Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Uniwersum Metro 2035∶ Posmak Przeszłości [PBF]
  3. [Radiotelegrafista] Zdzieszowice
  4. Dokumenty tożsamości

Dokumenty tożsamości

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony [Radiotelegrafista] Zdzieszowice
74 Posty 16 Uczestników 2.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #41

    Oczywiście, Henryk Szatan-Zegarski otrzymuje akceptację.

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Dark_DanteD Niedostępny
      Dark_DanteD Niedostępny
      Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
      odpowiedział Woj20000 o ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
      #42

      Imię i nazwisko: Aleksander Łapta;

      Pseudonim: Zwykle “psychol”, “zwyrol”, “popapraniec” i stos innych inwektyw tego typu;

      Wiek: 45 lat;

      Płeć: Mężczyzna;

      Charakter: Zimny, porywczy, awanturniczy, wyznający makiawelizm, cyniczny, perfidny, egoistyczny;

      Rodzina: Stefan Łapta, 48 lat, zausznik Dyktatora;

      Towarzysze: Mirosław Uzbal, 42 lata, będący jego partnerem, de facto traktowany przez Aleksandra jako podkomendny, czy raczej adiutant;

      Historia i pochodzenie:

      Urodzony w mieście, ukończył lokalne szkoły i wyjechał do stolicy na studia. Został policjantem i powrócił do rodzinnych stron, by pochować rodziców. Nie mając pomysłu na siebie i zostając jedynie z bratem przy boku, pozostał w Zdzieszowicach i tam podjął pracę w zawodzie.
      Szybko wyszły na jaw jego niechlubne “zainteresowania”. Współpracował z podejrzanymi i jawnymi kryminalistami dla dobra swojego, a nie śledztwa. Pobierał łapówki, nawet haracze, stosował przemoc wobec podejrzanych, a także w polu. Pił na służbie i zażywał narkotyk, zbyt szybko i często chwytał za broń gotów jej użyć. Przez chwilę był nawet alfonsem, sprzedając nieuczciwym oficjelom i wpływowym mieszkańcom jedną ze swoich podejrzanych, którą praktycznie zniewolił, sam nie raz ją gwałcąc. Dopiero po jej samobójstwie wszczęto wobec niego postępowanie, jednak kontakty wśród wpływowych mas, zapewnione dzięki wieloletniej korupcji i wykonywaniu “fuch”, zakończyły się jedynie obcięciem premii i miesięcznym zawieszeniem.
      Zdarzyło mu się nawet zabić kilka osób na zlecenie, później raportując to jako działanie w obronie własnej i fabrykowanie dowodów. Nie był nawet typowym “brudnym gliną”, bo ekscesy, które wyprawiał w mundurze, lepiej by pasowały do regularnego gangstera.
      Nigdy nie stworzył rodziny, kilka jego przelotnych związków zawsze kończyło się awanturami, a nawet agresją domową. Tylko koledzy ze służby go ratowali, gdy pewnego razu jedna z kobiet wniosła oskarżenie o pobicie, gdy będąc w cugu alkoholowym o mało nie pozbawił jej przytomności, gdy kolejna z awantur zakończyła się rękoczynem.
      Został już trzy razy zawieszony, a raz toczyło się przeciw niemu postępowanie karne, które udało mu się wyciszyć.
      Po upadku świata żyło mu się “jeszcze lepiej”. Jako osoba z doświadczeniem i jednak pewnym autorytetem, zszedł do metra w mundurze polowym, szybko przekonał nowe władze, że będzie potrzebna jakaś forma policji, a on sam świetnie się w tej roli sprawdzi.
      Dzisiaj robi rzeczy, które kiedyś nie były w jego zasięgu. Handel narkotykami, bronią, alkoholem, fabrykowanie dowodów, zabójstwa na zlecenia to jego codzienność. Teraz doszło do tego prawie że sieć burdeli, opłacani najemnicy, kontakty wśród wszystkich ważnych osobistości ze “świata prawa” i przestępców, przeszkadzanie w śledztwach czy nawet katowanie ludzi, którzy w jakiś sposób mu zawinili.

      Zawód/stanowisko: Funkcjonariusz nowej policji w randze komisarza;

      Umiejętności, zalety: Posługiwanie się bronią palną krótką, walka wręcz, doskonała umiejętność kłamania, zastraszania czy przekonywania;

      Wady: Ustawiczne wpadanie w cugi alkoholowe i narkotyczne, nadmierna agresja, częsta utrata kontroli nad sobą, nadpobudliwość, emanowanie pogardą wobec władzy i przełożonych, słabość do przyjmowania łapówek i udziału w nielegalnych wystąpieniach;

      Ekwipunek i majątek:

      • Mundur polowy Policji Polskiej;

      • Nóż sprężynowy;

      • P-83 Wanad z zapasem trzech kul;

      • Paszport Stałej Podróży;

      • Notes;

      • Ołówek;

      • Papierosy;

      • Zapalniczka benzynowa;

      • Woreczek z narkotykami;

      • Legitymacja służbowa;

      • Odznaka;

      • Pałka;

      • Tysiąc złotych;

      • Mieszkanie w Perle;

      Wygląd: Metr siedemdziesiąt, siwiejące krótkie włosy, heterochromia oczu, umiarkowana budowa ciała, pojawiający się “brzuszek”. Sprawiający obraz odrażającego typa, gdy ktoś skojarzy jego twarz z wybrykami;

      Oczekiwania gracza względem rozgrywki: BRAK;

      "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

      ModeraThor

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #43

        Dante, myślałem, że kolejną postać stworzysz dopiero po śmierci Szprycera. Poza tym wyjaśnij mi zdanie “Teraz doszło do tego prawie że sieć burdeli, opłacani najemnicy, kontakty wśród wszystkich ważnych osobistości ze “świata prawa” i przestępców, przeszkadzanie w śledztwach”. Chciałbym też, byś bardziej opisał brata i jego koneksje z rządem, oraz określił coś więcej na temat “sprężynowca” (ponieważ czytając to, widzę przed oczami sprężynową replikę ASG) oraz broni służbowej, bo to może być pistolet P-83 Wanad, jak i równie dobrze karabin PKM.

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Dark_DanteD Niedostępny
          Dark_DanteD Niedostępny
          Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
          napisał ostatnio edytowany przez
          #44

          Zdanie traktujące o tym, iż w świecie przestępczym ma większą władzę, niż będąc w mundurze.
          Brat jest jakimś gryzipiórkiem.
          Sprężynowiec to typ noża.
          A bronią służbową jest jakaś przedwojenna klamka.

          "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

          ModeraThor

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
            RadiotelegrafistaR Niedostępny
            Radiotelegrafista Metro 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #45

            Powiedzmy, że akceptuję. Na przestrzeni następnego tygodnia dostaniesz post startowy.

            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • AnthropophagusA Niedostępny
              AnthropophagusA Niedostępny
              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
              napisał ostatnio edytowany przez Anthropophagus
              #46

              WIP i pewnie nieprędko ją skończę, ale pies to jebał.

              Imię i nazwisko: Maciej Górski
              Pseudonim: Większość ludzi, którzy go znają, wołają na niego “Blady”, ze względu na jego kolor skóry. Za dzieciaka mu nie pasowała ta ksywka, wręcz jej nienawidził, ale z wiekiem mu to przeszło.
              Wiek: Dwadzieścia dziewięć lat.
              Płeć: Mężczyzna.
              Charakter: W grze. Powiem tyle, że spróbuję grać tą postacią tak, jakby ona była mną.
              Rodzina:

              • Ojciec Robert Górski, zmarł w 2013 roku.
              • Matka Małgorzata Górska, zmarła w 2008 roku.
              • Starszy brat Macieja - Filip, który ma trzydzieści sześć lat. Filip jest bardzo podobny do swojego młodszego brachola, ale goli się na łyso i jest grubszy od Maćka. Charakterem już się trochę różni, albowiem Filipek jest dosyć głośny, jak przystało na sprzedawcę, i potrafi każdemu wcisnąć byle kit. Starszy brat zajmuje się handlem, a konkretnie prowadzi sklepik, w którym sprzedaje wszystko, co Maciej przyniesie lub Izabela zmajstruje.
              • Bratowa Macieja, żona Filipa - Izabela Górska, trzydzieści dwa lata. Izabela jest szczupłą kobitką o krótkich blond włosach i zielonych oczach. Nie ma innej rodziny poza swoim mężem i szwagrem. Gaduła z niej, babka z temperamentem i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Większość dnia siedzi przy stole warsztatowym, wytwarza jakieś cuda ze złomu, naprawia elektronikę, lutuje itd.

              Towarzysze: Na powierzchnie zawsze wychodzi sam, jego brat w tym czasie zajmuje się prowadzeniem sklepiku.
              Historia i pochodzenie:

              Wszystko przed nami.

              **Maciej urodził się na powierzchni, w normalnych czasach, gdzie ludzie przejmowali się tylko rachunkami, niespłaconymi ratami, głośnym sąsiadem zza ściany i sytuacją polityczną w kraju. Swojej matki nigdy nie poznał, ta niestety zmarła krótko po porodzie, gdy Maciek miał kilka miesięcy. Wychowywany był tylko przez ojca, a potem przez brata, ale o tym później. Jego papko prowadził sklep z częściami do samochodów, w którym przebywał przez prawie połowę doby przez sześć dni w tygodniu. Gdy był mały, to opiekowała się nim sąsiadka lub starszy brat, a gdy już podrósł, to przesiadywał razem z bratem w sklepie ojca. Właśnie tam Filip nauczył się targować, sprzedawać z dużym zyskiem i wciskać nawet najmniej przydatny kit każdemu. A Maciek
              Zawód/stanowisko: Łazik.
              Umiejętności, zalety:

              • Z łuku nauczył się strzelać już, gdy miał piętnaście lat. Strzela nawet dobrze, może i nawet bardzo dobrze.
              • Ma bardzo dobry słuch, ale też i delikatny.
              • Wzrok też ma dobry. W końcu bez niego nie mógłby tak sprawnie obchodzić się z łukiem.
              • Od małego rysował, szkicował i potrafi całkiem nieźle rysować.

              Wady:

              • Przecięta kondycja,
              • Nie wie jak strzelać z jakiejkolwiek broni palnej.
              • Bardzo słaba głowa do alkoholu, więc przy większych popijawach od razu odpada.

              Ekwipunek i majątek:

              • Mieszka w jednym pokoju razem ze swoim bratem i jego żoną. Pokój jest podzielony na dwie części i oddziela je zasłona. Maciej zajmuje mniejszą część i ma w niej prycze, szafkę nocną razem z lampką, biurko i regał, na którym trzyma swoje klamoty. Trochę ciasno mu tam, ale ujdzie. Zaś jego brat wraz z żonką mieszkają w większej części, w której jest szeroka prycza, stół warsztatowy i kilka regałów.
              • Ręcznie zrobiona siekierka
              • Łuk wraz z kołczanem
              • Piętnaście strzał, z czego dziesięć ma szeroki grot, a pięć bez grotów.
              • Scyzoryk;
              • Latarka;
              • Srebrny zegarek kieszonkowy, który dostał kiedyś od ojca;
              • Plecak pomalowany na brązowo(wcześniej był różowy), a w nim:
              • Notes, w który spisuje wszystkie ciekawe rzeczy, na które natrafił na powierzchni;
              • Dwa ołówki z temperówką;
              • Portfel z dokumentami, a w nim czterdzieści złoty;
              • Dwulitrowa butelka oczyszczonej i przefiltrowanej wody;
              • Słoik smalcu;
              • Paczka sucharów (twarde jak cholera);
              • Czysty bandaż;
              • Zapalniczka

              Wygląd:

              x.png

              text alternatywny

              Oczekiwania gracza względem rozgrywki: Nie wiem, będzie to chyba moje jedyna postać tutaj, do której chce się przywiązać i jak najbardziej wczuć, więc liczę na to, że dokona czegoś może nie wielkiego, ale dużego. Ah! No i jeszcze chcę się dobrze bawić.

              Breathing slowly, mechanical heartbeat
              Losing contact with the living

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                Radiotelegrafista Metro 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #47

                Nawet nie wiesz Zohanku, jak mi dzień poprawiłeś.

                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez Kubeł1001
                  #48

                  Imię i nazwisko: Rodzice zapewne mu jakieś nadali, ale nie pamięta ich, więc tym bardziej tego imienia. A później zwracano się do niego zwykle wyzwiskami. Dlatego używa jedynie swojego obecnego pseudonimu.
                  Pseudonim: O ile jego banda zwraca się do niego per Szefie, to wszyscy spoza niej mówią o nim Szczurołap.
                  Wiek: Dwadzieścia siedem lat.
                  Płeć: Mężczyzna.
                  Charakter: Jedynym, co do niego przemawia, są pieniądze, żywność, broń, amunicja… Słowem to, co ma jakąś wartość. Jest więc chciwy, a moralność to dla niego przeżytek dawnych czasów, bo choć dba o swoich ludzi, to tylko o nich, żadne łzawe gadki, błagania czy inne takie nie sprawią, że puści swoją ofiarę wolno. Choć dba o swoich ludzi, to początkowo pracował sam, więc potrafi się bez nich obejść, a w podbramkowej sytuacji raczej lekką ręką poświęciłby któregoś z nich, aby ratować siebie i łupy. Zdecydowanie czerpie radość z pracy, którą wykonuje. Mimo to ciężko uznać go za jakiegoś zwyrodnialca czy psychopatę, po prostu zarabia na ludzkiej krzywdzie, jak wielu innych w Metrze, ale robi to w zupełnie inny sposób.
                  Rodzina: Z tego co wie, to brak, może jeszcze żyją, ale nie ma najmniejszej ochoty na ich poszukiwanie, wątpi też, żeby byli dumni z tego, czym się zajmuje.
                  Towarzysze:
                  Strzałomiot - Pierwszy członek, który dołączył do bandy Szczurołapa. Zrobił to głównie dla pieniędzy, był wtedy gówniarzem, któremu nie uśmiechała się nędzna praca górnika, a i do szkolnej ławy go nie ciągnęło, więc postanowił zrobić użytek ze swoich umiejętności, takich jak celne strzelanie z łuku, wytwarzanie łuków, strzał, sideł i pułapek oraz zastawienie ich, a mowa tu i o takich na zwierzynę, i o tych na ludzi.
                  Kulawy - Pomimo tego, że dołączył jako drugi, to właśnie Kulawy jest prawą ręką Szczurołapa. To zarówno przez lojalność, jak i doświadczenie, bowiem przez wiele lat był najemnikiem i płatnym mordercą, zabijającym na zlecenie Łaziki, Rdzawych i Mutantów. Podczas jednej z takich eskapad, choć pomimo pytań i nalegań wszystkich wokół nie chce zdradzić szczegółów, stracił nogę poniżej kolana, ale wstawiona przez znajomego medyka proteza działa na tyle sprawnie, że nie utrudnia mu chodzenia, a nawet krótkiego biegania czy niskiego skakania, oraz walki. A w tej, trzeba przyznać, sprawia się bardzo dobrze, lata doświadczenia pozwalają mu stawać naprzeciw różnorodnych przeciwników, a własnoręcznie stworzona broń to w jego rękach zabójcze narzędzia, zwłaszcza, że jest unikatowa.
                  Drab - Choć sam Szczurołap jest silny i wytrzymały, to przy tej kupie mięcha nawet on wymięka. Drab w pełni zasłużył sobie na swój pseudonim, a choć nie jest szczególnie szybki, zwinny czy inteligentny, to jednak jego siła i wytrzymałość robią swoje, tak jak fakt, że rozkazy wykonuje dokładnie i bez szemrania. Wszędzie tam, gdzie potrzeba siły, idą on i Szczurołap, choć niekiedy nawet herszt bandy nie jest mu potrzebny. W walce posługuje się dwuręcznym metalowym młotem, ale ma też dwie pałki, gdyby na zamach młotem nie było miejsca. Dwa bliźniacze rewolwery to jego duma, dba o nie jak może, czyści i nosi na widoku. Choć zarzeka się, że potrafi z nich strzelać, to nikt nigdy nie widział tego na oczy, ponieważ to broń zabrana zabitemu Łazikowi, do której ma tylko łącznie dwanaście pocisków, po sześć w bębnie, i amunicję trzyma jedynie na szczególne okazje.
                  Młody - Pseudonim odnośni się tak do wieku, jak i stażu w bandzie. Kiedyś był Łazikiem, ale handlował z Rdzawymi, utrzymuje też, że część łupów opchnął Bandytom z Dworku, ale w to już nikt nie wierzy. Niemniej, został za to pozbawiony szans na wykonywanie zawodu, bo skazano go na śmierć, ale cudem zdołał się wywinąć, po jakimś czasie zaciągając się do bandy Szczurołapa. Choć jest jeszcze niedoświadczony, trochę butny i narwany, to jednak ma też pozytywne cechy, jest choćby najszybszy i najzwinniejszy ze wszystkich, zna się na naprawie broni i produkcji amunicji, ma sporą wiedzę na temat powierzchni, a jego chałupnicza strzelba, choć ma swoje wady, stanowi spore wsparcie dla bandy, jeśli zajdzie taka potrzeba.
                  Historia i pochodzenie: Szczurołap nie pamięta, jak się nazywał, kim był, a nawet kim byli jego rodzice. Spekuluje, że porzucili go, został im odebrany, a może nawet sprzedali go, aby mieć za co żyć. Tak czy siak, trafił do niewielkiej grupki przestępczej, gdzie pracowali i dorośli, i dzieci. O ile to dorośli wykonywali typowo nielegalne zawody i interesy, dzieci zajmowały się żebraniem i drobnymi kradzieżami. Szczurołapowi to nie wychodziło, brakowało mu szybkości i zwinności, aby niezauważenie kraść, a także zdolności aktorskich, aby wzbudzać litość przy żebraniu. Dobrze wiedział, że kto nic nie robi w tej szajce, ten nie ma szans na to, aby cokolwiek zjeść, wyspać się i tak dalej, więc zaczął szukać innych sposobów na przydanie się bandzie. Nie miał jednak żadnych kwalifikacji czy predyspozycji, był więc typowym silnorękim i nic więcej, pracował fizycznie, przenosząc jakieś skradzione czy przemycone łupy, robił za obstawę, zastraszał, czasem obił komuś mordę. Może trwałoby to dziś, gdyby nie łut szczęścia (przynajmniej dla niego, dla innych pech), bowiem władze rozbiły w końcu przestępczą grupę, ale sam Szczurołap uniknął wtedy aresztowania, bo wykazał się typową dla swojego zawodu lojalnością, i uciekł z magazynu, gdzie miał dostarczyć nielegalny towar, zostawiając swoich towarzyszy na pewną śmierć lub aresztowanie. Miał świadomość, że pewnie kilku innych jego dawnych towarzyszy również jakoś się wymknęło, ale nie było to dla niego istotne, teraz był wolny, mógł zacząć nowy rozdział w życiu. Problem był tylko taki, że nie wiedział do końca, co ze sobą zrobić. Po kilku dniach wałęsania się po metrze bez celu, zaszedł do “Rozkołysanych Ramion”, burdelu, gdzie już miał okazję przebywać, czy to służąc jako wynajęty wykidajło i bramkarz czy też jako obstawa kogoś wyżej postawionego, kto robił tu interesy czy przychodził za potrzebą. Gdy wyznał prawdę o swoim położeniu właścicielowi lokalu ten, w podzięce za pozbycie się kilku klientów, gdy Szczurołap był tu wykidajłą, zaoferował mu pracę. Wtedy przyjął swoją ksywę i został łowcą niewolników. Początkowo pracował tylko dla tego alfonsa, w ten czy inny sposób ściągając kolejne kobiety do lokalu jego lub któregoś z jego znajomych, ale z czasem renoma mu się polepszała, miał coraz więcej klientów, a więc i funduszy, które wydawał na lepszy sprzęt i przyjemności wszelkiej maści. Z czasem zdołał zapewnić sobie kryjówkę na obrzeżach metra, a także sukcesywnie powiększał ilość zaangażowanych w handel ludźmi, bo i ilość zleceń rosła. I do dziś niewiele się w tej materii zmieniło.
                  Zawód/stanowisko: Przywódca bandy zajmującej się handlem żywym towarem, co oznacza, że tropią i dostarczają do klienta ludzi, którzy zaciągnęli długi i nie mogą ich spłacić, ale też zwyczajnie uprowadzają jakichś samotnych pechowców czy ich większe grupki, aby później sprzedać ich za rozsądną sumę.
                  Umiejętności, zalety: Jak na kupę mięcha, którą zdecydowanie jest, nie tylko jest silny i wytrzymały, co ułatwia mu robotę, ale i potrafi poruszać się dość cicho i skrycie, a wyuczenie tego sporo mu zajęło. Poza tym doskonale walczy za pomocą broni z ekwipunku, potrafiąc posługiwać się nią tak, aby zabić lub jedynie pozbawić przytomności, o ile się nią da, ale podobne typy broni (czyli wszelkiej maści kiścienie, korbacze, pałki, kastety, noże i tym podobne) to też nie jest dla niego wielki problem. Równie umiejętnie co bronią, walczy także wręcz. Ma spore kontakty w Metrze, po obu stronach prawa. Ci dobrzy to głównie znajomi strażnicy, którzy na swoje warcie przepuszczają go przez zbyt silnie pilnowane przejścia, a których grafik zna na pamięć, a także kilku urzędników czy inne szychy, którym czasem dostarcza młode kobiety, choć nie wie, kim oni są, bo zawsze kontaktują się z nimi przez pośredników. Z tej drugiej strony prawa to na pewno ci, którzy kupują od niego niewolników, a więc przedsiębiorcy potrzebujący siły roboczej, której może i trzeba pilnować, ale nie płacić czy zapewniać godnych warunków do życia czy alfonsi poszukujący świeżego towaru, a właściciel jednego z burdeli, “Rozkołysanych Ramion” to jego stary i dobry nie tylko klient, ale i przyjaciel, u którego Szczurołap i reszta ekipy zawsze mogą liczyć na darmowe noce czy zniżki, w tym miejscu też wszyscy chętni mogą go wynająć, bo do jego kryjówki nie ma dostępu nikt z zewnątrz. Czasem handluje też z innymi, różnie to bywa, a o ile nie ma w tym podejrzenia zdrady czy wsypania władzom, a zapłata jest odpowiednio wysoka, to nie oponuje. Poza tym doskonale zna się na swoim fachu, a z racji przebytych różnych tras, większość metra zna jak własną kieszeń. Dość dobra pamięć.
                  Wady: Inną bronią walczyć nie potrafi, jeśli coś mu się udowodni, to najpewniej zostanie powieszony. Chciwy, często nieufny, ogółem większość charakteru to wada. Nie ma raczej wielu opcji na zarobek, a każda okazja to również spore ryzyko. Powierzchni nie zna już tak dobrze, rzadko się tam zapuszcza, a jeśli już, to nie za daleko i na krótko. Nie jest zbyt szybki czy zwinny, co raczej utrudnia pościgi za ofiarami. Nie zna się na opatrywaniu ran czy naprawie broni, o tworzeniu już nie mówiąc.
                  Ekwipunek i majątek: Jeśli chodzi o majątek, to całe wynagrodzenie za ostatnie zlecenie już przepuścił, więc musi zabrać się za kolejne. Z nieruchomości to dysponuje kryjówką, która służy za pozbawione luksusów, ale przyzwoite, lokum dla całej jego bandy i tymczasowe więzienie dla schwytanych ludzi, choć poza nimi nikt inny z zewnątrz nie ma tam dostępu. Jest to jedna z opuszczonych piwnic, połączona przekopami z metrem. Jeśli chodzi o ekwipunek indywidualny to posiada:
                  - Zapas sucharów i suszonego mięsa, łącznie około kilograma.
                  - Zapas wody, łącznie sześć litrów, w dwunastu butelkach po pół litra.
                  - Kompas.
                  - Osełka.
                  - Mała latarka (ładowana ręcznie, bez baterii).
                  - Zapalniczka.
                  - Długi na dwanaście metrów zwój liny.
                  - Kilkanaście szmatek.
                  - Dwie pary skleconych ze złomu kajdanek.
                  - Kołkownica, za sowitą opłatą wyregulowana i zaopatrzona w proste przyrządy celownicze, dzięki czemu jest nie tylko śmiertelnie skuteczna, ale i nieco celniejsza niż oryginał (nabita).
                  - Dwanaście pocisków (kołków) do powyższej broni.
                  - Scyzoryk.
                  - Niewielki nóż w cholewie buta.
                  - Nieco inny nóż.
                  - Solidna maczuga, którą przy dobrym zamachu można zabić, ale służy bardziej do ogłuszania, a kolec do dźgania, aby przeciwnik odsłonił się z bólu.
                  - Plecak na większość tego sprzętu.
                  Wygląd:
                  3e377686aea880f8274ff30bfd00ad3c.jpg
                  Oczekiwania gracza względem rozgrywki: Gadaliśmy o tym na prywacie, nie mam nic do dodania.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez Kubeł1001
                    #49

                    Imię i nazwisko: Samuel Kazanecki.
                    Pseudonim: Sierżant, ze względu na stopień w Szarej Gwardii, ale rodzina i przyjaciele zawsze zwracali się do niego po imieniu lub skrótem - Sam.
                    Wiek: Trzydzieści lat.
                    Płeć: Mężczyzna.
                    Charakter: Niegdyś był obywatelem doskonałym. Bezwarunkowo wiernym, posłusznym i lojalnym władzy, gotowym zrobić na rozkaz Dyktatora wszystko, a przy tym odważnym żołnierzem, sumiennym obywatelem i tak dalej. Obecnie nie zostało w nim wiele z tych cech, może poza odwagą, która się wzmogła. Tak jak gniew, poczucie zdrady, kryzys wartości. Po tym, co odkrył, jedynie powierzchownie jest dalej tym samym Samuelem, teraz to już inny człowiek, którego przy życiu utrzymuje jedynie wizja zemsty na Dyktatorze za to, co zrobił (choć nie bezpośrednio) i jego pachołkach. Ma przy tym cechy charakteru, które są z nim od zawsze, a więc w pewnym stopniu butę, jest w końcu członkiem Szarej Gwardii, poczucie humoru, odrobinę zarozumiałości, a także olbrzymią cierpliwość, bez której nie byłby w stanie wytrzymać tak wiele pod przykrywką na obecnym stanowisku.
                    Rodzina: Ojciec zmarł w wyniku katastrofy górniczej, wraz z kilkoma innymi pechowcami, a matka nie była w stanie poradzić sobie dalej po śmierci męża i wyzionęła ducha kilka lat później. Był też brat Samuela, Robert, którego śmierć przybiła wcześniej matkę (może gdyby żył, i ona wciąż byłaby z Samuelem), a także doprowadziła do wielkiej przemiany Sama.
                    Towarzysze:
                    Trzech innych żołnierzy z oddziału, których jest przełożonym. Mowa nie o jego oryginalnym oddziale, z którym wykonywał wiele karkołomnych misji, ale z tym, z którym teraz pełni swoją nową funkcję, czyli ochronę córki Dyktatora:
                    Tomasz - medyk i prawdziwy cudotwórca, jeśli o to chodzi. Kilka razy mieli okazję spotkać się przed nową fuchą, gdy ich oddziały współpracowały ze sobą. Poznali się i zaprzyjaźnili, teraz też trzymają się razem. Wiedząc, że sam może nie poradzić sobie z tą akcją, Samuel wtajemniczył go we wszystko. No, prawie wszystko, część szczegółów zachował dla siebie. Niemniej, Tomasz pomaga mu opracować wielki plan. Zgodził się na udział w tej akcji, bo wstrząsnęła nim historia o bracie Samuela, a przy tym sam miał porachunki z Dyktatorem, który skazał jego rodzinę na nędzę i powolną śmierć, tylko dlatego, że mieli inne poglądy na niektóre sprawy, co miało miejsce, rzecz jasna, nieoficjalnie, ale on swoje wie. Poza tym to typowy Gwardzista, a więc maszyna do zabijania.
                    Mateusz - Szuler, hazardzista i kobieciarz. Mógłby być człowiekiem salonów, gdyby był bardziej obyty, a tak jest tylko królem podejrzanych knajp, burdeli i kasyn, gdzie przewala większość wypłaty. Choć to dobry żołnierz, to Samuel nie darzy go sympatią, to kompletny bufon, a także przykład tego, jak władza i funkcja deprawują ludzi.
                    Zygmunt - W przeciwieństwie do innych towarzyszy, którzy są o kilka lat młodsi czy starsi od Samuela, Zygmunt to weteran, mający ponad pięćdziesiąt lat, choć wciąż jest zabójczo sprawny, tak fizycznie, jak i na umyśle. A także ślepo oddany Dyktatorowi. Samuel początkowo obawiał się, że będzie jakąś przeszkodą w wykonaniu planu, ale okazuje się, że nie widzi w nich żadnego zagrożenia, bardziej skupia się na temperowaniu zachowań Mateusza, nie dając wiary temu, że ktokolwiek mógłby zdradzić Dyktatora, zwłaszcza Szary Gwardzista.
                    Poza tym utrzymuje też rzadkie, ale jednak, kontakty z żołnierzami z dawnego oddziału, kiedyś byli nawet w stanie spotykać się raz czy dwa w tygodniu, teraz, z racji innych obowiązków, przygotowywania wielkiego planu i dystansowania się od ludzi Dyktatora, Samuel rzadko się z nimi spotyka. No i jest jeszcze ona, jego największa zmora, czyli córka Dyktatora, którą w teorii ma chronić, a w praktyce znosić przez większość dnia. Choć udaje wobec niej lojalność i pewną dozę sympatii, pozbyłby się jej przy pierwszej nadarzającej się okazji.
                    Historia i pochodzenie: Urodził się w szarej rodzinie. Matka była urzędniczką niższego szczebla, a ojciec górnikiem. Jako dziecko miał wielu przyjaciół, ale najwięcej czasu spędzał ze starszym bratem, był dla niego autorytetem, choćby przez swoją tężyznę fizyczną, zdolności majsterkowania, inteligencję. Gdy on został Łazikiem, Samuel zapragnął tego samego, odbyli nawet kilka wspólnych wypraw na powierzchnię, choć Robertowi szło w nich o wiele lepiej niż Samowi. Dlatego ten zdecydował się, że znajdzie sobie inne zajęcie. I znalazł. Udało mu się zaciągnąć do Szarej Gwardii i pomyślnie przejść wszystkie testy, a w tym, że go zauważono, miał spory wpływ major tejże formacji, stary znajomy ojca jeszcze z dawnych lat, a choć ich drogi rozeszły się w dwie zupełnie inne strony, to wciąż utrzymywali przyjazne relacje, a i major nie narzekał, że zwerbował kolejnego chętnego. Przez kilka lat Samuel rozwijał na treningach umiejętności walki bronią białą, palną, wręcz, atakowanie wroga, obronę, rozpoznawał typy mutantów, tak fauny jak i flory, uczył się o rozmaitych frakcjach i organizacjach, o historii metra i Zdzieszowic przed apokalipsą, a w końcu też o samym Dyktatorze, który stał się dla niego wzorem. Po zakończeniu treningów trafił do swojego pierwszego oddziału i tam wykonywał rozmaite misje. Początkowo był stróżem prawa i porządku na niektórych stacjach, następnie chronił konwoje z rzepakiem, patrolował powierzchnię, odstrzeliwał zagrażające Łazikom mutanty i wiele, wiele więcej, miał nawet okazję zmierzyć się z Rdzawymi. Były to może nie najlepsze lata jego życia, ale w sumie nie narzekał. Gorzej zrobiło się, gdy jego brat zaginął, a choć próbował wybłagać na dowództwie zorganizowanie poszukiwań, to nie otrzymał zgody. Pewnie ruszyłby sam, zebrał nawet zapasy amunicji i prowiantu na drogę, ale ubiegła go tragiczna wiadomość, wedle której jego brat zginął w wyniku działania Rdzawych, tak jak wielu innych Łazików, co miało być uderzeniem tych degeneratów w metro, jego mieszkańców i władzę Dyktatora, ale wtedy niewiele to Samuela obchodziło. Nie to było ważne, liczyła się tylko zemsta, a choć ze swoim oddziałem i kilkoma innymi walczył na pierwszej linii, polując na Rdzawych i mordując ich bez litości, za co promowano go na sierżanta, nie zaznał ukojenia. Sprawę pogorszyła śmierć jego ojca, a później matki. Obawiano się go, był w końcu wyszkolonym i uzbrojonym po zęby wojownikiem, który stał na krawędzi załamania psychicznego i depresji. Najpierw dano mu wolne, a gdy to dało niewiele, gdy wciąż zachowywał się brutalnie, jeśli nie brutalniej, gdy jego odwaga przemieniała się w brawurę, a nawet niemalże samobójczy szał, dowództwo zdecydowało się go pozbyć, przynajmniej chwilowo. Odesłano go z pierwszej linii, ale nie do działań pomocniczych, szkolenia rekrutów czy pilnowania porządku. Otrzymał inne zadanie, które wiązało się z awansem, choć on sam by tak tego nie nazwał, nie zmieniało to też jego rangi. Wraz z trzema innymi żołnierzami, których motywacje były różne, trafił do specjalnego oddziału ochrony, ale nie chronił Dyktatora, tylko jego córkę. Wystarczyło kilka dni przebywania z nią, aby młody idealista zaczął dostrzegać patologie na samym szczycie władzy, choć wtedy jego wiara w Dyktatora była jeszcze niezachwiana. Zmieniło się to, gdy postanowił skorzystać ze swoich nowych uprawnień i poszukać informacji o swoim bracie. Liczył na to, że wyprawi mu symboliczny pochówek w okolicy miejsca śmierci, a może nawet dowie się, którzy Rdzawi byli bezpośrednio odpowiedzialni za jego śmierć. Znalazł za to coś innego, bowiem ta historia, którą znał, była wersją oficjalną, ale nieprawdziwą. Ta prawdziwa zaś głosiła, choć nikt jej nigdy nie upublicznił, że jego brat był Łazikiem, ale handlował z Rdzawymi, a do tego wszedł z nimi w jakieś konszachty i ponoć planował wprowadzić ich do metra, został więc zlikwidowany, tak jak wielu innych Łazików, którym postawiono podobne zarzuty lub pozbyto się osób niewinnych, byleby tylko więcej winy zwalić na Rdzawych. Tego dnia Samuel wziął wolne szybciej, poszedł do baru i skorzystał z tego, że nigdy nie wydawał całej pensji, aby napierdolić się jak szpadel. Był później nie tylko skacowany, ale i zdołowany. Miał ochotę palnąć sobie w łeb. Ale gdy wytrzeźwiał smutek zmienił się w gniew. Nic już nie mogło przywrócić życia jego bratu, obaj zostali oszukani i zdradzeni przez tego, komu ufali prawie tak jak rodzicom i sobie nawzajem - przez Dyktatora. Samuel nie mógł wskrzesić brata, ale mógł pomścić jego śmierć i wykorzystanie samego siebie, kiedy służył za tępą maszynkę do mielenia miejsca, gdy nie otrzymał żadnej pomocy, pomimo traumy, jaką przeżył. Zaczął planować zamach na Dyktatora. Zanim ustalił cokolwiek, niż konspekt planu, pewnego dnia zaczepiło go kilka osób. Skontaktowali się z nim później i zaproponowali współpracę. Początkowo myślał, że to jacyś terroryści, którym w sumie chętnie by pomógł, ale później okazało się, że to Rdzawi, którzy doskonale znali jego i jego brata. Postanowili puścić w niepamięć wszystkich zabitych przez Samuela towarzyszy, jeśli ten pomoże im w ich planie. Szybko porzucił własne zamiary i dogadał się z nimi, werbując przy okazji jednego z kolegów z oddziału. W ten sposób cały wielki plan jest niemalże gotowy, a cała akcja wymierzona w Dyktatora zacznie się lada dzień, ku uciesze nie tylko Rdzawych, ale i samych konspiratorów, a przede wszystkim Samuela.
                    Zawód/stanowisko: Członek Szarej Gwardii, nie pełni już jednak funkcji bojowych, jest dowódcą oddziału chroniącego córkę Dyktatora, a przy tym konspiratorem i tajnym współpracownikiem Rdzawych.
                    Umiejętności, zalety: Naprawdę trzeba mówić? To członek Szarej Gwardii, a więc jest silny, wytrzymały i szybki, jego kondycja niemalże nie ma sobie równych, jest świetnym strzelcem, dobrze walczy wręcz i bronią białą, ciężko go wystraszyć, nie ma lęku wysokości, potrafi się sprawnie wspinać. Abstynent.
                    Wady: Strzelanie z innej broni palnej czy walka inną bronią białą niż te w ekwipunku przyjdą mu z trudem, musi się tego najpierw nauczyć. Podobnie jest z Kołkownicami, kuszami czy łukami, Gwardia nie używa tak prymitywnej broni, więc nie miał okazji jej wykorzystać. Nie potrafi pływać. Każdy dzień, dopóki nie zrealizuje wielkiego planu, to igranie ze śmiercią, a jeśli wpadnie, to nic i nikt go nie uratuje. Może i nie pije alkoholu, ale sporo pali, co już powoli odbija się na jego kondycji, a niedługo będzie jeszcze gorzej. Poza tym nie pije, więc ma słabą głowę, jeśli się schleje, to może wygadać się ze wszystkiego komuś, komu by na trzeźwo nie powiedział nic.
                    Ekwipunek i majątek:
                    - Nóż bojowy.
                    - Maczeta.
                    - Osełka.
                    - Kompas.
                    - Mała, ładowana ręcznie latarka.
                    - Kompas.
                    - Para kajdanek.
                    - Solidna pałka (podobna do tej, jaką ma Szczurołap).
                    - Paczka fajek.
                    - Pudełko zapałek.
                    - Zapalniczka.
                    - Mundur i uniform członka Szarej Gwardii (dla ułatwienia kontaktów z Rdzawymi ma na nim charakterystyczną ozdobę, naszytą białą czaszkę, podobnie jak Tomasz. Chodzi o to, aby w razie czego od razu poznali, kto jest kim).
                    - Naładowany pistolet maszynowy Szczyglik.
                    - Czterdzieści dodatkowych naboi do powyższej broni.
                    - Paszport Stałej Podróży.
                    - Pistolet PR-15 Ragun (20 naboi w magazynku).
                    - Dwa długopisy.
                    - Ołówek.
                    - Krzyżówki.
                    - Dziennik (żadnych wpisów związanych z akcją, jest na to za sprytny).
                    - Sprzęt niezbędny do czyszczenia broni i dbania o nią.
                    Wygląd:
                    a3b23f89b118af7de5e6a37ac4e636c4.jpg
                    Oczekiwania gracza względem rozgrywki: Dużo mówiliśmy na prywacie o tej postaci, więc chyba wiesz wszystko. A ja chyba nie mogę też powiedzieć za dużo.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      Radiotelegrafista Metro 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                      #50

                      Coś mi zgrzyta z wiekiem Szczurołapa. Koniec nastąpił, gdy miał 13 lat. Nawet gdyby porzucili go w dziesięć minut po tym wszystkim, to powinien zapamiętać nie tylko swoje imię i nazwisko, ale też rodziców. Do tego czytając jego towarzyszy dostałem deja vu z karty Dzieciożercy, są podobni pod wieloma względami.

                      Wojakowi odejmij dwa dodatkowe magazynki, dwadzieścia przedwojennych naboi to i tak fortuna w metrze.

                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #51

                        Wszystko poprawione.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          Radiotelegrafista Metro 2035
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #52

                          Niech stracę, Szczurołap zostaje zaakceptowany.
                          Samuel Kazanecki też.
                          Postów startowych możesz spodziewać się jutro, względnie w tym tygodniu.

                          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #53

                            Co masz niby stracić? To będzie wspaniała przygoda.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • theslowestfootintheeastT Online
                              theslowestfootintheeastT Online
                              theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez theslowestfootintheeast
                              #54

                              Imię i nazwisko: Feliks Dunin
                              Pseudonim: Archont
                              Wiek: 29 lat
                              Płeć: Mężczyzna
                              Charakter: Jest nihilistą oraz osobą cyniczną, która od czasu do czasu kpi sobie z ludzi ze względu na ich zachowanie. Dość często prezentuje siebie jako osobę chłodną, a także jako kogoś, kto może dobrze wykonać powierzoną mu robotę. Nihilizm i cynizm nie są jednak prawdziwymi cechami charakteru Feliksa - w głębi duszy jest on troskliwym i miłym człowiekiem. Jest również odważny, aczkolwiek tej cechy charakteru nigdy nie ukrywał.
                              Rodzina:
                              - Ambroży Dunin - 63-letni ojciec Feliksa, będący w przeszłości robotnikiem pracującym na terenach Metro-Koksu. Pamięta on jeszcze czasy PRL’u i w jego opinii kiedyś było lepiej. Zdeklarowany socjalista, gotowy walczyć o poprawę sytuacji byłych robotników z zakładów położonych na terenie Metro-Koksu. Z charakteru jest osobą dość upartą, a także nieco butną i towarzyską. Obecnie przebywa gdzieś na Stacji Szkolnej.
                              - Walery Dunin - Starszy brat Feliksa, mający 34 lata. Miał podobnie jak ojciec zostać robotnikiem, jednakże apokalipsa przekreśliła jego plany. Mimo to, Waleremu udało się w późniejszym czasie odnaleźć pracę jako rządowy Łazik, a w trakcie swojej kariery zajął się opisywaniem flory i fauny post-apokaliptycznych Zdzieszowic, choć nigdy nie opublikował swoich notatek. Jest ciekawy post-apokaliptycznego świata, a przy tym jest dość odważną osobą. Nie jest zadowolony z rządów Dyktatora, choć uznał, iż praca jako rządowy Łazik jest koniecznością. Jego obecna lokacja jest nieznana, choć najprawdopodobniej znajduje się gdzieś na powierzchni.
                              Towarzysze: Jedynym towarzyszem Feliksa jest jego pies, Lejtnant. Feliks odnalazł go wałęsającego się gdzieś w zdzieszowickich ruinach. Oswojenie psa było dość ciężkim zadaniem, choć ostatecznie zakończyło się ono sukcesem. Sam pies jest dość szybki, a Feliks dodatkowo wytworzył, na miarę jego możliwości, pancerz dla psa, składający się ze skórzanego napierśnika i stalowych naramienników. Posiada również maskę przeciwgazową, choć do dzisiaj Feliks nie może odpowiedzieć na pytanie, jakim cudem jakiś handlarz z Perły posiadał taką maskę przeciwgazową dla psa.
                              Historia i pochodzenie: Feliks niewiele pamięta odnośnie jego życia przed apokalipsą, choć na pewno wie to, iż urodził się w Zdzieszowicach w rodzinie robotniczej. Zarówno on, jak i jego starszy brat Walery mieli zostać robotnikami, tak jak ich ojciec Ambroży, aczkolwiek zostało to pokrzyżowane przez apokalipsę, a rodzina Duninów cudem uniknęła śmierci, uciekając do jednej ze stacji Metra, konkretnie Stacji Szkolnej. Pierwsze lata życia w post-apokaliptycznym świecie upłynęły dla młodego Feliksa dość spokojnie, choć jego ojcu ciężko było przystosować się do nowych realiów. Gdy brat Feliksa, Walery, osiągnął pełnoletniość, ten postanowił spróbować swoich sił jako rządowy Łazik, aby poprawić sytuację finansową rodziny Duninów. W tym samym czasie Feliks uczony był przez swojego ojca walki wręcz, chociaż ten ze względu na podeszły wiek nie mógł go zbyt dużo nauczyć. Dopiero interakcje z młodocianymi gangami na Szkolnej pozwoliły młodemu Duninowi rozwinąć swoje umiejętności walki wręcz, a także uczyniły go silniejszym.

                              Wraz z osiągnięciem pełnoletniości Feliks postanowił zostać rządowym Łazikiem, co początkowo było dla niego czymś ciekawym, chociaż już po dwóch latach działania na usługi rządu Sojuszu Metra Zdzieszowickiego, Feliks postanowił zrezygnować ze współpracy z rządem i został wolnym Łazikiem. Dwa lata bycia rządowym Łazikiem nie były jednak bezowocne - Feliks rozwinął podczas swojej służby umiejętności strzeleckie, wytrzymałość i zwinność. Wyrobił również smykałkę do rusznikarstwa oraz płatnerstwa, i choć pierwsze pancerze nie były szczególnie dobrej jakości, tak z upływającymi latami Dunin nauczył się, jak lepiej wytwarzać pancerz. Zarobił także dość sporą ilość pieniędzy i dzięki niej mógł zakupić sobie obrzyna, amunicję do niego oraz Colta M1911.

                              Bycie wolnym Łazikiem było czymś zdecydowanie ciekawszym dla Feliksa, który zdecydował rozpocząć posługiwanie się pseudonimem “Archont”. Udało mu się w ciągu siedmiu lat wyrobić dobrą reputację, choć na jednej ze stacji Metra owa reputacja wkrótce zmieniła się na negatywną. Była to Stacja Kościelna, na której, w wyniku niepożądanych komplikacji przy jednym z zadań, odbyła się strzelanina, w której Archont zastrzelił siedmiu obywateli Stacji Kościelnej, notabene w samoobronie, chociaż jego wrogowie do dziś twierdzą, że to on jako pierwszy pociągnął za spust. Owe siedem lat Archont przemierzał zrujnowane Zdzieszowice samotnie, dopóki nie natrafił na zbłąkanego psa. I choć wpierw Feliks miał problemy z oswojeniem psa, tak ostatecznie udało mu się to dokonać. Czworonogi towarzysz okazał się być skuteczny w walce i do dzisiaj duet Archonta i Lejtnanta przemierza zrujnowane Zdzieszowice. Obecnie kierują się w stronę Perły.
                              Zawód/stanowisko: Wolny Łazik, aczkolwiek często podejmuje się pracy najemnika.
                              Umiejętności, zalety: Feliks jest zdolnym strzelcem, a także potrafi dobrze walczyć wręcz, czy to za pomocą broni białej, czy to za pomocą pięści. Jest również dość silny, zwinny i wytrzymały. Potrafi szybko przeładowywać broń. Ma także smykałkę do rusznikarstwa i płatnerstwa. Mocna głowa do trunków alkoholowych.
                              Wady: Nie potrafi korzystać z łuków, a sam nie chce się nauczyć korzystania z tego typu broni - zamiast tego preferuje korzystanie z broni palnej. Mimo tego, że jest dość silny, zwinny i wytrzymały, to żadna z tych zdolności się nie wyróżnia. Poprzez cynizm, Feliks może wyrobić sobie wrogów, a to może również spowodować problemy z władzami w dowolnej stacji Metra. Ma sporo wrogów na Stacji Kościelnej, którzy chcą go w najgorszym przypadku zabić. Jest sceptycznie nastawiony wobec nowo poznanych ludzi, przez co trudno jest zdobyć jego zaufanie.
                              Ekwipunek i majątek:
                              - Bagnet
                              - Pistolet P-83 i dwa magazynki do niego
                              - Obrzyn wraz z 8 nabojami do niego
                              - Lornetka
                              - Manierka, na razie pusta
                              - 6 sztuk bandaży
                              - Latarka
                              - Skórzana torba
                              - Maska przeciwgazowa
                              - Pancerz, składający się ze stalowego hełmu, stalowego napierśnika, nakolanników i naramienników
                              - Pas na naboje do strzelby
                              - Czarna skórzana kurtka, czarne skórzane rękawiczki, biały podkoszulek zakładany pod kurtkę, brązowe spodnie i czarne kamasze, które służą Feliksowi jako ubranie
                              - Czarna kominiarka
                              - 7 butelek wody
                              - 5 puszek zupy
                              - Przedwojenna mapa Metra Zdzieszowickiego
                              - 100 złotych na wypadek handlu wymiennego
                              - Paszport Polsatu
                              Wygląd: Ubiór Feliksa:
                              text alternatywny
                              Tak Feliks wygląda bez maski:
                              text alternatywny
                              Oczekiwania gracza względem rozgrywki: W późniejszym czasie niech Feliks wspomoże rewolucjonistów w planie obalenia Dyktatora. I nie, w tym przypadku nie istnieje coś takiego, jak rozwiązanie pacyfistyczne.

                              My rule is never to show any mercy to women.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AbbeyA Niedostępny
                                AbbeyA Niedostępny
                                Abbey Black Wonderland
                                napisał ostatnio edytowany przez Abbey
                                #55

                                wip wip wip
                                Imię i nazwisko: Roksana Polańska
                                Pseudonim: Furiatka, Roksi
                                Wiek: 29
                                Płeć: Kobieta
                                Charakter: Roksana jest nadpobudliwa i niespokojna. Ma całkiem dobry refleks, ale krótki okres skupionej uwagi. Miewa okresy kompletnego milczenia, na przemian z wypowiadaniem wszystkiego, co jej ślina na język przyniesie. Nie do końca pojmuje pozytywne emocje i łatwo irytuje się, gdy nie rozumie co się dzieje.
                                Rodzina: Rodzice nieznani
                                Towarzysze: Mateusz Żmijewski
                                Mateusz to osobliwy, nieco marzycielski człowiek. Z natury życzliwy i wyrozumiały. Zazwyczaj milczy na temat samego siebie. Wiadome jest jednak to, z czym zdradził się nieopatrznie Roksanie, to jest ze swoją religijnością.
                                Jak wspomniałam, nie obnosi się specjalnie swoją innością, podobnie jak tym, że jego rodzice przebywają na Kościelnej. Gdy Kościelna się odłączyła, Mateusz odłączył się od swoich rodziców. Nie zgadzał się z ich poglądami i wolał działać po swojemu. Z braku laku został Łazikiem.
                                W przeciwieństwie do Roksany, Mateusz o wiele lepiej strzela i walczy bronią białą. Nie jest może mistrzem, ale z pewnością idzie mu lepiej niż wręcz. Ma skłonność do pouczania innych i dzielenia się wiedzą. Łatwo się rozprasza, dumając nad sensem życia i potęgą boską.
                                Nuclear-Snail1-682x675.jpg
                                Historia i pochodzenie: Roksana nie miała łatwego życia. Jako pięciolatka trafiła do sierocińca. Nikt nie pamiętał skąd dokładnie się tam wzięła, ale była brudna i dotkliwie poraniona. Opiekunki odkryły też, że kompletnie nie potrafiła mówić. Dziewczynka bała się ludzi, poza tym zachowywała się jak zwierzę. Opiekunki z sierocińca robiły co mogły by przystosować ją do życia pośród ludzi, ale proces z pewnością został utrudniony, gdy Zdzieszowice zostały zaatakowane. Pewna kobieta zajmowała się nią przez kilka lat po wojnie, ale któregoś razu zostały napadnięte i ta kobieta została zabita. Roksana ponownie zaczęła bać się ludzi. Żyła po swojemu, przez moment uchodząc nawet za jakąś miejską legendę potwora z głębi tuneli. Czasem powracała, ale najczęściej żyła samopas, z robót łapanych co jakiś czas i kradzieży. Jako że nie kradła gdy pracowała, to wciąż znajdywała coś do roboty. Przynajmniej przez jakiś czas. Któregoś razu napotkała powalonego przez mutanta mężczyznę. Był nieprzytomny. Roksi odciągnęła go na bok, wietrząc coś niedobrego. I miała rację. Dosyć spory mutant przeszedł tuż obok niej i chyba kompletnym cudem jej nie dostrzegł. Dziewczyna zawlokła nieznanego jej faceta do najbliższego miejsca gdzie byli ludzie, a sama zniknęła. Tamten mężczyzna miał na imię Mateusz i był łazikiem. Gdy dowiedział o domniemanym straszydle, które go przytargało w bezpieczne miejsce, zaczął się rozglądać za Roksaną. Szybko jednak zorientował się, że to nie będzie polegało na zwyczajnym odszukaniu jej i podziękowaniu. Roksi nie dawała się podejść. W końcu któregoś razu udało się mu ją przyłapać, gdy próbowała ukraść mu broń. Mateusz zdecydował się na coś, co raczej niekoniecznie przychodzi do głowy komuś, kto napotkał Roksanę. Zaproponował jej współpracę. Wiedział, że dziewczyna stałego zajęcia nie miała. W ten sposób zaczęli stanowić dosyć specyficzny duet. Szybko okazało się, że stali się nie rozłączni, bynajmniej nie z powodów romantycznych. Zwykły pragmatyzm. Roksana nawiązywała kontakt z innymi, jednak to Mateusz miał z nią “sztamę” i potrafił wpływać na jej decyzje.
                                Zawód/stanowisko: Łazik
                                Umiejętności, zalety: Roksana dobrze walczy wręcz, jest mistrzynią swojej własnej dyscypliny napierdalania tym co się nawinie pod rękę. Jest zwinna i szybka. Zna podstawy walki bronią białą i palną.
                                Wady: Boi się tłumów, łatwo wpada w złość, nie jest jakoś wyjątkowo silna, nie czuje się pewnie z bronią białą czy palną. Bardzo nieufna w stosunku do nowych osób.
                                Ekwipunek i majątek: (tak poza porządnym obuwiem i odzieżą)
                                - Latarka
                                - Zepsuty zegarek
                                - Szalik
                                - 2 noże, z czego jeden sprężynowy
                                - Maska gazowa
                                - pistolet skałkowy z 8 nabojami
                                - Plecak

                                Wygląd:
                                411524d1bc754d4c985b10437169e4a4.jpg
                                Oczekiwania gracza względem rozgrywki:
                                taki slow burn żeby był, ale jeśli nie czujesz tego to nie

                                Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  Radiotelegrafista Metro 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #56

                                  Cieszę się, widząc taki napływ nowych kart.

                                  @theslowestfootintheeast Nie ma mowy, by Colt z trzema magazynkami przeszedł, o ile nie będzie to uzasadnione w historii. Jedynie informuję.

                                  "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                  Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • theslowestfootintheeastT Online
                                    theslowestfootintheeastT Online
                                    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #57

                                    Spokojnie, naprawię to.

                                    My rule is never to show any mercy to women.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Dark_DanteD Niedostępny
                                      Dark_DanteD Niedostępny
                                      Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                                      odpowiedział Woj20000 o ostatnio edytowany przez Dark_Dante
                                      #58

                                      Imię i nazwisko: Artur Wójcik;

                                      Pseudonim: Papier;

                                      Wiek: 45;

                                      Płeć: Mężczyzna;

                                      Charakter: Opanowany, apodyktyczny, okrutny, pewny siebie, nieznoszący sprzeciwu, drobiazgowy, inteligentny, drażliwy, impulsywny, obsesyjny, nadpobudliwy, niezdyscyplinowany, pedantyczny, maniakalny;

                                      Rodzina: Jedynak, rodzice prawdopodobnie zginęli w czasie ataku;

                                      Towarzysze: BRAK;

                                      Historia i pochodzenie:

                                      Jako nastolatek naoglądał się całej masy filmów detektywistycznych, był na tym punkcie mocno nakręcony. Gdy w szkole ktoś podprowadził kredę bądź znajomy zagubił swój latawiec, to od razu wysyłano go na poszukiwania.
                                      Po upadku skorzystał z okazji, zamiast jak większość załamywać się stratą starego świata, on od razu począł kreować ten nowy. Chociaż na początku nikt nikomu nie ufał, to on szybko sobie zaskarbił pocieszne miejsce pośród szarych obywateli. Z początku miał pełne ręce roboty, nie nadążając z wypełnianiem zleceń, kiedy to zrozpaczeni mieszkańcy miasta próbowali odszukać własne rodziny.
                                      Później wszystko się powoli uspokajało, po utworzeniu się nowych struktur i lepszemu jakościowo przepływie informacji oraz ludzi, jego stanowisko zaczęło tracić na znaczeniu. I wtedy wszystko zaczęło wyglądać tak, jak przez Upadkiem, jego głównymi zleceniami było udowadniać zdrady współmałżonków bądź wyszukiwaniem skradzionych drobiazgów, raz na jakiś czas odkrywanie, kto stoi za porwaniem najbliższych.
                                      Wtedy naszła go pierwsza fala depresji, wcześniej odrzucał te myśli od siebie, skupiając się tylko na kolejnych zleceniach, na podążaniu od jednej zagadki do drugiej, na znajdowaniu kolejnych okruszków chleba. Mimo to gdzieś z tyłu głowy zawsze miał myśl o rodzicach. Mimo, że nigdy nie byli zżyci, a on się czuł odrzucony zarówno przez społeczeństwo, jak i nawet przez najbliższych, z powodu specyficznych zainteresowań, to po powrocie do względnej normalności dopadła go wreszcie ta świadomość. Nie ostał mu nikt. Znajomi, rodzina, nawet jakieś osoby, które by kojarzył z osiedla. Był zupełnie sam. A dzisiejsi ludzie traktowali go jak szambonurka, aby tylko wykonał swoją pracę i dał im spokój. Kompletnie osamotniony przez kilka miesięcy pił po wszelkich barach i tanich knajpach metra, przewijając się przez każdą stację, aż wreszcie skończył w najgorszej spelunie stolicy, gdzie nożem pod żebra można już było dostać za w miarę czysty kawałek szmaty. I wtedy pojawił się jakiś tajniak, wyłuszczył mu sprawę, opowiedział o nowej formie policji i podrzucił zadanie. A mglista obietnica pomocy w poszukiwaniu rodziców ze strony wszystkich sił Dyktatora podziałała na niego jak płachta na byka. Ponownie rzucił się w wir pracy, tym razem za wszelką cenę szukając informacji o najbliższych. Nawet z trupa próbował wyciągnąć zeznania, aby tylko znaleźć cokolwiek.
                                      W tym czasie wyrobił sobie sporo kontaktów w przestępczym świecie metra, zaczynając coraz częściej pracować na ich rzecz. I poniekąd właśnie z tego powodu n owe odpowiedniki policji pod zarządem Dyktatora zauważyły, że ten już niemłody, ale dalej zakochany w filmach i książkach detektywistycznych facet, mógłby się przydać i pomagać w rozwiązywaniu tych spraw kryminalnych, gdzie stróże prawa nie mieli wstępu.
                                      Obecnie wykonuje zadania od obu stron, mając sobie za nic, co z tego wyniknie. Chodzi jedynie o rozwiązanie zagadki. Poszukiwanie odpowiedzi zapewnia mu odpowiedni dreszczyk emocji, moralność nie gra roli.

                                      Zawód/stanowisko: Detektyw;

                                      Umiejętności, zalety: Walka na noże i pałki, typowo barowe walki wręcz, szybkie zauważanie subtelnych tropów;

                                      Wady: Wątła budowa ciała, ślad po złamanym nosie, brak dwóch palców u prawej stopy utrudniająca chodzenie, charakterystyczni pomija co siódmy krok, obsesyjna pedantyczność, alkoholik, narkoman, obsesyjnie poszukuje informacji o swojej rodzinie, często wikła się w niebezpieczne dla siebie sytuacje przez brak dyscypliny i obsesję, lekkie objawy choroby dwubiegunowej ograniczające się głównie do rozmów ze swoimi innymi osobowościami;

                                      Ekwipunek i majątek:

                                      ||

                                      • Szary prochowiec;
                                      • Czarna fedora;
                                      • Sprężynowiec;
                                      • 70 złotych;
                                      • Desantowce;
                                      • Notes;
                                      • Ołówek;
                                      • Kajdanki;
                                      • Lupa;
                                      • Cygara;
                                      • Zapalniczka benzynowa;
                                      • Zegarek;
                                      • Bomba dymna;||

                                      Wygląd: Około metr siedemdziesiąt, czarne włosy ścięte krótko, spore wąsy, widoczny ślad po złamaniu nosa, podczas chodu widoczne utykanie, lekko przygarbiony, oczy niebieskie, bardzo jasne, “rybie”;

                                      Oczekiwania gracza względem rozgrywki:
                                      BRAK;

                                      "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

                                      ModeraThor

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        Radiotelegrafista Metro 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                                        #59

                                        Dante, Dante, Dante… Co ja mogę Ci powiedzieć? Sam koncept detektywa podoba mi się, nawet bardzo i myślę, że mógłbym zaaranżować mu ciekawy kawałek fabuły, tak wiem, że w kwestii kreacji postaci stać Cię na więcej.
                                        Po pierwsze, czytając tą postać odniosłem wrażenie deja vu względem twoich dwóch poprzednich. Porównajmy sobie ich nieco:
                                        Wójcik: Opanowany, spokojny, cyniczny, zimny, wyrachowany, okrutny, pewny siebie, nieznoszący sprzeciwu, drobiazgowy, inteligentny;
                                        Łapta: Zimny, porywczy, awanturniczy, wyznający makiawelizm, cyniczny, perfidny, egoistyczny;
                                        Woliński: Zimny, opanowany, twardo stąpający po ziemi, wyrachowany, przebiegły, spokojny, skryty;
                                        Coś sporo tych cech charakteru się pokrywa, nie? Nie zrozum mnie źle, nie mam nic przeciwko takim postaciom, ale gdy w PBFie zaczyna przybywać jednakowych postaci, to zaczyna być zwyczajnie nudno dla mnie, Mistrza Gry. Dlatego muszę Cię prosić o realną zmianę zachowań, charakteru tej postaci, bo nie mam zamiaru urządzać tutaj Wojny Klonów.
                                        Mój drugi problem to historia. Oczywiście, nie oczekuję tutaj ballad i romansów, epopei czy innych, przydługawych form wypowiedzi, ale nosz kurna felek, życiorys tego gościa można skrócić zdaniem “Lubię detektywów i wyroby detektywopodobne”. Życie nie opiera się wyłącznie na jednym zainteresowaniu, życie to nie jest pasta o ojcu wędkarzu (choć nawet on miał bardziej wielowątkowe przygody). Rozwiń życiorys Artura, bo obecnie jest wręcz infantylny.
                                        Po trzecie, prosiłbym o korektę zalet i wad. Przy zaletach prosiłbym o rozwinięcie tej o walce bronią białą (bo wątpię, że opanował sztukę walki każdym typem i rodzajem), a także spostrzegawczość? O co z tym chodzi? Szybko łączy fakty? Ma dobry wzrok? Proszę o uściślenie.
                                        Kiedy natomiast wyglądają jak bardzo kiepska próba stworzenia postaci OP. Co z tego, że jest wątłej budowy ciała, skoro wciąż nieźle się bije? To nie pokaz kulturystów, żeby sylwetka mu zaszkodziła. To samo z brakiem palców u stopy. Jeżeli byłbym złośliwy, to przy każdej próbie skoku czy biegu wywalałbym Cię na ryj, bo nie napisałeś jakie lub czy w ogóle wiąże się z tym coś poza problemem z doborem butów. Złamany nos nie jest praktycznie żadną wadą, co najwyżej potencjalni partnerzy i partnerki będą podchodzili do niego nieco mniej entuzjastycznie. Obsesyjna pedantyczność to także wada raczej niewielka, chyba, że przerywałby walkę tylko po to, by strzepnąć kurz z płaszcza.
                                        Podsumowując, wolę poczekać dłużej, a dostać zbalansowaną, głęboką postać, która nie jest kopią. Mam nadzieję, że tak też się stanie.

                                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Dark_DanteD Niedostępny
                                          Dark_DanteD Niedostępny
                                          Dark_Dante Wrogie niebo Legion Dusz [Dark Dante] Stalowa Wola Zgniły świt
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #60

                                          Wprowadziłem poprawki.

                                          "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

                                          ModeraThor

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy