Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AbbeyA Niedostępny
    AbbeyA Niedostępny
    Abbey Black Wonderland
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2537

    Wobec tego znalazła gościowi miejsce do siedzenia i nie czekając na jego zdanie, dała mu coś do jedzenia. Następnie przygotowała to co miała by móc go opatrzyć.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • AbbeyA Niedostępny
      AbbeyA Niedostępny
      Abbey Black Wonderland
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2538
      Ten post został usunięty!
      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • I Niedostępny
        I Niedostępny
        it
        napisał ostatnio edytowany przez it
        #2539

        Nie chciał być tą postacią, która w każdej książce pierwsza sięga po skarb, po czym natychmiast ginie, ale czekanie było dobijające, kiedy tylko Magnus zaakceptuje transakcję zabierze swój udział zysków i… i chyba podąży dalej za nowym mistrzem XD ?!
        przecież jako mag leczenia mogę leczyć własny ból głowy, nie? spróbował.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2540

          Abby:
          Dzieci były szczęśliwie czymś zajęte, a Dethan, który wrócił do domu nieco szybciej niż Ty, bądź w ogóle z niego nie wyszedł, dyskretnie wstrzymał się z pytaniami. Chłopak może na początku wzbraniał się przed takim poczęstunkiem, ale głód szybko w nim zwyciężył i nim zdołałaś znaleźć ziołowe leki, maści i bandaże, opróżnił już podarowaną przez Ciebie, jeszcze parującą, miskę.
          It:
          Oczywiście, że mogłeś, leczenie własnych przypadłości było jednym z głównych powodów, dla których część Magów Leczenie w ogóle decydowało się akurat na ten rodzaj sztuk tajemnych. A jeśli liczyłeś na nadprogramowy zysk, to srogo się zawiodłeś, bo w umowie było powiedziane, że każdy otrzyma trzysta sztuk złota na głowę, i tyle też Wam wręczono, nie zważając zupełnie na protesty Magnusa. Wasi zleceniodawcy odjechali, zostawiając Was z zapłatą. Mag i Nag pobrali swoją część wynagrodzenia, a później wspólnie skierowali się tam, gdzie wszyscy szanujący się najemnicy: Do najbliższej karczmy.
          Taczka:
          //Przepraszam, że tak długo, ale czekałem, aż Abby skończy tą część swojego wątku.//
          Po spokojnej, choć dość długiej, podróży wróciłaś do Kasuss. Znowu. Tym razem jednak bez więzów, opaski na oczach czy knebla w ustach, a do tego ze zbrojną obstawą Łaków, którą zapewnił Ci Mag. Tamci czekali kilka kroków za Tobą, spokojni, najwidoczniej nie obawiali się, że wyzwanie ich przerośnie. Czekali tylko na jakieś Twoje instrukcje, w końcu Ty znalazłaś miasto i okolicę.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AbbeyA Niedostępny
            AbbeyA Niedostępny
            Abbey Black Wonderland
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2541

            Uśmiechnęła się zadowolona i przetarła ręce.
            — No dobrze, skoro już trochę pojadłeś, to teraz musimy się połatać. Mów jak będzie bolało, miewam problemy z wyczuciem.
            Wzięła się za opatrywanie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • TaczkajestcoolT Niedostępny
              TaczkajestcoolT Niedostępny
              Taczkajestcool Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2542

              -Więc… Chyba powinniśmy najpierw pójść do tego obozu, gdzie widziałam Verofa po raz ostatni, tak mi się wydaje…

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2543

                Abby:
                Miał wiele ran, ale żadna nie zagrażała jego życiu, najpoważniejsza była skręcona kostka, przez którą utykał podczas Waszej wspólnej drogi, ale i to szybko się zagoi. Reszta ran nie była tak poważna, jakieś siniaki, zadrapania, otarcia, kilka płytkich ran ciętych… Słowem nic, z czym byś sobie nie poradziła, więc po niecałym kwadransie chłopak został opatrzony.
                Taczka:
                Pokiwali głowami, czekając, aż ich tam zaprowadzisz, nie znali w końcu dokładnego położenia tego miejsca.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • TaczkajestcoolT Niedostępny
                  TaczkajestcoolT Niedostępny
                  Taczkajestcool Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2544

                  Zaprowadziła ich więc do obozu.
                  -M-może coś tu jest, jakiś ślad, cokolwiek…

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • I Niedostępny
                    I Niedostępny
                    it
                    napisał ostatnio edytowany przez it
                    #2545

                    A więc za mistrzem! Jednak zamiast o znajdującym się na dole barze, Aiden marzył o znajdujących się zazwyczaj na piętrze pokojach…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • AbbeyA Niedostępny
                      AbbeyA Niedostępny
                      Abbey Black Wonderland
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2546

                      — Zuch z ciebie. Odpocznij trochę i leć. Licz jednak siły na zamiary, bo drugi raz to cię chyba nie znajdę.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2547

                        Taczka:
                        Ślady jak najbardziej były, ale nawet tamci nie mogli wiele z nich wywnioskować, bo było ich zwyczajnie za dużo i mieszały się ze sobą, czyli był tu ktoś jeszcze poza Wami.
                        It:
                        I w tej karczmie nie mogło ich zabraknąć. Była to typowa karczma, widziałeś już takich sporo, ale od innych różniła ją klientela. Oczywiście, w prawie każdej mogłeś znaleźć typów spod ciemnej gwiazdy, ale tutaj stanowili oni wyłączność klientów: Handlarze niewolnikami, używkami i bronią, najemnicy wszelkiej maści, płatni mordercy, szpiedzy, prostytutki, przedstawiciele różnych lokalnych band przestępczych, w tym Kartelu, piraci i wielu, wielu innych. Pokoje też zapewne były, inna kwestia, czy będą jakieś wolne, bo na stać Cię obecnie na wynajem całego piętra.
                        Abby:
                        Pokiwał głową i wstał od stołu.
                        - Em… Tak się składa, że nie mam za bardzo się gdzie podziać… Mogę tu zostać? Chociaż na chwilę? Nie będę wielkim problemem, a już jutro się stąd wyniosę, obiecuję.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AbbeyA Niedostępny
                          AbbeyA Niedostępny
                          Abbey Black Wonderland
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2548

                          Uśmiechnęła się słodko.
                          — No pewnie. Ten dom to dom dla wszystkich dzieci. A teraz muszę cię przeprosić, obowiązki wzywają.
                          Podreptała zająć się dziećmi i zapewne wyjaśnić o co kaman Dethanowi.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • I Niedostępny
                            I Niedostępny
                            it
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2549

                            Spanie w takim miejscu, to chyba nie za dobry pomysł.
                            Ciała chyba nie do tego były projektowane, ale skoro tak można, to za pomocą magi usunął wszystkie skutki zmęczenia i niewyspania. Nie chciałby zostać tu okradzionym, a miał wrażenie, że mógł troszeczkę odróżniać się od reszty…
                            - Chciałbym jeszcze udać się na ten słynny targ Kassus, gdzie później mistrza znajdę?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • TaczkajestcoolT Niedostępny
                              TaczkajestcoolT Niedostępny
                              Taczkajestcool Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2550

                              -Co teraz? - Zapytała wciąż rozglądając się po obozie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2551

                                Abby:
                                - Dlaczego mam wrażenie, że ten tutaj to coś więcej, niż kolejna biedna duszyczka? - zapytał od razu, pytająco unosząc brwi, gdy tylko dzieci znalazły się poza zasięgiem jego głosu.
                                It:
                                Niestety, nie byłeś w stanie, miałeś za mało magicznej mocy, aby zrobić to w pełni, do jej uzupełnienia potrzebna będzie medytacja lub solidny odpoczynek, w tym sycący posiłek i duża dawka snu.
                                - Jutro rozważę, co dalej, ale póki mamy złoto, nie musimy spieszyć się z opuszczeniem miasta, więc pewnie tutaj… I dopóki nie zaczniemy treningu nie nazywaj mnie tak.
                                Taczka:
                                - Jest tu za dużo śladów… - odparł jeden z Łaków. - I to nie jest przypadek. Sądzę, że ten Goblin wysłał najemników, aby Was znaleźli.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • AbbeyA Niedostępny
                                  AbbeyA Niedostępny
                                  Abbey Black Wonderland
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2552

                                  — Ponieważ przez przebywanie ze mną wykształciłeś iście kobiecą intuicję — rzuciła z uśmieszkiem. — A przechodząc do rzeczy. Pamiętasz tę dziewczynkę przyniesioną przez Norda? To ponoć jej kumpel. — Znów się uśmiechnęła. — Jeśli jednak kłamie, to się go pozbędę. Nie będzie mi gówniarz czasu marnował.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    Taczkajestcool Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2553

                                    Rozjerzała się, czy jakieś ślady prowadzą dokądś, żeby sprawdzić, gdzie Verof mógł pójść.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2554

                                      Abby:
                                      - No dobra, załóżmy, że masz rację i to rzeczywiście on. Pomoże Ci ją odnaleźć?
                                      Taczka:
                                      Śladów było wiele, prowadziły jednak w prawie każdym kierunku, Tobie zaś było ciężko rozpoznać, które mogą należeć do chłopaka. Na szczęście tym zajęło się dwóch Łaków, reszta postanowiła zaczekać z Tobą w obozie.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AbbeyA Niedostępny
                                        AbbeyA Niedostępny
                                        Abbey Black Wonderland
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2555

                                        — Musi. Chociaż teraz może być ciężej. Mała pewnie jest już daleko, o ile jeszcze żyje.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2556

                                          - Mam kilku kumpli, którzy mogliby pomóc… Jeśli zabrała się stąd wozem kupieckim albo barką rzeczną, to jeszcze dziś będę o tym wiedzieć.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy