Kuba1001
‐ W ogóle to najlepsze było, jak znalazłem się w tym samym miejscu i czasie z naszym prawdziwym Księciem. Śmiałem się jak debil, gdy najpierw chcieli wybrać mnie na stanowisko, bo potrafiłem czytać, pisać i znałem się na manierach, a on nie. Ale i tak mnie wsadzili.