Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Linest

Miasto Linest

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.3k Posty 7 Uczestników 21.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2297

    Abby:
    - Nie wiem czy o tym zapomniałeś, czy im umknęło to, że powinni ci to przeszkadzać, ale mam zatargi z moimi krewniakami i na swój sposób mnie wygnano. Dlaczego miałbym im teraz pomóc?
    Wiewiur:
    Pióro, atrament czy węgielki były na pewno gdzieś do kupienia, ale nie zauważyłeś żadnego straganu z takowymi lub odpowiedniego przedmiotu stojącego na widoku, z podobnych względów, przez które nie mogłeś choćby odnaleźć papieru lub innego materiału do pisania.
    Max:
    //Ruszył tą samą drogą, ale gdzie? Do obozu tych typów? Czy do miasta?//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • MaxwellM Niedostępny
      MaxwellM Niedostępny
      Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2298

      //Do obozu.

      Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AbbeyA Niedostępny
        AbbeyA Niedostępny
        Abbey Black Wonderland
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2299

        — Nie mam pojęcia. Może mieli wrażenie, że pieniądze wystarczą, by zmienić twoje zdanie.

        Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2300

          Max:
          Tam też dotarłeś bez żadnych problemów, wciąż cię nie widzieli lub lazłeś prosto w pułapkę. Tak czy siak, niewiele możesz się dowiedzieć, bo widzisz jedynie stojącego na warcie Gnolla, reszta wraz z łupem zniknęła w jednym z namiotów.
          Abby:
          - To zależy ile ich masz.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AbbeyA Niedostępny
            AbbeyA Niedostępny
            Abbey Black Wonderland
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2301

            Wymienił sumę, jaką na dogadanie się z Kalandilem przekazały mu elfy.

            Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2302

              - Jeśli przekażesz mi to teraz, to mogę ci pomóc… Na jakiś czas, bo dwieście złotników to o wiele za mało za takie usługi.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AbbeyA Niedostępny
                AbbeyA Niedostępny
                Abbey Black Wonderland
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2303

                Przekazał mu pieniądze, w końcu nie miał zbyt wielu alternatyw.

                Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2304

                  - Niech będzie. - odparł, ważąc w dłoniach sakiewkę, którą po chwili przypiął do pasa. - Mogę wyruszyć choćby zaraz. Masz tu coś jeszcze do załatwienia? I jaki mamy właściwie plan?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AbbeyA Niedostępny
                    AbbeyA Niedostępny
                    Abbey Black Wonderland
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2305

                    — Na obydwa pytania mogę odrzec “nie mam”. Nie mam zielonego pojęcia co robić, a głupa rżnąć nie będę, bo i tak byś mnie przejrzał.

                    Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2306

                      - Z jednej strony to dobrze, bo możemy wyruszyć od razu. Z drugiej to gorzej, bo to teraz ja muszę zająć się wszystkim… Dobrze. Na czym się właściwie znasz?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AbbeyA Niedostępny
                        AbbeyA Niedostępny
                        Abbey Black Wonderland
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2307

                        — Właściwie to na niczym. Trochę walczę mieczem, trochę sobie radzę z magią cienia, ale jestem tylko handlarzem.

                        Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2308

                          -To zawsze coś. Łatwo będzie ci działać pod przykrywką, gdzie ja będę udawać twojego ochroniarza. Mam tylko nadzieję, że moja sława mnie aż tak nie wyprzedza i nikt nie zacznie podejrzewać czegoś, że największy łowca potworów w okolicy służy za obstawę pierwszemu z brzegu kupcowi… Bez obrazy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AbbeyA Niedostępny
                            AbbeyA Niedostępny
                            Abbey Black Wonderland
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2309

                            — Prawda nie powinna boleć.
                            Uśmiechnął się słabo, wzruszając ramionami. Przeczesał włosy i odetchnął, próbując wbić sobie głowę, że to będzie przygoda. Fałszywy optymizm nie zaszkodzi.
                            — To co teraz?

                            Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • WiewiurW Niedostępny
                              WiewiurW Niedostępny
                              Wiewiur
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2310

                              Ferled
                              W takim razie pozostało mu tylko skierować się w stronę części miasta, gdzie wykształcenie jest czymś o wiele częściej spotykanym. No, chyba że o wiele lepszą opcją wydaje się powrót do portalu drogą okrężną, tak by jakoś zmylić goniącego ich lichwiarza. Albo! Daleko do najbliższej tablicy ogłoszeń? Stamtąd skombinuje sobie kartkę, przyrząd do pisania i atrament będą już łatwiejsze, jakiś kawałeczek drewna czy coś, błoto i może da radę?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • MaxwellM Niedostępny
                                MaxwellM Niedostępny
                                Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2311

                                Hmmm… Mógł się jakoś podkraść bliżej tego namiotu? Jakieś łatwe ścieżki dla nowicjusza w podkradaniu się? A może jednak lepiej zwyczajnie wyjść i być szczerym? I tak ich broń jest stalowa - starczy krótki i bezpieczny kontakt, a łatwo ją im stępi - a przezorność bankiera wobec dziwnych gości nie musi być nagle czymś nietypowym… Jednak dopóki będzie to możliwe, pozostanie w ukryciu.

                                Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2312

                                  Abby:
                                  - Zajmij się czymś przez godzinę, muszę zebrać ekwipunek i zamknąć wszystkie swoje sprawy w mieście, wtedy będziemy mogli wyruszyć.
                                  Wiewiur:
                                  Tablic ogłoszeń w mieście było kilka, ale kojarzyłeś, że najwięcej takowych jest na tej, która znajduje się w pobliżu miejskiej bramy. Poza nią była też jedna w pobliżu ratusza i kolejna przy największej miejskiej karczmie, niestety nie tej, w której niedawno oszukiwałeś w kości. A może to i dobrze, bo jeśli Lichwiarz się tam wciąż kręcił, to pójście tam jest jak proszenie się o kłopoty. I to dość poważne.
                                  Max:
                                  Pozostanie w ukryciu i podejście bliżej gryzły się ze sobą, teren wokół obozowiska był wykarczowany, pozbawiony jakichkolwiek drzew czy krzewów, więc tylko użycie Magii mogłoby pozwolić ci podejść bliżej i pozostać niezauważonym.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AbbeyA Niedostępny
                                    AbbeyA Niedostępny
                                    Abbey Black Wonderland
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2313

                                    //nie pamiętam czy mam przy sobie jakieś jedzenie

                                    Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • WiewiurW Niedostępny
                                      WiewiurW Niedostępny
                                      Wiewiur
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2314

                                      Ferled

                                      A więc postanowione. Uda się do tej przy największej karczmie, łatwiej będzie mu się tam ukryć niż w innych miejscach. No i łatwiej będzie mu coś przydatnego skombinować… Jeszcze jedna sprawa. Jak daleko od portalu znajduje się ta karczma?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • MaxwellM Niedostępny
                                        MaxwellM Niedostępny
                                        Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2315

                                        Hmm… Na warcie jest tylko jedna osoba… Wytworzył powiew wiatru, mający ruszyć krzakami gdzieś daleko od obozu. Blisko położenia jego samego, ale nie na tyle żeby go wykrył. Jeśli zainteresuje to strażnika, to ruszy po cichu naokoło, zbliżając się do namiotu. Nie jakoś bardzo frontalnie.

                                        Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2316

                                          Abby:
                                          //Możemy uznać, że tak, żeby nie przedłużać.//
                                          Wiewiur:
                                          Na oko to jakieś sto metrów, choć biegnąc uliczkami możesz zmniejszyć tę odległość wydatnie, nawet do siedemdziesięciu lub sześćdziesięciu.
                                          Max:
                                          Odwrócił się na chwilę przelotnie, szybko tracąc zainteresowanie. Nie zdołałeś pokonać całej odległość do celu, ale szczęśliwie w porę skryłeś się w zaroślach, nim tamten zdołał cię zauważyć.

                                          MaxwellM 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy