
Gulasz86
@Gulasz86
Grupy Gulasz86
Zorze Onaliah
20
Szum gałęzi przedwiecznych drzew dyskretnie ubogacał ciszę jaka niepodzielnie panowała na Jadeitowych Polach. Atoli niedawno przyjęła te ziemię w swoją domenę. Prawie tysiąc lat temu to miejsce było świadkiem wielkiej bitwy. Nie chodziło bynajmniej o spór książąt o kawałek piachu, czy cnotę córki jednego z nich. Na tym skromnym poletku ziemi ścierali się bogowie, we własnej świętej osobie. Gasharad’th, Pan Pożogi i Chaosu wypowiedział wojnę pozostałym wyższym bytom sprawującym pieczę nad Onaliah. Po wielkiej wojnie zakończonej zwycięstwem „tych dobrych”. Bluźniercze ciało poległego porąbano na dzwonki i wyrzucono w nieskończoność między gwiazdami. Dużo ponad pół milenium minęło od tamtych wydarzeń. Nawet królewskie elfy i wielcy wampirzy hrabiowie ledwie pamiętają boską wojnę. Nie ma co się dziwić; historia zdążyła w międzyczasie zakręcić się kilka razy. Powstały i upadły dziesiątki księstw, królestw i imperiów; stworzono artefakty które teraz są ledwie legendą, wynaleziono proch, wprowadzono republiki, odrzucono i na nowo przyjęto bogów. Świat jednak znowu zdaje się stać na rozdrożu. Zorze zrobione z czystej magii pojawiają się na nocnym niebie w każdym zakątku świata, od Gór Bolath Eng, przez rzekę Kalistę i pustynie Akinu, do lodowych pustkowi Kurdliatu. Zwykli dotychczas ludzie zaczęli przejawiać zdolności magiczne, widziano zwierzęta o niespotykanych wcześniej kolorach i cechach, a na całym znanym świecie występują dziwne anomalie, często wręcz niemożliwe do opisania. Uczeni i kapłani mają różne opinie na ten temat, mniej lub bardziej apokaliptyczne, jednak wszyscy są zgodni. To początek zupełnie nowej ery w dziejach Onaliah. Czy uda ci się w niej odnaleźć, czy sczeźniesz w mrokach historii?
Kazamata XIII
19
Kazamata XIII, baza kosmiczna orbitująca wokół planetoidy Zun-3, przez długi czas cieszyła się opinią najbezpieczniejszego miejsca w tej części galaktyki. A jednak coś się zmieniło. Na terenie bazy doszło do morderstwa. Zablokowano całkowicie transport na czas rozwiązania sprawy. Dziesiątki podróżnych zostało zatrzymanych na czas wyjaśnienia sprawy…
Nazaris
40
Istnieje pewien świat bez nazwy, gdzie rodziły się państwa na rzeź skazane i wielkie imperia, które katami były. Jednak najstraszliwszym ze wszystkich katów był Nazaris. Pojedyncza istota, która unicestwiła wszelkie państwa za pomocą broni ogniem miotającej, a następnie wprowadziła chaos i cierpienie trwające setki lat… Na koniec zniknęła wraz ze swoją armią bez śladów, zabierając wszystko, co zostało osiągnięte. Dziś istoty rozumne od nowa budują swe kraje po to, by zaistnieć w kartach historii. Niebezpieczeństwo ze strony Nazarisa ciągle istnieje, ale może to właśnie świeży władca znajdzie sposób, by go pokonać? Ten świat potrzebuje władców i generałów, którzy odważą się ruszyć dalej niż poza własne granice. Dalej niż sięgały wielkie imperia zamierzchłych lat.
Arsyntia
36
Arsyntia. Wielkie zbiorowisko państw, samotnych miast, jak i też ziem, które nie mają swojego właściciela. Przez spory okres swojego istnienia było to też miejsce, gdzie nie wybuchały większe wojny. Wszystko ograniczało się jedynie do starć granicznych, czy do małych, prowincjonalnych konfliktów. Jednakże to wszystko się zmieniło, kiedy odkryto wielkie złoża surowca, który pozwalał jego posiadaczowi na kontrolę nad magią. Była to rzecz niezwykle ważna dla mieszkańców tejże części świata, a to ze względu na prostą przyczynę - ostatni znany mag zmarł ponad tysiąc lat temu, a ostatnie magiczne artefakty rozładowały się dziesiątki lat temu. Magia jednak była tylko jedną z przyczyn konfliktu. Główna jest łatwiejsza do zrozumienia - najsilniejsi gracze na arenie międzynarodowej zaczęli się dusić we własnych granicach, toteż wyciągnęli swoje dłonie po terytoria słabszych. A trzeba im było przyznać, że mieli czym te ziemie zdobywać. Chociażby dzięki broni palnej sprowadzonej z Zachodu…