Sugestie, czyli temat organizacyjny
-
Radiotelegrafista
Lijang Maan
Na dalekim wschodzie Crianny, jeszcze w zamierzchłych czasach, utworzyło się zgrupowanie rzemieślników, nazwane właśnie Lijang. Zgrupowanie rozwijało się w spokoju, aż w końcu przewyższyło zwykłe cechy i unie pracownicze w niemalże każdej dziedzinie. Zaczęli wzajemnie się edukować, zakładać własne szpitale, karczmy, farmy, stawali się mistrzami w swojej dziedzinie. W końcu, ich religia, izolująca się od zwykłego ludu, stworzyła odrębny odłam. Rzemieślnicy, których interesy został nadszarpnięte przez Lijang, w końcu zjednoczyli się zbrojnie przeciwko ugrupowaniu. Wtedy to okazało, że Lijang Maan…szkolą wojowników. Niemniej, było ich za mało, by tamci się wybronili i zostali zmuszeni do ucieczki. Osiedlili się w wysokich górach, gdzie mają swoje klasztory. Dopiero paręset lat później zostali na nowo odkryci, ale wtedy nie musieli się już martwić, że ktokolwiek ich zaatakuje. Zaczęła się era postępu, a zacofani, górscy mnisi nikomu nie wadzili więc, zostawiono ich w spokoju. Wielu jednak, po ponownym “dołączeniu” do świata postanowiło też go trochę zakosztować. Opactwo mnichów chętnie na to przystało, szczególnie gdy zaświtała im w głowie myśl szerzenia wiary nie tylko na Criannie, ale od razu też na nowych ziemiach! Takim sposobem, wysłano też duchownych do Oskad.
Charakterystycznymi elementami Lijang Maan są ich szaty, obszerne i piękne, pokryte niesamowitymi wzorami. Noszą też wiele wisiorów oraz ozdób, w których mistyczną moc wierzą. Zawsze też mają przy sobie mieszek z kadzidłem i krzesiwa, gdyż bardzo ważny i częsty element ich wiary, modlitwa w siedzącej pozycji z skrzyżowanymi nogami, może zostać zmówiona jedynie przy kadzidle. Z szacunkiem traktują również tkaniny oraz obrazy o charakterze religijnym, w ostatnim czasie upodobali sobie także wykonywanie ikon.
-
-
-
-
MrCC4
The Mark Quick‐action Rifle ‐ MQA 4000
Firma The Mark to kolejna firma produkująca karabiny. Niczym się nie wyróżniała od konkurencji, więc jej produkty sprzedawały się… Raczej słabo. To jest, do produkcji pierwszego półautomatycznego karabinu. Oczywiście, powstanie go nie jest tajemnicą, a stało się to tak: Firma Mark zwołała nadzwyczajną burzę mózgów. Groziło im bankructwo. Największe umysły firmy nie potrafiły wymyślić nic nadzwyczajnego, więc zagłada firmy zbliżała się nieubłaganie. Wtedy pojawił się On. Nikt nie wiedział kto to jest, a On położył na stole jedynie plany i wyszedł. Plany były zatytułowane MLA‐3000. Przedstawiały karabin półautomatyczny na 6 strzałów. Co prawda, wtedy na rynku był już karabin rewolwerowy, ale to co go wyróżniało to budowa magazynka. Zamiast magazynka bębnowego, MLA‐3000 posiadał magazynek prosty. Co prawda, i w planach MLA‐3000 i w MQA‐4000 pociski same nie wskakują do komory, ale trzeba je wsuwać za pomocą małej rączki przy magazynku. Jednak MQA‐4000, usprawniona wersja planów MLA‐3000 jest o wiele mniej awaryjna niż karabin rewolwerowy. Trzeba nieźle wybulić na taki karabin, ale przewiduje się, że to właśnie jest pomysł przyszłości.
MLA ‐ przedłużenie skrótu nieznane
MQA ‐ Mark Quick Action -
-
-
-
MrCC4
The Mark Heavy‐Calliber Rifle ‐ MHC‐2000
Firma The Mark wypuściła kolejny dobrze sprzedający się karabin, jeszcze przed MQA‐4000. Był nim MHC‐2000. Jednostrzałowy karabin, mimo swojej wysokiej awaryjności sprzedawał się świetnie. Dlaczego? Otóż nie dość że strzał z tego karabinu leci dalej niż z jakiegokolwiek na rynku, ma jeszcze kaliber 40mm i jest prosty w naprawie i obsłudze. MHC napędził firmę The Mark, ale jego sprzedaż zaczęła się drastycznie zmniejszać parę miesięcy po wypuszczeniu, prawdopodobnie przez to, że często po pierwszym strzale zacinał się sam od dymu, a konkurencja wypuściła lepsze karabiny, i w dystansie, iw awaryjności, a raczej jej niskim poziomie -
-
-
MrCC4
The Mark Survival Revolver ‐ MSR Apache
Apacz to poważny ewenement na skalę światową. To scyzoryk w świecie broni. Jest jednocześnie kastetem, nożem i rewolwerem. To ostatnie, jednak jest dosyć nieprzydatne w bitwie na dystans, gdyż nie dość że niecelne przez brak lufy, to jeszcze nie strzela dalej niż na 2 metry i jest bardzo awaryjny. Jednak Apacz jest świetnym wyborem dla bogatych dżentelmenów, bo w razie próby kradzieży można dyskretnie wyjąć mały rewolwer‐scyzoryk i pobić/ podźgać/ postrzelić agresora. W dodatku jest tani, i bardziej opłaci się kupić Apacza niż kastet, najmniejszy dostępny rewolwer i nożyk. -
-
-
-
MrCC4
Chesterwin Brothers Manufacturing ‐ Boomguy
Boomguy to debiut braci Chesterwin w świecie produkcji broni. Strzelba ta strzela grubym śrutem, dosyć daleko (jak na strzelbę). Jest również mało awaryjna. Co więc jest jej minusem? Huk i odrzut. Jeśli nie jesteś solidnym facetem, Boomguy z pewnością cię przewróci i ogłuszy. Mimo to, sprzedaje się bardzo dobrze, i jest w zasięgu cenowym wielu ludzi średniej klasy. -
MrCC4
Maruderzy
Maruderzy to ci, którzy brzydzą się uczciwym zarobkiem, ale kradną inaczej niż pospolici złodziejaszkowie. Są to też tak zwane “sępy pustyni”. Często chodzą za armiami, albo zakładają obozy w środku pustyni, tylko po to, aby okradać zwłoki. Czasami potrafią też zaatakować rannego podróżnika, albo wystrzelać resztki armii po dużej bitwie. Maruderzy są tu tak długo, jak samo Oskad, oraz nic nie zapowiada żeby w najbliższym czasie zniknęli. Na ogół nie używają broni palnej, jako “Mało dyskretnej” i po prostu strzelają z łuków, ewentualnie atakują bronią białą. Świetnie strzelają z łuków, kusz i tym podobnych, rzadko kiedy chybiająIch charakterystyczny ubiór to piaskowe szaty i ukryta pod nimi skórzana zbroja. Nigdy nie zdejmują masek, i żaden Maruder nie zna więcej niż trzech innych. Dzięki temu, nawet w wypadku aresztowania bądź dezercji wszyscy Maruderzy nie zostaną wytropieni.
-
-
-