Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Szkarłatna Wyspa

Szkarłatna Wyspa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
186 Posty 4 Uczestników 3.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • MaxwellM Niedostępny
    MaxwellM Niedostępny
    Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
    napisał ostatnio edytowany przez
    #55

    - Więęęększy. - I tu pokazał rzeczywiste rozmiary. Jeśli jego ręce by nie starczyły, dorobiłby sobie z kości za pomocą iluzji. Pora zobaczyć jak zareagują na magię!

    Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #56

      Zohan:
      Byli to wszyscy marynarze, najemnicy, także ci z załogi, którzy zostawali tu na stałe lub się zmienili podczas służby na kształt garnizonu, a także otoczenie władcy i sam władca, ten cały Mag.
      Max:
      Cóż, niezbyt przyjaźnie, bo choć jakąś Magię musieli znać, skoro władał nimi Mag, to jednak chyba nie taką lub po prostu obawiali się, że użyjesz jej przeciwko nim, czego tamten pewnie nigdy nie musiał robić. Niemniej, niemal skończyło się to do ciebie tragicznie, niemalże czułeś te wypuszczone z dmuchawek strzałki i rzucone oszczepy, które zamiast poszybować w twoją stronę, zostały powstrzymane w ostatniej chwili przez samozaparcie wojowników lub polecenie ich wodza.
      - Duży. - powiedział w końcu tamten, który do tej pory z tobą rozmawiał, wyraźnie nieucieszony z faktu, że to akurat o takiego ptaka ci chodziło. - Mówimy na niego Tetokonak… Porywacz Dzieci. Ale i dorosłych potrafi zabić.
      Widocznie ten tutaj łowca spędził więcej czasu, może jako przewodnik, z marynarzami z Verden, skoro tak dobrze operował waszą mową.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • MaxwellM Niedostępny
        MaxwellM Niedostępny
        Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
        napisał ostatnio edytowany przez
        #57

        Hmmm… Nieźle, nieźle, pewnie by się z nimi podroczył, gdyby nie sprawa jaką miał. Zniknął zaklęcie.
        - Potrafi? Dziwne, ja sobie przed nim stałem i odleciał po chwili. Da się to oswoić? - spytał z nieukrywaną radością. Ptaszek coraz bardziej mu się podobał!

        Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #58

          Od razu zaprzeczył, kręcąc głową, tak jak inni myśliwi.
          - Za duże, za agresywne, za żarłoczne. Nawet jak próbuje się z pisklakiem, to nic nie daje. Trzeba ich unikać albo zabijać.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • MaxwellM Niedostępny
            MaxwellM Niedostępny
            Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
            napisał ostatnio edytowany przez
            #59

            - Nikt, nawet w legendach, go nie oswoił? - spytał się, licząc na jakikolwiek trop ku oswojeniu ptaka.

            Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #60

              Zaprzeczył ponownie.
              - Byli tacy, co próbowali. Nie z legend, z wioski. Marnie skończyli.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • MaxwellM Niedostępny
                MaxwellM Niedostępny
                Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                napisał ostatnio edytowany przez
                #61

                - Wiadomo jak próbowali? Wszyscy nie żyją, czy jednak jeden się uchował?

                Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #62

                  - Nie wiemy, jak próbowali, ale im się raczej nie udało. Jeden przeżył, ale oszalał, teraz jego umysłem władają złe duchy… Moglibyście się dogadać. Mieszka w samotnej chacie na wybrzeżu, na północ stąd.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • MaxwellM Niedostępny
                    MaxwellM Niedostępny
                    Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #63

                    Aaaaa, ma trop!
                    - Dobrze, zajrzę do niego, dziękuję za rozmowę. - Rzucił monetę i poszedł w stronę chaty.

                    Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #64

                      Dzięki temu, że była na wybrzeżu, mogłeś zafundować sobie dość miły spacer po białym piasku, a nie przedzieranie się przez groźną dżunglę. Tak jak mówił myśliwy, nad brzegiem morza stała jakaś licha chatka na palach. Była tak zapuszczona, że mógłbyś przysiąc, że jest opuszczona od co najmniej kilku lat, ale niewielka strużka dymu unosząca się z paleniska przez otwór w dachu mówiła, że ktoś tam mieszkał, choć nie miałeś pewności, czy to akurat ten, którego szukałeś. No i czy rzeczywiście nie jest szalony. A przede wszystkim to czy jakoś się z nim dogadasz.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • MaxwellM Niedostępny
                        MaxwellM Niedostępny
                        Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #65

                        Dobrze że wiedział kogo może tam zastać, inaczej nie szedłby tak spokojnie i pewnie, co bardziej ostrożnie i nieufnie. Zapukał do drzwi, kiedy w końcu do nich podszedł. Jeśli rzeczywiście jest szalony, przerażające twory jego iluzji powinny zadziałać na nim lepiej - większa szansa że w nie uwierzy.

                        Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #66

                          Usłyszałeś odpowiedź, ale słowa były dla ciebie niezrozumiałe. Nie byłeś pewien czy to język tubylców czy zwykła pomylona mowa szaleńca, ale po tonie głosu czułeś, że ten w środku nie chciał widzieć gości.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • MaxwellM Niedostępny
                            MaxwellM Niedostępny
                            Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #67

                            - Mógłby Pan powtórzyć? Nie zrozumiałem! - krzyknął i odsunął się na bok, prewencyjnie.

                            Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #68

                              Nie zamierzał otworzyć drzwi, aby cię nimi uderzyć, lub spuścić ci łomot bez ich pomocy, wciąż siedział w środku, ale po kilku kolejnych wykrzyczanych zdaniach wreszcie przestał, choć słyszałeś jakieś dziwne mamrotanie dochodzące ze środka.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • MaxwellM Niedostępny
                                MaxwellM Niedostępny
                                Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #69

                                Bardziej się szykował na jakąś kulę ognia czy inny czar zniszczenia. Hmmm… Uchylił delikatnie drzwi i zajrzał do środka, poszukując wzrokiem wariata.

                                Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • AnthropophagusA Niedostępny
                                  AnthropophagusA Niedostępny
                                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #70

                                  No to pora pójść do garnizonu i w jakiś sposób zabić wolny czas… Na przykład wlać w siebie trochę rumu albo przerżnąć coś kości… no albo najzwyczajniej w świecie poczyta jakąś książkę, jeżeli mu wpadnie w ręce i w jego języku.

                                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                  Losing contact with the living

                                  AnthropophagusA 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #71

                                    Max:
                                    Nie byłeś w stanie ich uchylić, były solidnie zamknięte od środka i ani drgnęły.
                                    Zohan:
                                    Garnizon to dość szerokie określenie, ponieważ kryło się pod nim kilkanaście różnych budynków, od baraków, przez magazyny, zbrojownię, kuźnię, stołówki i wreszcie portową karczmę, czyli chyba miejsce, które najbardziej odpowiada twoim planom.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • MaxwellM Niedostępny
                                      MaxwellM Niedostępny
                                      Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #72

                                      Hmmm… Jakieś okna to to miało?

                                      Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #73

                                        Owszem, ale zamknięte i szczelnie zabite dechami.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • MaxwellM Niedostępny
                                          MaxwellM Niedostępny
                                          Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #74

                                          Tylne wejście?

                                          Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy