Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Dallas

Dallas

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
810 Posty 4 Uczestników 14.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #377

    - Nie wiem, chyba odkąd się tu pojawili. Ciężko nie mieć na pieńku z taką bandą degeneratów.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • AnthropophagusA Niedostępny
      AnthropophagusA Niedostępny
      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
      napisał ostatnio edytowany przez
      #378

      – Ciężko jest w ogóle z nikim nie mieć, a tym bardziej w takich czasach, gdzie trzeba być wilkiem, a nie owcą.

      Breathing slowly, mechanical heartbeat
      Losing contact with the living

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #379

        - Podobno gdzieś tacy są. Ale tutaj przeżyją tylko najsilniejsi, bo pomocy od tych ciuli, które siedzą na Grenlandii, ani widzu, ani słychu. Może kilka razy usłyszeliśmy jakieś odezwy w radiu, ale nimi nie da się nabić broni, napełnić brzucha czy baku samochodu ani opatrzyć ran. To tylko puste słowa.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • AnthropophagusA Niedostępny
          AnthropophagusA Niedostępny
          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
          napisał ostatnio edytowany przez
          #380

          – Więc to jednak prawda, że na Grenlandii ktoś siedzi? Myśleliśmy, że to kłamstwa są.

          Breathing slowly, mechanical heartbeat
          Losing contact with the living

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #381

            Zohan:
            - No bo są. Znaczy się, oni mówią, że stamtąd zaczną wyzwalać Ziemię i pomagać ocalałym. A ja tej pomocy nie widzę. Jak na moje to pewnie poukrywali się tam sami ludzie z jakichś elit, sławy, naukowcy, politycy czy inni artyści, i siedzą tam, piją szampana i czekają, aż my, Zombie, Mutanty i kanalie w rodzaju Fanatyków albo Bandytów powybijają się nawzajem, żeby odbudować świat tak, jak to im będzie się podobać.
            Antek:
            Wraz ze swoją wesołą ekipą najemników trafiłeś do Dallas, miasta o złej sławie, pełnego szumowin i kanalii. A dokładniej to miasto było na horyzoncie, jeszcze tam nie trafiliście, bo dowódca chyba aż za dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że możecie nie być tam mile widziani, toteż w obozie, jaki ustawiliście na jakiś czas, zaczęła zbierać się grupa zwiadowców.
            - Nowy, weźmiesz swój samochód i kilku naszych chłopaków. Pojedziecie do miasta, zbadacie sytuacje i wrócicie przed kolacją, jasne? - poinstruował Cię jeden z oficerów, najwidoczniej nie chcieli ryzykować utraty czołgu lub innego pojazdu, gdyby wysłali go tam na zwiad.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • theslowestfootintheeastT Niedostępny
              theslowestfootintheeastT Niedostępny
              theslowestfootintheeast Aftermath 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #382

              - Yes, sir! - odpowiedział do oficera i zaczął szukać ochotników na wycieczkę krajoznawczą po Dallas.

              My rule is never to show any mercy to women.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #383

                Nie czekałeś długo, zawsze znajdą się tacy rządni wrażeń lub pragnący pierwsi zgarnąć co lepsze łupy. Uzbierałeś łącznie pięciu, w sam raz, bo więcej do samochodu się raczej nie zmieści: Jeden obok Ciebie, w szoferce, a pozostali na pace pickupa.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                  theslowestfootintheeastT Niedostępny
                  theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #384

                  - Plan jest taki: Jedziemy do miasta, by dokonać zwiadu i ogarnąć, co się dzieje. Wracamy przed kolacją, zgodnie z poleceniem dowództwa. - powiedział, by chwilę później odpalić silnik i ruszyć do Dallas.

                  My rule is never to show any mercy to women.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #385

                    – Prędzej wyzdychają ze starości niż ten świat się naprawi. Idę pogadać z moim dowódcą i znaleźć sobie coś do roboty. – ruszył do domku, do którego wszedł jego dowódca.

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #386

                      Antek:
                      Żaden ze starszych stażem najemników nie skomentował Twojego planu, większość jedynie parsknęła pod nosem, sytuacja, w której jakiś cywil i gołowąs mówił im, co mają robić, była zapewne dość kuriozalna, ale nie spierali się i zajęli miejsca, więc mogłeś ruszyć. Droga była dość spokojna, gdzieniegdzie widzieliście pojedyncze Zombie na poboczach, na których najemnicy nawet nie marnowali amunicji. Teraz znaleźliście się na przedmieściach miasta.
                      Zohan:
                      Kwatermistrz pożegnał Cię i wrócił do swoich zajęć, Ty zaś znalazłeś się na miejscu, w przedpokoju typowego domu na ranchu, z wieszakami, szafkami na buty i tym podobnymi meblami czy sprzętami, którym możesz ruszyć do kolejnych pomieszczeń.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                        theslowestfootintheeastT Niedostępny
                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #387

                        Zaczął jechać wolniej i obserwował, co się dzieje na przedmieściach. Wóz zaparkuje się później, jeśli przyjdzie czas na zwiedzanie centrum.

                        My rule is never to show any mercy to women.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #388

                          O ile w ogóle dojedziecie do tego centrum. W tak dużym mieście po prostu nie może brakować Zombie, Bandytów i innych kreatur, które będą utrudniać Wam robotę, a które zwabić może choćby odgłos zapuszczanego powoli silnika samochodu…

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                            theslowestfootintheeastT Niedostępny
                            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #389

                            Trzeba będzie znaleźć jakieś miejsce, gdzie mógłby bezpiecznie zaparkować swojego pickupa. W takim mieście lepiej jednak będzie poruszać się na piechotę, niż zwabiać zombie i inne zwyrodnialstwa odgłosami silnika.

                            My rule is never to show any mercy to women.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • AnthropophagusA Niedostępny
                              AnthropophagusA Niedostępny
                              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #390

                              Zapukał kilka razy w ścianę, aby dać znać, że ktoś jest w domu.

                              Breathing slowly, mechanical heartbeat
                              Losing contact with the living

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #391

                                Zohan:
                                Żadnej reakcji, a ewidentnie ktoś jest w środku, więc chyba możesz iść spokojnie dalej, nie zanosi się, żeby próbowali odstrzelić Ci łeb w najbliższych drzwiach.
                                Antek:
                                Dobry plan. Wciąż znajdowaliście się na przedmieściach, pełno było tu domków jednorodzinnych, a wiele z nich miało garaże obok, a spośród nich kilka nie było zniszczonych w żaden widoczny z zewnątrz sposób.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                  theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                  theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #392

                                  Zatrzymał się i sprawdził pierwszy lepszy garaż, czy nie jest zamknięty. Jeśli był, to trzeba będzie wejść do środka domu i otworzyć garaż od wewnątrz.

                                  My rule is never to show any mercy to women.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #393

                                    Był zamknięty, tak jak cały dom. Najemnicy obecnie rozważali, czy opłaca im się w ogóle tracić czas na próbach sforsowania go, zwłaszcza, że ktoś może być w środku. Chociaż, to zawsze obietnica dodatkowych łupów…

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                      theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                      theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #394

                                      Spróbował więc wyważyć drzwi za pomocą kopnięcia. Amunicja do strzelby jeszcze się przyda, a poza tym strzelenie z niej w zawiasy przyciągnie truposze lub bandytów.

                                      My rule is never to show any mercy to women.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #395

                                        No to szedł spokojnie.

                                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                        Losing contact with the living

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #396

                                          Zohan:
                                          Prędzej czy później trafisz na ścianę i koniec korytarza, kiedyś jednak będzie trzeba skręcić w któreś z bocznych drzwi.
                                          Antek:
                                          Walenie w metalowe drzwi nogą okazało się świetnym pomysłem. Na szczęście nie skręciłeś kostki czy nie uszkodziłeś nogi w inny sposób, bo wtedy najemnicy mieliby powód, aby Cię tu porzucić. Zwabiłeś w ten sposób również kilka Zombie z okolicy, a w międzyczasie jeden z towarzyszących Ci mężczyzn zaczął kląć jak najęty i z pomocą kompana spróbował wyważyć drzwi od domu, aby tamtędy wejść do garażu.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy