Przełęcz Martwego Orka
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Większość była w szoku tak dużym, że nie zauważyła Twojego przybycia lub miała je gdzieś, może poza jednym z wojowników, który przetrwał zasadzkę. 
 ‐ Cóż… Dziękujemy. ‐ powiedział, wyciągając w Twoim kierunku prawicę. ‐ Kawał pioruńsko dobrej roboty. ‐ dodał i zaśmiał się pod nosem, najwidoczniej zadowolony z własnego żartu.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent// Pierwotnie planowałem dostać się do Kvatch by poszukać stamtąd podwózki do Hammer, ale skoro uważacie, że szybciej będzie piechotą. // 
 Aver zastanowił się po czym lekko uśmiechnął się do mężczyzny.- ‐ Właśnie dlatego jednak pójdę swoją drogą. Orki będą mnie szukać, przez co moja obecność mogłaby ściągnąć na was niebezpieczeństwo. Jedźcie póki krew martwych nie zacznie łaknąć zemsty. * ‐ Stwierdził nieco filozoficznie.
 
- 
- 
- 
- 
- 
 Vader0PL Vader0PL/// Kuba1001 pisze:‐ Inkwizycje doszły słuchy, jakoby pewien Lord (Vader, huehuehuehuehue) 
  ///// /////
 Grutillon “Flak” Flav ponownie wbił narzędzie w ziemię i wyrzucił z dołu kolejną kupę ziemi. Uzmysłowił sobie, że denerwowanie Porucznika Vunddersa i kłótnia z nim na temat uzbrojenia i pancerza było wybitnie złym pomysłem, więc raczej trzeba będzie odpracować i odzyskać to, co stracił w jego oczach. Obecnie jednak postarał się w miarę szybko dokończyć latrynę.
- 
- 
 Vader0PL Vader0PLWygramolił się więc z dziury, zdjął barierę, którą ciasno otoczył swoje ciało (by się nie pobrudzić), a następnie wstał deskę z otworem. Resztą zajmie się Bugvil, który stanął po jego stronie w dyskusji, przez co miał dokończyć wychodek. Głównie też dlatego, że Bugvil cechował się głupotą, ale też siłą. 
- 
 

