Posterunek
-
idzie kopnąć w kalendarz na zawał z nadmiaru emocji i tłuszczu
-
za dużo do opisywania w karcie zamiast dac imię wygląd i ekwipunek od razu zawalom piętnaście punktów
-
Są i dłuższe.
-
to debilizm a nie karta brakuje punktu na długość badzionga i rozpiętość hektarową lechtaczki
-
Te, to jest myśl. Chyba sam u siebie dodam.
-
Wybaczcie długą przerwę między odpisami, ale miałem kilka niefortunnych, pod względem wolnego czasu, dni. Kuba, dostaniesz odpis jutro, ponieważ jest on bardziej skomplikowany, a nie chcę go spartaczyć, będąc w stanie ćwierć snu.
-
Maruder i Aleksander dostaną swoje odpisy w przyszłe dni, jeżeli dam radę to jutro, bądź, co bardziej prawdopodobne, w wtorek.
-
Którego Aleksandra masz na myśli?
-
Jest jeden.
-
Postać DD ma w pseudonimie “czasem Aleksander”, więc może stąd pytanie.
-
Ah, rozumiem. Ja jednak zwracam się do niego jako Szpryca.
-
Dzień dobry.
-
Dobry wieczór.
-
Dobry Wieczór czas se zrobić kartkę postaci mało ambitnej.
-
Przepraszam was, ale dzisiaj nie jestem w stanie dać obiecanych odpisów. Postaram się wystawić je jutro.
-
Postrzelcie mnie, cholera jasna. Miałem praktycznie gotowy odpis i straciłem go przez głupie kliknięcie. Ja pierdzielę.
-
-
Nie kuś, od dawna szukam pretekstu, mój czerwony przyjacielu.
-
Tylko nie czerwony, okej? Tego koloru przy mnie nie wymawiamy.
-
Szkarłatny? Rubinowy? Rdzawy? Płomienny? Ognisty?