Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • I Niedostępny
    I Niedostępny
    it
    napisał ostatnio edytowany przez it
    #2521

    Problemy niektórych ludzi go przerastały. Niech Magnus radzi sobie sam. Pff…
    albo…
    - Za kogo ty mnie masz?! Nagroda to 300 sztuk złota niezależnie od tego czy się was pozbędę czy nie! A to… - powiedział wciskając Magnusowi 200 sztuk złota - zaliczka na naukę magii ognia. - prychnął i odwrócił się tyłem do bram miasta. Miał już tego wszystkiego po dziurki w nosie!

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2522

      Abby:
      - Poddałaś się tak łatwo? - zapytał, otwarcie zaskoczony. - A może powinniśmy dalej próbować? Rozdzielić się, żeby przeszukać większy obszar? Albo iść w kierunku Gilgasz?
      It (nie chce mi się pisać całego nicku, wybacz):
      - Czekaj. - usłyszałeś po chwili głos Magnusa. Nie wyczułeś w tym chęci przeprosin, desperacji czy czegokolwiek. Odebrałeś to bardziej jako sugestię.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AbbeyA Niedostępny
        AbbeyA Niedostępny
        Abbey Black Wonderland
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2523

        — Nie mogłabym na ciebie patrzeć jak odchodzisz, młody. Zabijesz się. Zresztą, sam brzmisz na takiego zrezygnowanego, a mnie się dziwisz. Nie jestem cudotwórcą. — Odetchnęła szybko i zrugała się w myślach za gadanie głupot. — Nie mamy zapasów ani sił żeby tak daleko zapierdalać.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • I Niedostępny
          I Niedostępny
          it
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2524

          Ugh… jaki miał wybór? zaczekał aż kolejny wielki plan Magnusa wypali.
          z powodu nocnej przygody nie spał zdecydowanie zbyt długo, a w tym stanie cierpliwość jest tak trudna…

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2525

            Abby:
            - Możemy wrócić do miasta, zaopatrzyć się i wyruszyć w drogę, wynająć kogoś… - mówił, a choć poza tymi pomysłami miał też pewnie wiele innych, to czułaś, że rzeczywiście i jego powoli opuszcza nadzieja.
            It:
            Nie było planu, kolejne prośby i groźby nic nie dały, ale w końcu się udało, bowiem pojawił się jakiś zakapturzony człowiek, który wręczył każdemu ze strażników sutą łapówkę, dzięki czemu ci zgodzili się wpuścić Was do środka.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • I Niedostępny
              I Niedostępny
              it
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2526

              - A tak pomijając kupno twojego zaufania, zgodziłbyś się na lekcje magii?
              nie miał pojęcia co się stało, al dobrze że się stało, ten dzień jest zdecydowanie zbyt długi!

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AbbeyA Niedostępny
                AbbeyA Niedostępny
                Abbey Black Wonderland
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2527

                — Wrcasz ze mną czy idziesz w swoją stronę? — ponowiła pytanie, starając się nie pokazywać po sobie, że ma ochotę się załamać.
                Ile by dała żeby móc po prostu się upić.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2528

                  It:
                  - W ograniczonym zakresie. - odparł, choć skinął Ci nieznacznie głową, idąc za Nagiem, taszczącym kufer, i Waszym klientem, bo chyba tylko nim mógł być ten ktoś. - Mądry mistrz nigdy nie zdradza wszystkich swoich sekretów.
                  Abby:
                  - Nie dam rady znaleźć jej w tej stanie… - przyznał w końcu zrezygnowany, spuszczając głowę. - Muszę się najeść, odpocząć i ktoś powinien opatrzyć moje rany. Ale wtedy wrócę tu i będę szukać dalej, do skutku, nieważne jaki on będzie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AbbeyA Niedostępny
                    AbbeyA Niedostępny
                    Abbey Black Wonderland
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2529

                    — To chodźże. Im szybciej cię opatrzymy, tym szybciej będziesz mógł znów jej szukać!

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2530

                      Pokiwał niemrawo głową, rzucając jeszcze za siebie tęskne spojrzenie i ruszył za Tobą bez dalszego ociągania.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • I Niedostępny
                        I Niedostępny
                        it
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2531

                        - Mądry uczeń nie musi czekać aż mistrz wszystkie wyjawi. - uśmiechnął się - w takim razie gdzie zamierzacie się teraz udać mistrzu?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AbbeyA Niedostępny
                          AbbeyA Niedostępny
                          Abbey Black Wonderland
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2532

                          Ogólnie to miała ochotę go pocieszyć, ale w sumie nie miała jak. Wobec tego starała się jak najszybciej dotrzeć do miasta. W ciszy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2533

