzieś w nogawce?

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
          RadiotelegrafistaR Niedostępny
          Radiotelegrafista Metro 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #504

          //Panimajesz już? //

          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez Kubeł1001
            #505

            Radio:
            //Masz to, co wyniosłeś z więzienia i nic więcej, ale możesz zajrzeć i przypomnieć, co to dokładnie było. Co do amunicji to masz wolną rękę, ale za dużo też tego nie może być. Możesz dodać jakąś prostą broń białą, która na pewno jest dostępna w gospodarstwie, i z jedną czy dwie bonusowe pukawki, choćby jakieś rewolwery.//
            Mogłaś ukryć broń, ale miałaś pewność, że zostaniesz przeszukana, więc ukrycie ich było trudne, a kto wie, jak zareagują tamci, gdy zobaczą kolejnego asa w rękawie?
            Max:
            Niewolnik majaczył coś przez sen, ale nic nie zrozumiałaś, a on szybko przestał, więc rzeczywiście mogłaś skupić się na pracy.
            //Od Ciebie zależy, jak chcesz to rozegrać. Ja ze swoim wątkiem poczekam, aż Radio opuści temat, teraz możesz coś pisać, możesz nie, ja nie wnikam, dopóki Radio znów Cię nie wyciągnie.//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
              RadiotelegrafistaR Niedostępny
              Radiotelegrafista Metro 2035
              napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
              #506

              Tak więc Jannet wzięła z sobą prosty nóż bojowy (wsadziła go w but) i scyzoryk. Scyzoryk ukryła w rękawie tak, by w razie czego mogła ukryć go przed wćibskimi rękami, a także by po chwili wiercenia się mogła zrzucić go prosto w swoją dłoń. Pokerzystę wsadziła za pas razem z toporkiem, Marksmana do kabury, a niezawodną dubeltówkę przygotowała do przewieszenia przez plecy. Do tego W&L Needle, którego schowała dla odmiany u swojego boku i tradycyjny Smithson 1590 w drugiej kaburze. Do tego szeroki pas amunicyjny z sześćdziesięcioma czterema nabojami rewolwerowymi i kolejny na udo, z dwudziestoma nabojami do strzelby. Po kieszeniach schowała zapasowe 6 śrucin i laskę dynamitu. Jannet wracała do akcji pełną gębą.
              Przygotowawszy wszystko, zjadła szybką, ale obfitą kolację i udała się do snu. Jutrzejszy dzień będzie ważny. Bardzo ważny. Jannet czuła się przygotowana.
              Była?
              To się okaże.
              //I siup. Jeżeli z czymś się pomyliłem, to i tak wystaw post, tylko napisz mi co mam zedytować, a zedytuję. //

              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • MaxwellM Niedostępny
                MaxwellM Niedostępny
                Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                napisał ostatnio edytowany przez
                #507

                //Poczekam więc na radia.

                Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #508

                  Max:
                  Praca zajęła Ci resztę dnia, później musiałaś zająć się swoim nowym podopiecznym i pracę postanowiłaś kontynuować jutro. Tak też się stało i rano, po śniadaniu, wszystko było gotowe.
                  Radio:
                  Obudziłaś się dziwne rześka, wesoła i wypoczęta, jak na osobę, która idzie ryzykować swoje życie przystało. Ale na śmierć nie wypada iść z pustym żołądkiem, miałaś więc czas, żeby zjeść śniadanie i odpocząć, gdy Lilieth skończyła wreszcie swoje zadanie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    Radiotelegrafista Metro 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                    #509

                    Podziękowała Lilieth za opaskę i sprawdziła, czy wszystko działa tak jak powinno (//w tym miejscu zakładamy, że wszystko działało, by lekko przyspieszyć wszystko//).
                    — Dziękuję. — Schowała ją do kieszeni.
                    “Chyba już wszystko mam. Najwyższy czas wyruszyć.”
                    — Posłuchaj mnie, Lilieth. — Zwróciła się do mivvotki. — Wyjeżdżam na kilka dni, może trochę dłużej. Nie ważne jak długo by mnie nie było, nie szukajcie mnie, jasne? — Przewierciła szaroskórą spojrzeniem jedynego oka. — Gdy wrócą Liwiusz i Rose, przekaż im to samo. — Powiedziawszy to, ściszyła głos. — Jeżeli te zbiry będą Ci się naprzykrzać, zabarykaduj się w pokoju z tym niewolnikiem i czekaj na powrót Rose, kapujesz? U mnie powinna zostać jeszcze jakaś broń, weź ją.

                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #510

                      //Jak Maks odpisze to śmiało możesz ruszać w drogę.//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • MaxwellM Niedostępny
                        MaxwellM Niedostępny
                        Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                        napisał ostatnio edytowany przez Maxwell
                        #511

                        //Leciiim!
                        Już samo “posłuchaj mnie” sprawiły że ta zaczęła się obawiać następnych słów. Jak się przekonała, słusznie. Świadomość, że ma zostać sama z tymi oprychami nie była zbyt optymistyczna. Do tego jeszcze możliwe zaginięcie lub śmierć Jannet i prośba i niepodejmowanie kroków ku odnalezieniu jej. Tyle dobrego, że nie chce w to wciągać tej dwójki, więc będzie sama może parę godzin… Ale wizja, że musiałaby wziąć broń, też nie była zbyt optymistyczna… Jej samej zaś jedynie kiwnęła głową.

                        Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          Radiotelegrafista Metro 2035
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #512

                          Jannet poklepała ją po ramieniu i uśmiechnęła się lekko.
                          – Trzymaj się. —
                          Poszła do wiaty na konie i zaprzęgła wóz. Odjechała w stronę samotnej ruiny na wielkich preriach.

                          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #513

                            //Zmiana tematu. Zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu. A Max może wrócić do swojego wątku, jeśli chce.//

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • MaxwellM Niedostępny
                              MaxwellM Niedostępny
                              Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #514

                              Patrzyła się jeszcze chwilę w horyzont, jakby upewniając się, że na pewno nie wróci. W końcu jednak pobiegła do ich gościa, sprawdzić jego stan.

                              Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #515

                                O dziwo, był już przytomny, i w miarę sprawnie podniósł się na ramionach ze swojego posłania, rozglądając się wokół mętnym wzrokiem.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • MaxwellM Niedostępny
                                  MaxwellM Niedostępny
                                  Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #516

                                  Usiadła na łóżku jeśli mogła, w rogu, a jak nie to przysunęła krzesło.
                                  - Jak się czujesz? Jesteś w stanie odpowiedzieć na parę pytań?

                                  Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #517

                                    Pokiwał głową, sama widziałaś, że czuł się o wiele lepiej, niż wczoraj, choć pewnie wciąż było mu daleko do silnego osobnika swojej rasy w tym wieku. Mimo to był to jednak zauważalny postęp, który na pewno oddalił od niego widmo śmierci.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • MaxwellM Niedostępny
                                      MaxwellM Niedostępny
                                      Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #518

                                      -Więc… Skąd pochodzisz? Jak daleko jesteś od swojego poprzedniego domu? Będą cię szukać? Co to za znak? Nie byłam w stanie go uleczyć magią.

                                      Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #519

                                        Pokręcił głową i westchnął, widocznie zbierając siły, jakby odpowiadanie na Twoje pytania rzeczywiście stanowiło dla niego jakiś wysiłek.
                                        - Daleko… Lasy i gwiazdy. Tam się wychowałem. Stamtąd zabrali mnie ludzie. Mnie i wielu innych, wszystkich, którzy nie zginęli i nadawali się do pracy. Potem inni też ginęli, gdy żar lał się z nieba, gdy trzeba było pracować, gdy trzaskał bat, gdy huknęła ognista broń…

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • MaxwellM Niedostępny
                                          MaxwellM Niedostępny
                                          Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #520

                                          Hm. Teraz zdała sobie sprawę, że “skąd pochodzisz” ma tak wiele znaczeń, zależnie od sentymentu… Ale skoro już to wie, to orientuje się przynajmniej co to może być za miejsce?
                                          - A miejsce do którego Cię zabrali? Jak daleko stąd? - Chyba lepiej będzie pytać się pojedynczo. Fakt, mówił, był sprawny, ale fizycznie. Do tego zawsze to jakieś traumatyczne przeżycia…

                                          Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy