Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Dallas

Dallas

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
810 Posty 4 Uczestników 14.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #723

    Jeżeli było miejsce jeszcze na pace, to też się tam szybko wpakował, bo nie ma czasu teraz biegać do drzwi pojazdu i ryzykować oberwaniem śrutem w plecy.

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #724

      Kark zrobił wam miejsce i wciągnął do środka, gdzie wszyscy byliście bezpieczni.
      - Ja pierdolę, kurwa ich mać… - westchnął tylko mężczyzna. Miałeś wrażenie, że ta zabawa to nie pierwszyzna dla niego, ale i tak bardziej przypominał kogoś, kto był świadomy, że ledwo przeżył, niż kogoś świadomego swojego zwycięstwa.
      - Kto to był? - zapytał Jax, siedzący obok ciebie, między skrzyniami, a naprzeciw jego. - Wyglądali jak banda dzikusów, co dopiero wylazła z jaskiń, a spierdalaliśmy przed nimi szybciej niż przed Szarańczą albo innymi popierdolonymi Fanatykami.
      - Bestie. - rzucił krótko tamten w odpowiedzi, ale widząc wyraz waszych twarzy zrozumiał, że nic to wam nie mówi. - Kiedyś zwykły gang jakich wiele. Ale dobrali się przypadkiem do jakiegoś opuszczonego bunkra, gdzie znaleźli sporo porządnej broni, amunicji i co najważniejsze prochów. No, może nie jakiejś koki czy coś, ale leków, które uzależniały, albo składników do produkcji takiej chujozy. Jebaństwo. No, ale znaleźli i nagle stali się panami okolicy, bo nie ma tu nikogo zorganizowanego, ani Armii, ani Milicji, ani Z-Com, nic. Bandytów czy Kartelu też, ale pewnie jakby usłyszeli, to by od razu wpadli do Bestii w gościnę. No, ale tamci, co odkryli ten bunkier i w nim zamieszkali to teraz albo gryzą już piach, albo rządzą resztą. A ta reszta to wszyscy, co się nawinęli: za leki kupowali ludzi od handlarzy niewolników, sami napadli na podróżnych, małe osady i pojedynczych wędrowców, porywali kogo leci. Jak nie byli zdatni do walki, to ich zabijali i ponoć zżerali. Niby plotka, ale mnie by nie zdziwiło. I to właśnie takich nieszczęśników spotkaliśmy, byle jak ubranych i uzbrojonych, zwykłe mięcho armatnie, nafaszerowane prochami tak, że nie czuje lęku czy bólu, robią to, co im się każe, bo bez tego nie dostaną kolejnej działki, od której są uzależnieni. Przejebana sprawa, jak ich ktoś nie zabije po drodze lub sami się nie zaciukają, walcząc o prochy, zdechną, bo te gówna rozjebią im organizmy. Ponoć nawet faszerują jakimś gównem swoje psy i inne zwierzęta, żeby były bardziej agresywne. Mieliśmy farta, że spieprzyliśmy, bo po tych przyszłoby ich więcej, też pewnie po chuju uzbrojonych, ale mogłoby być ich więcej, niż my mamy amunicji. A jakby to nie pomogło, to i inni by się pojawili, poza takim mięchem jak tamto, które widzieliśmy, innym gównem faszerują byłych wojskowych, milicjantów czy po prostu najzdrowszych i najsilniejszych, bo im dają do łap jakieś spluwy, ale to i tak uzależnione kukły, które nie potrafiłyby podnieść na nich ręki. Szef wiele razy wysyłał z rancha kurierów albo próbował skontaktować się z radiem, żeby ktoś przysłał tu jakieś konkretne siły do obrony albo przyszedł i rozjebał Bestie do nogi, ale w eterze cisza, a kurierów już pochowaliśmy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #725

        — Zapuszczają się w kierunku farmy czy nie wiedzą o niej lub nie chcą?

        Breathing slowly, mechanical heartbeat
        Losing contact with the living

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #726

          - Kiedyś próbowali, zabolało ich to i teraz trzymają się z daleka. Może kiedyś wrócą, ale chyba wolą łatwiejsze cele. Albo zbierają siły na drugą próbę.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AnthropophagusA Niedostępny
            AnthropophagusA Niedostępny
            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
            napisał ostatnio edytowany przez
            #727

            — No to na pięćdziesiąt procent zaatakują. Wracamy od razu na ranczo czy mamy jeszcze jakieś miejsce do obskoczenia?

            Breathing slowly, mechanical heartbeat
            Losing contact with the living

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #728

              - No nie oświeciłeś mnie tym, misiek, wszyscy wiemy, że to stanie się prędzej czy później… I nie, prosto na rancho, zgarnęliśmy swój towar. Jeśli wyjedziemy, to czymś mniejszym i po to, żeby pomóc innym, jeśli będzie potrzeba.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AnthropophagusA Niedostępny
                AnthropophagusA Niedostępny
                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                napisał ostatnio edytowany przez
                #729

                — To dobrze, że od razu na ranczo. — przytaknął i odetchnął z ulgą. Teraz to tylko bezpiecznie dojechać na ranczo i mieć nadzieję, że to koniec na dzisiaj.
                //Chyba możesz przewijać.//

                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                Losing contact with the living

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #730

                  Chyba rzeczywiście to koniec, o ile nagle nie postawią was na nogi jakąś akcją ratunkową dla innej grupy. Jednak coś takiego, póki co, nie miało miejsca, wyładowaliście skrzynie i mieliście fajrant.
                  - Chyba wjebaliśmy się tym razem w coś konkretnego, nie? - zagadnął cię cicho twój kompan po całej robocie, mając pewnie na myśli te całe Bestie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #731

                    — Oni się wjebali na nas, nie my na nich. Zresztą, pewnie byśmy się w końcu na nich natknęli, gdybyśmy tutaj nie trafili, a tak przynajmniej mamy dookoła płot, broń i żarcie. Ale i tak coś czuję, że nie było to nasze ostatnie spotkanie z tymi pojebami.

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #732

                      - Właśnie o to mi chodzi… Jak wpadną… Jeśli wpadną na rancho, to będziemy im pomagać czy… no wiesz, skorzystamy z okazji?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AnthropophagusA Niedostępny
                        AnthropophagusA Niedostępny
                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #733

                        — Jeżeli będzie naprawdę źle i będziemy musieli uciekać… zrobimy to. Ale gdy będzie naprawdę źle. Zaczyna mi się tu podobać i chociaż trochę życie tutaj przypomina to, które było wcześniej.

                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                        Losing contact with the living

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #734

                          - Chciałbyś tu zostać, co? - zapytał, choć jego ton nie był w żadnym stopniu oskarżycielski. Ba, miałeś wrażenie, jakby w duchu liczył na to, że potwierdzisz, bo miał podobne zamiary.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #735

                            — Nie ma teraz niczego lepszego, więc chciałbym tu zostać. Ty też chcesz tu zostać, bo gdzie indziej będziesz zagadywać laski, które cię nie zabiją przy pierwszej lepszej okazji?

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #736

                              - Taaaa… Nie tylko takie, które nie chcą mnie zabić, ale też takie, które jakoś wyglądają, myją się i ogółem wyglądają jak kobiety. Także cieszy mnie ta decyzja, bo nie wiem, czy nadstawiałbym tym razem za ciebie karku, gdyby miał wybór między tobą a nimi.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #737

                                — Ale z ciebie chuj jest.
                                Spojrzał się na niebo, aby ocenić pozycję słońca i mniej więcej ustalić godzinę oraz za ile będzie zachód słońca.

                                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                Losing contact with the living

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #738

                                  - A to tylko jedna z moich licznych zalet. - odparł, parskając śmiechem.
                                  Do zachodu słońca zostało jeszcze kilka godzin, które możesz jeszcze jakoś spożytkować.
                                  //Możemy przewijać do wieczora jeśli chcesz, bo wcześniej nic nie planuję. Tak w zasadzie to planuję coś dopiero na następny dzień, więc twój wybór, kiedy przewiniemy.//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #739

                                    Skoro do zachodu pozostało jeszcze kilka godzin, to pochodził po ranczu, pomógł w jakiś drobnych robotach, zjadł coś i to chyba tyle na dzisiejszy dzień.

                                    //Przwijanko na następny dzień.//

                                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                    Losing contact with the living

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #740

                                      Po kolejnej schadzce nie miałeś już wiele do roboty i zasnąłeś, budząc się rano. Co ciekawe, tym razem dla odmiany nie zostałeś obudzony pianiem koguta, grą na trąbce czy chrapaniem kogoś z pryczy obok, ale okrzykami i wystrzałami z broni palnej. Jax śpiący na pryczy nad tobą zerwał się momentalnie, zawadzając głową w sufit.
                                      - Kurwa. - mruknął, zeskakując na podłogę i pocierając sobie głowę w bolącym miejscu. Później szybko zaczął się ubierać, podobnie jak wszyscy inni śpiący w baraku ludzie.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #741

                                        Kurwa, niech go chuj strzeli, jeżeli to te same pojeby co wczoraj. Zerwał się i też zaczął jak najszybciej się ubierać. Upewnił się, że ma przy sobie broń, ale zanim w ogóle wybiegł z baraku, to zobaczył jak to wszystko wygląda na zewnątrz. Czy może teraz wybiec i zająć się tym, co do niego należy, czy jest na tyle bezpiecznie, że musi się teraz powstrzymać przed wybiegnięciem z baraku?

                                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                        Losing contact with the living

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #742

                                          Ciężko powiedzieć, bo nie widziałeś, skąd dobiegały strzały, kto w ogóle wrzeszczał, a kto strzelał. Niemniej pod barakiem nie czai się żaden bandzior z gnatem, więc możesz go opuścić, gdy tylko nabierzesz na to ochoty.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy