Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Światło Świtu

Światło Świtu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
133 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #101

    W odpowiedzi Demon zaśmiał się, co bardziej przypominało skrzek jakiegoś drapieżnego ptaka i pokiwał głową.
    - A więc powstań, mój Hetmanie. Zbierz swoje pionki i zaprowadź mnie do swojej królowej.
    //Czyli dostajesz pozwolenie na zabranie sobie jakiegoś Demona z lochów. Uprzedzam, że teraz odpis tu się opóźni, bo muszę je wszystkie opisać, na co wcześniej nie miałem czasu, bo tura do 111.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • bulorwasB Niedostępny
      bulorwasB Niedostępny
      bulorwas
      napisał ostatnio edytowany przez
      #102

      Skinął głową, po czym wstał i ruszył do lochu, by zebrać demony jakie zebrać ze sobą mógł. Jeśli któryś nie zgodził stać się jego podwładnym, jeśli czuł się na siłach, zmusił do Paktu przemocą. Sprawdził czy podejście Sukkuba do niego się zmieniło, to na nim mu przede wszystkim zależało. Tego się nie spodziewałem, w sumie mogę to zaakceptować.

      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #103

        //Nie szarżuj tak, mówiłem, że muszę opisać najpierw te nieznane Demony, także skup się na razie na rozmowie z Sukkubem.//
        Była o wiele bardziej ożywiona, gdy do niej zajrzałeś, ale to pewnie dlatego, że wyczuła jakoś ten tajemniczy rytuał, który wykonał Demon, wysysając życie z okolicznych istot, aby przywrócić sobie pełnię sił i wigoru. Widząc Cię, na jej równie okrutnej, co pięknej, twarzy wymalowało się zdziwienie.
        - Znowu Ty?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • bulorwasB Niedostępny
          bulorwasB Niedostępny
          bulorwas
          napisał ostatnio edytowany przez
          #104

          - On wyszedł i kazał mi pozbierać pionki. Ile wiesz na Jego temat? - Spytał lustrując swoim nowo nabytym, chłodnym wzrokiem kobietę. Dziwnym trafem, w ogóle go nie pociągała, wyliczał tylko jej wartość bojową jak i dyplomatyczną.

          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #105

            Atuty dyplomatyczne były dość spore, z ich pomocą na pewno łatwo byłoby jej… nakłonić dla Ciebie jakichś opornych.
            - Pionki? Kazał Tobie? Więc kim niby jesteś? - zapytała, a w jej głosie słychać było rzeczywistą ciekawość, a nie pogardę jaką żywią zwykle wszelkie inteligentne Demony wobec Upadłych.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • bulorwasB Niedostępny
              bulorwasB Niedostępny
              bulorwas
              napisał ostatnio edytowany przez
              #106

              - Kiedyś przedstawiłbym się jako Sendemir, Czempion Trzewi i Pierwszy Azer’Khalit, ale teraz… Jestem jego Hetmanem, On powierzył mi zebranie pionków. Wyłaź. - Odpowiedział beznamiętnie i otworzył wrota celi. - Złóż pokłon, dokonamy Paktu. - Odrzekł, przygotowując się do tego rytuału.

              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #107

                - Mogę dołączyć do Ciebie. - odparła z obojętnością. - A właściwie do niego. Kimkolwiek jest, na pewno jest kimś potężnym… Dlatego nie mam zamiaru służyć Tobie, jakiemuś nędznemu Upadłemu, a jeśli już, to jemu.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • bulorwasB Niedostępny
                  bulorwasB Niedostępny
                  bulorwas
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #108

                  - Nie poświęci ci nawet spojrzenia, więc jeśli chcesz załapać się na służbę, musisz wybrać mnie. - Odpowiedział bez żadnych emocji. - Nie mam możliwości zmusić cię do uległości w mojej aktualnej formie, więc nie będę nawet próbował. Mógłbym cię zabić bez większych problemów, ale sporo mi brakuje do zdominowania. - Przyznał się do aktualnej siły, nie ma co kłamać, kłamstwo tylko zabija hołd żołnierza wobec dowódcy. - Pójdziesz teraz ze mną i oswobodzimy resztę demonów. Części nałożę Pakt siłą, ale większość pewnie dało się przekonać, demony są pod względem instynktów jeszcze gorsze od ludzi, można nimi rządzić za pomocą popędu i strachu, jako sukkub wiesz to lepiej, niż ktokolwiek inny. - Wyrzekł słowa, na które Sendemir sprzed tej wyprawy nie miałby odwagi. Teraz był dziwną hybrydą podejścia i doświadczenia starego siebie, instynktów i esencji Upadłego oraz tego, co poczuł od demona. W oczach takiej istoty, wszyscy byli pionkami, więc nie ma co uznawać trochę większego pionka za coś ważniejszego, koniec końców liczy się tylko użyteczność i chłodna kalkulacja.

                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #109

                    - Niech będzie. - zgodziła się w końcu, bo najwidoczniej choć jej to w ogóle nie odpowiadało, to musiała przełknąć dumę, aby ratować życie i mieć dzięki temu szansę na jej późniejsze odzyskanie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • bulorwasB Niedostępny
                      bulorwasB Niedostępny
                      bulorwas
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #110

                      Więc zaczął z nią łazić po klatkach i przekonywać demony do podpisania z nim Paktu, jako “argumentu” używając poza swoimi możliwościami i siłą, przede wszystkim uroku Sukkuba. Jeśli jakiś demon nie dawał się przekonać w ten sposób, dostawał ultimatum, posłuszeństwo, albo śmierć. A jak wybrał śmierć to Sendemir przywoływał włócznię i pokazywał takiemu typowi, gdzie jego miejsce, to jest na ziemi i przed zadaniem kończącego ciosu proponował to samo, co wcześniej. Jeśli dalej odpowiedź była przecząca, niech zdycha.

                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #111

                        //Wspominałem Ci tu o Szponach Piekieł, ale na te Demony mam ździebko inny pomysł, który chcę później wprowadzić w życie, więc o tym chwilowo zapomnij, ale do wszystkich pozostałych masz dostęp.//
                        Nie musiałeś posunąć się do zabijania żadnego Demona, wszystkie miały dość życia w celi, wszystkie chciały wrócić do mordowania śmiertelników, a jeśli mogłeś im to ułatwić, to z radością poddawały się Twojej woli, choć fakt, że wszystkie były o wiele prostszymi i głupszymi stworami od Sukkuba nieco to ułatwiał. Tak czy siak, lochy Światła Świtu mogłeś opuścić z dość pokaźną menażerią, bo poza Sukkubem miałeś też Tresera, dwa Złe Oczy, cztery Popielniki, tuzin Rogatych Demonów i blisko pięćdziesiąt Impów.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • bulorwasB Niedostępny
                          bulorwasB Niedostępny
                          bulorwas
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #112

                          - Idziemy. Macie zakaz atakowania Drowów i siebie nawzajem. - Wydał proste rozporządzenie i wylazł z lochu, rozglądając się po polu bitwy. Jeśli widział w zasięgu wzroku demona, lub wyczuwał go, podszedł do niego i uklęknął. - Zebrałem Pionki. Jeśli nie masz żadnych rozkazów, obiecałem Drowom pomóc w walce, gdy wykonam już zadanie. Dostanę zezwolenie? - Spytał patrząc na ziemię, z głową uchyloną.

                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #113

                            - Pokaż mi, że jesteś godny bycia Hetmanem. - odparł, wydając zgodę. Sam stał dokładnie tam, gdzie widziałeś go przed ponownym zejściem do lochów. Medytował? Myślał nad czymś? Właściwie to cholera wie, ale skoro sobie radził, to chyba nie ma sensu mu przeszkadzać…

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • bulorwasB Niedostępny
                              bulorwasB Niedostępny
                              bulorwas
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #114

                              Zaczął lustrować sytuację na polu bitwy, przyzywając swój pancerz w cięższej wersji, szeroką i grubą tarczę oraz ciężką włócznię za pomocą pierścienia. Nie tak miało to wyglądać, ale cóż, przynajmniej Drowy będą mnie lubiły. Może i uda mi się dogadać z tym magiem w sprawie nauki. Jeśli walki wewnątrz murów twierdzy dalej trwały, ustawił Rogate demony na przedzie formacji, impy w środku, Złe oczy i Popielniki na flankach, sukkuba i tresera z tyłu, a sam stanął razem z rogatymi demonami. Taktyka prosta, Rogate demony i Sendemir szarżują na wroga i osłaniają tyły, ze względu na swoją wielką wytrzymałość i siłę parcia. Gdy dojdzie do zwarcia, czy szarża przebije się czy nie, rozluźniają szyk, by impy mogły przebiec między nimi pod nogami, lub przeskoczyć przez ich barki na wroga w trakcie walki, co zapewni element zaskoczenia i wspomoże ją znacznie. Złe oczy mają umożliwić Popielnikom dojście do jednostek strzeleckich i ich wykarczowanie, jeśli takie są, a jeśli nie, to obie rasy mają po prostu flankować wroga. Sukkub wspomaga siły ostrzałem ogniem, a Treser obserwuje pole bitwy i osłania sukkuba, w razie jakiegoś zwrotu wydarzeń, osłabienia czy wzmocnienia naszej pozycji w danym miejscu, ma wysłać Sendemirowi informacje telepatyczną na ten temat, by ten mógł szybko wydać kolejne rozkazy, które Treser ma następnie przesłać telepatycznie w wybrane miejsce, jeśli wrzaskiem nie dotrą do samych zainteresowanych. Sendemir oczywiście poza miażdżeniem wrogów brutalną siłą i swoją techniką, wspomagał się atakami magii ognia, szczególnie w postaci podmuchów płomieni skierowanych we wrogie twarze. Po pokonaniu danej grupki żołnierzy, jeśli jest bezpiecznie w okół, demony mogą zebrać broń po poległych (Rogate demony tarcze i broń ogólnie, impy sztylety, krótkie miecze, noże do rzucania itd.). Jeśli zaś okaże się, że ofensywa przeniosła się już w pełni do środka budynku, formacja zbytnio się nie zmienia, z tym, że oddział Sendemira kieruje się w kierunku gniazd gryfów, by odciąć wrogom drogę ucieczki i przy okazji zapewnić sobie przyszłe wierzchowce. Ma nawet Tresera, więc będzie je można zmienić w demoniczne wersje.

                              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #115

                                //No zajebiście będą Cię lubiły, zwłaszcza za wypuszczenie z lochu gościa, który wyssał życie z kilkunastu ich kumpli i zmienił je w wysuszone mumie :V//
                                Niestety, nie udało Ci się zrobić wiele, do czasu, aż włączyłeś się aktywnie w walkę z ludźmi, ci byli już martwi lub zagnani do pomieszczeń, w których się ufortyfikowali i których nie było sensu zdobywać, Wasza misja właściwie się tu kończyła, a nie było sensu ginąć w szturmie na kolejny fragment zamku, a jedynie dopilnować, aby tamci, którzy siedzą w środku, tam zostali, czym zajęły się Drowy. Po zabiciu kilku ostatnich maruderów wroga masz okazję dołączyć do Mrocznych Elfów w plądrowaniu, w czym bierze udział większość z nich, może za wyjątkiem nielicznych strażników, rannych i rzecz jasna martwych. Dzięki temu możesz nie tylko zdobyć sobie młode Gryfy, ale i wyposażyć swoją menażerię w jakąś przyzwoitą broń, czy to na trupach, czy w zbrojowniach wroga.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwas
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #116

                                  Rogatym demonom rozkazał ograbić trupy, a następnie udać się do zbrojowni, po uzupełnienia, Impy posłał do skarbca, gabinetów i innych tego typu miejsc, gdzie można znaleźć lekkie i cenne rzeczy, które oczywiście mają przynieść. Sendemir zaś razem z resztą udał się po jaja gryfów i ich pisklaki. - Dasz radę z Gryfami? Z tego co wiem, to po naszej stronie nie ma jeszcze żadnych, przynajmniej jawnie. - Spytał Tresera, samemu starając się przypomnieć, jak uzyskać takiego dwugłowego gryfa. Rodzą się w większych jajach może?

                                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #117

                                    Nie było czegoś takiego jak dwugłowe Gryfy, przynajmniej na razie, bo Treser po chwili namysłu skinął głową. Musiałeś liczyć się jednak z tym, że zrobił to głównie przez swoją ambicję, typową dla wszystkich inteligentniejszych Demonów, w końcu miałby szansę, aby uczynić coś takiego jako pierwszy. Czas pokaże, czy mu się uda, a poza właśnie czasem i cierpliwością potrzebne będzie jeszcze wiele jaj lub młodych pisklaków, bo im więcej, tym większe szanse, że jakieś przeżyje demoniczne eksperymenty. Wylęgarnia znajdowała się w najwyższej wieży, a znajomy zapach, jaki czuć było jeszcze przed drzwiami przypominał Ci młodość… Były one rzecz jasna zamknięte, a w środku raczej nie powinno być strażników, jedynie opiekunowie, którzy pewnie nawet nie mieli broni, za to gryfie matki mogły być problemem.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwas
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #118

                                      - Po zarżnięciu opiekunów, wchodzimy do obszaru z gniazdami na pełnej kurwie. Naszym pierwszym celem jest zarżnięcie Gryfic. Sukkubie, ty użyj ognia, ja też to zrobię, ale pamiętaj, celuj w dziób. A ty masz moją włócznię. - Przekazał swoją broń, dostosowaną tym razem do rzucania. No i zgodnie z planem wbili do środka dokonać masakry. //Ale tamten jeździec był na dwugłowym…

                                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #119

                                        //Ty musiałeś coś źle zrozumieć albo ja coś źle napisać, bo opisując tamtego Gryfa nie wyobrażałem go sobie jako dwugłowej bestii.//
                                        Rzeczywiście, wbiliście, niemalże w ostatniej chwili, aby widzieć wielkie grzędy, normalnie pełne jaj, pisklaków i gryfic, teraz w większości puste, oraz jedną z gryfich matek, obładowaną właśnie koszami z pisklakami i jajami, która właśnie zrywała się do lotu. W środku pozostało jeszcze kilku opiekunów, ale nie mogli równać się z towarzyszącymi Ci Demonami, a tym bardziej z Tobą, byli przystosowani wyłącznie do opieki i tresury nad Gryfami. W sumie mogłeś jednego czy kilku wziąć żywcem, ale słowo się rzekło i wszyscy zostali wyrżnięci. Ucieczka samic sprawiła, że nie musiałeś męczyć się z nimi, a broniąc młodych były groźniejsze niż największe nawet Gryfy bojowe, lecz straciłeś też większość potencjalnych potworków, opiekunom nie udało się uratować tylko czterech jaj i dwóch pisklaków.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwas
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #120

                                          Odebrał swoją włócznię od tresera i z milczącym, niemym i zimnym wkurwem na twarzy podszedł do jednego z trupów. Chwycił oburącz swoją włócznię i zaczął nakurwiać w jego łeb jakby była piniatą, a on w ręku trzymał kij. Gdy twarzy bliżej było do mięsa mielonego niż stałego obiektu, odesłał cały eteryczny ekwipunek i spojrzał na swoich podwładnych. - Treserze, zbierz czego będziesz potrzebował do hodowli i samych maluczkich, przyślę ci zaraz kilka impów jako tragarzy. A reszta ferajny za mną, po cream de La cream. - Wygłosił i ruszył by się obłowić. Starał sobie przypomnieć, gdzie Stalowi chowali zazwyczaj artefakty i księgi magiczne. Kierując się w najbardziej prawdopodobne miejsce, jeśli spotkał z 5 swoich Impów, posłał je do Tresera, oczywiście po odebraniu ich zdobyczy. Każdemu zostawił kilka monet z tego co uzbierał, nie jest złodziejem, a trzeba nagradzać za ciężką pracę. Oczywiście nagradzał wedle zasług.

                                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy