Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Bestiariusz

Bestiariusz

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
127 Posty 1 Uczestników 2.3k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #121

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Chowaniec ‐ Zasadniczo danego Demonologa można poznać, po jego Chowańcu, bowiem im potężniejszy Mag, tym potężniejszego stwora może przyzwać na swoje usługi. Jedynymi spośród Demonologów, którzy nie posiadają Chowańca, są ci, którzy dopiero zaczynają swą naukę lub tacy, którzy są naprawdę beznadziejni w tej dziedzinie Magii.
    Ale czym właściwie jest Chowaniec? Chowaniec to Demon, którego wybiera sobie Mag podczas otwierania portalu do Pustki. Jeśli i jego wybierze Demon, ten przechodzi z Pustki do Maga. Ważnym jest, aby jak najszybciej dokonać rytuału przywiązania, ponieważ przyzwane Demony zwykle musza wracać do Pustki, z której pochodzą. Zmienia się to, gdy dany Demon zostaje Chowańcem. Nie dość, że dysponuje wtedy możliwością nieograniczonego przebywania w Elarid, to jeszcze posiada zwiększoną inteligencję w stosunku do pierwowzoru i dar mowy, jeśli wcześniej go nie posiadał. W zamian Mag zyskuje niemalże bezwarunkowo wiernego pomocnika i obrońcę. Niemalże, ponieważ co potężniejsze Demony mogą zerwać więzi narzucone podczas rytuału, co zwykle kończy się dla Maga śmiercią z rąk niedawnego sługi. Z tego powodu radzi się, aby każdy Demonolog dobierał sobie takiego Chowańca, jakiego jest w stanie okiełznać.
    Każdy Demon może zostać Chowańcem, ale najczęściej Magowie ograniczają się do Chochlików, Chochlików Ognia, Chochlików Krwi i Impów, ale co potężniejsi mogą pozwolić sobie na posiadanie Rogatego Demona, Zmory, Tresera czy Sukkuba. Choć utrzymanie władzy nad Czartem, Balrogiem czy innymi większymi Demonami jest z reguły niemożliwe, to wielu Demonologów próbuje, w końcu ich możliwości i prestiż wzrosłyby niewiarygodnie. Niestety, to z reguły przynęta i po zakończeniu rytuału dany Demon zabija pechowego Maga. Może się wydawać, że nie ma to dla niego sensu, ale, co ciekawe, wszystko, co stwór Pustki zyskuje dzięki zostaniu Chowańcem jest trwałe aż do jego śmierci, jednakże sprawia też, że nie może już nigdy zostać niczyim Chowańcem, a przynajmniej nie w dosłownym znaczeniu tego słowa: Może służyć innemu Magowi, ale nigdy nie będzie łączyć go z nim jakakolwiek więź.
    Właśnie o samej więzi warto wspomnieć, bowiem, niezależnie od Chowańca, pozwala ona na odczytywanie uczuć, myśli i emocji każdego z połączonych paktem, a przy okazji daje też telepatyczny kontakt. To wszystko jest możliwe na odległości wynoszącej maksimum półtora kilometra. Ciekawym dodatkiem do tego wszystkiego jest też opcjonalne zaklęcie, które nieoficjalnie nazywane jest Bliźniaczą Skórą. Na czym polega? Ano, na tym, że jeśli Chowaniec znajduje się w odległości półtora metra od swego pana, to każde nałożone na niego zaklęcie działa też na niego. Jednakże z racji licznych utarczek między Demonologami, a Inkwizycją Światła, Paladynami Srebrnej Dłoni, Kapłanami Straceńczego Słońca, Krzyżowcami Argentu i wieloma im podobnymi, Demony zwykle nie godzą się na to (zgoda na zaklęcie musi być obopólna), ponieważ mają dzięki temu szanse na przeżycie, gdy ich pan zginie przez jakieś zaklęcie Magii Światła.
    Im potężniejszy Mag, tym potężniejszy jego Chowaniec ‐ prawda, ale można to też zinterpretować i wykorzystać w inny sposób: Im potężniejszy Mag, tym więcej może mieć Chowańców. Z reguły oznacza to, że tak samo potężni Demonolodzy mogą spotkać się twarzą w twarz i jednemu towarzyszyć będzie Rogaty Demon, zaś drugiemu zgraja Chochlików.
    Więź łącząca Maga i Demona ma też to do siebie, że Mag, aby zapewnić podczas rytuału zdolność mowy, przebywania poza Pustką, telepatię i wszystko inne, sprawia, że po śmierci jednego z nich, drugi odczuwa to tym boleśniej z racji wykorzystanej mocy magicznej. Najczęściej Demon nie umiera, jeśli straci pana, ale często sytuacje na opak zdarzają się, ale tylko w wypadku potężniejszych istot.
    Od dawna do dziś trwają prace Magów Dobra, aby za pomocą tego samego rytuału, który pozwala na łączenie Demonologów i Demonów, połączyć Maga z dobrą istotą. Niestety, na razie brak większych efektów.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #122

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Imp ‐ Przez wielu ten Demon utożsamiany jest z Chochlikiem lub jakimś jego podgatunkiem, jednakże mówią tak tylko osoby zupełnie niezaznajomione w Demonologii. Owszem, rzeczywiście Impy są spokrewnione z Chochlikami, Chochlikami Ognia i Chochlikami Krwi, ale na tym kończą się większe podobieństwa.
      Impy są od Chochlików większe, niekiedy nawet rozmiarów dorosłego Goblina, oraz o wiele inteligentniejsze i bardziej samodzielne. Dopełnia to zdolność mowy uzyskiwana już na początku życia, a nie w czasie rytuału powołania na Chowańca. Od swych mniejszych kuzynów różnią się też posiadaniem błoniastych skrzydeł pozwalających latać im szybko, zwinnie i daleko, co często sprawia, że nawet sami Lordowie Pustki korzystają z ich usług jako kurierów i posłańców, w czym pomaga też dobra pamięć, ponieważ wiele meldunków, rozkazów i wiadomości przekazuje się w Pustce ustnie.
      Pazury na dłoniach i stopach Impa służą mu za broń i choć wyglądają niepozornie, potrafią przebić się przez skórzaną zbroję, a więc co dopiero gołą skórę?
      Długi ogon zakończony kolcem lub kitą włosia służy wyłącznie celom reprezentacyjnym i wabieniu partnerek podczas okresu godowego, podobnie jak rogi. Właśnie to przez nie często Impy są mylone lub utożsamiane z Chochlikami. Służą im one do wabienia partnerek i walk godowych z innymi samcami, ale potrafią też nimi boleśnie ugodzić podczas walki. Mimo wszystko, podobnie jak w wypadku Chochlików, są one niewielkim wyzwaniem i raczej każdy wojownik by z nimi sobie poradził. Ciekawiej robi się dopiero, gdy Impów jest kilkadziesiąt lub więcej, a ich oponent walczy samotnie…
      Impy są cenione jako Chowańce przez wielu Demonologów, którzy wolą je bardziej od zwykłych Chochlików, a czasem nawet Chochlików Ognia lub Krwi, a i same Impy nie narzekają na taki los, w końcu tam, pod czyjąś opieką, mogą zrobić największy użytek ze swoich zdolności i przymiotów.
      Również Alchemicy lubią Impy, a dokładniej ich rogi, ceniony składnik alchemiczny w wielu miksturach i nie tylko.
      image

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #123

        avatar Konto usunięte Konto usunięte

        Wampir niższej kategorii ‐ Wampiry nie dzielą się tylko na wampiry starsze i młodsze ale również wampiry wyższe i niższe. Wampiry niższe są bezrozumnym wytrzymałym śmiertelnym mięsem armatnim które poszukuje krwi za wszelką cenę. Wampir ten powstaje po wypiciu zbyt dużej ilości krwi z człowieka przez wampira wyższego jednak na tyle wystarczająco by człowiek przeżył . Przemiana trwa 48h gdzie podczas przemiany zachodzi polepszenie węchu , wydłużenie paznokci które bardzo szybko stają się śmiertelną bronią , zaniku tkanki mózgowej , utwardzenie skóry , powiększenie kłów, pogorszeniu wzroku i polepszenie słuchu. Zmiany przechodzą różnie u różnych osobników np. Jeden osobnik ma polepszony lepiej słuch ale krótsze pazury a inny osobnik lekko nie dowidzi ale skóra została niezmieniona.W odróżnieniu od Martwca nie są tak silne ale nadrabiają to szybkością i zwinnością.Wampiry niższe nie wybrzydzają jak wampiry wyższe i mogą pożreć każde mięsiwo i każdą krew dzięki swojemu żołądkowi który jest naturalną oczyszczalnią . Światło słoneczne nic im nie robi ale panicznie się go boją .Są z natury potworami stadnym . Grupka takich potworów składa się z 20 osobników razem z 5 samicami. Polowanie takiej grupki odbywa się tak że 5 osobników zwabia ofiarę w stronę zaciemnionego miejsca (np.jaskini lub lasu) a następnie reszta stada skacze na ofiarę z wysokich miejsc jak półki skalne i gałęzie. Niektóre wampiry wyższe udomawiają takiego potwora który za ciała i miskę krwi może odwdzięczyć się wiernością.
        image

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #124

          avatar Konto usunięte Konto usunięte

          Zdegenerowany wampir wyższy :
          Dzień 1
          Usłyszałem plotki że w pobliskiej wsi zalągł się wampir , który pożerał na razie tylko zwierzęta postanowiłem zbadać tego wampira mógłbym dostać 6 z wampirologii co pomogłoby mi zdać na następny rok.
          Dzień 2
          Przepytałem kilku wieśniaków jedyne co widzieli to wysuszone ciała pozbawione krwi i kręcącą się w okolicy 5 dni temu młodą kobietę o rudych włosach która prosiła o nocleg wtedy zaczęły znikać zwierzęta
          Dzień 3
          W nocy zniknął starszy wioski jedyne co znaleziono na miejscu to wysuszona ręka która zwisała sromotnie z półki. Postanowiłem poszukać jutro tego wampira
          Dzień 4
          Zapytałem się wieśniaków czy w okolicy nie ma jaskiń okazało się że znajdowała się tylko jedna na wschód od wioski. Postanowiłem obserwować tego ów wampira w jego leżu. Podróż trwała 3 h ale dotarłem na miejsce postanowiłem rozbić obóz
          Dzień 5
          Zauważyłem wampira ciągnął za sobą zwłoki jelenia. Cechy szczególne :
          ‐rude włosy
          ‐zrośnięta brew
          ‐kobieta
          ‐zero oznak tego że jest wampirem niższym
          Cechy ciała jelenia:
          ‐Wysuszone ciało
          ‐Dziury po zębach na krtani
          ‐połamane kości
          Wywnioskowałem to że wampir najpierw złamał kości jelenia ażeby nie uciekł a następnie wypił krew
          postanowiłem jeszcze pooglądać dalej tą wampirzycę.
          Dzień 6
          Przytargała tym razem mnóstwo ciał zwierząt i kilka ciał ludzi.
          Wampir musiał zaspokoić nie nasycony głód. Zrozumiałem teraz że to był zdegenerowany wampir wyższy.
          Wampir ten powstaje w tedy kiedy wampir wyższy za dużo wypije krwi w małym odstępie czasowym co spowoduje u niego większy głód aż zawsze będzie głodny. Nie kontrolowany może wyżynać całe wioski.
          Różnica między wampirem wyższym nie zdegenerowanym a zdegenerowanym jest tylko taka że ten drugi stał się bezmyślnym zwierzęciem które zabija dla nigdy nie zasyconego głodu.
          Dzień 7
          Postanowiłem wrócić na uniwersytet zebrałem wystarczającą ilość infor…
          *Dziennik dalej jest poplamiony krwią a następne strony zostały rozszarpane
          image

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #125

            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

            Erredum
            Są to lwopodobne demony, których grupa została wygnana z Pustki wiele lat temu, nie wiadomo do końca za co. Osiedlili się w Nirgaldzie, a dokładniej ich pustyniach, podając się za bogów pewnych koczowniczych plemion. Ich nazwa pochodzi z języka jednego z nich, a oznacza człowieka‐ lwa. Bardzo rozpanoszyły się po pustyniach i w końcu Paladyni o nich usłyszeli i postanowili je wybić, co nie przyszło im łatwo. Nie dość, że sami koczownicy ich bronili, to jeszcze nauczyli się korzystać z broni ludzkiej. A przy ich naturalnej sile i wytrzymałości sprawiło, że byli wymagającymi przeciwnikami. Jednakże przyniosło to efekty, bo zostali niemal wybici. Część została, a inni uciekła na kontynent, starając się nie wychylać. Ci, co zostali, mieli pod sobą najczęściej jedno plemię, acz nie robili nic wielkiego, żeby znowu nie podpaść paladynom.
            Są cenieni przez demonologów ponieważ są w dziwny sposób zaliczani do słabszych demonów. Nie oznacza to jednak, że tacy naprawdę są. Inną cechą wpływającą na ich popularność, jest fakt, że są często lojalni i oddani swoim panom, acz nie da się ich tak łatwo pozyskać. Erredumowie bywają zazwyczaj kapryśni i wymagający, przy wyborze właściciela. A jak już się zdecydują, to nierzadko poddają też swoich przyszłych panów próbie, często siłowej bądź polegającej na walce. Wracając do ich lojalności, nie zdradzą swojego Pana, nawet jak ten nie spełni ich oczekiwań. Starają się wtedy go lepiej wzmocnić, niektóre zaczynają manipulację, zyskując w ten sposób marionetkę. Acz ze względu na słabą wiedzę o naszym świecie, tacy najczęściej wpadają w łapy paladynów, nie zdając sobie sprawy, że robienie hałasu szkodzi.
            Posiadanie ich jako chowańca ma pewną wadę. Otóż nie można mieć innych, są co do tego bardzo zazdrosne, a część przy próbie przyzwania drugiego, potrafią nawet zabić. Nie bronią jednak przez przyzywaniem innych demonów, które chowańcami być nie mają.
            Chętnie uczą się też różnego rodzaju rzemiosła, bądź sztuki władania bronią, a fakt, że przychodzi im to niezwykle łatwo, tylko wszystko upraszcza.
            Każdy Edrredum zaraz po zostaniu Chowańcem, dostaje też możliwość zmiany w olbrzymiego lwa, który niestety często bywa niekontrolowany, acz ataki na swoich Panów są niezwykłą rzadkością i winiony jest wtedy demon, a dokładniej jego słaba wola.
            image

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #126

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              Krwiste Ptaki
              Są to ptaszyska, występujące głównie w Mrocznym Królestwie. Są całe zrobione z krwi, acz nie znaczy to, że są płynne bądź mogą zmieniać wygląd. Jak się urodzą, tak pozostają do końca życia. Oznacza to też, że jeżeli przykładowo: Dwa krwiste ptaki wyglądające jak gołębie będą miały młode, nie muszą one wyglądać jak rodzice. Jeden może przypominać sowę, drugi jastrzębia. Rzadko kiedy trafi się też drugi taki sam osobnik, a jak już, to jest pewność, że nie będą spokrewnione. Ich pióra są w dotyku suche i nico wodniste. Wyrwane szybko zamienią się w kałużę krwi. Jednakże, zdarzają się przypadki, kiedy pióro z nieznanych przyczyn po wyrwaniu zostaje… normalne w takim sensie, że się nie zamieni w krew. Takie cuda są dużo warte na rynku i ładnie wyglądają w kapeluszach. Uczeni sądzą, ze to czy pióro się utrzyma czy nie, jest dziedziczne bądź przypadkowe. Krwiste Ptaki nie zawsze mają typowy kształt upierzenia. Mogą się zdarzyć takie, których pióra będą bardziej kwadratowe, takie to dopiero rzadkość!
              Ptaszki te są bardzo cenione przez wampiry. Mogą oni pić krew tych stworzeń, a one nawet tego na sobie nie poczują. Co lepsze, zwierzęta te również żywią się krwią, ale zwierząt, więc mogą się “podładować” do kolejnego wyssania. Samo to, że są ptakami czyni je łatwymi do transportu i są wygodną przekąską na podróże. Rzecz jasna żaden krwiopijca nie jest na tyle głupi, żeby wypić ptaka na śmierć; również dlatego, że ciężko jest je oswoić, a czasami nawet są obserwowane przez inne ptaki i jak zobaczą śmierć swego towarzysza, na pewno nie będą chciały skończyć jak poprzedni.
              Są niezwykle inteligentne, przez co tresować ich zbytnio nie trzeba, czasami nawet potrafią walczyć lepiej, niż nakazywałby im ich właściciel. Cenią sobie też wolność. W sensie, że nie lubią być zamykane w klatkach, ani nawet różnych nakazów. Najlepiej dać oswojonym wolność, bo pewne jest że wrócą. Istnieją też specjalne gwizdki, którymi się je nawołuje.
              Poza Mrocznym Królestwem, spotykane są też nad morzem, bądź w różnych gorących miejscach, jak okolice wulkanu. Niedawno zaczęły się też pojawiać w różnych miejscach wielkich bitew, żeby pożywić się krwią konających tam koni, a czasami nawet i ludzi. Z tego względu, zaczynają być brane za szkodniki, ale póki co nikt nie zamierza nic z tym zrobić, bo jedyne co, to czyszczą poległych z krwi, ułatwiając w ten sposób transport zwłok.
              image

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #127

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Lodowe Golemy ‐ Nordyjscy szamani znów w akcji! Po dość udanym sukcesie Szkieletów postanowili pójść o krok dalej, tworząc właśnie Lodowe Golemy.
                Jawną inspiracją były dla nich zwykłe Golemy, jakich użyli podczas swych walk Krzyżowcy Argentu. Jednakże widzieli oni je tylko przez chwilę, to sprawiło, że posiadali jedynie ich wygląd, ale nic więcej. Mimo to odwalili kawał dobrej roboty.
                Lodowy Golem właśnie z lodu jest przede wszystkim stworzony, a nie z innych materiałów, jak w wypadku klasycznych Golemów. Daje mu to różne cechy, pozytywne lub nie.
                Lód zapewnia mu ochronę przed wszelkimi zaklęciami opartymi na Magii Mrozu i większością zaklęć Magii Wody. Ma też wszelkie cechy typowego Golema, jest więc bezwarunkowo posłuszny, nie musi jeść, pić czy spać oraz nie da się go zastraszyć lub przekupić. Coś jeszcze? Ano owszem, coś jeszcze: Golemy te opanowały Magię Mrozu na poziomie podstawowym.
                Ich uzbrojenie jest tak specyficzne jak one same, gdyż to dwuręczny miecz z lodu.Niby brzmi to dziwnie, lecz pozwala spokojnie ogłuszyć kogoś w zbroi lub zmiażdżyć przeciwnika jej pozbawionego. Ponadto ostrza te zostały zaklęte przez Magów, więc można za ich pomocą wystrzelić w kierunku wroga roje drobnych lodowych kolców lub coś w tym guście. No i samo zaklinanie sprawiło, że dorównują one zwykłym mieczom stalowym.
                Golemy mają też wady, z których olbrzymią jest wrażliwość na ogień: Jeden solidny atak z repertuaru Maga Ognia lub Elektryczności i z budzącego dotąd grozę wojownika zmieni się on w zamarzającą kałużę. Do tego nordyjscy szamani nie mają tak wielkiej wiedzy na temat konstrukcji Golemów jak inni Magowie, więc muszą sami je kontrolować, bezpośrednio z pola bitwy. A śmierć Maga to i śmierć Golema.
                Mimo tych przywar zdołały one już się wykazać, podczas zasadzek lub prowadzenia na bój zastępów Lodowych Szkieletów, kiedy to pokonały wielu wrogów różnych kalibrów.
                image

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                • Zaloguj się

                • Nie masz konta? Zarejestruj się

                • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                • Pierwszy post
                  Ostatni post
                0
                • Kategorie
                • Ostatnie
                • Użytkownicy
                • Grupy