Miasto Linest
- 
- 
- 
 maxmaxi123 maxmaxi123//Z dokopaniem albercikowi. On jest w formie wilkołaka, czy drowa? // 
 Wiedziałem, że nie warto się pytać. Wyszedł więc z miasta i rozejrzał się za jakimś laskiem, lub innym miejscem dobrym na zasadzkę. Ta bestia może robić ataki z ukrycia, dlatego warto przeszukiwać takie miejsca. Chociaż z drugiej strony samemu można oberwać…
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Zero: 
 ‐ No niech będzie. Właź. Ale nasi chłopcy będą mieć Cię na oku.
 Albert:
 Nie ma tak pięknie, najpierw to trzeba do miasta wejść, a żeby wejść, potrzebna jest znana i kochana przez wszystkich kontrola oraz standardowy zestaw pytań od strażnika:
 ‐ Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia, status społeczny i cel przybycia do miasta?
 Vader:
 Poza amunicją do kusz oferował też same kusze.
 Max:
 No to miłych kilku dni roboty, bowiem lwią część poboczy drogi z Linest porasta las.
- 
- 
- 
- 
 Rafael_Rexwent Rafael_RexwentKuba1001 pisze: 
 Rafael:
 ‐ Żona… Tak się składa, że zmarła dwa lata temu. ‐ odpowiedział i wymusił na twarzy uśmiech, ale widać, że nie kłamał, sądząc po bólu w kącikach jego oczu.Purpurowa Wilczyca - ‐ Nie zmarła, tylko przeszła do lepszego świata. Być może właśnie na pana patrzy i czuwa w ukryciu. ‐ * Odpowiedziała zadziwiająco poważnym, ale też łagodnym tonem. Uśmiechnęła się delikatnie i dystyngowanym ruchem chwyciła za kufel, by upić łyk miodu.
 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001//Przestańcie robić spam, dzikusy.// 
 Albert:
 //Jeden myślnik i wymienianie od przecinków by wystarczyło.//
 ‐ Na zwykłego wsioka to Ty nie wyglądasz. W tej zbroi? Skąd na to złoto miałeś?
 ‐ Ukradł pewnie!
 Vader:
 //Jest tylko jedna brama :V//
 I tak trafiłeś do jedynej karczmy w okolicy, typowa karczma, ale może z niekoniecznie typową klientelą, gdyż przy kontuarze zauważyłeś Elfkę, której piękno przekraczało wszelkie znane Ci standardy.
 //Tak, to postać Rafaela.//
 Rafael:
 ‐ Taaak… Takie myślenia pomaga. ‐ dodał, dopijając swój napój i odstawiając kufel.
 Tymczasem do karczmy wszedł sobie nowy przybysz, sądząc po ubierze, nie jest ani tutejszy, ani to zwykła osoba.
 Max:
 W sumie każdy metr kwadratowy tego okazałego lasu nadawał się na zasadzkę.
 

 
  
 