Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Steven Universe [PBF]
  3. Nowy Asgard

Nowy Asgard

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Steven Universe [PBF]
7.1k Posty 3 Uczestników 51.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • korobovK Niedostępny
    korobovK Niedostępny
    korobov
    napisał ostatnio edytowany przez
    #6981

    Czarna
    “No i miło.” Odpowiedziała nieco oschle i spróbowała powstać.
    Vergis
    Lekko położył po sobie uszy, jakby wtydząc się gafy, jaką rzekł.

    Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.
      napisał ostatnio edytowany przez
      #6982

      Czarna:
      Czarna Diament wstała bez większych problemów. Bo niby czemu miały by być z tym jakieś problemy?
      Vergis:
      Tym razem Hela powiedziała trochę ostrzej.
      -Idziemy do ogrodów, prawda?

      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • korobovK Niedostępny
        korobovK Niedostępny
        korobov
        napisał ostatnio edytowany przez
        #6983

        Czarna
        No to teraz idzie poza pokój, ble dalej od ego nieznośnego bachora i jego zmiennopłciowych preferencji. Brrrrr, co za idiotyz, by używać organicznego materiału.
        Vergis
        -T… Ttak… Ale nie wiem, czy nie trzeba będzie…

        Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.
          napisał ostatnio edytowany przez
          #6984

          Czarna:
          Na coś takiego mogła wpaść tylko jej siostra. Ona nigdy nie mogła paradoksalnie trzymać się reguł, które ustalała własnoręcznie. Po chwili znajdowała się już na korytarzu. A teraz… Dokąd?
          Vergis:
          -Sprostuj. Teraz już nie rozumiem Cię całkiem. - odpowiedziała wyraźnie zirytowana.

          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • korobovK Niedostępny
            korobovK Niedostępny
            korobov
            napisał ostatnio edytowany przez
            #6985

            Vergis
            -Znaczy… Tam on jest i nie wiem, czy nie zaaatakuje.
            Czarna
            Wszystko jedno, byle dalej od tego bachora.

            Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.
              napisał ostatnio edytowany przez
              #6986

              Vergis:
              -Tym się nie przejmuj, to nie jest już sprawa dla dzieci takich jak ty. Zaprowadź mnie tam, a ja już zajmę się wszystkim, zrozumiano? - odpowiedziała definitywnie tonem, który oznacza, że nie przyjmuje innej formy odpowiedzi niż zgodzenie się z nią.
              Czarna:
              A więc nie pozostaje nic innego jak wędrowanie bez sensu po korytarzach tej willi, skoro nie ma w planach żadnego konkretnego celu.

              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • korobovK Niedostępny
                korobovK Niedostępny
                korobov
                napisał ostatnio edytowany przez
                #6987

                Vergis
                -Dobrze ciociu… - i prowadzi ją dalej, lekko zaniepokojony.
                Czarna
                Wręcz przeciwnie, ma jakiś cel. Udać się do komnaty tronowej i tam zacząć myszkować, by odnaleźć słabe punkty takiego jednego.

                Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #6988

                  Vergis:
                  Po dłuższej chwili szybkiego chodu po monotonnym korytarzu, dotarli nareszcie do ogrodu, a raczej do tajnego wyjścia do ogrdu. Zdrowy rozsądek nakazał mu nie wychylać się od razu jak ostatni dureń, lecz poczekać na odpowiedni moment i skonsultować się z ciocią.
                  -Cholera… Domyślałam się, że jest źle, ale nie aż tak źle. Nie wierzę, że to mówię, ale bez twojego ojca i stryja możemy ponieść sromotną porażkę. - powiedziała Hela, trzymając dłoń na włazie, przez który można wyjść na powierzchnię ogrodu. Vergis usłyszał w jej głosie coś, czego nie słyszał w jej przypadku ani raz, aż do tej pory. Tym czymś jest szczere zaniepokojenie.
                  Czarna:
                  Nie tak łatwo jest wejść do sali tronowej w Asgardzie. Kiedy tylko się zbliżyła do wejścia do niej, drogę zablokowały jej masywne, rzeźbione halabardy z zaklętego spiżu, dzierżone przez potężnych asgardzkich gwardzistów w tradycyjnych zbrojach.
                  -Tak bardzo jak szanujemy prawa honorowych gości Wszechojca Thora Gromowładnego, niezgodne z prawem byłoby wpuszczenie Cię do sali tronowej bez pozwolenia naszego władcy. Prosimy odejść. - rzekł formalnym tonem jeden z dwojga, stojąc sztywno niczym zmieniony w słup soli.

                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • korobovK Niedostępny
                    korobovK Niedostępny
                    korobov
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #6989

                    Vergis
                    Przełknął lekko ślinę, po cyzm nieśmiało powiedział:
                    -Ciociu… Moze poprosilibyśmy panią Biała o pomoc?
                    Czarna
                    Prychnęła tylko.
                    -A wiecie, gdzie Wszecjojciec jest?

                    Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #6990

                      Vergis:
                      -Mogłeś o tym pomyśleć wcześniej… Ale teraz jest już za późno na wycofanie się, uwierz mi. Moja jedyna prośba jest taka. Uciekaj stąd i się nie oglądaj za siebie, a ja zrobię co w mojej mocy. Czy to jest jasne? - odpowiedziała stanowczo, ale zdecydowanie z troską, starając się zachować jak największy spokój, jednocześnie patrząc mu prosto w oczy i delikatnie trzymając jedną dłoń na jego policzku.
                      Czarna:
                      -Nie jesteśmy poinformowani o miejscu pobytu Wszechojca, a nawet gdybyśmy byli, nie jesteś uprawniona do posiadania takich informacji. - odpowiedzieli obaj praktycznie jednogłośnie i jednocześnie, aż w korytarzu za Czarną rozległo się długie echo, niosące ich głos jeszcze przez dłuższą chwilę.

                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • korobovK Niedostępny
                        korobovK Niedostępny
                        korobov
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #6991

                        Czarna
                        -Jesteście jakimiś bliźniakami czy coś?
                        Vergis
                        Spojrzał się na ciocię.
                        -Ciociu, nie chcę Cię stracić.

                        Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #6992

                          Czarna:
                          Asgardczycy nie skomentowali tego.
                          Vergis:
                          -Nie stracisz. Zaufaj mi. Ja tu jestem dorosła. - odpowiedziała stanowczo.

                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • korobovK Niedostępny
                            korobovK Niedostępny
                            korobov
                            napisał ostatnio edytowany przez korobov
                            #6993

                            Czarna
                            Prychnęła tylko z pigardą i odeszła. Jak nie po dobroci, to nie. Znajdzie inny spisób.
                            Vergis
                            -Ciociu… Obiecaj mi, że wrócisz.

                            Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #6994

                              Czarna:
                              Teraz kwestią pozostaje, jaki będzie ten sposób, bo na pewno inne wejścia na salę tronową nie mają gorszej ochrony od tego.
                              Vergis:
                              -Tylko jeśli ty mi obiecasz, że teraz stąd uciekniesz.

                              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • korobovK Niedostępny
                                korobovK Niedostępny
                                korobov
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #6995

                                Czarna
                                Wejścia oficjalne. Ale są jeszcze szyby wentylacyjne.
                                Vergis
                                -Dobrze ciociu. - po czym ją przytulił szczerze, jakby się spodziewając, co może nastapić.

                                Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #6996

                                  Czarna:
                                  No teoretycznie jest to opcja. Ale pytanie brzmi, gdzie tutaj znaleźć wolny szyb wentylacyjny w pałacu uzbrojonym po zęby.
                                  Vergis:
                                  A ona odwzajemniła jego przytulenie. Krótko, ale dość mocno.
                                  -A teraz… Uciekaj już! - odezwała się do niego głośniej niż wcześniej, pokazując gestami, żeby już znikał stąd.

                                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • korobovK Niedostępny
                                    korobovK Niedostępny
                                    korobov
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #6997

                                    Czarna
                                    Wypuści się drona, od czego to jest… Pewnie odwzorowali ten tron dokładnie… Ta potęga przyda się Thanosowi Mądremu.
                                    Vergis
                                    Posłusznie odbiegł prosto do jedynego miejsca, które było bezpieczne: Do pokoju jego taty.

                                    Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #6998

                                      Czarna:
                                      Owszem, że mu się przyda. I to zdecydowanie. A jak już się załatwi sprawę tronu i może reszty artefaktów, można by spróbować puścić to miejsce z dymem.
                                      Vergis:
                                      Niby biegł normalnie, ale… Po chwili biegania zorientował się, że coś jest nie tak. Tak jakby… Wszystko nagle… Zdrętwiało. Zawisło w powietrzu. Nie widać tego gołym okiem, nawet smoczym, ale jego zmysły odczuwają podświadomie, że właśnie coś się stało nie tak. W jego ciele przechodzi uczucie, jakby każdy jego ruch był niczym echolokacja nietoperza - zostaje wyrzucona, aby wykonać swoją trasę, ale na końcu wraca do punktu wyjścia.

                                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • korobovK Niedostępny
                                        korobovK Niedostępny
                                        korobov
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #6999

                                        Czarna
                                        Dzięki Ci, głosie w głowie… Jednak napierw szuka wyjścia szybu wentylacyjnego.
                                        Vergis
                                        Przez chwilę zaczął nerwowo obserwować otoczenie, jakby szukając źródła zakłóceń. Patrzył za wszystkim, co nie pasuje do normy.

                                        Jeśli mam wybierać między mniejszym a większy złem, to wolę nie wybierać żadne. Czasem jednak większe zło może uczynić małe dobro.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #7000

                                          Czarna:
                                          Szyb wentylacyjny… Hm… Żadnego takiego w okolicy nie widać. Trzeba szukać dalej.
                                          Vergis:
                                          Kiedy Vergis spojrzał za siebie, zobaczył cały ciągnący się w nieskończoność szlaczek… Jego samego. Tak jakby z każdym krokiem, który stawiał, pozostawiał po sobie pół-widmowego klona, który z opóźnieniem wykonuje to co on robi. I właśnie kiedy się obejrzał, ten za nim również to zrobił. I ten za tamtym. I ten za tamtym za tamtym… I tak w nieskończoność. W jakiś sposób poczuł się, jakby był rysunkiem na animacji, który patrzy z pierwszej osoby na poczynania animatora, tworzącego każdą chwilę dzieła klatka po klatce.

                                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy