Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Hrabstwo Nagren

Hrabstwo Nagren

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
427 Posty 3 Uczestników 5.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #361

    — Wołają na mnie Narhbub, a inni Ludojad, bo lubię wpierdalać ludzinę. — przedstawił się. — A chuj wie, czy dalibyśmy sobie radę, ale dobrze, że żeś przylazł, Orgundzie.

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #362

      - No ta. - skomentował krótko i skrzyknął swoich wojowników, aby ograbili zwłoki, a nawet wzięli je ze sobą, po czym skryli się w wiosce. Wojacy Agraga z kolei zabrali łupy z obozu, a wraz z nimi katapultę, która napsuła wam tyle krwi, z zapasem polnych kamieni w charakterze amunicji.
      - No, te runde wygralim. - stwierdził Wybebeszacz, gdy większość Orków skryła się za wioskową palisadą. - Ale oni pewno znowu przylezo. Cho no, Narhbub, trza uczcić, żeśmy wygrali, i obgadać, co dalej.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #363

        Katapulta dobra rzecz, może się przydać nawet na rozpałkę, ale lepiej się nadaje do miotania kamulcami i głazami.
        — Ano, trza uczcić! Ale nie za bardzo, bo wątróbsko nam pierdolnie! — powiedział głośno i ruszył za Agragiem.

        Breathing slowly, mechanical heartbeat
        Losing contact with the living

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #364

          Orkowie niezbyt przejęliby się takimi słowami i właściwie od razu zaczęli huczną ucztę, dobierając się do resztek zapasów wieśniaków, samych wieśniaków przypiekanych za twoim pomysłem na ruszcie żywcem, oraz tego, co znaleźli w obozie przeciwnika, zakrapiając to sporą ilością alkoholu, tak własnego, jak i zdobycznego. Wystawiono co prawda warty i wciąż pilnowano jeńców, ale nie ma co ukrywać, że gdyby niesolidny łomot, jaki dostali tamci, zapewne na drugi dzień by wrócili, a skacowani Orkowie nie są w walce więcej warci od śpiących. Ale kolejny atak wam, póki co, nie grozi. Po wypiciu i zjedzeniu z innymi, Agrag ruszył wciąż prostym krokiem do jednej z chat, największej i najbogatszej, należącej zapewne do sołtysa, gdzie to urządził sobie swoją kwaterę, a gdzie czekał na was też już Orgund Trzy Piąchy, z którą siłą rzeczy musicie podzielić się dowództwem, z racji tego, że was w końcu uratował i miał pod sobą sporą ilość wojowników.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AnthropophagusA Niedostępny
            AnthropophagusA Niedostępny
            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
            napisał ostatnio edytowany przez
            #365

            Żarcie i picie, żarcie i picie, żarcie i picie. Każdy dzień to żarcie i picie. Musi w końcu odstawić alkohol na tydzień, może dwa, aby trochę odpocząć od niego.
            — Wiesz może, co się stanęło z sołtysem, który mieszkał w tej chacie, Orgundzie? — zapytał go, ale odpowiedział, zanim cokolwiek ten mu powiedział: — Przywiązałem tego spasionego kurwia do rożna i się smażył żywcem, a ja sobie podjadałem z jego tłustego sadła.

            Breathing slowly, mechanical heartbeat
            Losing contact with the living

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #366

              Orgund, podobnie jak Agrag, zaryczał donośnym śmiechem. Ten makabryczny czyn, który pośród innych ras wywołałby tylko zgorszenie, dla Orków, Goblinów i może Ogrów był nadspodziewanie dobrym kawałem.
              - Dobre, dobre. - skomentował krótko Trzy Piąchy, klepiąc cię po plecach. - No, pośmialim siem, pogadalim, ale trza by było coś w kurwę jędzę pomyśleć, co dalej, bo ześmy se wygrali bitwe tera, ale wojne to my jeszcze bendziem toczyć.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AnthropophagusA Niedostępny
                AnthropophagusA Niedostępny
                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                napisał ostatnio edytowany przez
                #367

                — Ja najchętniejko bym już spierdolił stąd i dostał złota od tych chujów ludzików, zjadł jakie dobre mięcho, odpoczął, a potem znowu bym wyruszył. Jak chcemy tu zostać, to trza bramę wzmocnić i najlepiej wysłać kilku chłopa na zwiad, aby zobaczyć co i jak.

                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                Losing contact with the living

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #368

                  Pokiwali głowami, nie był to bowiem błyskotliwy plan, ale stwierdzenie faktów, jednak zgadzali się z tym w zupełności.
                  - Weź no z czterech jełopów i idź. - rzucił Agrag. - Tera albo jutro, ale dzisiaj to ostro zachlejem pałę, to jak wyjdzieta z wiochy i nie zrzygacie się jeden na drugiego to ja to już uznam za dobry zwiad.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #369

                    — A co z tą rudą szmatą? Siedzi cały czas ze związanymi ręcoma i pyskiem. Zgwałcić nie możemy, zjeść też nie, więc co z nią?

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #370

                      - Poślem tam jakiego rozgarnientego albo i dwóch. Wcześniej chcieli nam dać złota, żeby ją oddać i spierdalać, to jeszcze ją potrzymamy, może znowu przylezo. A jak nie to pierwszy możesz ją wygrzmocić, w końcu ty ją złapałeś, nie? Ale na razie trza ją nakarmić i trzymać, póki siem może przydać.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AnthropophagusA Niedostępny
                        AnthropophagusA Niedostępny
                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #371

                        — Hehe, no! Chłopy potem sobie poużywają, a na sam koniec ją się wpierdoli żywcem, a łeb nabije się na bal, jak będziemy stąd spierdalać. Niech te kurwiki ludzkie wiedzą, że z nami to nie ho, ho!

                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                        Losing contact with the living

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #372

                          Również zaśmiali się paskudnie, co człowieka przyprawiałoby o ciarki na plecach lub zwyczajny zawał. Ale trwało to krótko i wrócili do omawiania strategii, nie poświęcając ci już uwagi. Czyli powinieneś się już zbierać i iść na ten zwiad, a im szybciej, tym większe szanse, że załapiesz się jeszcze na chlanie z okazji zwycięstwa.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #373

                            Zatem wyszedł z chaty i rozejrzał się po wsi. Ma być to zwiad, a nie jakaś wyprawa, więc trzech lub dwóch jakiś chłopaków się nada. Poszukał kogoś, kto potrafi się obchodzić z łukiem lub kuszą, i jakiś dwóch innych Orków. Ważne, aby byli w miarę trzeźwi albo chociaż byli dużo bardziej przytomni od swoich pobratymców. I gdy zebrał swoją drużynę oręża, wyruszył na zwiad.

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #374

                              Wszyscy już zdążyli nieco umoczyć pyska, ale nie każdy na tyle, żeby się najebać, nie było nawet odpowiednio dużo wystarczająco mocnego alkoholu. Niewielu chciało się zabrać na zwiady, gdy tam mogli zginąć albo się wynudzić, a tu mogli żreć, chlać i gwałcić, więc skompletowanie oddziału przyszło ci z trudem. Ostatecznie znalazłeś łucznika, oszczepnika i typowego napierdalaka, wszyscy byli z bandy Agraga, bo jedynie twoje popisy w boju sprawiły, że szanowali cię na tyle, aby odpuścić sobie przyjemności i pójść na zwiady.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #375

                                Skoro ma drużynę, to pora na zwiad. Ale przed wyruszeniem, wszedł na mur i rzucił okiem na okolicę. Jeżeli nie widzi czegoś, co jest podejrzane, nie widzi żadnych ruchów ludzkich i tak dalej, to wylazł z chłopami na zwiad.

                                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                Losing contact with the living

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #376

                                  Ciemne chmury zakryły niebo, zapowiadając solidną ulewę. Zauważyłeś kołujące nad okolicą stada wron, kruków i innych ptaków, zwabionych świeżymi trupami. W oddali wyły wilki, nie powinny jednak być dla was wielkim zagrożeniem. Opuściwszy wioskę, należy odpowiedzieć na jeszcze jedno kluczowe pytanie: gdzie właściwie poprowadzisz grupę na zwiad?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #377

                                    Może w kierunku, z którego przyszły te wojaki? Zobaczyłoby się skąd przyszli i czy coś ciekawego spotkają po drodze.

                                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                    Losing contact with the living

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #378

                                      - Lasem? - zapytał jeden z towarzyszących ci Orków, gdy obraliście już kierunek. Zwiad zajmie wam w ten sposób dużo więcej czasu, ale mniejsze szanse, że was wykryją. Szanse te wzrosną, jeśli wybierzecie podróż traktem lub polami, ale w ten sposób szybciej będziecie mieć to za sobą.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #379

                                        — Lasem, bo może upolujemy co, a na pewno te ludzkie jebaki nas tak łatwo nie zobaczą. Nie ociągać się i gadajta o wszystkim, co zwróci waszą uwagę. No, idziem. — rzekł i ruszył przed siebie w las.

                                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                        Losing contact with the living

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #380

                                          Gęste, przeważnie świerkowe lub dębowe lasy rzeczywiście zapewniały sporą ochronę, ale zwierzyny nie znaleźliście prawie wcale, nie licząc kilku ptaków i wiewiórek, które uciekły, zanim mogliście im cokolwiek zrobić. Przedzieranie się przez te chaszcze nie należało do przyjemnych, ale szybko zrozumiałeś, że to był co najmniej dobry pomysł, gdy usłyszałeś tętent kilku koni gnających przez gościniec. Wieści o waszym zwycięstwie zapewne szybko się rozchodzą. Tak czy siak, skraj lasu był przed wami, ale drzewa kończyły się na szczycie niewielkiego wzniesienia. Miałeś stąd dobry widok na wijącą się w dole rzekę, otoczone murami miasto oraz położone dużo dalej wioski.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy