Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Uniwersum Metro 2035∶ Posmak Przeszłości [PBF]
  3. [Radiotelegrafista] Zdzieszowice
  4. [Metro-Zdzieszowice] Perła

[Metro-Zdzieszowice] Perła

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony [Radiotelegrafista] Zdzieszowice
180 Posty 6 Uczestników 2.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #117

    Aleksander “Psychol” Łapta [T- 4 (Dzień 0)]

    // Kim są “ludzie kompetentni”? Podejrzewałem, że Łapta weźmie to w swoje dłonie. //

    — …Robi się. — Odmruknął młodzieniec, po czym ociężale podniósł się z krzesła i poczłapał, choć prędko, do wyjścia.
    Wieczorem przybyło klientów, nie tylko tych mieszkających na poziomie czwartym, ale także co odważniejszych z trójki i dwójki. Zrobiło się nieco gwarniej, alkohol, mniej lub bardziej szlachetny, również lał się obficiej, zaś dziewczyny także nie próżnowały. Mężczyźni, bo ich w lokalu było zdecydowanie najwięcej, dyskutowali na najróżniejsze tematy: od tych najbardziej prozaicznych, rozwodzących się nad walorami danych prostytutek, przez rozmowy o robocie, na sytuacji politycznej kończąc. Siedzącą niedaleko od Łapty grupę szczególnie frapowały ostatnie wydarzenia: Podobno grupa Kościelnych zaatakowała oddział rządowych Łazików na wysokości północnej stacji paliw, a to do stolicy zwożą Gwardzistów z wszystkich innych stacji, mówi się, że dla zabezpieczenia jutrzejszego wydarzenia, koncertu Orkiestry Koksowniczej.
    — W tym jesteśmy lepsi od Titanica. — Odezwał się ktoś. — U nich kapela grała do zatonięcia okrętu, a u nas Orkiestra przeżyła Koniec Świata i dalej gra! — Zabrzmiał gromki śmiech.
    Uwagę Aleksandra oderwało od rozmowy nagłe pojawienie się kuriera w barze.
    Zawód kuriera był owiany w Metrze całunem tajemnicy. Nikt osobiście nie znał żadnego, choć każdy przysięgał, że siostra koleżanki żony mówiła, że jednego poznała i nawet spędzili razem noc. Choć nie znane były ich mieszkania lub kryjówki, to na każdej stacji zawsze dało się znaleźć dwóch lub trzech i nigdy nie trzeba było trudzić się długimi poszukiwaniami, dziwnym trafem kurierzy zawsze, gdy byli potrzebni, to kręcili się wokół, gotowi do przyjęcia niemalże każdego polecenia. Ich specjalnością było błyskawiczne przenoszenie wiadomości, słownych, pisanych, czasem także niewielkich pakunków między stacjami. Najbardziej uzdolnieni byli w stanie dostarczyć list z Basenowej na Kościelną w ciągu dnia, lub półtora. Natomiast pewne jest to, że poruszają się powierzchnią, jeżeli zlecenie zakładało podróż między stacjami. W tej kwestii byli bliscy codziennym Łazikom, lecz podczas gdy Ci powoli przemierzali metry zrujnowanego miasta, szabrując w poszukiwaniu wartościowych znalezisk i walcząc z mutantami, kurierzy skupiali się jedynie na możliwie najszybszym dotarciu z punktu A do punktu B. Niemniej, nikt nigdy nie odmawiał im doświadczenia, bo te było niewątpliwe. Za to sumy pobierane przez nich za wykonanie zlecenia były podejrzanie niskie w stosunku do usługi: cena za podróż między dwoma, względnie bliskimi stacjami rzadko kiedy przekraczała liczbę dwudziestu walut.
    Ten, który stanął przed Łaptą, także nie wyglądał na nowicjusza. Nieograniczające swobody ruchów, wytrzymałe ubrania, schludny obrzyn, pojemny wojskowy plecak i dwa rewolwery, ułożone symetrycznie na biodrach. Za to twarz kuriera była jasna, przyszarzała świeżym zarostem, a mieniąca się dwoma, żywymi oczyma. Mężczyzna skinął Aleksandrowi daszkiem ciemniej czapki z charakterystycznym, białym piórem u boku, znakiem rozpoznawczym tych ludzi.
    — Słyszałem, że potrzebny jest goniec, ale chyba także się nadam. — Kurier zaczął, a w jego oczy błysnęły. — Jestem kurierem, do usług. — Skłonił się, nie służalczo, lecz nie pogardliwie.

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Dark_DanteD Niedostępny
      Dark_DanteD Niedostępny
      Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
      napisał ostatnio edytowany przez
      #118

      - Ciężko dzisiaj o dobrego karka… - Westchnął sam do siebie i przetarł twarz dłonią - Trudno, nadasz się. Jest taki gość, Legat. Nie wiem, gdzie się podziewa, trzeba się za nim rozejrzeć, tylko dyskretnie, inaczej zapadnie się po ziemię na całe miesiące. Jak już go znajdziesz, to powiesz mu, że Zajęcza Łapka każe mu poruszyć wszystkie kontakty, przetrząsnąć wszystkie magazyny i przywieźć do tego baru wszystkie zabawki. Zadania niech rozdysponuje według uznania, po wydaniu poleceń ma się natychmiast tutaj stawić. Jak się spiszesz, to będę miał dla ciebie o wiele lepszy biznes… - Zamyślił się, trąc brodę - Masz na to sześć godzin, zmieścisz się w czasie, to daję ci dwukrotn… - Przerwał i machnął ręką - A, chuj mi w dupę i na imię, trzykrotność zwykłej stawki i kolejne zadanie też za sporę kasę. Jak nie, to płacę normalnie i wtedy pomyślę, co dalej.

      "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

      ModeraThor

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #119

        // Jak się dowiem, kto to Legat, to dostaniesz odpis. //

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Dark_DanteD Niedostępny
          Dark_DanteD Niedostępny
          Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
          napisał ostatnio edytowany przez
          #120

          //Jeden z jego współpracowników, możesz sobie wymyślić resztę personaliów, żeby Ci pasowało do opowiadanej historii.

          "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

          ModeraThor

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
            RadiotelegrafistaR Niedostępny
            Radiotelegrafista Metro 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #121

            Aleksander “Psychol” Łapta [T- 3 (Dzień 0)]

            — Oczywiście. — Kurier żywo kiwnął głową po milisekundzie namysłu. — Czy życzy sobie Pan obudzenia, jeżeli powrócę z informacją zwrotną w godzinach pańskiego snu?

            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Dark_DanteD Niedostępny
              Dark_DanteD Niedostępny
              Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
              napisał ostatnio edytowany przez
              #122

              - Masz mi podać informację nawet, gdybym właśnie posuwał córcię Dyktatora. A teraz leć, czas jest obecnie moim towarem deficytowym.

              "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

              ModeraThor

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                Radiotelegrafista Metro 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #123

                Aleksander “Psychol” Łapta [T- 3 (Dzień 0)]

                Przez twarz Kuriera przepłynął szybki, wesoły grymas.
                — Oczywiście, Panie Łapta. — Skinął głęboko głową, po czym pędem opuścił klub, wybywając tak szybko jak tu przybył. Pozostawało liczyć na to, że prędko odnajdzie swój cel i powróci do nadawcy.

                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Dark_DanteD Niedostępny
                  Dark_DanteD Niedostępny
                  Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #124

                  - Ki diabeł… - Potarł się po szczecinie, zastanawiając się, skąd zna jego nazwisko. Po chwili machnął ręką i podszedł do baru.
                  - Sto gram.

                  "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

                  ModeraThor

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    Radiotelegrafista Metro 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                    #125

                    Artur Wójcik [T-4 (Wydarzenie)]

                    — Halo? Halo? Słyszy mnie Pan?
                    Żeński głos z trudem wyszarpał Artura z snu. Głowa bolała go niemiłosiernie, czuł się, jakby zaraz miał zwymiotować. Ładunki jądrowe były niczym w porównaniu z tym czym mógł być dla człowieka mocny kac…
                    Kiedy wreszcie zdobył się na otworzenie oczu, ujrzał nad sobą smukłą, młodą blondynkę, spoglądającą na detektywa skonsternowanym wzrokiem.
                    — Wszystko w porządku? — Zapytała ponownie.

                    Aleksander “Psychol” Łapta [T- 3 (Dzień 0)]

                    Elegancko ubrany barman uśmiechnął się, po czym zanurkował pod ladą, spod której wynurzył się z trzema, niewielkimi saszetkami.
                    — Ten jest z grzybów, ten z zioła, a ten to czerwony proch. — Kolejno wskazał woreczki, po czym z zadowoleniem założył ręce na krzyż. — Ostatnio poszerzyliśmy ofertę dla bardziej… szanownych gości.

                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Dark_DanteD Niedostępny
                      Dark_DanteD Niedostępny
                      Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #126

                      Papier

                      - Jeśli nie masz ze sobą ćwiartki, to nic nie jest w porządku - Wyjąkał, przecierając twarz i zamykając oczy przed sztyletami promieni światła.
                      I na co mi było tyle chlać… Jak zwykle pomyślał, i jak zwykle sam sobie na to odpowiedział.
                      Na to, co zwykle.
                      Uznał, że jeśli dostatecznie długo będzie leżał i udawał martwego, to t irytująca kobiecina straci zainteresowanie i zajmie się polowaniem, a nie padliną.

                      Psychol
                      Uniósł brew, z lekkim podziwem patrząc na towar. Pokiwał w zadumie głową, nawet poprzyglądał się temu fachowym wzrokiem.
                      - Doceniam zaangażowanie, doceniam… Jednak dzisiaj mam ochotę na tradycyjną wódkę - Położył na ladzie pieniądze za alkohol i dorzucił niemały napiwek za inwencję twórczą mężczyzny.

                      "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

                      ModeraThor

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        Radiotelegrafista Metro 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                        #127

                        Samuel Kazanecki [T- 11 (Wydarzenie)]

                        Odźwierny coś tam jeszcze mówił, ale Samuel udał się w swoim kierunku i jego słowa umknęły mu z pamięci.
                        Kwatery Gwardzistów znajdowały się względnie niedaleko, bo jeszcze na tym samym piętrze. Droga była prosta i doskonale Kazaneckiemu znana, zaś mało kto kręcił się o tak późnej godzinie na pierwszym poziomie, zwykle tłoczne i gwarne aleje stały się opustoszałe, więc prędko dotarł do swojego mieszkanka, znajdującego się na parterze piętrowej oficyny.
                        Do rozpoczęcia zmiany pozostawało mu siedem godzin (trwała od ósmej do szesnastej), z których przynajmniej kilka warto byłoby poświęcić na sen. Dobrze byłoby także powiadomić towarzysza o planie, ale już od Kazaneckiego zależało czy zrobi to teraz, rankiem przed zmianą lub czy w ogóle to zrobi.

                        Artur Wójcik [T-4 (Wydarzenie)]

                        Kobieta najwyraźniej nie dała się zwieść, bo jej zainteresowanie mężczyzną nie zdawało się słabnąć:
                        — Uhm… Pan Papier, tak? Detektyw? Dobrze trafiłam?

                        Aleksander “Psychol” Łapta [T- 3 (Dzień 0)]

                        // Kto do cholery liczy wódkę w gramach? //

                        Barman służalczo skinął głową.
                        — Ależ oczywiście, już podaję.
                        Ponownie zniknął pod ladą, by wyłonić się spod niej z porcją klarownego płynu w butelce i niewielką szklanką, które postawił przed Aleksandrem. Po tym szybkim, wyćwiczonym oraz niemalże niewidocznym ruchem dłoni schował pieniądze.

                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Dark_DanteD Niedostępny
                          Dark_DanteD Niedostępny
                          Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #128

                          Papier

                          Jęknął jak pacjent oddziału paliatywnego, z niemałym trudem podniósł się po pozycji pół leżącej i wymamrotał.
                          - We własnej osobie, do usług, madame… - Obrzucił kobietę niechętnym wzrokiem.

                          Psychol

                          Wlał w siebie porcję lekarstwa i odetchnął, próbując powstrzymać paskudne pieczenie gardła. Postał tak jeszcze przez chwilę, wciąż się zastanawiając nad tamtą kobietą. Im bardziej intrygowała go ta sprawa, tym mniej mu się podobała.

                          "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

                          ModeraThor

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #129

                            To zależało choćby od tego, czy spał, czy ktoś mógłby podsłuchać ich rozmowę i czy mieliby gdzie to obgadać. Sprawdził to wszystko od razu, a dopiero później zrzucił z siebie cały ekwipunek, zabrał się też za czyszczenie broni. Nie żeby było to jej potrzebne, ale to był jego codzienny rytuał, który uspokajał i ułatwiał zebrać czy uspokoić kotłujące się w głowie myśli, a tych było teraz sporo.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              Radiotelegrafista Metro 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #130

                              Artur “Papier” Wójcik [T-4 (Wydarzenie)]

                              — Chciałabym z Panem porozmawiać… Ale czy do tego moglibyśmy przenieść się w nieco bardziej, uh, ustronne miejsce? — Zapytała niepewnie, wyglądając na dosyć skonfundowaną samą osobą Wójcika. Pewnie nie spodziewała się, że zastanie detektywa w takim stanie.

                              Aleksander “Psychol” Łapta [T- 3 (Dzień 0)]

                              Alkohol rozlał się po ciele Aleksandra, rozgrzewając jego wnętrze.
                              Rzeczywiście, kobieta i jej ewentualne zamiary mogły napawać niepokojem. Potrzebowała broni i najpewniej dokładnie wiedziała do jakiego celu. A jej słowa o “wielkim czasie”… Co one mogły znaczyć? W metrze, a szczególnie na Perle nie brakowało teoretyków, samozwańczych proroków czy szaleńców, którzy ogłaszali nadejście takiego okresu co chwilę, ale gorzej było usłyszeć taką frazę z ust osoby, która dysponowała środkami mogącymi spowodować rzeczywistą zmianę…

                              Samuel Kazanecki [T- 10 (Wydarzenie)]

                              O podsłuchu raczej nie było mowy, przy surowej musztrze Gwardii większość żołnierzy zajmujących kwatery dookoła już dawno chrapała, Ci nie mieli tak łatwo jak Samuel, przynajmniej jeżeli chodzi o fizyczny wymiar jego zadań.
                              Tomasz spał w mieszkaniu obok, lecz nie był to mocny sen. Zapewne nie uznałby Kazaneckiemu obudzenia go za złe, w końcu był jedną z niewielu osób wtajemniczonych w sprawę, a na pewno jedną z najbardziej zaangażowanych. Nic w tym dziwnego, pałał nienawiścią do Dyktatora niemalże tak samo jak Samuel.
                              Czyszczenie oręża przyniosło Maruderowi nieco spokoju. Nie wiele, ale wystarczająco, by okiełznać umysł szumiący od natłoku przemyśleń.

                              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Dark_DanteD Niedostępny
                                Dark_DanteD Niedostępny
                                Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #131

                                Papier
                                - Nie masz bohatera nad sapera! - Beknął przeciągle - A nie, wróć… To szło jakoś inaczej… Hmmm… Nie masz ustronniejszego miejsca nad siedzibę prywatnego detektywa? Czy jakoś tak.
                                Wstał po ścianie i rozprostował się na tyle, na ile dał radę.
                                - W czym mogę pomóc?

                                Psychol
                                Wyciągnął papierosa, chwilę go poobracał w palcach i ostatecznie na powrót schował.
                                - Jak mam iść w jeden syf, to czas rzucić drugi… - Mruknął i wrócił do stolika. Jednak teraz już mu się odechciało wszystkiego, nawet zwyczajowego przesiadywania po tych wszystkich spelunach. Wrócił do baru, poinformował faceta o tym, żeby mu odesłał gońca i sam ruszył do biura swojej oficjalnej pracy.

                                "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

                                ModeraThor

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #132

                                  Obudził go i po chwili zreferował mu szeptem przebieg spotkania z Rdzawymi.
                                  - Co myślisz? - zagadnął, ciekaw przemyśleń kompana i współautora całej tej kabały.
                                  //Opisuję to tak skrótowo, bo nie chcę nic pomieszczać w planie Rdzawych.//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    Radiotelegrafista Metro 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                                    #133

                                    Samuel Kazanecki [T- 10 (Wydarzenie)]

                                    Tomasz już mniej więcej w połowie monologu wstał i zaczął maszerować tam i z powrotem po mikroskopijnym pokoju z rękami szczepionymi za plecami. Miał w zwyczaju tak robić, zwłaszcza wtedy, gdy umysł zaprzątały mu trudne kwestie i posiadał zbędną chwilę na ich przemyślenie. Na bieżąco trawił słowa Kazaneckiego, który mógł się tylko domyślać tego, co działo się w głowie jego towarzysza broni.

                                    — Coś mi tutaj nie gra, wiesz? — Odpowiedział w końcu, odwracając się w kierunku Samuela. — Szczególnie ten wabik. Jak niby zamierzają zaciągnąć ją pod samą bramę? Wiesz, jak leniwa jest. Prędzej wyśle nas, niż sama raczy się gdzieś ruszyć. Chyba, że chcesz jakoś Rdzawym “pomóc” z tym? — Zapytał, opierając się o szafkę nocną.

                                    Aleksander “Psychol” Łapta [T- 2(Dzień 0)]

                                    Największym problemem w życiu Łapty było rozmieszczenie dwóch miejsc, w których najczęściej się pojawiał: biura, które znajdowało się na poziomie pierwszym i baru, który miał swoje miejsce na poziomie czwartym. Pokonywanie czterech pięter klatki schodowej nie było przyjemną rzeczą, szczególnie dla człowieka w… pewnym wieku.

                                    Wkrótce dotarł do biura, nie mijając po drodze zbędnych tłumów, w końcu godzina była już późna, a na płytszych piętrach życie wieczorowe nie było tak rozwinięte jak niżej.

                                    — Komisarzu! — Zasalutował mu ożywiony przybyciem Szarogwardzista, strzegący wejścia do jego oficyny.

                                    Artur “Papier” Wójcik [T-4 (Wydarzenie)]

                                    — Z zaginięciem… Ale może, o! Tutaj obok jest kawiarenka, usiądziemy, kupię Panu śniadanie, omówimy… — Blondyneczka pociągnęła go za ramię w kierunku widniejących kilka metrów dalej stolików, a uściskowi jej drobnej dłoni nie sposób było odmówić.

                                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Dark_DanteD Niedostępny
                                      Dark_DanteD Niedostępny
                                      Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                                      napisał ostatnio edytowany przez Dark_Dante
                                      #134

                                      Psychol
                                      Oddał salut dość niechlujnie, jak zwykle, nigdy nie lubił takich zbędnych ceregieli. Przystanął na chwilę i oparł się o ścianę, by złapać oddech.
                                      - Spocznij… - Wydyszał - Chyba muszę rzucić palenie… Działo się coś ważnego czy mogę się zająć swoimi sprawami…?

                                      Papier
                                      Śniadanie… Przeszczep chyba…
                                      Jakkolwiek ryzykował tym wiele, to ostatecznie dał się przekonać, w końcu to darmowa wyżerka.
                                      - Niech będzie… - Powiedział przeciągle - Ale jeśli to jest delikatna sprawa, to szczegóły trzeba będzie omówić w ustronnym miejscu.
                                      Strzelił karkiem i poczłapał krok za krokiem.

                                      "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

                                      ModeraThor

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #135

                                        - Możliwe, że będzie trzeba zrobić to jakoś inaczej. - przyznał. - Ale to nie jest najważniejsze, grunt żeby dali transport i pomogli nam się stamtąd wydostać.
                                        Rzecz jasna, cały czas mówił szeptem, nie chcąc zwracać na siebie i kompana jakiejkolwiek uwagi.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          Radiotelegrafista Metro 2035
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #136

                                          Aleksander “Psychol” Łapta [T- 2(Dzień 0)]

                                          — Przyniesiono pismo, podobno rządowe. — Odpowiedział młody Gwardzista. — Położyłem je na pańskim biurku.

                                          Artur “Papier” Wójcik [T-4 (Wydarzenie)]

                                          — Oczywiście… — Odmruknęła, sadzając Wójcika na jednym z wyśfiechtanych krzeseł.

                                          Po tym podeszła do niewielkiej budki i po kilku chwilach rozmowy z siedzącym w niej właścicielem lokalu wróciła się, kładąc na stole dwa drewniane spodki, zaś na każdym z nich spoczywał placek grzybowy z grubo krojonym plastrem ciemnego, włóknistego mięsa na górze.

                                          — Smacznego. — Uśmiechnęła się półgębkiem, zachęcając gestem dłoni do spróbowania posiłku. — A ja w tym czasie wprowadzę Pana w sprawę, dobrze?

                                          Samuel Kazanecki [T- 10 (Wydarzenie)]

                                          — A pomogą? — Tomasz poprawił prostokątne okulary. — Czy zostawią na pastwę Dyktatora? W takich okolicznościach byli by w stanie nawet upozorować, że to Gwardia jest odpowiedzialna za porwanie… Zastanawiam się, co zrobią z dziewczyną, jak już ją dostaną.

                                          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy