Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Uniwersum Metro 2035∶ Posmak Przeszłości [PBF]
  3. [Dark Dante] Stalowa Wola
  4. Federacja Starej Huty

Federacja Starej Huty

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony [Dark Dante] Stalowa Wola
386 Posty 4 Uczestników 7.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Dark_DanteD Niedostępny
    Dark_DanteD Niedostępny
    Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
    napisał ostatnio edytowany przez
    #132

    Odnalazłeś jedynie trupy, kibole skrupulatnie wykonali swoją robotę. Na tym końcu pomieszczenia dotarłeś do kolejnych drzwi, już ostatnich przed korytarzem, który miał być wykopany do ostatniego bloku przed ziemiami zajmowanymi przez dresiarzy.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
      RadiotelegrafistaR Niedostępny
      Radiotelegrafista Metro 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #133

      Nie był pewien tego czy chciał wchodzić do tego pomieszczenia. Najzwyczajniej w świecie bał się tego, co tam zobaczy. Czuł jak drży. ale musiał przezwyciężyć swój strach, jeżeli miał szansę na wyciągnięcie z tej kaźni choć jednego, żywego człowieka. Zaciśniętą pięścią naparł na ostatnie drzwi, by je otworzyć.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Dark_DanteD Niedostępny
        Dark_DanteD Niedostępny
        Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
        napisał ostatnio edytowany przez
        #134

        Drzwi ustąpiły razem z futryną, a ty znalazłeś się w korytarzu, który był dość szeroki, jak na obecne standardy kopania. Jednak cały ten Goya i jego “Okropieństwa wojny” na nic ci się zdały, bo ledwo po kilku metrach trafiłeś na zawał. Najwyraźniej karki wysadziły za sobą tunel podczas ucieczki, i to pokaźnym ładunkiem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
          RadiotelegrafistaR Niedostępny
          Radiotelegrafista Metro 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #135

          W głębi duszy odetchnął. Tutaj był koniec tych okropieństw. Od niechcenia podszedł tylko i odgarnął dłonią kilka kupek gruzu z zawału, chcąc tylko przekonać się jak głęboko sięga.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Dark_DanteD Niedostępny
            Dark_DanteD Niedostępny
            Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
            napisał ostatnio edytowany przez
            #136

            Odcięty musiał zostać dość duży kawałek sztolni, bo zauważyłeś kilka kawałków asfaltu z ulicy ponad przejściem. Bez specjalistycznego sprzętu, doświadczonych ludzi i wielu dni ciężkiej pracy, odzyskanie ciągłości komunikacji może być już niemożliwe.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
              RadiotelegrafistaR Niedostępny
              Radiotelegrafista Metro 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #137

              Uderzył pięścią w piach. Cholerni dresiarze… Mordercy i tchórze, jak często te słowa idą w parze… Marley czuł się bez sił. Nie tylko nie mógł cofnąć czasu i powstrzymać kaźni, która się tutaj wydarzyła, ale nawet nie mógł stanąć twarzą w twarz z tymi, którzy jej dokonali.

              Obrócił się, spoglądając w stronę, z której przybył.

              To miejsce już zawsze będzie śmierdzieć krwią i śmiercią.

              Nic go już tutaj nie trzymało. Poszedł z powrotem do Wikinga i Hipa, po drodze ocierając łzy i starając się powstrzymać kolejne. Jedynym, co go w tym wszystkim pocieszało, był fakt tego, że wśród ciał nie było ani Owcy, ani żadnej innej znajomej twarzy.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Dark_DanteD Niedostępny
                Dark_DanteD Niedostępny
                Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                napisał ostatnio edytowany przez
                #138

                Wiking tylko spojrzał na ciebie, i nie mówiąc żadnego słowa, złapał pod ramię Hipa, ciągnąć go za sobą na górę. Nie zrobił tego jak wkurzona ojciec, raczej jak kompan udzielający pomocy rannemu, co mogło być zaskakujące z uwagi na waszą powierzchowną znajomość. Chłopak za to wydawał się być otępiały, dał się zaprowadzić bez słów sprzeciwu, nawet bez jakiejkolwiek reakcji, machinalnie stawiał nogę za nogą, jedynie zmysł równowagi instynktownie utrzymywał go w ryzach.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                  Radiotelegrafista Metro 2035
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #139
                  Ten post został usunięty!
                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Dark_DanteD Niedostępny
                    Dark_DanteD Niedostępny
                    Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #140
                    Ten post został usunięty!
                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      Radiotelegrafista Metro 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #141

                      — Tutaj… To chyba na tyle. — Stwierdził, rozglądając się po klatce, ale umyślnie nie zbliżając się do zejścia na dół. — Teraz czekamy na kolejnych.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Dark_DanteD Niedostępny
                        Dark_DanteD Niedostępny
                        Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #142

                        Długo musieliście czekać, zanim nadszedł oddział młodzików Federacji.
                        - A wy co tu robicie? - Odezwał się chłopa czek niewiele starszy od Owcy, najwyraźniej dowódca - Wszystkie siły na front! Nasi się wykrwawiają!

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          Radiotelegrafista Metro 2035
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #143

                          Zanim zareagował na rozkaz, Marley poszedł do dowódcy i powiedział półszeptem, by Hip nie usłyszał.
                          — Musimy odesłać jednego z naszych na tyły. Macie kogoś, z kim mógłbym go posłać?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Dark_DanteD Niedostępny
                            Dark_DanteD Niedostępny
                            Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #144

                            - Może pójść z rannymi, jak zluzujemy główne siły - Powiedział twardo. Dla niego nie była to kolejna strzelanina, lecz walka o życie własnej rodziny.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              Radiotelegrafista Metro 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #145

                              — Czaję, czajnik. — Odparł zdawkowo, odsuwając się z powrotem do swoich towarzyszy, wiedział jednak, że Hipa będzie trzymał cały czas z tyłu.

                              — Słyszeliście kierownika. — Oznajmił Wikingowi i chłopakowi, obracając hokej w dłoniach. — Biegniemy na front, ja idę przodem, Wiking w środku, Hip - będziesz ubezpieczał nasze tyły.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Dark_DanteD Niedostępny
                                Dark_DanteD Niedostępny
                                Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #146

                                Skinęli głowami i ruszyliście wszyscy dalej przez zrujnowany blok. Dotarliście już późno, na pierwszym piętrze w ostatniej klatce, obozem rozłożyły się siły Federacji. Jeden z mężczyzn, wyglądający na dowódcę frontu, wydawał rozkazy, dopóki nie przerwał mu krzyk kogoś z budynku naprzeciwko, wciąż zajmowanego przez Ligę.
                                - Wróblewski! E, Jan Wróblewski! To ty?!
                                - Kapitan Wróblewski, niemyty skurwysynu… - Mruknął pod nosem mężczyzna ale podszedł do okna - Czego chcesz, Pele?!
                                - Wracajcie już do siebie! Możecie sobie zatrzymać ten blok, jak wam tak zależy, ale to, co już zajęliśmy, jest nasze! Słyszysz?! Zabierajcie dupy w troki, bo przypierdolimy wam z RPGrury!
                                - Gówno macie, a nie granatnik… - Sapnął wściekły żołnierz - Tunel oczyszczony? Zajdziemy te ortalionowe gnidy od dupy strony!

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  Radiotelegrafista Metro 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #147

                                  — To chyba do nas. — Mruknął Mar do swoich ,podwładnych" i machnięciem dłoni pokazał im, by ruszyli za nim, a sam skierował się w stronę rzeczonego tunelu.

                                  Po drodze na zmianę przypominał sobie obrazy z piwnicy i powtarzał jak mantrę to, że nikogo nie zabije bez potrzeby - zwiąże, ogłuszy, jeżeli zastrzeli, to tylko w obronie własnej. Te dwa sprzeczne przekazy walczyły w nim, bo gdy jeden chciał krwi Dresiarzy, drugi robił wszystko, by jedna z ostatnich sznurówek, którymi powiązano rozpadający się już przed Apokalipsą umysł Marley, nie puściła, trzymała wszystko w ryzach.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Dark_DanteD Niedostępny
                                    Dark_DanteD Niedostępny
                                    Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #148

                                    Razem z tobą, poszło przeszło trzydzieści osób, najwidoczniej wyznaczonych do tego celu. Szybko wróciłeś do piwnicy i pierwszego pomieszczenia, z wypatroszonymi zwłokami kobiety. Żołnierzy Federacji przeszedł zimny dreszcz, nie bardzo wiedzieli, jak zareagować na ten widok i niepewnie spoglądali na drzwi do kolejnego pomieszczenia.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                      Radiotelegrafista Metro 2035
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #149

                                      — Dalej będzie tylko gorzej. — Marley powiedział, tonem wyjątkowo pozbawionym jego charakterystycznego żartu i polotu - nie potrafił się zdobyć na to, wiedząc co czeka na nich kilka metrów dalej.

                                      Jedyne co go pocieszało, to że przygotowany, lepiej zniesie ten widok. Nie to, żeby miał coś przeciwko tym, którzy zwrócą zawartość żołądka albo załamią się, to były naturalne ludzkie reakcje. Rzecz w tym, że on nie musiał dokładać swoich emocji do tego.

                                      — Chodźmy jeden za drugim i nie patrzcie dookoła, jasne? — Powiedział tonem, w którym brzmiała władcza nuta. — Ani w dół.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Dark_DanteD Niedostępny
                                        Dark_DanteD Niedostępny
                                        Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #150

                                        Kilka osób spojrzało po sobie niepewnie, jednak nikt nie protestował. Na przód wyszedł dowódca oddziału i poprowadził was dalej. Ewidentnie była to ciężka przeprawa, szczególnie że na końcu czekał na was zawał i musieliście potem przez to wszystko wrócić.
                                        - Dlaczego nie mówiłeś, że przejście jest zawalone?! Niepotrzebnie tracimy czas, a oni mogą zaatakować od boku! - Krzyknął przewodnik, bardziej nerwowo, niż mogłoby to wynikać z zaistniałej sytuacji.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          Radiotelegrafista Metro 2035
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #151

                                          — I nikogo kurwa nie wysłaliście, by w tym czasie to odgruzowali?! — Wydarł się w odpowiedzi na przewodnika, ale nie czekał na jego reakcję, tylko od razu zawrócił, bo o ile zirytowało go to, że nic z tym nie zrobili przez ten cały czas, gdy z Wikingiem i Hipem kwitli na klatce schodowej, to miał rację, dresy mogły zaatakować kiedy oni siedzieli w rzeźni.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy