Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Galera "Czarny Jastrząb"

Galera "Czarny Jastrząb"

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.5k Posty 5 Uczestników 7.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1408

    Zohan:
    Trafiłeś na pokład wrogiej jednostki jako jeden z pierwszych, więc mogłeś wybierać i przebierać w przeciwnikach. Warto jednak zauważyć, że oni nie dali Ci większego wyboru, bo od razu rzuciło się na Ciebie dwóch ludzi, jeden z jednoręcznym mieczem, a drugi z parą długich sztyletów, atakując wspólnie: Jeden wymierzył zamaszysty cios na wysokości Twojej szyi, który mógłby skrócić Cię o głowę, a drugi wykonał dwa szybkie pchnięcia w brzuch.
    Vader:
    Wszyscy zdołali wykonać unik i pierzchli. Najwidoczniej tylko tamten Ork zdawał się widzieć w Tobie godnego przeciwnika, reszta uciekała ile sił w nogach na Twój widok, szukając ratunku w innych częściach okrętu lub zwierając się w walce z pozostałymi marynarzami.
    Max:
    Wbrew pozorom niewielu, szala zwycięstwa coraz bardziej przechylała się na Waszą stronę, a marynarze i najemnicy coraz bardziej spychali piratów na środek pokładu.
    Radio:
    Nic to nie dało, może poza rozdrażnieniem Mrocznego Elfa, który chwycił linę tak, aby Twoja twarz znalazła się na wysokości jego przerażających, czerwonych oczu.
    - Jesteś mi potrzebna, więc pozwolę Ci żyć. A jeśli okażesz się użyteczna, może dam Ci nawet szansę nie tylko na przeżycie i powrót do Gilgasz, ale i na zemstę na kapitanie tej galery i wzbogacenie się jego kosztem. Dlatego, dla swojego dobra, współpracuj i nie irytuj mnie, bo łatwo wpadam w szał, a wtedy mogę zrobić, czego będę później żałować. Jasne?
    Nie musiał dodawać, że miał na myśli zabicie Cię w amoku. Tymczasem drzwi lekko się uchyliły, Drow już miał tam wejść, czekał jedynie na Twoją krótką odpowiedź. Jeśli była to zapowiedź współpracy, to mógł tak od razu, całe to porwanie było w tej sytuacji zbędne, prawda?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
      RadiotelegrafistaR Niedostępny
      Radiotelegrafista Metro 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1409

      Zbędne?! Ono było bardziej niż kurwa zbędne! Jedynym plusem tego, że Tissaen była teraz o wiele bardziej przerażona niż wkurwiona, było to, że nawet nie pomyślała o wygarnięciu tego w twarz Drowa.
      Cała blada jak papier, pokiwała głową.

      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1410

        Szybki odskok w tył, a następnie wykonał cięcie w tego, co ma dwa sztylety. Nierówna walka, więc musi jak najszybciej pozbyć się któregoś z nich.

        Breathing slowly, mechanical heartbeat
        Losing contact with the living

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • VaderV Niedostępny
          VaderV Niedostępny
          Vader ŻBŻP
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1411

          Szeth “Kotal” Aogad
          Nie pozwalając sobie czekać, ruszył do walki, starając się pomóc sojusznikom, którzy walczyli w nierównej walce. Wiedział, że takie walki tutaj mają miejsce. Piraci ratowali się przed śmiercią, więc będą atakowali pojedynczych marynarzy z przewagą liczebną, by chociaż trochę przedłużyć swoje życie. Lecz tutaj, na tym okręcie, był Kotal. A on nie zamierzał dawać przeciwnikom czasu, dlatego biegiem ruszył w piratów, by uderzyć w nich z rozpędu najpierw barkiem, a następnie młotem bojowym. Niech się boją, niech wiedzą, że przyszła po nich śmierć.

          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
          V.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1412

            //Max?//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • MaxwellM Niedostępny
              MaxwellM Niedostępny
              Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1413

              Hmmmm… W takim razie wychodzi na to, że potrzebny nie jest. Rozejrzał się jedynie za jakimś kątem, gdzie go kapitan nie będzie podglądać.

              Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1414

                Radio:
                Nawet gdybyś spróbowała, to knebel najpewniej skutecznie uniemożliwiłby Ci powiedzenie mu jakichkolwiek ciepłych słów na temat jego metod. Niemniej, drzwi, do których się tak usilnie dobijał, w końcu się otworzyły, a Drow od razu wszedł do środka, zamykając je za sobą na cztery spusty. Miał zapewne świadomość, że to nie zatrzyma żądnych krwi marynarzy i najemników, ale chociaż na chwilę go to spowolni. Szybko zauważyłaś, że rzeczony Montalin był Magiem, wskazywała na to nie tylko ciężka szata do ziemi z kapturem, zdecydowanie nieprzydatna w warunkach panujących na okręcie, ale też przymocowane do ścian i podłogi regały, obleczone skórzanymi paskami, które zapobiegały spadaniu zeń książek i woluminów, choćby podczas sztormów. Reszta umeblowania była skromna, nie uświadczyłaś tu jakichś alchemicznych przyrządów i tym podobnych, więc raczej nie tym trudnił się Mag. Miał zsunięty kaptur, więc doskonale widziałaś jego łysą czaszkę, ostre, jakby nieco arystokratyczne, rysy twarzy i przenikliwie oczy tego samego koloru, co szata - błękitne. Widać, że okręt służył mu jedynie za środek transportu lub dopiero zaczynał przygodę z Magią, bo swoje zbiory zdołał zapakować do dwóch płóciennych worków.
                - Nie wiem czy chcę wiedzieć. - skomentował krótko, patrząc na Ciebie. - Kolejny świetny plan?
                - Nasz kapitan to kretyn, aż za dobrze o tym wiesz. - burknął Drow. - Nawet ja nie dałem rady wykraść klucza, ale na szczęście znalazłem ją. Zakradła się do kajuty tamtego psa już raz, zrobi to kolejny, jeśli się ja odpowiednio zmotywuje.
                - Wspaniale, ale czy nie powinieneś być teraz wyżej i wykorzystać swoje niesamowite zdolności, aby odpierać atak?
                - Zapytałbym Cię o to samo. I obaj wiemy to samo: Nie obronimy okrętu. Musimy uciekać, niech kapitan i jego ludzie zostaną i zginą, dla nas to żadna strata. Gdy wrócimy na naszej kryjówki, zbierzemy resztę floty i wrócimy po to, co się nam należy.
                - A jak planujesz wrócić?
                - Myślisz, że przyszedłbym do Ciebie wiedząc, że nie masz planu awaryjnego, stary druhu?
                - Ach, teraz to “stary druhu”? Ale tak, masz rację. Zostaw ją gdzieś i pilnuj, żeby nikt mi nie przeszkodził podczas inkantacji.
                Mroczny Elf pokiwał głową i bezceremonialnie rzucił Cię na łóżko Maga, gdy ten usiadł na pokładzie ze skrzyżowanymi nogami i złożonymi jak do modlitwy dłońmi, zamykając oczy i mrucząc coś pod nosem.
                Zohan:
                W ten sposób nie zabiłeś żadnego z nich, ale zmusiłeś do tego, aby nieco zwiększyli dystans, co przemawia na Twoją korzyść. Zawahali się też, dając Ci okazję na zaatakowanie jako pierwszy.
                Vader:
                W porę wpadłeś na dwóch, nim pozbyli się jednego z marynarzy, dwóch innych zdołałeś ciosem młota nieco pogruchotać, a przede wszystkim posłać za burtę, gdzie ich żywot i błagania o pomoc szybko skończyło kilka celnie wypuszczonych z łuków strzał. Rozglądając się po pokładzie zauważyłeś, że zaczynacie przeważać liczebnie piratów, już tylko kilku marynarzy oraz Twój kolega po fachu walczą z dwoma lub więcej przeciwnikami, w innych wypadkach walczono jeden na jednego lub nawet to teraz marynarze stawali naprzeciw piratom w większych grupkach.
                Max:
                Był obecnie na rufie, tam gdzie ster, obserwując przebieg starcia, ale ma stąd dobry widok na cały pokład, więc najlepiej będzie zejść niżej.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • VaderV Niedostępny
                  VaderV Niedostępny
                  Vader ŻBŻP
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1415

                  Szeth “Kotal” Aogad
                  Ruszył więc na pomoc do reszty marynarzy, którzy walczyli z liczniejszym przeciwnikiem, brutalnie miażdżąc piractwo młotem i rodząc przerażenie w ich oczach, kiedy to opancerzony przeciwnik z młotem bojowym zaczął biec w ich kierunku. Jeżeli to się udało, chociaż w części, ruszył na pomoc najemnikowi, wpraszając się do walki lewym sierpowym wymierzonym w jednego z piratów. Lecz to był tylko plan, że tak zrobi, gdyż wszystko mogło się jeszcze zmienić. A wolał być przygotowany na zmiany. A jeżeli takowych zmian nie będzie, to raczej nic nie będzie stało mu na drodze w realizacji tego planu.

                  Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                  V.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1416

                    Wyprowadził głębokie cięcie w okolicy brzucha tego z dwoma sztyletami. Ostrze miecza pewnie nie dosięgnie, ale gdy jeden z nich zaatakuje, to sparuje cios i wyprowadzi kontrę. Przynajmniej spróbuje, bo nie wie czy wszystko pójdzie po jego myśli.

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • MaxwellM Niedostępny
                      MaxwellM Niedostępny
                      Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1417

                      Hmmm… Jak tam mógłby pomagać? No, “pomagać” rzecz jasna. Chyba że znajdzie się jakaś faktycznie banalna robota…

                      Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        Radiotelegrafista Metro 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1418

                        “To, co nam się należy”? Miała się znowu zakraść na tamten okręt? Ten jest skazany na zatonięcie wraz z załogą? Tissaen nic z tego nie rozumiała, ona była tylko prostą hazardzistką. Jednak cieszyło ją to, że wreszcie została rzucona na łóżko, a nie musiała leżeć w zimnej celi lub dyndać na ramieniu Drowa.

                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1419

                          Vader, Zohan:
                          To była w sumie współpraca, której nie spodziewaliście się nawet Wy dwaj, a co dopiero tamci piraci. Tak czy siak, udało się bowiem opancerzony najemnik skutecznie pozbawił przytomności pechowego pirata jednym ciosem, a drugi był tym na tyle rozkojarzony, że dosięgnęła go klinga miecza, a on upadł na pokład, bezskutecznie starając się utrzymać w miejscu wylewające się wnętrzności. Po chwili zdaliście sobie sprawę, że był to już ostatni pirat na pokładzie, pozostali byli martwi, ranni czy unieszkodliwieni w inny sposób lub poddali się.
                          Max:
                          Pod pokładem dwóch marynarzy opatrywało tych kilku rannych, którzy odnieśli bolesne, choć niezagrażające życiu urazy. A poza tym nic ciekawego.
                          Radio:
                          Inkantacja zakończyła się po kilku minutach, a gdy Mag powiadomił o tym Drowa, ten bez słowa skinął mu głową i chwycił oba spakowane przez Maga worki, które wyrzucił przez okrągły bulaj na zewnątrz, do wody. Nim dobrze zastanowiłaś się, co właściwie usiłował wyczarować Mag, czy się udało i czemu Mroczny Elf wyrzucił do wody książki i zwoje, skoro będą teraz bezużyteczne, to on podszedł do Ciebie, pochwycił i również wyrzucił przez bulaj. Będąc skrępowaną tak dokładnie, nie zdołałabyś się wywinąć i najpewniej byś utonęła, a knebel w ustach skutecznie zatrzymałby wszystkie próby wezwania pomocy. Na szczęście Mroczny Elf mówił prawdę i rzeczywiście byłaś mu potrzebna. Choć wylądowałaś na powierzchni wody, to się nie topiłaś, a po chwili dołączył do Ciebie Mag i Drow. Dopiero wtedy zdałaś sobie sprawę, że znajdujesz się kilka metrów nad powierzchnią wody, a Mag zdaje się utworzył z niej coś na kształt platformy, a później zaczął dalszą inkantację, o wiele szybszą, która nadała kształt jego stworowi. Przez myśl przeszło Ci, że to coś to może być Żywiołak, a przynajmniej o czymś takim mówił kiedyś pewien Mag, którego podsłuchałaś w jakiejś karczmie. Stworzenie usadziło Was sobie na grzbiecie i, najpewniej kierowane wolą Maga, ruszyło naprzód.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1420

                            Podziękował najemnikowi skinięciem głowy. I co teraz? Wracać na swój przyjazny statek czy zapuścić się pod pokład i szukać czegoś cennego? Najpierw ocenił ile czasu zostało na to, aby okręt, na którym obecnie się znajduje, zatonął.

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              Radiotelegrafista Metro 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1421

                              Choć w ciągu poprzednich kilkunastu sekund Tissaen była pewna swojej śmierci, tak teraz powoli się uspokajała. Choć wciąż była zdana na łaskę drowa i maga, to przynajmniej będzie z dala od obu okrętów, i tego z świrniętym kapitanem i tego, który miał iść na dno. Przede wszystkim teraz miała większe szanse na wykaraskanie się z tej całej sytuacji.

                              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • VaderV Niedostępny
                                VaderV Niedostępny
                                Vader ŻBŻP
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1422

                                Szeth “Kotal” Aogad
                                Rozejrzał się po pokładzie, przy okazji kopiąc jedno z trucheł piratów.
                                - Ktoś dorwał kapitana piratów? - zapytał. - Ktoś go zabił?

                                Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                V.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • MaxwellM Niedostępny
                                  MaxwellM Niedostępny
                                  Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1423

                                  Hm. Podszedł więc do nich:
                                  - Pomóc w czymś?

                                  Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1424

                                    – Wydaję mi się, że nie. – rzekł, wytarłszy miecz z juchy.

                                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                    Losing contact with the living

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1425

                                      Max:
                                      - Jeśli znasz się na opatrywaniu ran, masz jakieś leki albo potrafisz nastawić złamaną rękę to jak najbardziej. - odparł jeden z nich.
                                      Zohan:
                                      Galera wciąż była wczepiona w okręt swoim taranem, więc ten nabierał wody powoli, choć najniższe pokłady były już zapewne zalane. Tak czy siak, niższe pokłady warto przeszukać, choćby po to, żeby pozbyć się ukrywających się niczym szczury piratów.
                                      Vader:
                                      Ciężko ocenić, bo zabiliście wszystkich, którzy byli akurat na pokładzie, więc może zginął i się z tym nie afiszował, ale mógł też wciąż kryć się gdzieś niżej, ciężko ocenić.
                                      Vader, Zohan:
                                      Gdy marynarze dobijali rannych, upewniając się, że wszyscy piraci na pewno są martwi, a bosmani wydawali rozkazy, przygotowując się do zabezpieczenia pokładu i zejścia niżej, Wy jako pierwsi dostrzegliście dziwne zjawisko, a mianowicie wodnego stwora. Choć obaj widzieliście coś takiego na własne oczy po raz pierwszy, to mieliście wiedzę, która pozwalała Wam ocenić, że to Żywiołak Wody, tworzona z materii żywiołu i czystej Magii kreatura, przyzywana właśnie przez mistrza sztuk tajemnych. Gdy stwór zaczął się oddalać, dostrzegliście Maga w błękitnych szatach, który go stworzył i nim kierował, ale nie tylko, byli też inni pasażerowie: Mroczny Elf, najpewniej ten sam, który jako jeden z pierwszych dostał się na pokład “Jastrzębia” podczas abordażu, a później gdzieś zniknął, a także niewielka, więc dostrzeżona przez Was z trudem, Goblinka, ta sama złodziejka, którą kazał pochwycić kapitan na gorącym uczynku. To, czy współpracowali, a jeśli tak, to na czym ta współpraca polegała, ciężko było się Wam domyślić, ale czy to aby na pewno tak ważne w tej chwili?
                                      Radio:
                                      Po chwili kreatura, sterowana telepatycznie przez Maga, zaczęła gnać przez otwarte morze. Tamci z galery na pewno Was zauważyli, ale jeszcze nie robili nic. Ty zaś mogłaś zastanawiać się, gdzie dokładnie płynęliście i jakie będą Twoje dalsze losy. Gdyby nie knebel w ustach, mogłabyś zapytać o to Mrocznego Elfa, a tak musisz czekać, aż dotrzecie na miejsce lub sam łaskawie się go pozbędzie podczas podróży. Bądź też jakoś się o to upomnieć.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        Radiotelegrafista Metro 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1426

                                        Upomnieć? Mogłaby, ale bała się. Po tym, co niedawno powiedział jej Drow, bała się jakkolwiek go wpieniać. Jednak więzy były naprawdę nieprzyjemne, a droga zapewne nie będzie krótka…
                                        W kilku, konwulsyjnych ruchach podpełzła do nogi Mrocznego Elfa i oparła się o nią, starając się subtelnie przypomnieć o swoim istnieniu.

                                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1427

                                          //Ekhem.//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy