Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Gospodarstwo na Równinie

Gospodarstwo na Równinie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
560 Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #171

    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

    Jedną dłonią wciąż trzymała karabin za lufę (bo z tego co rozumiem, nie udała jej się go wyrwać, ale wciąż go trzymała), a drugą wymierzyła silny cios pięścią w policzek blondynki. Jeżeli Rose puściłaby swój karabin, to Jannet od razu wyciągnie rewolwer z kabury i wymierzy w tą sukę.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #172

      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

      Rose widząc, że Jannet nie puszcza broni, puściła ją i odskoczyła szybko do tyłu, chwytając swój rewolwer i mierząc w stronę Jannet. Jeśli ta zrobi choćby ruch, odda strzał w część ciała, którą ruszyła. Nie chciała jej robić zbytniej krzywdy, jednak nie ma chyba wyboru…

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #173

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        Sprawność wróciła, lęk się nasilał. To połączenie sprawiło, że chciała uciekać. Szybko wbiegła do domu, chowając się ponownie w szafie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #174

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Radio, Wiewiur:
          Efekt był taki, że obie mierzyłyście do siebie z rewolwerów. Po chwili do Waszej broni dołączyły dwa kolejne sześciostrzałowce, trzymane przez Liwiusza, który wycelował w każdą z Was, a gdy dobitnie odbezpieczył swoją broń, z charakterystycznym dźwiękiem, wiedziałyście, że nie ma zamiaru się patyczkować.
          ‐ Opuścić broń. Obie i natychmiast.
          Max:
          Udało Ci się tam skryć, chyba nawet nikt nie zwrócił uwagi na to, że Cię nie ma.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #175

            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

            Czekała aż Jannet opuści swą broń. Ona sama posłuchałaby się Liwiusza, ale za bardzo obawia się że Jannet wykorzysta okazję że Rose jest bezbronna i strzeli.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #176

              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

              Jannet czekała, aż Rose opuści swój rewolwer. Nie czuła się w tej sytuacji jakkolwiek winna, wręcz przeciwnie. Miała ochotę posłać kulkę wprost między oczy blondynki. Jednak miała szacunek do Liwiusza ‐ siłą jego “sugestii” przesunęła lufę w bok od suki, by już nie mierzyć w jej ciało.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #177

                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                Rose widząc co robi Jannet, również przestała w nią mierzyć, co nie znaczy że przestała być czujna i wciąż czekała aż jej przeciwniczka odłoży broń. Ona nie będzie tą pierwszą, nie chce ryzykować.
                ‐ Opuść broń, a ja zrobię to samo. ‐ Rzekła do Jannet i czekała aż ta wykona jej polecenie, by po nim samej odłożyć broń.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #178

                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                  *Ta, a później tak samo dostanę kulkę wprost w czoło… * Jannet nie miała żadnego powodu, by zaufać blondynce. Jedyne co skłoniło ją do spuszczenia muszki z Rose to Liwiusz, ale on także nadszarpnął jej zaufanie. Musiała wybrać kompromis.
                  ‐ Je**ć Cię. Opuścimy równocześnie. ‐ Odpowiedziała, nie spuszczając Rose z wzroku. Zaczęła powoli zbliżać dłoń dzierżącą rewolwer do ziemi. Drugą rękę oparła na lewej kaburze.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #179

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Rose nie odpowiedziała i również zaczęła spuszczać dłoń, gotując się do uniku, kątem oka dostrzegając dokąd zmierza druga dłoń wieprza.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #180

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      I tak obie schowałyście swoją broń tam, gdzie jej miejsce, a Liwiusz zrobił to samo, po kilku sekundach, mając pewność, że nie wyciągniecie jej nagle, aby nafaszerować się ołowiem.
                      ‐ Też nienawidzę wielu ludzi, ale to jeszcze nie powód, żeby ich zabić. ‐ odparł, stając między Wami. ‐ No dobrze, to jest powód, ale mnie nic z nimi nie łączy, a Was owszem. Co tym razem?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #181

                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                        Kiedy po chwili nie usłyszała strzałów, uznała, że jest już bezpiecznie. Wyszła nieco niepewnie, obserwując sytuację z dystansu.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #182

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //Czekam.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #183

                            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                            Jannet nie miała najmniejszego zamiaru odpowiadać, tylko założyła ręce na krzyż i spoglądała spode łba to na Liwiusza, to na Rose. Niemniej, po chwili, a bardziej kilku sekundach, stwierdziła, że tylko marnuje na tym czas. Spuściła dłonie i bez większy ceregieli oznajmiła: ‐ Wiecie co? Pieprzyć was oboje, sama ją znajdę. ‐ Po czym omijając łukiem zarówno blondynkę jak i ciemnoskórego, udała się do wnętrza gospodarstwa.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #184

                              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                              Po słowach Jannet Rose spojrzała na Liwiusza i wzruszyła ramionami.
                              ‐ Szuka tej no… Jak temu tam… Tej małpy z kijem, wiesz takie głupie coś… Cholera, jak ona miała? ‐ Zapytała samą siebie i spojrzała w niebo próbując sobie przypomnieć jak Jannet ochrzciła swoją małpkę… ‐ Nie ważne, wiesz chyba o co chodzi. A i nasza lekarka chowała się cały czas w szafie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #185

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Burdel na kółkach. ‐ skomentował mężczyzna i wszedł do środka, najpewniej mając w tym jakiś cel, choć pewnie i tak zrobił to tylko po to, żeby móc znowu zareagować w porę nim się zastrzelicie.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #186

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  Wzruszyła ponownie ramionami i zaczęła szukać śladów włamanie, czy innych oznak obecności kogoś, kto nie należał do ich wesołej ferajny.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #187

                                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                    Jannet stanęła w korytarzu i po prostu zawołała mivvotkę, nie chcąc tracić czasu na szukanie jej po pokojach: ‐ Lilieth! Chodź tutaj! ‐ Zakrzyknęła stanowczo.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #188

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      Słysząc swoje imię, od razu wybiegła z pomieszczenia z szafą i stawiła się przy Jannet.
                                      ‐ Tak? ‐ wykrztusiła niepewnie, na granicy ciszy i szeptu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #189

                                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                        Jannet złapała ją za ramiona, po czym szybko zapytała: ‐ Jak, kto, gdzie i kiedy zabrał Patricię? Gdzie widziałaś albo słyszałaś ją po raz ostatni? Musisz mi to wszystko powiedzieć. Od początku do końca. ‐

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #190

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Wiewiur:
                                          Nic nie znalazłaś, przynajmniej nie w domu, ponieważ na podwórzu dostrzegłaś ślady okazałych stóp, na pewno nie należących do nikogo z Waszej bandy, nawet Jannet.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy