Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dzikie Pogranicze

Dzikie Pogranicze

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
445 Posty 2 Uczestników 6.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #244

    Wziął nogi za pas i biegł najszybciej jak tylko mógł. Liczy na to, że zgubią Orków w korytarzach albo chociaż zgubią poza murami wieży.

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #245

      Orkowie, o których mówił Leif, byli pewnie tylko strażnikami, mającymi pilnować tej części wieży, ale pewnie ich herszt nie zakładał, że ktoś zdoła tędy uciec, więc na zewnątrz zastaliście tylko dwa trupy.
      - Jeśli nie wystawicie nas po drodze, to zabierzemy Was do najbliższego miasta. - powiedział jeden z wartowników.
      - I to najkrótszą drogą! - dodał pospiesznie drugi.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #246

        – Ile nam zajmie dotarcie do tego miasta? – spojrzał się na strażników. – I czy wy należycie do niego?

        Breathing slowly, mechanical heartbeat
        Losing contact with the living

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #247

          - Strażnica przestała istnieć, my jesteśmy zwolnieni z przysięgi. - odparł pierwszy z nich. - Możemy zaciągnąć się gdziekolwiek indziej.
          - Nie należymy do nikogo i niczego, jesteśmy wolnymi ludźmi. - dodał drugi, nie wiedzieć czemu oburzony Twoim pytaniem.
          - Dobres, rybeńki, dobres. - wmieszał się Krasnolud. - Drapać siem będzieta później, nam tera trza stąd spierdalać!

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AnthropophagusA Niedostępny
            AnthropophagusA Niedostępny
            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
            napisał ostatnio edytowany przez
            #248

            Krasnolud ma rację. Im szybciej dostanie się do miasta, tym lepiej.
            – Prowadźcie do tego miasta.

            Breathing slowly, mechanical heartbeat
            Losing contact with the living

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #249

              - Możemy, ale przy wieży też jest stajnia. Możemy spróbować się przebić i zabrać konie, tak będzie szybciej.
              - Szybciej uciekniemy, ale większe szanse na to, że po drodze zabiją nas Orkowie. - odparł Leif. - Wolę uciekać na pieszo teraz, niż ryzykować dla kilku koni.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AnthropophagusA Niedostępny
                AnthropophagusA Niedostępny
                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                napisał ostatnio edytowany przez
                #250

                – Chodźmy pieszo. Nie będę się narażać dla paru koni.

                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                Losing contact with the living

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #251

                  Również Krasnolud Was poparł, więc tamci dwaj zostali w mniejszości i nawet nie próbowali się spierać. Orkowie nie prowadzili pościgu, przynajmniej do czasu. Dopiero po jakiejś godzinie, gdy uciekliście daleko od wieży, dostrzegliście na horyzoncie kilka sylwetek jeźdźców na Wargach i jednego na Wielkim Wkurwie, gnających w Waszą stronę. Obiecane przez strażników miasto również było widoczne, ale nie macie co liczyć, że zdążycie do niego dobiec, nim tamci Was dopadną. Jesteście też w szczerym stepie, nie ma gdzie się ukryć, pozostaje tylko walka.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #252

                    Rozproszenie się i próba walki w taki sposób wydaje się głupia. Zbicie się w jedną “kupę” wydaje się najlepszym pomysłem, ale co on tam może wiedzieć.
                    – Jakieś pomysły na walkę?

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #253

                      - Dajta buźkie pod topór. - powiedział bardziej do siebie niż do Was Krasnolud, postępując o kilka kroków naprzód. Pozostali zwarli szyk i dobyli broni, oczekując na szarżę. Mieli wierzchowce, to spora przewaga, nie tylko dlatego, że mogli Was okrążyć, ale sam impet szarży, zwłaszcza tego odyńca, stanowił wielki problem. No i nie były to płoche koniki, ale Wargi i Wielki Wkurw, pełnoprawni przeciwnicy, z którymi musicie zmierzyć się na równi jak z Orkami.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AnthropophagusA Niedostępny
                        AnthropophagusA Niedostępny
                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #254

                        Nadzieje pokłada w Leifowi, bo może ma jeszcze te noże do rzucania i coś nimi zdziała. Dobył broni i zwarł szyk z innymi.

                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                        Losing contact with the living

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #255

                          Tuż przed szarżą Orkowie wysunięci najbardziej na lewo i prawo odbili na boki, chcąc Was okrążyć, a reszta gnała dalej. Wypadło akurat po jednym na każdego z Was. Dostrzegłeś jak Wielki Wkurw rozpruł jednego ze strażników swoimi kłami i zaczął tratować trupa, a jego jeździec walczył w międzyczasie z Krasnoludem, który dwoma szybkimi ciosami powalił najpierw Warga, a potem Orka. Leif i drugi strażnik wciąż walczyli tak z jeźdźcami, jak i wierzchowcami, natomiast szarżujący na Ciebie Ork spiął boki swego wierzchowca, a ten wyskoczył w górę, ku Tobie, kłapiąc paszczą pełną wielkich kłów.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #256

                            Odskoczył w prawy bok i zamachnął się toporkiem w kierunku szyi Warga.

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #257

                              Unik się udał, ale cios był na tyle silny, żeby zabić Warga, lecz za słaby, żeby odrąbać mu łeb. Przez to Twoja broń utkwiła w ciele zabitego potwora, a Ork zeskoczył z jego grzbietu i wykonał szeroki zamach maczugą, którym bez problemu rozsadziłby Ci czaszkę.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez Anthropophagus
                                #258

                                Odskoki w tył i na boki powinny dać radę i nie spowodować tego, że dostanie maczugą w głowę. W taki sposób może zmęczyć Orka i spróbować wyciągnąć topór z Warga lub czekać na interwencję krasnoluda lub Leifa.

                                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                Losing contact with the living

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #259

                                  //Radzę edytować post, bo z tym machaniem chodziło o to, że właśnie chce uderzyć i powinieneś zrobić unik lub zablokować cios, a piasek to dość sprytny pomysł, ale walczycie obecnie na sawannie, tutaj taki numer z braku sypkiego piasku nie przejdzie.//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #260

                                    //już//

                                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                    Losing contact with the living

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #261

                                      Zmęczyć go w ten sposób było ciężko, ale za to solidnie go wściekłeś, a wściekły Ork był mniej uważny, nic więc dziwnego, że Krasnolud, gdy rozprawił się ze swoim przeciwnikiem, szybko i temu wbił topór między łopatki, dotkliwie go raniąc, choć jeszcze nie zabijając, i ruszając na kolejnego Zielonoskórego.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #262

                                        Korzystając z “wolnej” chwili spróbował wyciągnąć swój oręż ze zwierzęcia, aby mieć czym się bronić. Maczuga jest pewnie dla niego za ciężka i on sam jest na nią za słaby.

                                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                        Losing contact with the living

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #263

                                          Jest to kawał nabijanego krzemieniami, grotami włóczni ludzkich wartowników, zębami, kłami i pazurami drewna, broń do zabijania na jeden cios w większości przypadków, ale faktycznie, brak Ci nieco krzepy, żeby to unieść, a co dopiero walczyć. Topór za to zdołałeś wyrwać z truchła, Orkowie zaś, o dziwo, uciekli. Nie miałeś pewności czemu zrezygnowali z tak łatwej zdobyczy, ale lepiej darowanemu koniowi nie patrzeć w zęby. Zwłaszcza, że nie byliście tak łatwą zdobyczą, zorientowałeś się, że za cenę życia tego jednego strażnika ubiliście aż czterech Orków i tyle samo Wargów.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy