Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Szkarłatna Wyspa

Szkarłatna Wyspa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
186 Posty 4 Uczestników 3.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #92

    Musi być tu jakiś kontuar, gdzie można kupić (lub dostać, nie wie tego) alkoholu. W końcu to karczma, no nie? Podszedł więc do kontuaru i poprosił o jakiś mocniejszy alkohol, aby się rozluźnić i dać odpocząć jego umysłowi.

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #93

      - Nowy, hm? - zagadnął cię barman, opalony młodzieniec o szerokich barach i paskudnej bliźnie na prawym policzku. - Witam w raju na ziemi. Pierwsza kolejka gratis. - dodał, stawiając przed tobą szklankę.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • MaxwellM Niedostępny
        MaxwellM Niedostępny
        Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
        napisał ostatnio edytowany przez
        #94

        No, od razu lepiej. Ruszył głową na skos. U goblina słychać było trzask, jakby karku, po czym padł martwy na ziemię. Idąc w stronę wioski, po drodze pstrykając i popieląc dowód wyimaginowanej zbrodni. Rzecz jasna czekał na dzikusa, aby ruszył wraz z nim.

        Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #95

          Nie miałeś wątpliwości, że będzie ci posłuszny, przynajmniej jakiś czas lub dopóki nie zrozumie, że całe to zagrożenie nie było prawdziwe. Ale nim to się stanie, masz kogoś, kto może pomóc ci z tropieniem tego wielkiego ptaszyska. Wraz z nim wróciłeś do wioski, teraz tylko znaleźć tłumacza, co nie powinno być trudne.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • MaxwellM Niedostępny
            MaxwellM Niedostępny
            Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
            napisał ostatnio edytowany przez
            #96

            Raczej nie ma jak zweryfikować zagrożenia, chyba że opowie o tym komuś kto zna się na magii, ale patrząc na stan w jakim był, wątpił że utrzymywał relacje towarzyskie…
            - Halo! Tłumacza szukam! - krzyknął na środku wioski.

            Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #97

              O ile marynarze i garnizon wyspy mieli ciekawsze rzeczy do roboty, to nim zareagowałeś, otoczył cię tłum tubylców obu płci, w różnym wieku, każdy gotowy do pełnienia tej roli. Nie z dobroci serca czy coś w tym guście, każdy liczył na zapłatę, a choć wszyscy mówili na raz, każdy przez każdego, w twoim języku i swoim własnym, to doskonale słyszałeś o świecidełkach, których pragnęli w zamian.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • MaxwellM Niedostępny
                MaxwellM Niedostępny
                Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                napisał ostatnio edytowany przez
                #98

                Uśmiechnął się pod nosem i wyciągnął jedną monetę. Przyłożył wolną rękę do ust i gestem poprosił innych o spokój, w najgorszym wypadku by się wydarł. Kiedy nastała cisza, kontynuował:
                - Zrobimy taki mały konkurs. Ten tu oto człowiek - wskazał obłąkańca - przeżył spotkanie z pewnym bardzo niebezpiecznym ptakiem, dużym czarnym, zapewne wiecie już o jakiego mi chodzi. Ten, kto wyciągnie od niego informacje na jego temat, dostanie tę oto monetę. Ważne jest to, aby się nie płoszył i mógł mówić spokojne. Interesują mnie szczegóły: jak doszło do spotkania, kiedy, jak to się stało że przeżył, czy wie o nim coś, czego inni nie wiedzą. Jeśli któryś z Was go spłoszy, nikt nie dostanie monety, A, wiadomo oczywiście, że i ja muszę zrozumieć to co mówicie, więc miło jakbyście nie mówili naraz. No, do roboty! - zakrzyknął na koniec i błysnął parę razy monetą z pomocą słońca. Uwielbiał prosty lud.

                Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #99

                  //Tak na przyszłość to jednak pisz prościej, jak sam napisałeś to prosty lud, który na dodatek nie włada tym językiem tak dobrze jak swoim ojczystym, więc im prościej i krócej tym lepiej.//
                  Nie trzeba im było dwa razy powtarzać, ale mogłeś nie ujawniać wszystkich szczegółów, bo albo sam ptak, albo szaleniec odstraszyły część chętnych. Pozostali jednak byli zbyt łasi na złoto, aby zrezygnować, więc usiłowali spełnić twoje polecenie, a choć mężczyzna starał się współpracować, to był niemalże wyrywany z rąk do rąk przez resztę pozostałych na miejscu tłumaczy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #100

                    — Najnowszy na tej wyspie. — odpowiedział barmanowi. — Sam nawet nie wiem, co tu robię, ale tak się złożyło, że tu wylądowałem jakimś cudem.

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #101

                      - Znam to uczucie. Ale bywały lepsze historie, był taki jeden Goblin, Krzywus na niego mówiliśmy. Schlał się w karczmie, jak pił z naszymi, a że mówił, że dobry z niego kucharz, to tamci go jeszcze najebanego zabrali na galerę. Do dziś nie wiem, co pili, ale sponiewierało go tak, że obudził się prawie na samej wyspie, przesypiając większość rejsu. Ale ponoć naszym sprzyjał też wtedy wiatr.
                      Podczas przemowy bez trudu, nie patrząc prawie na to, co robi, napełnił twoją szklankę jakimś trunkiem, wycisnął tam też trochę soku z jakiegoś owocu i zamieszał.
                      - Ja z kolei dałem się namówić na ten rejs, bo krucho było u mnie z forsą, kapitan dawał żołd i udział w łupach, a wizja zwiedzenia tej części Elarid, gdzie wielu osób nie było wcześniej, kusiła. Skończyło się tak, że jakiś tubylec dziabnął mnie zatrutą strzałką, ledwo przeżyłem. Zanim się do końca wykurowałem dostałem tę fuchę, później wróciłem na galerę, popracowałem trochę nożami i mieczem, a jak poprzedniego barmana zjadły rekiny, to kapitan dał mi tę fuchę. Nie że narzekam, fajna zabawa, ale wróciłbym już do akcji.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • MaxwellM Niedostępny
                        MaxwellM Niedostępny
                        Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                        napisał ostatnio edytowany przez Maxwell
                        #102

                        //Ups. Sądziłem że jednak lepiej znają ten język, ergo zgłosili się tłumacze, ale teraz nie potrafię wyjaśnić dlaczego tak myślałem.
                        I jeśli nie chcesz, aby myślnik był tą kropką, daj przed niego to: /

                        Hm. Dobra, spodziewał się po nich większej kultury. Gwizdnął.
                        - Halo! Zrobimy inaczej - zaczął. - Wybiorę jednego z Was. I żeby zostać wybranym, musicie wykonać to co powiem - dalej mówił raczej spokojnie i prosto, ale to niedługo: - Połóżcie lewą dłoń na głowie a prawą na brzuchu. Klepcie włosy ręką, jednocześnie tą pod klatką piersiową się masując ruchem okrężnym. Musicie to robić naraz, jednocześnie, inaczej wam tego nie uznam, nie zdacie testu, sprawdzianu - powiedział, specjalnie używając dwóch określeń na jedną rzecz, aby sprawdzić ile znają synonimów (i postraszyć tych kiepskich, że trzeba zrobić coś jeszcze, czego nie zrozumieli).

                        Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #103

                          //Jak postawi się dwa myślniki to też działa. A co do tych tłumaczy, to właśnie oni się zgłosili, bo przez słowo “tłumacz” rozumiem tutaj wszystkich tubylców, którzy znają też język z verden, a nie tylko własny dialekt.//
                          Udało ci się odnieść jakiś efekt. Nie można wymagać od nich wiele, bo tłumaczeniem zajmują się pewnie dorywczo, ale też dzięki temu udało ci się odsiać część chętnych. Ze wszystkich ćwiczenie to w sposób prawidłowy wykonały może trzy osoby. Około ośmiu, jeśli liczyć też tych, którzy dostatecznie szybko podchwycili ruchy reszty i je naśladowali.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #104

                            — A ja chciałem kupić jakieś książki, ktoś polecił tego kapitana i tak tu wylądowałem. Może biłem się z jakimiś piratami i wylądowałem na wyspie, która jest daleko od kontynentu, ale przez większość życia podróżuję, zapuszczam się w ruiny, szukam cennych rzeczy, więc nie jest mi to tak bardzo obce.

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #105

                              - Ruin to tu nigdy nie widziałem, nawet jak jakaś wioska opustoszeje, to dżungla zabiera co jej w kilka tygodni. Ale na braki wrażeń nie powinieneś narzekać, zabawa tutaj raczej przednia.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • MaxwellM Niedostępny
                                MaxwellM Niedostępny
                                Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #106

                                - O nienienienie. Wy, sio! - krzyknął do piątki zgapiaczy. - A Wasza trójka… oto ostateczny test. Zadam Wam za chwilę jedno pytanie. Każdy z Was będzie musiał odpowiedzieć na nie po kolei. Ten kto pierwszy się odezwie, ma mówić do końca Nie ma powtarzania czy zgapiania od poprzednich. Kryteriów nie podam. A oto pytanie: Jak to jest być tubylcem? Dobrze?

                                Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #107

                                  //Szanuję.//
                                  Po tym teście został tylko jeden, który zafundował ci dość długą przemowę, wedle której to nie ma tak, że dobrze, czy nie dobrze, a gdyby miał powiedzieć, co ceni w życiu najbardziej, to dżungla, dżungla, która go karmi, która daje ptasi śpiew, a dziś jest tłumaczem, jutro będzie ot, choćby, znaczy się, sadzić palmy kokosowe i tak dalej.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • VaderV Niedostępny
                                    VaderV Niedostępny
                                    Vader ŻBŻP
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #108

                                    ///Panie Kuba, mogę wrócić? Jeżeli tak, to napisz, w jakiej sytuacji.

                                    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                    V.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • AnthropophagusA Niedostępny
                                      AnthropophagusA Niedostępny
                                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #109

                                      — Tak, na braki wrażeń nie będę narzekać. Dżungla ma to w sobie, że jest niezwykle bogata w przeróżne zwierzęta i rośliny, które mogą być bardzo ciekawe dla ludzi takich jak ja. Ale i tak wolę ruiny i grobowce, bo są dużo cenniejsze.
                                      W końcu wziął szklankę w swoją dłoń, zbliżył ją do swojego nosa, powąchał i wziął mały łyczek. Jeżeli napój był mocny, to wypił go jednym chlustem.

                                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                      Losing contact with the living

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #110

                                        Vader:
                                        //Od ostatniego posta, póki co wątek robimy leniwie, wszyscy się bawią i za dzień czy dwa w świecie gry dopiero ruszę z dalszą częścią głównej fabuły.//
                                        Zohan:
                                        Piłeś mocniejsze, ale szczyny to też nie były. Smakowało też dość dobrze, czegoś takiego jeszcze nie piłeś, więc pewnie pędzono to z jakichś lokalnych owoców i innych składników.
                                        - Chłopaki się zakładają, krążą plotki. - mruknął pod nosem barman po kilku chwilach. - Ponoć kapitan coś znalazł, ale nikt nie wie, gdzie ani czemu ma to służyć. Ale wszyscy wiemy, że będzie się trzeba namachać mieczem, żeby to zdobyć.

                                        AnthropophagusA 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • MaxwellM Niedostępny
                                          MaxwellM Niedostępny
                                          Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #111

                                          Idealnie! Idealnie!
                                          - No, dobra. Poproś go o opisanie spotkania z tym wielki, czarnym i groźnym ptakiem. Ważne, aby też powiedział jak przeżył, gdzie go spotkał i co według niego mogło wpłynąć na taki nietypowy przebieg wydarzeń.

                                          Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy