Otóż to. Choć, dużo lepiej by było, gdyby więcej osób potrafiło korzystać z pisma świętego w ten sposób, w jaki korzysta z niego Matthew. A mianowicie jest to sposób rozsądny i pokrzepiający.
-… Teoretycznie tak. Cóż… Ze świętą księgą naszej wiary nie zamierzam się kłócić. Choć z kolei jestem w stanie wątpić co do tego, czy nawet jeśli rozleje się do miejsca grzechu cały ocean łaski, to czy grzesznicy poprawią moralnie swoje życia, czy raczej obrosną w piórka, bez jakiegokolwiek samozaparcia do zmiany. - odpowiedział mu na początku zbity z tropu, ale potem coraz pewniejszy swoich słów.

Kiedy wyszła, to poczuła taką jakby ulgę. Głównie dlatego, że poczuła świeże powietrze. Nie zobaczyła niczego specjalnego. Życie się toczy swoim zwyczajnym tempem. No nic, pozostaje się trochę przespacerować co parku.

Arystokracja będzie się bić krzesłami Perełki tylko po to, żeby móc służyć za prywatne krzesło Perełki chociaż na chwilę! Oczywiście będą kupowali tylko krzesła Perełki, bo są najlepsze z najlepszych i krzesłowe bardziej, niż można sobie wyobrazić krzesłowe krzesło. Co będzie generowało takie zyski, że Kremowa z łatwością pozbędzie się konkurencji, o ile ta nie przyjdzie do niej na kolanah i z płaczem nie zacznie błagać o podzielenie się jej wiedzą o krzesłach! Kto wie, może kiedyś będzie miała swój własny tron z fuzji czterech Agatów nie to co ta Szmata Perłazo, o której istnieniu Perełka nawet ie ma prawa wiedzieć.
W każdym bądź razie - nadejście chwały Świętego Krzesła i jego blasku jest bliższe, niż całemu temu plebsowi może się wydawać.

-Aj aj, pani Kapitan. - odpowiedział podkomendna, po czym załoga bez słowa zawróciła statek, znacznie redukując szanse zostania zestrzelonym w próżnię kosmiczną.

I w dodatku w tej sytuacji dość niezręczne! Trudna sprawa. A może by spróbować jakoś ją pokryjomu zagadać, żeby to powiedziała bez konieczności zadawania pytania?

Pierwsze co zobaczyła i jednocześnie najlepsze co jest obecnie dostępne, to pobliski schowek na broń, który znalazła po chwili bieganiny.

//Oczywiście. Poprosiłbym o rozpoczęcie przez ciebie.

//Jasnne.

O cholera by cię jasna…chyba naraził się jakiemuś wyżej postawionemu frajerowi. Słyszał podobno że ci wyżej ustanowieni u Deceptikonów to bezwzględne gnoje…oj panie, niechaj go Prime’owie mają w swojej opiece jak ten go dorwie!
Stormflare, zdeterminowany chęcią uniknięcia śmierci, docisnął gazu do dechy i dalej jechał, usiłując zgubić Deceptikona.

//Nie mam z tym żadnego problemu.

// Tworzysz post w tym temacie. https://wieloswiat.pl/topic/1074/dom-elterway-ów-mill-valley-kalifornia

avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

Lecą na tą kolonię.

avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

// www.grupy.jeja.pl/topic,64249,statek-larsa-i-defektow.html //

avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

-Okej. Co robimy?

avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

// www.grupy.jeja.pl/topic,63991,domek-stevena.html //

avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

Zanim cokolwiek zrobiłeś, twój statek zostaje wciągnięty w pojazd Białego Diamentu.
// www.grupy.jeja.pl/topic,64145,statek-bialej-diament-homeworld.html //

avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

// O żeesz… Czuję się tak:
image //
Potęga już jest na plaży.

avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

// www.grupy.jeja.pl/topic,64323,statek-tanzanitu.html //

avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

// www.grupy.jeja.pl/topic,63949,sala-niebieskiej-diament-homeworld,0,19.html#post1858294 //