                            It:
                            Magnus jedynie prychnął pod nosem.
                            - Nie spiesz się tak z tym określeniem. - odparł, choć wziął przecież złoto, więc chyba przyjmie Cię na swojego ucznia… Chyba.
                            - Dobrze się sprawiliście. - powiedział mężczyzna, który pomógł Wam wejść do środka, z twarzą ukrytą pod kapturem. Chwilę wcześniej dwóch jego pomagierów podjechało niewielkim wozem zaprzężonym w jednego konia i załadowało nań kufer, a w zamian zrzucili oni inny, po brzegi wypełniony złotymi monetami, co okazało się, gdy Wasz rozmówca go otworzył. - A to Wasza zapłata.
                            - Skąd mamy wiedzieć, że to na pewno Wy? - zapytał Magnus, powstrzymując tym pytaniem Ciebie i Naga przed sięgnięciem po złoto.
                            Wasz rozmówca bez słowa podciągnął rękaw szaty, ukazując tatuaż, który znałeś, przynajmniej w teorii, podczas swojej nauki kazano Ci rozpoznawać herby wielu rodów szlacheckich ze wszystkich państw Verden i Nirgaldu, flagi i godła poszczególnych państw, a także symbole najważniejszych organizacji. Ten był wśród nich i reprezentował Inkwizycję Światła…
                            Abby:
                            Wasze przybycie nie wzbudziło żadnych emocji, a po krótkiej kontroli przy bramie zostaliście bez żadnych przeszkód wpuszczeni do środka.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • I Niedostępny
                              I Niedostępny
                              it
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2534

                              // WOW! nie miałem pojęcia, że to może tak działać uwu, ale tatuaże, to chyba wersja dla pospólstwa, tak? W sensie Aiden/Magnus miałby raczej… pierścień rodowy? idk//

                              Aiden po takiej nocy niezbyt potrafił się skupić, ale jeśli miał kiedyś spodziewać się niespodziewanego, to teraz… nie było za nimi nikogo, prawda?
                              Z niezrozumiałych nawet dla siebie powodów trochę ufał Magnusowi, niech on się tym zajmie…

                              mniej więcej w tej chwili zaczęło do niego docierać, że wyruszając w drogę miał z sobą jeszcze kufer i zastanawiał się czy nowej wypłaty wystarczy na odkupienie utraconych przedmiotów

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AbbeyA Niedostępny
                                AbbeyA Niedostępny
                                Abbey Black Wonderland
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2535

                                Wobec tego zmierzała dalej do domu. Wątpiła, żeby dzieciak był na tyle rozpoznawalny, by sprowadzić na nią więcej gówna niż dotychczas już na nią spadło.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2536

                                  It:
                                  //Niekoniecznie, zwłaszcza jeśli to magiczny tatuaż, ale pierścień też mógłby być. A jeśli chodzi o to, jak coś działa, ogranicza Cię tu tylko Twoja wyobraźnia. No i ja.//
                                  Z pewnością, bo obiecano Wam sporą sumkę nawet wtedy, gdy był Was komplet, a teraz, do podziału na trzech, było to jeszcze więcej złota na głowę.
                                  Abby:
                                  Jeśli tak, to niebezpieczeństwo dopiero przyjdzie, bo bez trudu trafiliście na miejsce.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AbbeyA Niedostępny
                                    AbbeyA Niedostępny
                                    Abbey Black Wonderland
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2537

                                    Wobec tego znalazła gościowi miejsce do siedzenia i nie czekając na jego zdanie, dała mu coś do jedzenia. Następnie przygotowała to co miała by móc go opatrzyć.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • AbbeyA Niedostępny
                                      AbbeyA Niedostępny
                                      Abbey Black Wonderland
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2538
                                      Ten post został usunięty!
                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • I Niedostępny
                                        I Niedostępny
                                        it
                                        napisał ostatnio edytowany przez it
                                        #2539

                                        Nie chciał być tą postacią, która w każdej książce pierwsza sięga po skarb, po czym natychmiast ginie, ale czekanie było dobijające, kiedy tylko Magnus zaakceptuje transakcję zabierze swój udział zysków i… i chyba podąży dalej za nowym mistrzem XD ?!
                                        przecież jako mag leczenia mogę leczyć własny ból głowy, nie? spróbował.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2540

                                          Abby:
                                          Dzieci były szczęśliwie czymś zajęte, a Dethan, który wrócił do domu nieco szybciej niż Ty, bądź w ogóle z niego nie wyszedł, dyskretnie wstrzymał się z pytaniami. Chłopak może na początku wzbraniał się przed takim poczęstunkiem, ale głód szybko w nim zwyciężył i nim zdołałaś znaleźć ziołowe leki, maści i bandaże, opróżnił już podarowaną przez Ciebie, jeszcze parującą, miskę.
                                          It:
                                          Oczywiście, że mogłeś, leczenie własnych przypadłości było jednym z głównych powodów, dla których część Magów Leczenie w ogóle decydowało się akurat na ten rodzaj sztuk tajemnych. A jeśli liczyłeś na nadprogramowy zysk, to srogo się zawiodłeś, bo w umowie było powiedziane, że każdy otrzyma trzysta sztuk złota na głowę, i tyle też Wam wręczono, nie zważając zupełnie na protesty Magnusa. Wasi zleceniodawcy odjechali, zostawiając Was z zapłatą. Mag i Nag pobrali swoją część wynagrodzenia, a później wspólnie skierowali się tam, gdzie wszyscy szanujący się najemnicy: Do najbliższej karczmy.
                                          Taczka:
                                          //Przepraszam, że tak długo, ale czekałem, aż Abby skończy tą część swojego wątku.//
                                          Po spokojnej, choć dość długiej, podróży wróciłaś do Kasuss. Znowu. Tym razem jednak bez więzów, opaski na oczach czy knebla w ustach, a do tego ze zbrojną obstawą Łaków, którą zapewnił Ci Mag. Tamci czekali kilka kroków za Tobą, spokojni, najwidoczniej nie obawiali się, że wyzwanie ich przerośnie. Czekali tylko na jakieś Twoje instrukcje, w końcu Ty znalazłaś miasto i okolicę.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy