Czat
-
Oke.
-
Eeeeeeeeeeeeee
-
Macie głosowanie nad tymi awatarami grupy, żebym miał wreszcie święty spokój.
-
Czy w szeregach Stalowych Ludzi zdarzają się kobiety?
Czy gryfa ujeżdża każdy szeregowiec czy tylko dowódcy oraz inni wysocy rangą?
Stalowi są w jakimś konflikcie zbrojnym? -
Jejku, ile tu organizacji. Aż chce się porobić do nich postacie
a potem szybko porzucić. -
Zdarzają, ale to rzadkie przypadki, jeśli mowa o takich zakutych w stal konserwach. Bo w roli sanitariuszek, gońców, łuczniczek i tym podobnych zdarzają się o wiele często. Jeźdźcy Gryfów to taka jebitnie dobra kawaleria, tylko że powietrzna. Ale w tej formacji trafiają przeciętne osobniki gatunku. Te, które mają zrzucać różne nieprzyjemne niespodzianki, jak głazy, czy nosić łuczników na grzbietach są o wiele mniejsze, szybsze i zwinniejsze, ale jest też specjalna hodowla najlepszych Gryfów, dla Imperatora, jego świty, najbardziej zasłużonych rycerzy i urzędników. Takie Gryfy są we wszystkim lepsze od zwykłych, więc są rzadkością.
Nie prowadzą żadnych większych wojen, niedawno podpisali pokój z Elfami. Teraz tylko próbują utrzymać się na Dzikich Polach i walczą z Goblinami z Martwych Bagien. -
Dzięki Kubuś za odpowiedź. ^^
A właśnie. @Maxwell dalej jesteś zainteresowany wątkiem Twojego pirata na Dromonie? Ja tak, aczkolwiek od ostatniego mojego odpisu zapomniałam kilka szczegółów co do tego co ma się wydarzyć po bitwie. No i chciałabym wiedzieć, czy masz ochotę dalej odpisywać, chociażby raz na kilka miesięcy takim nieco dłuższym odpisem niż przeciętny u Kuby.
-
Tak. Czekałem nawet na ciebie. Sam tam parę razy zapomniałem paru szczegółów i nie odpisywałem głównie dlatego, że sama postać wydawała mi się źle zrobiona, albo decyzje jakie podejmowałem, aczkolwiek postaram się teraz odpisywać regularnej.
-
Cieszę się. Postaram się odpisać tak szybko jak będę w stanie, siostra wychodzi za mąż i jest wielkie zamieszanie.
-
Szczęścia im.
-
@Kubeł1001 Lepiej mi zostawić przy życiu wodza wioski czy go zabić?
-
Zabij.
-
Lepiej niech nie odpowiada, ponoszenie konsekwencji tego co się stanie jest ważne w rozwoju postaci
-
Jestem przygotowany na obie możliwości.
-
Więc mam sama wybrać?
Trochę się boję, że jak będę próbować dalej mydlić mu oczy bajeczkami o przybyszach szukających schronienia przed wojną to okaże się, że ma ukrytych w dżungli wielu wojów gotowych mi postać zajebać. ;-;Rok czasu próbowałam przekonać wodza a ten mi nagle wylatuje z tym, że nie wierzy w moje słowa i pewnie mnie zajebie, w dodatku w tym samym czasie wódz u Vadera zaprasza go na popijawę. -
Weź pod uwagę, że nie jesteście pierwszymi, którzy niosą pochodnię cywilizacji, wielu robiło to wcześniej na własną rękę, przy okazji za pomocą owej pochodni podpalając domy takich lokalsów. Ale było to na niewielką skalę, Archipelag Sztormów to setki lub nawet tysiące wysp. Nie twierdzę, że każda jest zamieszkana, ale i tak ciężko, żeby wszędzie pojawili się podróżnicy z Verden, a nawet, to nie wszyscy mają w zwyczaju mordować tubylców. Tobie trafiło się to w ten sposób, Vaderowi inaczej.
Wiesz, z zasady to jednak decyzje należą do gracza, a ja wpływam na nie tylko wtedy, gdy to niezbędne. -
Dobra dobra, rozumiem. Może zdołam się uratować zamianą w pył w razie czego.
-
: )
-
A ten znowu mordę cieszy.
-
Bo ja ogólnie wesołym człowiekiem jestem.