Posterunek
-
Pierwszy na pewno, drugi zapewne też. Po trzecim rykoszecie pocisk wytraciłby na tyle energii, że postrzał byłby stosunkowo niegroźny, nawet jak na tamtejsze warunki higieniczne i personel medyczny. Ale nawet i przy łukowatych tunelach ryzyko bezpośredniego trafienia sojusznika byłaby nazbyt wysoka, nawet dla cywili, wystarczy zdrowy rozsądek. Wizja takiej strzelaniny nijak mi nie pasuje. A przecież walki odbywały się w czasie, gdy Perła zaczęła podporządkowywać sobie Koksowników, toteż żołnierze musieli już mieć doświadczenie w kwestii specyficznej walki w tunelach.
-
Owszem, racja, jednakże nie mówimy tutaj o Koksownikach, a o Stacji, która miała prawo do walki z przyszłym Dyktatorem. Obstawiam, że pomimo ryzyka, takie coś zostałoby wykonane. Pomyślmy bowiem. Jeżeli masz szansę na totalną anihilację przeciwnika, to ją wykorzystujesz, niezależnie od poziomu ryzyka.
-
Szczerze powiedziawszy, to niewielu dowódców zdecydowałoby się na potencjalne mocne uszczuplenie własnych sił, które zdążyło już zdobyć wysunięty posterunek, by rozgromić otoczony oddział. Na coś takiego prędzej by się zdecydowali dowódcy sztabowi, a nie polowi. Jednak z uwagi na i tak nieliczne siły, które zostały po Ataku, tego typu walki byłyby gruntownie przemyślane. Prędzej by się zdecydowano na odsunięcie sił pościgowych i wpuszczenie wroga głębiej we własne terytorium, by tak go zaatakować, niż potencjalny ogień przyjacielski mogący skutkować dużymi stratami w siłach na linii frontu, i to dość głęboko w ziemiach nieprzyjaciela.
-
-
Jebać realizm, najważniejsza jest zajebistość. -
^ moje hasło :V
-
W komunizmie jest nasze.
-
@Dark_Dante Ok, ale ty tutaj nie decydujesz.
-
Zdaję sobie sprawę, jedynie zwracam uwagę.
-
PBFy są jak ta droga kurtyzana z syfilisem, którą darzysz nieodwzajemnionym uczuciem.
Czyli chyba wracamy do względnie regularnych odpisów.
-
W sensie, że raz na jakiś czas trzeba to wszystko pierdolić?
-
Tak.
-
Chodziło mi o to, że zawsze się do niej wraca, ale ty też masz rację, Dante.
-
Dzieciożerca
-
Czego?
-
Hmm. Rzuty kością nie są widoczne?
-
Widziałem wynik rzutu. O ile dobrze pamiętam, rzuciłeś d2 i wypadło 1.
-
Ja wiem to, jednak dziwię się, że nie jest widoczny dla was.
-
Testowy rzut kością.
-
Dla mnie przez jakiś czas był widoczny.