Przejdź do treści

Świat w Płomieniach

Trzeba przyznać, że w długiej historii ludzkości jako gatunek wiele razy stawaliśmy na krawędzi zagłady, jednak zawsze udało nam się przetrwać, nieważne czy chodziło o zmiany klimatu, groźne epidemie lub okrutne wojny na wielką skalę. Dziś jednak znów zdajemy się pędzić ku podobnemu kryzysowi, ale nie będzie on wcale łatwiejszy do przetrwania niż poprzednie. Choć zdaje się nam, że nowoczesna technologia uczyniła nas mądrymi, zaawansowana broń potężnymi, a wielkie budowle z betonu i stali bezpiecznymi, to dla wielu jesteśmy niczym innym, jak tylko robactwem, gorszym sortem, nie mamy bowiem mocy. Jak się okazało, ludzie (i nie tylko), którzy posiedli nadnaturalne zdolności, żyli wśród nas od wieków, jednakże dopiero teraz pojawiło się ich tak wielu. To właśnie przez nich świat staje w płomieniach. Pomożesz je ugasić jako superbohater? Podsycisz je jako superłotr? Czy może wykorzystasz, aby oczyścić świat i przetopić w coś zupełnie innego? Wybór należy wyłącznie do ciebie…

35 Tematy 1.3k Posty
  • Karty Postaci

    Przypięty
    154
    154 Posty
    5k Wyświetlenia
    ProtektorP

    Warto będzie poczekać

  • Wieści ze Świata

    Przypięty Zablokowany
    5
    5 Posty
    375 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Mafijna konferencja

    Petersburg, oficjalnie jedno z ważniejszych miast Rosji, a nieoficjalnie stolica rosyjskiej mafii pod przywództwem gangstera pseudonimem Ural, opanowała prawdziwa gorączka przygotowań. Z całego kraju zjeżdżają się bowiem biznesmeni, przedsiębiorcy, oligarchowie, celebryci i wielu innych, aby wziąć udział w pierwszym Wielkim Turnieju w kasynie “Carskie Sioło”, którego właścicielem jest Siergiej Araszko. Wstęp na imprezę ma co prawda każdy, aby spróbować swoich sił w rozmaitych grach hazardowych (głównie w pokerze) i zagrać o największe stawki, ale wpisowe, które zaczynają się od blisko stu tysięcy dolarów sprawiają, że realnie może pozwolić sobie na to tylko elita, przede wszystkim rosyjska, bo na gości z zagranicy organizatorzy turnieju patrzą niezbyt przychylnie. Rzecz jasna, biorąc pod uwagę, w jakim mieście, w jakim lokalu i przez kogo organizowany jest tenże turniej, tylko głupi lub nieznający rosyjskich realiów uważają go za zwykłą imprezę hazardową. Tak naprawdę bowiem większość zaproszonych gości to wysoko postawieni gangsterzy, wszyscy podlegli Uralowi, ich najbliżsi współpracownicy i nieliczni goście zaproszeni przez samego Araszkę. Poza rozrywkami wszelakimi będzie to więc przede wszystkim okazja do omówienia interesów i polityki mafii z całej Rosji, choć spekuluje się, że wezmą w tym udział również przedstawiciele chińskiej triady i japońskiej yakuzy, którzy (podobnie jak Araszko i jego mafia) są jedynymi spośród największych organizacji przestępczych świata, jakie nie podlegają Szkarałatnemu Kolektywowi i Czerwonej Masce.

  • Sugestie, czyli temat organizacyjny

    Przypięty
    32
    32 Posty
    868 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Tak na przyszłość to pytania wolałbym widzieć na Czacie, nie tu. Ale odpowiadając: gdyby zostali zatrzymani przez zwykłych policjantów, ochroniarzy, kogoś w tym guście, a ci nie zauważyliby ani nie dowiedzieliby się, że mają jakieś moce to pewnie trafiliby do zwykłego aresztu, a stamtąd wyszli albo dość szybko, gdyby to rzeczywiście nie było nic wielkiego, albo po jakimś stosunkowo krótkim wyroku, pracach społecznych czy kaucji, w takim wypadku bierzemy jednak pod uwagę realne konsekwencje, jakie mogłyby spotkać kogoś takiego, w takim wieku i w takiej sytuacji, także dużo zależy od tego, czy potrafi się ukrywać swoje moce i tak dalej. Gdyby podczas aresztowania, przesłuchania lub odbywania kary ktoś zauważyłby, że delikwent ma moce, to od razu powiadomiono by Agencję, a ta przejęłaby sprawę. Zależnie od osoby, mogłoby się to skończyć zwolnieniem do domu, ale pozostaniem pod obserwacją OAB, zaproponowaniem treningu i współpracy, gdyby uznano, że wybryk był niegroźny i nie rzutuje na przyszłość danej osoby czy osadzeniu w jakimś poprawczaku, areszcie albo czymś w tym guście, ale też pod obserwacją Agencji. Agencja nie ma specjalnych więzień dla nieletnich przestępców, tylko takie dla zbirów z prawdziwego zdarzenia.

  • Najważniejsze Informacje

    Przypięty Zablokowany
    8
    8 Posty
    623 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Składy osobowe poszczególnych frakcji

    Ogólnoświatowa Agencja Bezpieczeństwa:
    NPC: Harrison Hopper, Cecil Stuart.
    Postaci graczy: Agentka Evans (Max).
    Czarni Rycerze:
    NPC: Major Trupia Główka, Ostrze Hitlera.
    Postaci graczy: Mag (Wiewiur).
    Niewidzialna Ręka:
    NPC: Niewidzialna Ręka, Stalowe Szczęki.
    Postaci graczy: Brak.
    Szkarłatny Kolektyw:
    NPC: Czerwona Maska, Ogniołamacz, Wiking, Tyran, Cyngiel.
    Postaci graczy: Arsenał (Piechuuur).
    Zmiennokształtni:
    NPC: Słoń, Nosorożec, Lew, Tygrys.
    Postaci graczy: Brak.
    Trupia Kompania:
    NPC: Zwłoki.
    Postaci graczy: Paul Reisch (Wiewiur).
    Złowieszczy Tuzin:
    NPC: Tornado, Popiół.
    Postaci graczy: Brak.
    Siły Natury:
    NPC: Potęga Natury, Żywiołak Ognia, Żywiołak Ziemi, Żywiołak Wody, Żywiołak Powietrza.
    Postaci graczy: Brak.
    Liga Herosów:
    NPC: Czerwony Duch, Szkarłat, Generał, Kruk, Neptun.
    Postaci graczy: Rdzeń (Vader).
    Liga Młodych Herosów:
    NPC: Hermes, Cyborg, Katana, Błyskawica.
    Postaci graczy: Veles (Szakal), Ikelos (Władca).
    Srebrna Trójka:
    NPC: Srebrny Błysk, Srebrny Cień, Srebrne Ostrze.
    Postaci graczy: Brak.
    Novabaronowie:
    NPC: Adrien Novabaron.
    Postaci graczy: Brak.
    Niezależni bohaterowie:
    NPC: Leszy, Shinobi, Driud.
    Postaci graczy: Aries (Piłat), Zegarmistrz (Vader), Bushranger (Radio).
    Niezależni złoczyńcy:
    NPC: Ural, Władca Umysłów, Amélioration, Legion, Kat, Nihil, Rozkosz.
    Postaci graczy: Doktor Plagi (Vader), Umberto Boccioni (Władca).
    Niezależni pozostali:
    NPC: Grzywacz, Klinga, Mściciel, Elex, Bezimienny.
    Postaci graczy: Świetlik (Vader), Porucznik (Degant), Wiktor Garczyński (Woofy).

  • Galeria Postaci

    Przypięty Zablokowany
    50
    50 Posty
    1k Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Pseudonim: Czasem używa fałszywego Imienia i nazwiska jak np. Tom Smith czy coś w tym stylu
    Prawdziwe imię i nazwisko: Adrien Novabaron
    Frakcja: Novabaronowie
    Aktualne miejsce pobytu: Posiadłość rodu w Wielkiej Brytanii
    Historia: Adrien jako obecnie najstarszy spośród Novabaronów mając już ponad 132 lata z całą pewnością odznacza się długą i ciekawą historią. Urodzony naturalnie z zestawem supermocy typowych dla swojego rodu od dziecka przechodził mordercze szkolenie by używać ich dumnie i umiejętnie. Mając zaledwie 10 lat był zdolny walczyć na pięści z dorosłymi mężczyznami. W wieku 15 lat ojciec uznając go za gotowego by zmierzyć się z prawdziwym wyzwaniem, zabrał go na wyprawę do Afryki. Tam też Adrien przeżył swoją pierwszą prawdziwą walkę na śmierć i życie gdy ojciec kazał mu zabić lwa. Mimo swojego przerażenia młody Adrien wykonał polecenie ojca i po krótkiej walce, mimo kilku ran zdołał zabić zwierzę gołymi rękami. To było pierwsze i prawdopodobnie najmniejsze wyzwanie jakie pokonał w swoim życiu, nie mniej był z tego dumny i do tej pory trzyma futro tego lwa wywieszone na ścianie sypialni. W trakcie owej wyprawy zmierzył się jeszcze z wieloma innymi groźnymi bestiami a nawet najgroźniejszym z nich: człowiekiem, gdy zaatakowało go plemię słynące ze swojej brutalności. Walka była krwawa, Adrien ruszając się z nadludzką prędkością zabił 10 ludzi w mgnieniu oka i reszta po prostu spanikowała.
    Później w swoim życiu walczył z wieloma innymi przeciwnikami, od zwierząt, przez ludzi aż po mniej naturalnych wrogów, włączając w to rozmaite potwory ukrywające się w mrocznych zakątkach ziemi. Będąc człowiekiem w pełni dorosłym stał się o wiele potężniejszy, jego moce stały się silniejsze a umiejętności poszerzyły się.
    Walczył okazjonalnie w pierwszej wojnie światowej ale zabijanie biednych poborowych żołnierzy nie kryło w sobie żadnej chwały więc dał sobie z tym spokój. W drugiej też pewnie by nie uczestniczył gdyby nie niemiecka działalność okultystyczna która przykuła uwagę całego rodu Novabaronów. Adrien i jego krewni nieraz przetrzebili szeregi Czarnych Rycerzy oraz kilku mniej znanych, a nawet nie do końca oficjalnych organizacji z nimi współpracujących. To właśnie podczas walki z pewnym kultem wspieranym przez Czarnych Rycerzy Adrien pokonał swoje największe wyzwanie. Czarnoksiężnik, którego imię najlepiej jest zapomnieć, zdołał w trakcie bitwy otworzyć bramy piekielne. O tym co stało się dalej mężczyzna nigdy nie opowiedział ale zginęli wtedy wszyscy Novabaronowie oprócz niego. Co do końca tam zaszło pewnie na zawsze pozostanie tajemnicą, zwłaszcza że na pobojowisko pierwsi dotarli radzieccy żołnierze. Wiadomo jednak że Adrien po wszystkim zniszczył albo zabrał niebezpieczne artefakty i nie zostawił Rosjanom nic groźnego. Bardzo prawdopodobne że część z tych artefaktów do tej pory jest szczelnie zamknięta w skarbcu pod rodzinną posiadłością…
    Przez wiele lat od tamtego wydarzenia dokonał jeszcze niemało imponujących czynów, aż w końcu uznał że nadszedł czas by zabezpieczyć przyszłość rodu i założyć własną rodzinę. Ożenił się z kobietą nazwaną Olivia Lewis która dała mu kilkoro dzieci i dość głośno krytykowała jego metody wychowawcze. Jednak wprowadzała do życia Adriana pewne ciepło którego zabrakło gdy przedwcześnie zginęła w wypadku samochodowym i od tamtego czasu mężczyzna pozostał trochę bardziej posępny oraz wycofany z awanturniczego życia, nie mniej to z całą pewnością wciąż groźny wojownik.
    Moce, zdolności i wady: Lista dość długa i często dość imponująca. Po pierwsze dysponuje nadludzką siłą pozwalającą mu podnieść ciężar do 7 ton, plus niezwykle wytrzymał szkielet który wytrzyma pod takim obciążeniem. Warto wspomnieć że cały jego organizm odznacza się wielką wytrzymałością, sama skóra zatrzyma broń białą i niektóre naboje pistoletowe a mięśnie porównywalne do kilku grubych warstw kevlaru powstrzymają pociski z karabinów szturmowych a nawet niektórych snajperskich. Do tego wchodzi jeszcze szybka regeneracja lecząca zadrapania i powierzchowne rany w ciągu kilku do kilkunastu minut a głębokie lub poważne rany w dzień do tygodnia. Ale to wciąż nie są jego największe atuty, dysponuje również nadludzkim refleksem i prędkością które pozwalają mu np. pokonać długi dystans do uzbrojonych przeciwników w mgnieniu oka unikając ich ostrzału bez większych problemów. Może nie być co prawda tak szybki jak Hermes ale prawie na pewno jego czas reakcji pozwoliłby mu na walkę z tym herosem. A żeby dopełnić wszystkiego nie polega on tylko na swoich mocach, zamiast tego tylko potęguje ich dewastujący efekt przez mistrzostwo w większości najbardziej zabójczych sztuk walki na świecie oraz ogromne doświadczenie. Wszystko to czyni go naprawdę groźnym przeciwnikiem ale jest jeszcze aspekt mentalny. Gdzieś w swojej długiej historii jakiś Novabaron miał potomstwo z super-człowiekiem o psionicznych zdolnościach, które od tamtego czasu objawiają się w mniejszym lub większym stopniu u niektórych członków rodu. Sam Adrien co prawda nie potrafi unosić przedmiotów umysłem a odczytywanie emocji i myśli innych jest dla niego ograniczone do podświadomych impulsów które czasem pomagają wyczuć mu wrogie intencje. Mniejsza o to, najważniejsze jest to że dzięki czemuś takiemu jego umysł jest odporny albo przynajmniej o wiele mniej podatny na kontrolę, a i potrafi roztaczać wokół siebie lekką aurę strachu.
    Wad nie ma wiele, zwłaszcza że spędził całe swoje życie eliminując je, jednak przez ostatnie 20 lat nie robił wiele i jego umiejętności nie są już takie jak kiedyś, nie wspominając o tym że dla Navabaronów jego wiek to początek starości która przejawia się powoli niszczejącym zdrowiem. Do tego bardzo prawdopodobne jest że Czarni Rycerze są na jego tropie przez posiadane w skarbcu artefakty…
    Wygląd:
    text alternatywny
    NPC stworzony przez Szakala

  • Regulamin

    Przypięty Zablokowany
    1
    1 Posty
    133 Wyświetlenia
    Kubeł1001K
    Nie ma limitu postaci. Nigdy nie byłem fanem ograniczania graczy i sam robiłem tabuny postaci, więc nikomu tego nie odmówię. Brak limitu postaci nie oznacza braku śmiertelności postaci, więc zawsze dobrze przemyśleć swoją decyzję dwa razy. Tak jak choćby w Elarid, tutaj też większość wątpliwości rozstrzygam za pomocą rzutu kością. Jeśli ktoś uważnie przeczytał choćby opis grupy, to raczej domyśla się, że gra jakimś zwykłym, szarym Kowalskim, który pracuje na kasie w hipermarkecie jest co prawda możliwa, ale nie będzie raczej satysfakcjonować ani mnie, ani gracza. Regulamin wchodzi w życie z dniem jego publikacji. Znajomość Regulaminu jest obowiązkowa. Nieznajomość Regulaminu nie zwalnia z jego przestrzegania. Wszelkie przejawy spamu, trollingu, GM’owania samego siebie i tym podobnych będą karane z całą surowością. Za każdy wybryk gracz otrzymuje ostrzeżenie, a trzy takie skutkują banem. W zależności od rodzaju przewinień, gracz może otrzymać bana na kilka dni, do odwołania lub bezterminowo. Obrażanie innych postaci jest możliwe, ale graczy już nie, bo skutkuje to ostrzeżeniami. Gdy gracz i/lub jego postać jest nieaktywny minimum trzy dni, to jego postać staje się botem. W zależności od tego, co dokładnie robiła, będzie można wznowić nią potem grę od razu lub zaczekać na mój post, który streści, co się z nią działo przez ten czas. Wszelkie przejawy olewania mojej pracy ciepłym i rzęsistym moczem, takie jak nieczytanie opisów tematów, podpiętych tematów informacyjnych czy lokacji w których coś się akurat dzieje, będą karane. Może i nie ostrzeżeniem, ale czymś na pewno, choćby zawyżeniem dla danej postaci wskaźnika przy rzucie kością lub zupełnie przypadkowym zrzuceniem jej pianina z siódmego piętra na głupi łeb. O wszystkich zmianach będę informować na bieżąco na Czacie. To w tym temacie będą pojawiać się informacje o ewentualnych ostrzeżeniach i banach oraz przewinienia, za które gracz takowe otrzymuje. Walki postaci jednego gracza przeciwko postaci drugiego będą rozsądzane bezstronnie, podczas takowej obaj gracze opisują działania swojej postaci w sposób ogólnikowy, bylebym mógł odpowiedzieć, a szczegółowy opis ataku, obrony i innych takich pisze na PW, gdzie wszystko porównam, rzucę kością i ujawnię wynik. Wszystkie tematy podpięte (z wyjątkiem Czatu i Sugestii) pełnią funkcję informacyjną i wszelkie zbędne wiadomości będą z nich usuwane, aby zachować przejrzystość. Oczywiście, nie tyczy się to wspomnianych już Czatu i Sugestii. Regulamin jest elastycznym tematem, w miarę rozwoju grupy zawsze mogę o czymś zapomnieć lub będę musiał tu coś dopisać, więc w przyszłości mogą pojawić się nowe punkty, o których oczywiście też będę informować na Czacie i będę stosować się do maksymy, wedle której prawo nie działa wstecz. W przeciwieństwie do wielu innych PBF’ów, tutaj nie zadbałem o każdy aspekt świata przedstawionego. Oznacza to, że gracze mają dużo większą swobodę przy tworzeniu postaci, ale też wymyślaniu nowych lokacji, organizacji, NPC i tak dalej, do czego serdecznie zachęcam. Warto tu też dodać, że jeśli coś będzie trzymać się kupy, to mogę zgodzić się nawet na jakieś pozaziemskie cywilizacje lub wplatanie do historii legend czy mitów z całego świata. Choć tworząc wszystkich NPC starałem się być jak najbardziej oryginalny, nie zawsze wychodziło, w wypadku superbohaterów ciężko wymyślić coś całkiem nowego, więc będę przymykać oko na podobieństwa postaci graczy i tego, co zaproponują do postaci z Marvela, DC czy innych superbohaterskich uniwersów, ale jednocześnie nie będę akceptować czegoś, co sprowadzi się do wymienienia imienia postaci na inne. Właściciel i Mistrz Gry to tylko człowiek, też miewa gorsze dni oraz może się pomylić. Jeśli uważacie, że tak jest i gdzieś niesłusznie zareagowałem lub coś pomyliłem, to zwróćcie mi uwagę, jeśli rzeczywiście tak było to się poprawię.
  • Ponure Cmentarzysko

    Przypięty Zablokowany
    1
    1 Posty
    138 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    W każdym moim PBF’ie, który nie jest strategiem, taki temat się znajduje, ale zwykle świeci pustkami. Trafią tu wszystkie zmarłe postaci graczy oraz ważniejsi NPC, a także post opisujący ich zejście z tego świata oraz krótki (zwykle prześmiewczy) komentarz.

  • Czat

    Przypięty
    297
    297 Posty
    8k Wyświetlenia
    ProtektorP

    Salwę honorową rozpocząć dla poległych

  • Las Vegas [USA]

    46
    46 Posty
    881 Wyświetlenia
    PiechuurP

    Wzięła drinka i usiadła przy stoliku.
    - A więc? Co masz mi do powiedzenia? - zapytała naturalnie cichym tonem głosu, żeby nie zwrócić uwagi postronnych osób.

  • Zatoka Adeńska [Ocean Indyjski]

    16
    16 Posty
    488 Wyświetlenia
    PiechuurP

    //Przypominam, że Magmatros ma tutaj dotrzeć//

  • Antigua i Barbuda [Morze Karaibskie]

    60
    60 Posty
    2k Wyświetlenia
    PiechuurP

    Świetna akcja. Całe szczęście, że mężczyzna miał wsparcie strzelca wyborowego. Inaczej bez snajpera mogłoby się to skończyć kiepsko. Arsenał schował broń, po czym zaczął przeszukiwać ciała zabitych Rekinów. Tylko po co? Ano po to, żeby znaleźć w którymś z nich telefon, gdzie też znajdą się dodatkowe informacje jak np. ich główną siedziba, gdzie też może znajdować się szef. Mężczyzna miał nadzieję, że uda mu się odnaleźć te informacje inaczej będą musieli wziąć któregoś rekina żywcem, a to nie wchodzi w standardy persony takiej jak Arsenał.

  • Baza Czarnych Rycerzy [Morze Północne]

    8
    8 Posty
    204 Wyświetlenia
    PiechuurP

    - I wzajemnie. - odpowiedziała Hydra na stwierdzenie mężczyzny jakoby miło się zobaczyć. Kobieta usiadła i rozpoczęła jedzenie posiłku. Na wieść, że będą pracować wspólnie uśmiechnęła się lekko.
    - Będziemy wspólnie wyruszać na misję, Wilhelmie? - zapytała spodziewając się twierdzącej odpowiedzi, po czym wróciła do spożywania jedzenia, które swoją drogą nie było specjalnie smaczne. No cóż, wygląda na to, że gastronomia nie jest silną stroną Czarnych Rycerzy.

  • Miami [USA]

    80
    80 Posty
    2k Wyświetlenia
    PiłatP

    Aries spojrzała dziwnym wzrokiem na Sophie.
    - A co on ma się ze mną pobrać, że ma mi się podobać? Kilka dni to więcej niż obecnie mamy. Kto to taki? Byle nie jakiś polityk… Albo co gorsza urzędnik lub poborca podatkowy.

  • Los Angeles [USA]

    118
    118 Posty
    3k Wyświetlenia
    RadiotelegrafistaR

    Tak, była to prawda. Na pewno też nie straciłby na zorientowaniu się w okolicy, w której miał spędzić całkiem sporo czasu. Musiał ogarnąć jakieś miejsca z dobrym jedzeniem, przystanki komunikacji publicznej, przydałaby się pralnia… Ale właśnie teraz potrzebował czegoś na ząb.

    Opuścił motel, wesoło kręcąc kluczykiem na palcu. Postanowił ruszyć przed siebie, wierząc że szybko natknie się na jakąś restaurację czy chociaż budkę z hot dogami.

  • Nowy Jork [USA]

    120
    120 Posty
    3k Wyświetlenia
    RadiotelegrafistaR

    Czuła tętno pulsujące w jej głowie. Sytuacja, w której się znaleźli, lekko sprawę ujmując nie była najlepsza. Wróg miał nad nimi przewagę liczebną, byli pozbawieni środka transportu, a do tego, przez akcję sprzed momentu, sama Veronika leciała na oparach.

    Ale dobrze wiedziała, że nie zamierzała oddać skóry swojej ani swojego asystenta za zaniżoną cenę. Nie była gotowa umierać, wiedziała że to nie ten dzień, nie mogło tak być.

    Oba pistolety był gotowości do użycia, jednakże to tylko chromowanego Desert Eagle trzymała teraz w swojej dłoni. Drugą oparła na klamce opancerzonych drzwi. Miała na sobie wzmacnianą kevlarem kamizelkę i zapas amunicji. Jeżeli dobrze to rozegrają, zdołają wytrzymać do momentu przybycia posiłków.

    — Osłaniamy się samochodem, strzelamy do tych idiotów i liczymy, że posiłki przybędą zanim zrobią z nas sito. — Powiedziała, przygotowując się do wyjścia z pojazdu i otwarcia ognia. — Lub, jeżeli masz lepszy pomysł, to teraz jest dobry moment na podzielenie się nim. — Dodała i choć była doskonała w kontrolowaniu swojego głosu, nie mogła ukryć obecnej w nim nuty narastającej nerwowości.

  • Kair [Egipt]

    17
    17 Posty
    467 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Sięgnąwszy do wewnętrznej kieszeni kurtki, mężczyzna wyjął z niej opasłą kopertę, bez wątpienia wypełnioną dokumentami.
    - Moi mocodawcy uznali, że idealnie nadasz się do tego zadania. Jak nam wiadomo, w delcie Nilu znajduje się ukryte, podwodne laboratorium należące do egipskiego wywiadu. Ze zdobytych informacji wynika, że Egipcjanie opracowują tam pewnego rodzaju broń biologiczną. Nazywają to Wirusem K. Umowa jest prosta: w tej kopercie znajdują się wszystkie informacje, których potrzebujesz, aby dostać się do środka i odzyskać próbki Wirusa. Spotkamy się na miejscu, wtedy mi go przekażesz. Poza odpowiednią sumą w nieoznakowanych dolarach możesz zabrać dla siebie i swojej organizacji wszystko, co znajdziesz w środku: sprzęt laboratoryjny, próbki, wyniki badań, nawet naukowców. Ale wszystko to pod warunkiem, że fiolka z Wirusem K trafi tylko i wyłącznie do mnie. Aha, zapomniałbym: wszyscy, których nie zabierzesz ze sobą, mają zginąć. A laboratorium puść z dymem.

  • Baza Ligii Herosów [Grenlandia]

    34
    34 Posty
    1k Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Mogłeś teoretycznie udać się na miejsce samemu, twoje zdolności rekonfiguracji pozwoliłyby ci przecież na to. Możliwe jednak, że nie chciano, abyś tracił energię lub niepotrzebnie się narażał, może chciano zadbać o dyskrecję. Jakby jednak nie było, czekający na ciebie odrzutowiec z pewnością nie będzie aż tak powolną opcją jakbyś mógł się obawiać. Po załadowaniu się na pokład, załoga upewniła się, że wszystko jest w porządku i rozpoczęła procedury przedstartowe. Chwilę później pojazd wzbił się w powietrze, lecąc w stronę twojej nowej misji w Zatoce Adeńskiej.
    //Zmiana tematu. Zacznę ci na miejscu.//

  • Warszawa [Polska]

    92
    92 Posty
    2k Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    - A co się nie stało! - odparła, wciąż roztrzęsiona, siadając na najbliższym wolnym meblu. - Kurwa, to nie było normalne… Jacyś popierdoleńcy w płaszczach i z pistoletami na gwoździe, klamka mieszkania pokropiona wodą święconą… Uciekłam tutaj, bo nie miałam się gdzie podziać. Stefan mówił, że się porządny z ciebie człowiek. Znaczy wampir. Dlatego wpadłam. Ale spokojnie, nikt mnie nie śledził.

  • Ten temat został usunięty!

    7
    7 Posty
    48 Wyświetlenia
  • Seszele [Ocean Indyjski]

    12
    12 Posty
    369 Wyświetlenia
    Kubeł1001K

    Na ekranie pojawiły się kolejno zdjęcia pięciu różnych osób, dwóch kobiet i trzech mężczyzn. Zacząłeś ich kojarzyć dopiero, gdy Watt przedstawił każdego z imienia i nazwiska: czołowa redaktorka największego lokalnego kanału informacyjnego, właściciel dobrze prosperującej firmy budowlano-transportowej, wiceprezes jednego ze stołecznych banków, członkini Zgromadzenia Narodowego, krajowego parlamentu i były dowódca specjalnej jednostki stanowiącej ochronę prezydenta kraju. Po tym opisie i krótkich życiorysach agent przedstawił powody zgonów: wypadek samochodowy, przedawkowanie narkotyków, samobójstwo przez powieszenie, zawał i wreszcie zaczadzenie.
    - Wszystko to wygląda na cholerny przypadek. - powiedział wreszcie Watt. - I może pozwolilibyśmy lokalnej policji skończyć śledztwo, gdyby nie to, że na jakiś czas przed zgonem każdej z tych osób, czasami kilka dni, czasami miesięcy, raz wręcz kilka godzin, były one widziane w towarzystwie jednej konkretnej osoby bądź to ta osoba została zauważona w pobliżu miejsc pracy czy zamieszkania denatów.
    Watt przerwał i teraz ekran wypełniła twarz mężczyzny. Widać, że pochodziło z miejskiego monitoringu lub czegoś w tym guście, przez to zdjęcie nie było zbyt wyraźne, ale szybko zastąpiono je innym, gdzie ten sam mężczyzna pozował do zdjęcia z karabinem, stojąc jedną nogą na łbie ubitego nosorożca. Drugie zdjęcie było w dużo lepszej jakości, zrobione wcześniej lub może i później niż to pierwsze, ale bez dwóch zdań była to ta sama osoba: mężczyzna po trzydziestce, dobrze zbudowany, wysoki, z bujną, czarną czupryną i niechlujną brodą w tym samym kolorze.
    - Zacarías Canedo. Kłusownik, paser, najemnik, zabójca na zlecenie, pirat, przemytnik i zawodowy rewolucjonista. Swego czasu pod parasolem ochronnym któregoś z globalnych mocarstw, gdy podpalał ten kraj, który to mocarstwo chciało później… No, powiedzmy, że uregulować sytuację w nim. Ostatni raz widziany w Donbasie na Ukrainie, później zniknął z naszych baz danych. To zdjęcie z nosorożcem pochodzi z kłusowniczej wycieczki, między półtora a trzy lata temu. Sądziliśmy, że zarobił tyle, aby rzucić robotę, ale jak widać, byliśmy w błędzie. Rosjanie, którzy ostatnio korzystali z jego usług, oczywiście zaprzeczają, aby kiedykolwiek to robili, jednocześnie po cichu dając nam znać, że nie jest im on już potrzebny ani nie działa tu na ich zlecenie. Tak czy siak, gość jest za dobry jak na możliwości lokalnych służb, a agentów OAB jest za mało, aby sobie z nim poradzić. Tu właśnie wkraczacie wy, panowie. - zakończył Watt, wskazując na waszą dwójkę, przy czym od razu uwaga reszty zgromadzonych w sali spoczęła na was. - Co o tym wszystkim myślicie i przede wszystkim: czy jesteście w stanie nam z tym pomóc?