Wstydliwe wyznania
-
Kto nie ma jakichś wstydliwych sytuacji związanych z grami? Bycie fanboy’em, odkładanie w czasie najnowszej premiery przez kilka lat czy inne growe, filmowe lub książkowe wydarzenia.
W moim przypadku czekałem z Skyrimem osiem lat, kiedy Wiedźmina 3 odpaliłem już tydzień po premierze.
Do tego, podobał mi się zarówno Gothic 3, jak i oryginalne zakończenie Mass Effect 3.
Jak sprawa wygląda u was? -
W wirtualnej odsłonie Metra 2033 dałem się uwieść prostytutce z Rygi.
Metro 2033 jest pierwszą, singleplayerową grą fabularną, jaką ukończyłem w moim życiu.
W The Sims: Średniowiecze nigdy nie ogarnąłem jak handlować z innymi państwami, ani jak odwiedzać zamorskie lokacje.
Moje największe zwycięstwo w Empire Earth odbyło się wyłącznie dzięki istnieniu tzw. “Cudownego Zwycięstwa”, które zachodziło wtedy, gdy ani gracza, ani jego komputerowy przeciwnik nie są w stanie pokonać jeden drugiego.
W rosyjskiej kampanii towarzysza Grigorija w grze Empire Earth kilka godzin zajęło mi zrozumienie, że Grigorija trzeba wywieźć z miasta ciężarówką z ziemniakami.
Przez większość rozgrywki w Slender: The Eight Pages miałem zamknięte oczy.
Żadna z stworzonych przeze mnie map w Trainz 2009: World Builder Edition mnie nie usytysfakcjonowała.
Zagrałem w mod do DDLC stworzony przez Dr-Black-Jack.
Nie byłem w stanie spiracić Empire Earth.
Ostatnio, grając w Mudrunnera, wjechałem w barierkę na drodze dwa razy szerszej niż mój bus.
-
Kupuję Fify od 13 i teraz planuję kupić Fife 20.
Kupuję PS Plus, tylko po to, żeby grać w Fife.
Gram w Fortnite, chociaż ta gra znudziła mi się jakoś 5 miesięcy temu, ale wydałam na to 200 złotych i głupio teraz przestać…
Nigdy nie potrafiłam przejść ostatniej misji w GTA SA.
Miałam chłopaka w Minecraft. (xd)
-
Wciąż nie potrafię zrozumieć fenomenu Fify.
-
Nie ty jeden…
-
Nie grałem chyba w żadne klasyki czy znane serie? W sumie to nie pamiętam czy jakiejś kiedyś nie ograłem.
-
Rozpocząłem grać w S.T.A.L.K.E.R. Clear Sky i jedyne co w większym czasie robiłem to krążyłem po całej mapie nie wykonując przez pierwsze 10 godzin żadnego zadania.
-
Chwała prawdziwego stalkjera.
-
Jak Minecraft zyskiwał popularność to hejtowałem jak pojebany, tylko po to żeby 2 lata później nakurwiać jak powalony(Teraz znowu jest moda i mój wewnętrzny hipster płacze)
Nigdy nie przeszedłem San andreas bez kodów, nie była zatrudna a za nudna.
Wymaksował AC2 na xpudle zbierając jak debil piórka dla debufującej peleryny
Nigdy nie grałem w Ghotica a wszelkie próby gry znudziły mnie tak jak Risen, nie lubie tych gier
Nigdy nie grałem w Hirołsy
Nigdy nie przeszedłem Oblivion
Większość gier z mojej biblioteki steam nigdy nie przeszedłem.
Nie gram w horrory samemu, bo nie lubie uczucia strachu…
…Ale jak graliśmy w Kholata z kumplami na dużym ekranie to krzyczałem jak pojebany.
Byłem przeciwnikiem piracenia gier by teraz piracić.
Gram cały czas w lige legend z przerwami, mimo że gardzę tą grą.
Dwa lata byłem w brązie w lolu(Najgorszej lidze) by potem wskoczyć do golda i wypierdolić się z niego tydzień przed końcem sezonu. Wciąż śilwer
-
Miałam chłopaka w Minecraft.
Właściwie to obejrzałam lets playe (w całości) z wszystkich Wiedźminów, a grałam tylko w jedynkę.
Nigdy nie grałam w Gothica.
Gram w spiracone Simsy.
Pomimo lat, prawdopodobnie najwięcej czasu spędziłam grając w Minecraft.
Część gier w które grałam przeszłam jedynie dzięki pomocy poradnika (w jednym przypadku także pomocy Gulasza)
-
Zacząłem grać w League of Legends już w 1 sezonie i do tej pory wydałem na tę grę 4100 złotych
-
W końcu dostałem bana na demotywatorach za wstawianie błędnych obrazków historycznych wychwalających zupełnie co innego. Nie skapneli się gdy wychwalałem pacyfikację Poznania w 56, nie zobaczyli mundurów rosyjskich przy podpisie o Legionach, wstawiłem ukraińskiego anarchistę Nestora Machno jako premiera Walerego Sławka,
cześćichwała
pod zdjęciem jakiegoś nazistowskiego oprawcy Warszawy z opisem jakiegoś biednego powstańca itd., itd.
Wszystko z pięknymi ocenami, super komentarzami i wejściami na główną.
Aż nadszedł czas wstawienia jakiegoś generała Rzeszy z podpisem Tuwima… i wszystko przepadło.Ahh, tak się bawią historycy.
-
Miałem sześć podejść do Sirmalirionu i sześć razy zawiodłem
Raz grając w papierowego RPG zaoferowałem się, że stanę na zwiadach gdy reszta drużyny wchodziła do lochów. Wyszli osiem sesji później
-
Nigdy nie przeczytałem Władcy Pierścieni. Tylko w audiobooku umiałbym ją chyba skonsumować.
-
Po paru latach przerwy w Minecraftcie nie byłem w stanie stworzyć łóżka.
-
W liceum przez cały miesiąc mieszkałem w pokoju z figaro19.
-
Ha gay!
-
Wyrzuciłem wypisany długopis przez okno.
-
Używam Gadu Gadu…
-
Cóż mogę powiedzieć… Ograłem StarCraft II dla fabuły, multi nawet nie odpaliłem.
-
Dwukrotnie spaliłem ten sam bezpiecznik podczas naprawiania auta.
-
Parkując samochód tyłem, rozjebałem hakiem ogrodzenie parkingu przy zakładzie pracy
-
O ty
Ja przedwczoraj wycofałem służbową Dacią w drzewo -
Ostatnio miałem takie zaćmienie, że zastanawiałem się, które wyjście żarówki to plus. A potem rozebrałem pół kardiomonitora tylko po to, żeby się okazało, że winowajcą był źle dobrany kabel pacjenta.