Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Światło Świtu

Światło Świtu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
133 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #81

    Nic takiego nie znalazłeś, w pomieszczeniu zaś zastałeś tylko jedną osobę, ale był to poparzony wcześniej przez Ciebie strażnik, który leżał nieprzytomny na sienniku. Poza tym był tu stół, kilka krzeseł, zapas prowiantu, karty i nieco uzbrojenia, a przede wszystkim również pęk kluczy, czyli to, co interesowało Cię najbardziej.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • bulorwasB Niedostępny
      bulorwasB Niedostępny
      bulorwas
      napisał ostatnio edytowany przez
      #82

      Odciął mu głowę i zaspokoił swoje pragnienie jego krwią, niezbyt smaczną pewnie, ale cóż, lepszej formy wilgoci tu nie znajdzie. Wziął pęk kluczy i ruszył przez loch w bronią w ręku, patrząc na zawartość cel. Może opłaci się uwolnić jeszcze kogoś poza demonem?

      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #83

        Nie takie miałeś rozkazy, ale to już w sumie od Ciebie zależy, jak je zinterpretujesz. Aby nie otwierać drzwi cel, mogłeś skorzystać z niewielkiej, odsuwanej szpary na oczy, przez którą widziałeś niewielką celę i jej lokatora, chociaż połowa pierwszych była pusta. Dopiero w którejś z kolei natrafiłeś na kogoś, a dokładniej na Sukkuba, siedzącego smętnie z opuszczoną głową i złożonymi skrzydłami.
        //Masz bonus dla najwytrwalszego gracza.//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • bulorwasB Niedostępny
          bulorwasB Niedostępny
          bulorwas
          napisał ostatnio edytowany przez
          #84

          - Taka poza nie przysługuje tym, którym dane jest panować. - Wyrzekł chłodno lustrując Sukkuba wzrokiem, któremu bliżej było do Demonicznego Lorda, niż Upadłego. - Nie przystoi ci poddanie się tak niskim istotom jak ludzie, dałaś się odrzeć z dostojeństwa i godności, jesteś porażką Piekieł. - Wyrzekł pustym głosem, który nie osądzał, nie gardził, tylko stwierdzał fakty. - Ale dzisiaj jest dzień, w którym masz okazję powstać z kolan i zyskać jeszcze większą chwałę, niż ta, którą utraciłaś. Dam ci zemstę, na tych którzy cię gnębili, dam ci zasmakować ich krwi. W zamian pokłonisz się przede mną i zwiążemy się Paktem. Tylko, że tym razem to ja będę stroną, która ten pakt egzekwuje. Staniesz u mego boku w drodze po chwałę? - Wygłosił płomienną przemowę, patrząc prosto w oczy demona. Już wiem, co czują demony stojąc nad Upadłymi. Tym razem to jego oczy płonęły potęgą. Tym razem to on miał boską władzę.

          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #85

            Sukkub podniósł wzrok, uśmiechając się równie groźnie, co kusząco, ale nie odpowiedział tak, jakbyś tego oczekiwał. Demonica jedynie się zaśmiała. Musiała wiedzieć, kim jesteś, najwidoczniej nie miała ochoty służyć zwykłemu Upadłemu, chłopcu na posyłki, co by jej zwyczajnie ubliżało. A przynajmniej takie sprawia wrażenie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • bulorwasB Niedostępny
              bulorwasB Niedostępny
              bulorwas
              napisał ostatnio edytowany przez
              #86

              Prychnął. - Masz czas do namyślenia, aż oblężenie się skończy. Albo będziesz służyć mnie, albo zdechniesz pod gruzami. Jako Czempion Trzewi i Pierwszy panienki Azer-Khalit nie mogę pozwolić sobie na półśrodki i stratę czasu. - Odrzekł i zostawił ją tam, dalej szukając więźnia, którego miał stąd uwolnić.

              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #87

                Im więcej cel sprawdziłeś, tym większa była Twoja frustracja. Nie wiedziałeś, kim ma być ten Demon, nie dostałeś żądnych wskazówek, a kazano Ci szukać. Najgorsze było to, że straciłeś już prawie nadzieję na odnalezienie go, były tu tylko zwykłe Demony, takie jak Popielniki, Sukkub spotkany wcześniej, Rogate Demony, Impy, Szpony Piekieł, Treserzy czy Złe Oczy. Wydawało się to bardziej menażerią niż lochem, miałeś wrażenie, jakby ludzie trzymali tu Demony, aby na ich eksperymentować lub poznawać skuteczniejsze metody ich zabijania. Dopiero ostatnia cela ukazała kogoś innego, Twój cel. Skąd mogłeś to wiedzieć? Cóż, jego wygląd nie budził wątpliwości. To nie był szeregowy Demon.
                //Pozostałe, właśnie takie szeregowe, Demony, pewnie kiedyś opiszę w Bestiariuszu, teraz mam tylko ich nazwy i grafiki z wyglądem.//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • bulorwasB Niedostępny
                  bulorwasB Niedostępny
                  bulorwas
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #88

                  - Panienka Azer`Khalit kazała mi cię uwolnić. - Wygłosił i otworzył jego celę, odsuwając się, tak by nie narazić się demonowi. - Demony w celach to Pańska własność? - Spytał, chcąc przy okazji zagarnąć albo dla siebie, albo dla bezpośrednio swojej Pani, trochę sług.

                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #89

                    - Pionki. - wykrztusił Demon, podnosząc się powoli z podłogi, na której siedział, prężąc długą i kościstą sylwetkę na blisko dwa metry wysokości. - Wszyscy jesteście ledwie pionkami. - dodał i opuścił celę, kierując się niespiesznym krokiem ku wyjściu.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • bulorwasB Niedostępny
                      bulorwasB Niedostępny
                      bulorwas
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #90

                      - Na zewnątrz trwa oblężenie. Mroczne elfy to nasi sojusznicy, zaprowadzę Pana na odpowiedni statek i dołączę do reszty w walce. - Wyrzekł bardzo grzecznie Sendemir, jednak była to grzeczność wymuszona. Miał ochotę pierdolnąć demonowi za traktowanie go jak pionka, ale nie dość, że jeśli by spróbował, to automatycznie spierdoli misję jaką dostał, co sprawi, że Panienka będzie niezadowolona i go ukarze, to jeszcze ten demon nie wygląda na kogoś, kogo można łatwo zabić, nawet po osłabieniu pobytem w celi. Postanowił na razie grać rolę usłużnego posłańca.

                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #91

                        //Dam Ci szansę, żebyś tu wrócił, jeśli będziesz chciał przygarnąć jakiegoś Demona, ale prosiłbym, żebyś się z tym trochę jeszcze wstrzymał, aż je opiszę i dodam do Bestiariusza.//
                        Demon kompletnie zignorował Twoje słowa, udając się schodami na górę. Może i faktycznie grał Ci na nerwach i był kimś potężnym, ale jednak na zewnątrz trwała regularna bitwa i wypadałoby zadbać o to, żeby nie zginął, bo sam już przyznałeś, że masz świadomość, jak skończy się porażka.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • bulorwasB Niedostępny
                          bulorwasB Niedostępny
                          bulorwas
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #92

                          // Ja wszystkie zamierzam przygarnąć, a szczególnie te sukkuby.//
                          Szedł za demonem, robiąc za jego bodyguarda. Chwilę przed tym jak wyszli na zewnątrz przyzwał zbroję, włócznię i tarczę, na tyle szeroką i grubą, by móc zasłaniać demona przed atakami. - Najlepiej by było kierować się do portu. - Wyrzekł.

                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #93

                            //No i chuj, trzeba zabrać się za te opisy…//
                            Jak na kogoś, kto swoje w celi odsiedział, a przy tym i tak nie wyglądał na okaz zdrowia, szedł dość żwawo, o wiele szybciej niż Ty, a pod koniec nawet pobiegł ku wyjściu, zapewne ciesząc się z wolności. Dosłownie kilka schodów dzieliło Cię od wyjścia, gdy nagle potężny podmuch energii, bo raczej nie wiatru, posłał Cię niemalże na sam dół.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • bulorwasB Niedostępny
                              bulorwasB Niedostępny
                              bulorwas
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #94

                              Po pierwsze, od razu się podniósł zasłaniając tarczą przed ewentualnym atakiem. Po drugie, rozeznał sytuację z gotową bronią. Jeśli przez sekundę nic nie podążyło za nim na dół, ruszył na górę i ponownie rozeznał się w sytuacji, szukając wzrokiem i słuchem demona jak i źródła energii. A to miała być taka przyjemna robótka… Aż się Doły przypominają, kiedy musiałem gołymi kopytami przez pole kolców iść i dobić maga stali, bo cały pancerz ze mnie zdarł…

                              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #95

                                Na zewnątrz zauważyłeś Demona, jakby wyższego jeszcze o pół metra, a także bardziej… żywego? Ciężko to ubrać w słowa, ale wciąż był chudy, to już nie wychudzony, nawet jego cera była nieco jaśniejsza. Początkowo nie rozumiałeś, co się stało. Dopiero później zauważyłeś, że w promieniu dziesięciu metrów od niego leżały trupy tak Mrocznych Elfów, jak i Stalowych. Spojrzałeś na jednego z pechowych Drowów i ze zdziwieniem pomyślałeś, że wygląda niczym mumia: zasuszone zwłoki, jakby ktoś wyssał z nich całą krew, całe płyny, całe… życie. Domyślałeś się, że trupy, które skrywają teraz zbroje i hełmy, wyglądają podobnie. Po tym pozostali ludzie najwyraźniej wycofali się wgłąb zamku, a Mroczne Elfy odsunęły się od Demona tak daleko, jak się dało, widocznie przerażone, a choć niektóre podniosły kusze czy jatagany, to żaden nie był na tyle głupi, aby spróbować ich teraz użyć.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwas
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #96

                                  Westchnął. Dlatego należy się trzymać z dala od tych demonów z samej góry hierarchii, moc, pycha i pogardą do istoty żywych to nie za dobre połączenie, szczególnie kiedy unika się walonego kryzysu dyplomatycznego. Podzielił swoim ciałem demona od Drowów, bardziej dla ich dobra, a nie demona. - Prosiłbym o brak ingerencji w czasie naszych działań tutaj i ogólne unikanie zbliżania się do widocznego za mną Lorda. Rodzinom nieszczęśników i ich oddziałom zostaną wypłacone odszkodowania. Przepraszam za to, był to efekt uboczny zaklęcia. - Najbardziej dyplomatycznie i wymijająco jak mógł przedstawił sytuację Drowom. Nie powinni się wkurwić zbytnio o śmierć kamratów, skoro obiecał im kasę, to chciwe skurwysyny. W trakcie przemowy osłaniał swoje tyły demonem, nie chciał dostać stalowym bełtem w potylicę.

                                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #97

                                    O dziwo rzeczywiście nie zareagowali próbą zamordowania Cię lub jego i rozeszli się, aby zabrać się za łupienie czy dobijanie wrogów, którzy pozostali w zamku.
                                    - To było zbędne, pionku. - mruknął Demon i przyjrzał Ci się bliżej, jeśli w ogóle był w stanie. Zamyślił się na chwilę, zwieszając głowę, po czym znów ją podniósł, patrząc na Ciebie. - Klęknij.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwas
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #98

                                      Chciał powiedzieć kilka rzeczy, ale tak szybko jak otworzył twarz, zamknął ją. Wykonał polecenie demona klękając na dwóch kolanach i spuszczając głowę. Albo mnie teraz zapierdoli za interwencję, albo obsypie złotem za uwolnienie go. Co byś nie robił, śpiesz się, muszę cię odeskortować albo żądać ci przynajmniej jedną ranę przed śmiercią, by nie umrzeć jak pizda.

                                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #99

                                        - Jesteś tylko pionkiem. Oni wszyscy byli pionkami, a ci, którzy nie zginęli, też nimi są. Ten świat to jedynie wielka szachownica, a większość z marnych istot na niej to pionki. Ty też nim jesteś. I nim będziesz, do końca swej marnej egzystencji. Chyba że dołączysz do mnie. Jeśli to zrobisz, uczynię Cię kimś więcej. To ja steruję wszystkimi figurami. I Ciebie mogę uczynić królem na ich czele.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwas
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #100

                                          Długo zastanawiał się nad odpowiedzią. Jego głowę zaprzątały różne myśli, od przywiązania do aktualnej właścicielki, przez pragnienie potęgi po strach przed nieznanym. Czuł coś dziwnego w sercu, coś co powoli pochłaniało wszystkie wątpliwości, sentymenty i resentymenty, zostawiając tylko logikę, instynkt i kalkulacje. W jego żyłach pierwszy raz od transformacji popłynęła zimna krew. Długo myślał nad odpowiedzią, aż uniósł głowę, by spojrzeć prosto w oczy demona. - Król jest słaby, nie posiada zdolności bojowych, nie może zmartwychwstać i po jego śmierci wszystko przepada, więc jest w centrum uwagi. Jeśli mam jakikolwiek wybór, wolę zostać Hetmanem. - Wyrzekł bez żadnej mimiki na twarzy, z pustymi oczami. Wiedział, że nie należy zadawać pytań o powody demona, Upadli nie mają prawa ich znać. - Na mocy Paktu jestem aktualnie własnością panienki Azer’Khalit. Jeśli nie skrzywdzicie jej, przyjmę warunki. - Wyrzekł po chwili. Jeśli demon proponował mu coś takiego, Sendemir musiał być rzeczywiście cenny. Na tyle cenny, że opłacało się go wyrwać siłą. Ostatnia cząstka przywiązania i wymuszonej? miłości do właścicielki odezwała się przez niego.

                                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy