Przejdź do treści

Oskad

Oskad to z pewnością dość nietypowy PBF: Z jednej strony jest tu wszystko, co większość osób uwielbia: Magia, fantastyczne rasy, stwory i potwory, ale uzupełnia to coś dziwnego, niezbyt często spotykanego osobno, a tym bardziej razem: Nieprzebyte prerie, spędy bydła, słynne pojedynki dwóch rewolwerowców na głównej (i często jedynej) ulicy miasta, które rozgrywają się w samo południe… Tak, fantasy i western. Jesteś ciekaw, jak to ma wyglądać? Zapraszam! Oskad to bez dwóch zdań kraina pełna sprzeczności: Parostatki, lokomotywy parowe, parowe maszyny przemysłowe, broń palna i inne zdobycze technologii łączą się z Magią, Żywiołakami, Golemami i aurą tajemniczości otaczającą starożytne ruiny… Zderzenie się tych dwóch cywilizacji nastąpiło wiele wieków temu, ale to dziś przybrało najbardziej kulminacyjny moment, w którym zaważą się losy całych ras, a także samego Oskad… Jako człowiek zostaniesz sławnym na całą okolicę rewolwerowcem, odważnym stróżem prawa, prostym farmerem czy ogarniętym gorączką złota górnikiem? Czy też może zostaniesz szamanem lub wojownikiem jakiejś innej rasy, aby wesprzeć ją w obronie swej tradycji, ziem i życia podczas agresywnej ekspansji ludzi?

33 Tematy 5.1k Posty
  • Góry Granitowe

    215
    215 Posty
    3k Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    //Zmiana tematu, w zasadzie zacznę ci jeszcze dziś, biorąc pod uwagę jak często odpisujesz.//

  • Przeklęta kopalnia

    51
    51 Posty
    1k Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Odebrany Ci przez Stara, znajdował się w skrytce wewnątrz kufra.
    //Zmiana tematu. Zacznę Ci jutro, wypatruj nowego tematu.//

  • Wielka Rzeka Mordan

    1
    1 Posty
    100 Wyświetlenia
    RadiotelegrafistaR

    Jedna z najpotężniejszych rzek Oskad, biorąca swój początek w niezbadanych, dzikich rejonach kontynentu, a następnie rozlewająca się przez lasy, stepy i półpustynie aż do ujścia w oceanie. W najszerszych miejscach jest szeroka nawet na ponad pół kilometra. Rzeka łączy sobą wiele miast i miasteczek położonych nad jej brzegiem prężną żeglugą rzeczną. Jej wodami pływają wielkie barki parowe, transportując drewno, zboża, surowce. Nie rzadziej widać mniejsze jednostki, przewożące poupychanych w ładowniach niewolników, a także promy, którymi mniej i bardziej zamożni podróżują między miejscowościami wybrzeża. Najdalej położonym portem i ostatnim cywilizowanym miejscem na rzece jest port Czaty, i choć w rzeczywistości pewna odległość dzieli go od miasta, to spełnia ważną rolę w jego gospodarce, szczególnie w obrocie niewolnikami.
    Nie wolno także zapomnieć o tym, że Mordan nie płynie wyłącznie miodem i mlekiem. Od pewnego czasu na rzece coraz śmielej rozwija się piractwo. Małe i zwinne łodzie bandytów napadają na bezbronne jednostki, mordując i grabiąc kosztowne towary. Co bogatsi przedsiębiorcy wynajmują strzelców, których zadaniem jest ochrona transportów, ale niewielu stać na taki luksus. Politycy w Criannie już od wielu miesięcy starają się wymyślić dobre rozwiązanie tego problemu i coraz częściej pada propozycja utworzenia uzbrojonej Straży Rzecznej…
    EtherNaDachuPierdziZStrachu

  • Diabelski Kanion

    184
    184 Posty
    3k Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    //Zmiana tematu. Zacznę, gdy będziesz na miejscu.//

  • Zamek Kierrana

    134
    134 Posty
    3k Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Gdybyś zadbał o to wcześniej, zamiast marnować kilka dni, od momentu odjazdu Wampirzycy do przybycia najemników, mógłbyś mieć jakąś wiedzę na ten temat, a teraz nie wiedziałeś kompletnie nic, poza kilkoma wioskami, które dawno temu zniszczyłeś sam lub słyszałeś wieści o dokonaniu tego przez inne Wampiry. I w ten właśnie sposób nie dość, że zmarnujesz jeszcze więcej czasu, to najpewniej wyjdziesz jeszcze na niekompetentnego wobec swoich nowych podwładnych, a warto dodać, że coś takiego robi na Wampirach wrażenie, nie to co na Nieumarłych.

  • Fort Nimrod

    13
    13 Posty
    93 Wyświetlenia
    Kubeł1001K
    avatar Kuba1001 Kuba1001

    .

  • Poszarpana Grań

    26
    26 Posty
    131 Wyświetlenia
    Kubeł1001K
    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Zignorował on Twoje przybycie, jak zachowałby się każdy inny Pirkh na jego miejscu, jedynie w dalszym ciągu żuł swoją potrawę, złożoną z mięsa i jakichś ciemnych grzybów, przy okazji popijając korzenne piwo. Poza tym okiem na Ciebie nie rzucił. Owszem, okiem, bo miał jedno, drugie zasłaniała czarna, skórzana przepaska.

  • Rancho Pana Andersona

    59
    59 Posty
    199 Wyświetlenia
    Kubeł1001K
    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Skinął głową, nie mając nic do dodania. W końcu skoro nie miałeś tu już nic do roboty, to po co miałeś niby tu siedzieć i zawracać mu dalej głowę?

  • Kopalnie Starego Kanionu

    1
    1 Posty
    38 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Największy kompleks górniczy w Oskad, jego duma, jedno z głównych źródeł dochodów i niezwykle silnie bronione miejsce, bowiem stacjonują tu jednostki Armii Światowej wydzielone przez samego Gubernatora, a także stałą służbę pełni tu kilku Konstabli i jeden Szeryf.
    Nic dziwnego, gdyż cały kanion wypełniony jest wyrobiskami, kopalniami, osadami górniczymi i tym podobnymi. W pewnych kręgach słynie również z nader mocnego bimbru pędzonego przez górników, którym raczą się zwykle ci, którzy mają za zadanie bronić tego miejsca lub pociągów do niego kursujących, gdyż linia kolejowa łączy to miejsce z Imperium, Dodge City i wieloma innymi miejscami, skąd wydobywane tu surowce płyną w świat.
    Wydobywa się tu przede wszystkim rudę żelaza i ołowiu, a także miedzi, złota, srebra, a także kamienny budulec wszelkiej maści, do prostych wapieni, przez granity, a na szlachetnym marmurze skończywszy.
    Pracujący górnicy czasami dokopują się do ukrytych pod ziemią komnat, gdzie znajdują szkielety i mnóstwo bogactw: Są to miejsca pochówku tubylców różnych ras, a sądząc po przepychu, to nie byle kogo, a wodzów, wojowników i łowców. Uzupełniają to malunki naskalne podobne do tych, jak w Diabelskim Kanionie. To wszystko sprawia, że wszyscy dzikusi chcą odbić to miejsce z ludzkich rąk, które profanują ich świętą przeszłość. Jak można się spodziewać, doświadczeni żołnierze, uzbrojeni w noże, szable, rewolwery, strzelby, karabiny, a nawet lekkie działa i kartaczownice, urządzają atakującym regularne masakry, choć tamci się nie poddają i nigdy nie poddadzą, dopóki żyją, a ludzie eksploatują lokalne złoża.

  • Linia kolejowa

    1
    1 Posty
    38 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Kolej żelazna oraz lokomotywy parowe to coś, co stało się symbolem postępu w tych dzikich krainach, nie inaczej było w Oskad. Lokalnym “Człowiekiem Kolei” jest nie kto inny, jak Thomas Magruder, który stworzył linię kolejową biegnącą przez Złe Ziemie, która bezpośrednio łączy Dodge City i Imperium, ale zahacza też o Kopalnie Starego Kanionu, Rancho Hechta, Plantację Braci Smith, a ostatnio podobno ma poszerzyć się też o Wielkie Równiny, choć to nic pewnego.
    Linia kolejowa, jak linia kolejowa, co tu dużo mówić. Kursują po niej trzy typy składów: Pierwszy, najpospolitszy, to ten odbierający urobek z kopalni. Drugi to ten, którym transportuje się zwierzęta, niewolników, rośliny, produkty z nich otrzymywane i tak dalej, które pozyskiwane są z rancha i plantacji. Najmniej popularne są pociągi pasażerskie, głównie z racji wielkiej ceny za bilet, bowiem to obecnie najszybszy i najbezpieczniejszy sposób na podróżowanie, zwłaszcza że Szeryfowie, Konstablowie, Egzekutorzy, Armia Oczyszczenia i najemnicy pilnują, aby torom nigdy nic się nie stało. Zresztą, aktów sabotażu tego typu było ledwie kilka, nie wywołały one żadnych wypadków ani ofiar śmiertelnych. Dzieje się tak, ponieważ potwory, dzikie zwierzęta i tubylcy omijają linię kolejową szerokim łukiem, a na dźwięk gwizdka parowozu uciekają tak szybko, jak tylko mogą. Jednakże nie oznacza to, że pasażerowie pociągów są stuprocentowo bezpieczni, w końcu każdemu kursowi towarzyszy kilku najemników dowodzonych przez Konstabla, którzy muszą bronić lokomotywy, wagonów i pasażerów przed atakami bandytów, bowiem liczne mniejsze grupy często zbierają się razem, aby zaatakować taki pociąg, a uprzednio oczywiście jakoś go zatrzymać. Jako że podróżują nim wyłącznie pasażerowie z wyższych sfer to albo godziwy łup otrzymują na miejscu, albo porywają kogoś dla jeszcze większego okupu. Ostatnio Krwawa Dłoń zaczęła przerzucać się z ataków na dyliżanse na napady na pociągi, co tylko zmusza lokalne władze do podjęcia zdecydowanych działań i powiększenia ochrony pociągów, bowiem tych kilku ludzi wystarcza, jeśli trzeba obronić się przed bandą rabusiów, którzy kradli wcześniej konie i napadali na podróżnych, a teraz zaatakowali tak wielki cel, ale liczni, dobrze wyposażeni i doświadczeni w swym gachu członkowie tego gangu? To coś zupełnie innego…

  • Rancho Hechta

    1
    1 Posty
    28 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Największe rancho w Oskad, należące do jednego człowieka, które w istocie jest połączeniem kilku takich gospodarstw rolnych, które sam James Hecht zdobył na różne sposoby, przeważnie kupując lub dostają w spadku, jeśli dawny właściciel nie miał nikogo, komu mógłby powierzyć swój majątek.
    Drewniana zabudowa rancha to domy dla właściciela i rodziny oraz kwatery służby, bowiem pracują tu tylko ludzie, nie toleruje się niewolnictwa. Inne budynki to stajnie, obory, szopy, warsztaty i tym podobne, nie brakuje też zagród, a i cały teren rancha odgrodzony jest płotem. W jego skład wchodzą liczne pastwiska oraz te położone niedaleko, gdzie pasą się wielkie stada krów, owiec, Biegusów i świń należące do ranchera. Uzupełniają to mleczarnie, wędzarnie, garbarnie, masarnie, przędzalnie i tym podobne budynki. Poza starym Hechtem mieszka tu jego żona, ich syn, żona syna oraz ich dwie córki. Dochodzi do tego blisko trzy tuziny pracowników i sześciu najemników mających chronić rancho przed atakami dzikich zwierząt czy rabusiów, bowiem tubylców nikt się tu nie obawia, co najmniej jednego lub kilku samotnych maruderów, bowiem cały przybytek znajduje się tuż obok linii kolejowej, za pomocą której do Imperium, Dodge, całego Oskad i wielu innych koloni trafiają towary z rancha Hechta: Mięso w różnej postaci, mleko, wszelkiej maści sery, żywy inwentarz, futra, skóry, ubrania i tym podobne.
    Podobno niecałych sześć miesięcy temu Hecht zapewniał schronienie i pomoc rebeliantom walczącym z władzą Hoodoo, Magrudera i ich pachołków, a jego syn był członkiem rebelianckiego oddziału, jednakże nikt nie ma na to dowodów, a bez nich, i to solidnych, niemożliwym jest wysunięciem tak poważnych oskarżeń dla tak ważnej dla całej kolonii persony, jaką jest stary rolnik…

  • Plantacja Braci Smith

    1
    1 Posty
    38 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Nie mieli nic, a w ciągu kilku dni rozkręcili swój biznes do niewyobrażalnych rozmiarów. Czterech braci z jednej matki i ojca, nierozłączni, często dający świadectwo o byciu swoimi przeciwieństwami kupili ziemie za wygrane w karty pieniądze, a później zaczęli budować tu swą plantację. Zapewne gdyby nie finansowa pomoc Magrudera i ochrona jego ludzi, a także wykorzystanie dziesiątek lub nawet setek niewolników z rasy Mivvoci nie osiągnęłoby to tak wielkich rozmiarów.
    John, Jack, James i Jacob Smith czyli sławni Bracia Smith. Pierwszy z nich to ten sam szuler i kasiarz, który zarobił swoją grą na plantację i wciąż gra, ale rzadko kiedy na pieniądze, woli zajmować się planowaniem, organizowaniem i doglądaniem upraw, do czego także ma smykałkę. Jack to mięśnie tej rodziny, to on osobiście zwerbował i przeszkolił wszystkich dwudziestu najemników broniących plantacji przed atakami dzikich zwierząt, potworów, bandytów i konkurencji. Trzeci z braci to prawnik, lekarz i ten, który zarządza całą papierkową robotą oraz administracją. Jacob zaś zajmuje się niewolnikami i choć zdobywa ich an targach lub własnoręcznie, to słynie z pobłażliwości względem nich i sporej łagodności, co nie jest w smak reszcie rodziny.
    Głównym budynkiem jest wykonany z marmuru i cegły dworek braci, gdzie mieszkają, przyjmują gości i tak dalej. Przylegają do niego drewniane budynki gospodarcze i służby, a także baraki niewolników. Wokół zaś rozciągają się pola najróżniejszych warzyw i owoców, a także roślin przynoszących największe zyski, czyli tytoniu i bawełny, najnowszych, ale już dochodowych, inwestycji braci.
    Jako jedni z nielicznych zdołali pozbyć się Magrudera, spłacając jego dług w złocie i niewolnikach, których też sobie z jakiejś przyczyny zażyczył, więc nie jest on tu częstym gościem, zajmując się swoimi interesami, tak jak i bracia ‐ swoimi.
    Dzikusi nie zaprzątają im głowy nie dzięki ochronie i płotowi, ale bliskości linii kolejowej, która ich skutecznie odstrasza.

  • Prawdopodobnie NAJWAŻNIEJSZA informacja w historii grupy

    Zablokowany
    1
    1 Posty
    41 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Jak część z Was zapewne wie, niedawno powstało osobne forum do PBF’ów, Wieloświat, które oferuje o wiele więcej, niż Jeja, niezależnie od tego, czy jest się tam tylko graczem, czy Mistrzem Gry. Choć początkowo odnosiłem się do tego pomysłu nieufnie, to teraz wiem, że nie ma już najmniejszego sensu siedzieć na Jeja, więc ta grupa, tak jak wszystkie moje PBF’y (podobny temat pojawi się w innych, aktywnych wciąż grupach, w których GM’uję) zostanie tam przeniesiona. Cały proces zajmuje wiele, samo przeniesienie Elarid potrwa wiele godzin, ale do końca tygodnia wszystko na pewno będzie gotowe i od tej pory przestanę odpisywać tu, a zacznę na Wieloświecie.
    Wiem, że wiele osób już dawno się tam przeniosła, z reguły szybciej niż ja, wielu ze swoimi grupami, ale dla niektórych może być to trudne. Rozumiem, sam wychowałem się na Jeja, tu właściwie poznałem PBF’y, tworzyłem pierwsze państwa, postaci, własne grupy, uczyłem się być dobrym graczem i Mistrzem Gry. Ale wszystko musi się skończyć prędzej czy później. Epoka Jeja odchodzi, a wraz z nią ubogi edytor tekstu i mającą w poważaniu grupy administracja, rozpoczyna się era Wieloświatu.
    Wszystkich tych, którzy mają już konta na Wieloświecie, proszę o cierpliwość, gdy tylko grupy zostaną przeniesione, a ja naniosę niezbędne poprawki, wznowimy grę, a żeby nieco to zrekompensować, już dziś lub jutro wystartuje mój zupełnie nowy PBF, pierwsze moje dzieło na nowym forum, PBF dark fantasy, a tych, którzy tego jeszcze nie zrobili, proszę o to. Poznałem tu wielu świetnych użytkowników, a to, co czyni PBF dobrym, to właśnie jego społeczność. Mojej decyzji już nie zmienicie, wszystko jest w toku, więc proszę, żebyście poszli tam ze mną.
    Z góry uprzedzam, że grupy na Jeja nie zostaną usunięte, a bynajmniej nie przeze mnie, nie wiem jak zareaguje administracja, gdy zobaczy, że kilka dużych PBF’ów nagle zniknęło. Gdyby coś stało się z Wieloświatem, wrócimy tutaj, a jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie to archiwum i miejsce pełne wspomnień, do którego pewnie nie raz wrócę, mimo że wszystkie posty i tak będą na Wieloświecie.
    Wszystkim tym, którzy grali tu ze mną do tej pory chcę podziękować. Było Was wielu, sam nie pamiętam ilu. Jedni pojawili się i zniknęli, inni byli tylko szarymi członkami, a niektórzy współtworzyli ten świat na równi ze mną. Ale ze wszystkimi świetnie się bawiłem, nawet jeśli kiedyś doprowadzali mnie do palpitacji serca ze wściekłości, to teraz patrzę na to z przymrużeniem oka.
    Dziękuję wszystkim za te, bez mała, pięć lat, które tu z Wami spędziłem. To było świetne. Do zobaczenia na Wieloświecie.