Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Imperium

Imperium

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
381 Posty 10 Uczestników 8.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #121

    — No i w porządku. — Odpowiedziała Jannet i już miała zamilknąć, gdy przypomniała coś sobie: — A w ogóle, to zapomniałam się przedstawić. Jannet jestem. —

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #122

      Pokiwali głowami, oni już się przedstawili, może z wyjątkiem tamtych niedoszłych rabusiów banku: Jeden nazywał się William a drugi David.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #123

        // No i cyk, przewijamy. //

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #124

          //Naprawdę liczyłem na coś więcej, gdy mówiłeś, że chcesz “jeszcze chwilę pogadać”.//
          Godziny wlokły się niemiłosiernie, wszyscy się nudzili, ale w końcu nadeszła pora do działań. Nie mieliście tu okna, więc pewnie nie znalibyście pory dnia, gdyby nie Soapy, który sprawdził godzinę dzięki złotemu zegarkowi na łańcuszku, który wyjął z kieszeni różowej marynarki.
          - Pani i panowie, pora działać i wybyć wreszcie z tego śmierdzącego więzienia.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
            RadiotelegrafistaR Niedostępny
            Radiotelegrafista Metro 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #125

            // Zależało mi wyłącznie na poznaniu imion Williama i Davida. //

            A więc Jannet podniosła się z ławki i wręczyła rewolwer Clyde’owi, a bynajmniej jego zdrowej ręce. Po tym podeszła do krat, odwróciła się i zapytała cicho Soapy’ego:
            — Zaczynać już? —

            //Dobrze byłoby, gdybyś jakoś bardziej opisał mi cechy wyglądu konstabli, żebym mógł ich zwyzywać. //

            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #126

              //Spróbuj na razie bez tego, liczę na Twoją kreatywność.//
              - Śmiało. Pamiętaj, że mamy alternatywę, gdyby się nie udało, ale i tak się postaraj. - odparł mężczyzna, a Clyde schował broń za pazuchę skórzanej kamizelki, gotów nagle wyjąć ją i wpakować we wchodzących Konstabli cały bęben.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                Radiotelegrafista Metro 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #127

                // Aye. //

                — Jasne. — Skinęła mu głową, odchrząknęła i kilkakrotnie uderzyła prawą, pozbawioną czucia dłonią w kraty, po czym zawołała głośno, zaczynając:
                — Ej, ty! Pan Konstabl Hujogłowy! Mam pytanie! Czoło wielkości pola masz po ojcu?! Bo po wąsie to do matki jesteś podobny! —

                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #128

                  Clyde parsknął śmiechem, reszta nie była w nastroju, a Amaksjanin też by się pewnie zaśmiał, gdyby rozumiał, co w ogóle mówisz. Natomiast ze strony Konstabli brak reakcji, może musisz się bardziej postarać przez grube, stalowe drzwi odgradzające ich pokój od Waszej celi?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    Radiotelegrafista Metro 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #129

                    Tym razem wydarła się głośniej:
                    — A też ciekawa jestem o tą gwiazdkę - Dostałeś ją na urodziny czy upiekłeś ją razem z babcią z piernika? No, chyba, że zasłużony i pracowity Pan Konstabl musiał sobie zapracować, żeby ją dostać? Ale przecież te dwie czy trzy rundki na kolanach przed Hoodoo musiały być warte tak wielkiego i znakomitego uhonorowania, czyż nie? Chodź tutaj do mnie, chętnie posłucham twoich wrażeń po seksie z tak wspaniałą osobistością jaką jest sam Szeryf Brown! —

                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #130

                      Tym razem doczekałaś się odpowiedzi, ale nie takiej, jakbyś chciała, zwłaszcza że Konstabl nawet nie pofatygował się do drzwi.
                      - Masz szczęście, że już jutro Cię stąd zabierają i do tego czasu dopłacili nam, żeby nie stała Ci się krzywda! - odparł Konstabl tak spokojnie, jak potrafił, a nie było to takie proste. - A tamtych tępych skurwysynów powiesiłbym już teraz, bo muszę słuchać tego ględzenia. Teraz nie dziwię się, że Star musiał zakneblować Cię, nim zostałaś sprowadzona do celi.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        Radiotelegrafista Metro 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                        #131

                        — Na pewno wykazał się kilkoma kroplami rozumu w głowie, skoro trzymał mnie zakneblowaną, w przeciwieństwie do dumnych i yntelygentnych (położyła nacisk na ironię tego słowa) Stróży Prawa. — Odpowiedziała, chcąc sprowokować jednego z nich do przyjścia w celu założenia jej knebla. Niemniej, kontynuowała swoją tyradę: — Właściwie to kto do cholery, z wszystkich pięknych zawodów i zajęć, jakie Bogowie nam dali, z własnej woli zostaje Konstablem? Przecież to chuj, a nie zawód. Wytłumaczycie mi swój wybór? Bo choćby taki, eee… fryzjer! Fryzjerzy są lubiani przez ludzi, w przeciwieństwie do wielce okutasiałych z dumy Konstabli. Zarabiają wcale niemało, na pewno nie mniej niż wielce okutasiali z dumy Panowie Konstable. Robota też pewnie ciekawsza. Porozmawiać można, dowiedzieć się ciekawych rzeczy o ludziach, a nie siedzieć na dupie i pilnować kilku hultajów, bo tak kazał kochany Szeryfcio Brown swoim wielce okutasiałym z dumy Konstablom. A co do tego - Jak wy możecie tak żyć, bez żadnej wolności w zawodzie? Cały czas trzeba kogoś pilnować, potem szukać, potem rozwiązywać, potem słuchać jak jakaś franca ma was głęboko w dupie. Ani chwili na zrobienie czegoś ciekawszego, na przykład na odwiedzenie dziwki pod barem albo na rozmowę z matką. No, właściwie wy możecie załatwić obie te sprawy za jedną wizytą, no ale was nie winię, jakoś mamusia musiała wytrzasnąć pieniądze na to, żeby dać w łapę Hoodoo, żeby on zaczął w ogóle myśleć o daniu wam błyszczącej gwiazdeczki. Szef bez kilku nadprogramowych złotników w kieszeni to w końcu nie szef, dobrze mówię? Ale jak ta sobie rozmawiam z wami, to już widzę czemu to właśnie on trzyma was za pysk, a nie na odwrót. Wy nie macie jaj, żeby jakkolwiek zareagować, Hoodoo by je miał!— Zakończyła wywrzeszczaną epopeję i zaciągnęła się powietrzem kilkakrotnie. Zaschło jej w ustach jak psia krew.

                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #132

                          Choć plan na tyradę miałaś świetny, to nie przewidziałaś tego, że jednak Konstablowi puszczą w końcu nerwy. Mimo że drugi nawoływał go po imieniu, to on, Jack, miał już dość Twojego ględzenia. Otworzył najpierw pancerne drzwi, a potem wszedł do Waszej celi, którą obrzucił pogardliwym wzrokiem, tak jak wszystkich jej tymczasowych bywalców. Choć Clyde pewnie chciał kropnąć go już teraz, to nie mógł, ryzyko, że przypadkiem postrzeli Ciebie lub kula przeleci na wylot przez ciało stróża prawa były zbyt duże, więc wszyscy z udawaną obojętnością patrzyli, jak mężczyzna wyciągnął swój rewolwer Smithsona, który przystawił Ci do podbródka, bardziej dla zasady, niż konkretnej groźby, skoro wszyscy już wiedzieli, że nie może stać Ci się żadna krzywda. Mimo to Konstabl sięgnął po liny i szmaty, z których wcześniej uwolnił Cię Soapy. Mogłabyś przysiąc, że coś podejrzewał, bo trzymał się bardzo blisko Ciebie, czasem wręcz zasłaniał się Tobą przed innymi więźniami, gdy wypchał Ci usta szmatą i obwiązał je kolejną, robiąc to na tyle ciasno i brutalnie, aby sprawiło o wiele większy ból niż przez tych kilka godzin wcześniej razem wziętych.
                          - Teraz nie będziesz już taka rozmowna, co? - zakpił i chwycił za jedną z lin, którą skrępował Ci dłonie za plecami, boleśnie i ciasno oplatając sznur wokół nadgarstków. Jeśli chciał spróbować poprawić więzy, a wątpliwe, bo zbierał się już do wyjścia, to nie dano mu takiej szansy. Strzał z takiej odległości wciąż był zbyt ryzykowny, dlatego Khalid, wykazując typowy dla Amaksjan temperament, odtrącił pozostałych na boki i zaszedł od tyłu niczego nie spodziewającego się Konstabla, aby chwycić jego głowę w łapy o sile imadła, a później skręcić kark.
                          Trzeba przyznać, że miał wyczucie, bo gdy tylko martwe ciało dotknęło podłogi celi, w drzwiach pojawił się drugi Konstabl, zapewne ciekaw, dlaczego to wszystko tyle trwa. Nim zdążył krzyknąć czy sięgnąć po broń, Clyde już się opanował i wpakował mu dwie kulki w brzuch i jedną w policzek, a mężczyzna zwalił się w progu trupem. Widząc swoją szansę, wszyscy ruszyli niemalże na wyścigi do wyjścia, jedynie Soapy zatrzymał się na dłużej przy ciele pierwszego z Konstabli, aby zabrać jego broń i klucze oraz napluć mu w twarz. Potem to samo powtórzył przy drugich zwłokach, a Ty zostałaś w celi sama. Wypada dołączyć do reszty, nim o Tobie zapomną.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            Radiotelegrafista Metro 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #133

                            Oczywiście od razu podreptała za nimi, bojąc się, a nawet panikując w niewiedzy czy rzeczywiście byliby skłonni do zapomnienia o niej i o ściągnięciu jej więzów. W końcu ona zagwarantowała im przyjście Konstabla do celi, mogli chociaż uwolnić jej nadgarstki z lin!

                            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #134

                              Było to dla nich teraz kwestią drugorzędną, ponieważ Clyde i Soapy, obaj z rewolwerami Smithsona należącymi wcześniej do Konstabli, naradzali się szeptem przy wejściu. Natomiast, już nieco głośniej, William i David rozważali, jak wyciągnąć broń z gabloty, która pełniła funkcję depozytu. Widziałaś ją już wcześniej, zawartość się niewiele zmieniła, właściwie to nic. Khalid ponownie przyszedł im z pomocą, rozbijając szybę jednym ciosem pięści. Uśmiechnął się szeroko, zupełnie nie przejmując się ranami na dłoni i ściekającą z nich powoli krwią, zamiast tego sięgnął po dwuręczny topór z metalu, szepcząc coś przy tym w swoim języku, którego, bez pomocy Soapy’ego, nie rozumiałaś.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                Radiotelegrafista Metro 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #135

                                Fajnie, ale ona wciąż była związana! Podeszła do Williama i Davida i wymruczała coś przez knebel, chcąc zwrócić ich uwagę. Jakby jeszcze nie domyślali się o co chodzi, wskazała na swoje nadgarstki, nastawiając je. Jeżeli dalej nie będą mieli ochoty na uwalnianie jej, to Jannet nie będzie dłużej czekała i po prostu spróbuje rozciąć sznur na rozbitym szkle gabloty.

                                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #136

                                  Zrozumieli i już mieli pozbyć się Twoich więzów i knebla, gdy nagle podszedł do Was Soapy, najwidoczniej kończąc szeptaną naradę z Clydem.
                                  - Uwolnimy Cię z tych pęt, nie powinnaś się o to martwić. Ale nie teraz. Pamiętasz o naszym planie B? O wykorzystaniu Cię w roli zakładnika, wiedząc, ile możesz być warta? Nie wiemy jak wygląda sytuacja na zewnątrz, ostatnio w nocy roi się od milicji Hoodoo, a jeśli nie damy rady się przekraść między nimi, musimy mieć jakiś dodatkowy atut, bo nawet posiadanie po swojej stronie Khalida nie wyrówna naszych szans, gdy do bandy zbiegów zlecą się wszyscy milicjanci z okolicy, może do tego wspierani przez czołowych Konstabli Hoodoo. Dlatego rozwiążemy Cię, gdy opuścimy miasto, zgoda?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    Radiotelegrafista Metro 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #137

                                    Westchnęła przez knebel, przewracając okiem. Nie mogli jej brać na zakładnika bez więzów? Albo chociaż ich poluźnić? Nie mogła nawet wyrazić swojej opinii na temat tego planu! Jednak musiała się z nimi zgodzić, plan wydawał się w porządku. Nie mogąc udzielić odpowiedzi w inny sposób, pokiwała głową wyrażając zgodę. Jeszcze tylko wymamrotała przez knebel, żeby zawiązali sznury pętające ręce i szmatę na jej twarzy luźniej, w nadziei, że zrozumieją o co chodzi. Dobrze te by było, żeby pamiętali o jakiejś broni dla niej.

                                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #138

                                      Nie zrozumieli i chyba nawet nie próbowali, zajęci byli przygotowywaniem się do ucieczki z Imperium. Jedynie Sopay, któremu wystarczył zabrany Konstablowi rewolwer i dodatkowe naboje, oraz Amaksjanin ze swoim wielkim toporzyskiem, nie byli zainteresowani przeglądaniem broni. Pozostali zaś czuli się, jakby trafili na żyłę złota. Clyde wsadził do kabur przy pasie jeszcze dwa rewolwery, a przez plecy przewiesił sobie obrzyn, przez złamaną rękę nie mógł wykorzystać nic innego. Natomiast niedoszli rabusie baku postawili na solidne karabiny Hralk, które pewnie znali jeszcze sprzed swojej krótkiej kryminalnej przeszłości, i strzelby pieszczotliwie zwane Rozrywaczami. Resztę zawartości więziennej zbrojowni i depozytu, karabiny, rewolwery, strzelby, obrzyny i rozmaitą broń białą rozłożono przed Tobą, abyś mogła coś sobie wybrać, co wręczą Ci po ucieczce z miasta.
                                      //Nie mam ochoty na opisywanie każdej sztuki broni, która się tu znajduje, po prostu napisz, co chcesz, a ja uznam, że to tam jest. Tylko bez przesady.//

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        Radiotelegrafista Metro 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #139

                                        Miała wybór, to jej się podobało. Wszelka broń palna była gratką dla Jannet, ale teraz musiała wybrać rozważnie, bo nie zapowiadała się na to, by najbliższe dni były dla niej łatwe. Nie potrzebowała karabinów dobrych na dystans, przy jej wzroku byłyby bezużyteczne, jednak musiała mieć broń o zasięgu większym niż strzelba, a mniejszym niż taki Harlk. Wobec tego, najpierw wskazała rewolwer W&L Marksman. Zawsze lubiła jego wygląd i parametry.
                                        Kolejno, chciała mieć coś, co zna, a znała się na obrzynach. Pokazała gestem głowy na Pokerzystę.
                                        Teraz, pozbawiona swoich kabur i ładownic, nie miała zbyt wielu opcji na zabranie ze sobą kolejnej broni, chyba, że ta byłaby przewieszona przez jej ramię. Skorzystała z tego, bo broni nigdy, ale to przenigdy nie było za wiele, szczególnie dla niej. Chciała także mieć coś niezawodnego, co byłoby efektowne nawet bez amunicji. Jako ostatnią broń palną, wskazała Dubeltówkę.
                                        Wachlarz uzbrojenia jednak nie był jeszcze kompletny. Dobrała toporek na uwieńczenie tego zestawu.

                                        //Jeżeli przesadziłem, napisz, a zedytuję. //

                                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #140

                                          I ten sprzęty, wraz z zapasem amunicji do każdej broni palnej, odłożono na bok specjalnie dla Ciebie, resztę postanowiono zniszczyć, uszkodzić, aby nikt inny z niej nie skorzystał, lub ukraść dla własnego zysku. W międzyczasie Soapy opuścił Was, kierując się na zwiad po okolicy więzienia.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy